Zwracam się z gorącą prośbą o modlitwę o oczyszczenie, odrodzenie mojego
związku z Zofią.Proszę aby zaistniałą pustkę i dystans wypełniła
miłość,jedność, harmonia,zrozumienie i radość.Proszę o wstawiennictwo jeżeli taka
jest wola Boga aby w pełni otworzył nasze serca na siebie i pomógł w
zbudowaniu wspólnego domu i rodziny.Proszę rownież o przemianę dla Zofii aby
otworzyła sie na mądrość i prawdę Bożą, aby Bóg uwolnił ją od skłonności
do
alkoholu i wieloletniego uwikłania w bardzo trudną sytuację.

Bardzo dziękuję

Jakub.

Panie Boże, prosimy, błagamy o nawrócenie naszego syna Wiesława aby porzucił sektę, zaczął chodzić na Masze święta, do komunii i spowiedzi, aby nam nie dokuczał. Spraw abyśmy sie od niego uwolnili.

panie Boże proszę dopomóż mi zdać gzamin na prawo jazdy ,który odbędzie się teraz 20 grudnia.proszę ciebie i matkę bożą o wsparcie. kasia

Proszę o modlitwę za Piotra aby Dobry Bóg otwierał Jego serce na miłość.Niech miedzy Nami będzie jedność.Matko pięknej Miłości módl się za Nami.

Proszę o modlitwy w intencji pomyślnego przebiegu mojej kolejnej sprawy spadkowej w dniu 19 listopada, o zeznania na moją korzyść, o przychylne mi wyceny majątku. Proszę o Światło Ducha Świętego dla mojego adwokata, by dobrze poprowadził tę sprawę i o przychylność sędzi. Proszę, bym wygrała i na zawsze uwolniła się od rodziny Męża, która walczy kłamstwem, bezczelnością i tupetem. Pragnę, by zrozumieli, jak bardzo zostałam skrzywdzona żyjąc u boku człowieka, który trwonił wszystko, zostawiając mi mnóstwo problemów i długów.

Proszę o modlitwę w intencji mnie, mojego chłopaka i naszego ślubu w przyszłym roku. O dobre przygotowanie do niego, o miłość i wierność dla nas. Oraz aby moja mama zaakceptowała naszą decyzję i nie stawiała przeszkód. O pomoc w ważnej rozmowie.

Prosze Boże wysłuchaj moich próźb usłysz je łaskawie i ulituj się nademną

Błagam Miłosierny Boże wejrzyj na mnie łaskawym okiem i okaż mi miłosierdzie wysłuchaj mojej prośby błagam moje życie jest takie bezsensu nie chcę dużejcierpieć ....

Nie ma nadzieji na to by mój ojciec wyzdrowiał, nie chce żyć. Wszystkie moje marzenia legły w gruzach, nie mam partnera życiowego, opuścili mnie przyjaciele, rodzina odsunęła się od nas, a brat mojej mamy który z nami mieszka jest alkohokiem, a ja mam dość. Skoro Bóg nie chciał by mój ojciec wyzdrowiał, to po co dawał mi tyle nadzieji? Ja już w nic nie wierze, i nie chce tak żyć. Po co mi szukać miłości skoro ojciec być może nie doczeka ślubu. Ja tak nie chce żyć. Nie mam siły. Skoro nie zasługuje na wysłuchanie modlitwy, to nie chce żyć bo wiem że już nigdy nie będę szczęśliwa.

Matko Najdroższa znów błagam Twojego wstawiennictwa u Twego Syna. Wyjednaj mi łaskę, o którą Cię tak gorąco proszę. Ty wiesz, że nie mogę tak dalej żyć. Pomóż mi albo zabierz z tego świata. Wiem, że proszę o rzecz niemożliwą, ale dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych.