img
24
O tym i owym
29 września 2008 * Kurier Galicyjski
Nowa książka o Kresach
TURYSTYKA „PSTRĄGOWA”
„KRESY KRESÓW.
Nie zważając na duże wy
HALINA PŁUGATOR
Dalej rozmowa się toczy przy
datki, związane z hodowlą, za
tekst i zdjęcie
suto zastawionym stole hucul
kupem „młodych” ryb oraz
skim, a pan Mykoła opowiada,
STANISŁAWÓW”
ciężką pracę, pan Mykoła
Powróciwszy z pracy za gra
jak zaczynał swą sprawę. W
bezpłatnie dzieli się z innymi
nicą, mieszkaniec Kosowa My
roku 2001 wyjechał on do pracy
tajemnicami hodowli pstrągów.
kołaWakariukstworzył pokazowe
do Włoch. W Milanie bardzo
Jednak, mało, kto odważy się
gospodarstwo z hodowli pstrą
spodobało mu się gospodar
wkładać na siebie „rybie jarzmo”.
gów, na wzór włoski.
stwo z hodowli pstrągów. „Wszyst
Liczni turyści,
Dziś nie można już czymkol
którzy przyjeżdża
wiek zaskoczyć wymagających
ją do pana Mykoły,
turystów, pragnących wypocząć
mogą nie tylko
w Karpatach. Jednak, tak myślą
podziwiać staw,
ci, którzy nie byli w gospodar
a i złowić kilka ryb,
stwie Mykoły Wakariuka z Ko
a za 20 minut roz
sowa Huculskiego w Karpatach.
koszować się da
Aby wypocząć koło jego sta
niem firmowym
wów z tą królewską rybą oraz
pani Hanny. „Bar
skosztować smakołyków, przy
dzo lubię gotować,
rządzanych przez jego żonę,
uśmiecha się
ludzie przyjeżdżają, pokonując
j
pani Wakariuk,
setki kilometrów. Mówią tu, że
ednak, zanim mąż
niemal codziennie do gospo
zaczął hodować
darstwa Wakariuków przyjeżdża
pstrągi, nigdy nie
jakiś znany artysta, minister lub
jadłam tej ryby.”
naukowiec.
Jednak – oczy się boją, a ręce
„Pani sobie nie wyobraża
ko tam było takie ładne, że
robią. Dziś pani Hanna jest
nawet, ile ja mam pracy. Ale
zechciałem zrobić coś podob
autorką kilku własnych przepi
z wizyt gości zawsze się cieszę.
nego u siebie. Dopytywałem
sów przyrządzania tej królew
m
Widzi pani, ilu ich dziś mam”,
się, więc, spisywałem, rysowa
skiej ryby.
ówi po drodze pan Mykoła
łem projekty.”
Najsmaczniejszy u tej gos
i pokazuje długi sznur samo
Okazało się, jednak, że
podyni jest pstrąg w śmietanie.
chodów, które stoją przed jego
zrobienie czegoś podobnego
„Trzeba wziąć całą rybę, dzieli
domem.
nie jest na Ukrainie sprawą pros
się tajemnicą kucharską ta
Na podwórku Wakariuków,
tą. Poza miejscem pod staw
mieszkanka Kosowa, oczyścić,
rzeczywiście, jest gwarno. Kilku
hodowlany i chęciami do pracy
osolić, trochę podsmażyć. Po
dziesięciu turystów podąża do
pan Mykoła nie miał nic. Nikt
tem rybę trzeba zalać śmieta
niewielkiego stawu, dzieci, wy
nigdy tu nie uprawiał hodowli
ną z cebulą i zieleniną i dusić
krzykując radośnie, biegną
pstrągów. Pan Mykoła musiał,
przez 15 20 minut.
z przodu. „Mykoło, oto przyje
więc pojechać po radę do
Można przyrządzić też pstrą
chali do nas ludzie z Doniecka,
mieszkańców odległych górskich
ga we folii. Wówczas jednak
trzeba ich przyjąć,”– mówi
wiosek oraz szukał literatury
trzeba rybę zamarynować na
sympatyczna żona Wakariuka,
specjalnej, której też nie było.
sucho – natrzeć solą z przypra
pani Hanna. Mąż, czym prędzej,
Po jakimś czasie pan Wakariuk
wami. Przed zapiekaniem wew
spieszy do stawu, z którego
zaczął wyjeżdżać na specjalne
nątrz ryby należy włożyć kawa
wyciąga siatką kilka srebrzys
seminaria do Polski, a teraz sam
łeczek masła, zawinąć ją w fo
tych, wielkich ryb, przekazuje je
już może pisać poradniki, doty
lię i upiec w piekarniku.
żonie, sam zaś pilnuje stawu,
czące hodowli pstrągów.
Jako dodatek do ryby pani
zanim goście nie usiądą w al
„To niełatwa rzecz,  mówi
Hanna serwuje tradycyjny
tankach.
gospodarz. – Rybę dużą i małą
banosz (kaszę kukurydzianą –
„Wie pani, ludzie bywają
trzeba karmić cztery razy.
Szanowni Czytelnicy!
magający nas radą, słowem
red.) z grzybami, który, tak
różni,  wzdycha mężczyzna.
Pierwsze „śniadanie” – o godzi
i duchem.
naprawdę, w żaden sposób nie
Bywa, że takie towarzystwo
nie szóstej. Ta królewska ryba
W wydawnictwie „Iskry” uka
W ubiegłorocznych nume
pasuje do ryby. Jednak tu –
przyjedzie, iż bardzo miło jest
odżywia się wedle swego „sta
zała się nowa książka Tadeusza
rach „Kuriera Galicyjskiego”
odwrotnie. Wydaje się, że tak
z nimi porozmawiać, pokazać
tusu”.Trzeba podawaćspecjalną
Olszańskiego – „Kresy Kresów.
drukowaliśmy fragmenty przy
ma być, przecież tu wszystko
wszystko, opowiedzieć, poczę
drogą karmę, którą cały czas
Stanisławów”.
gotowywanej przez niego książ
zostało wyhodowane i przyrzą
stować. Bywają, jednak, też
przywożę z Polski. Codziennie
Tadeusza  Olszańskiego,
ki o Stanisławowie. Nie miała
dzone z miłością.
tacy, którzy mogą umyślnie
tylko na hodowlę ryb wydaję
znakomitego dziennikarza „Po
wtedy jeszcze tytułu.
Na pożegnanie pan Mykoła
wrzucić do stawu kamień,
100 200 grywien.
lityki” (współpracującego rów
Dziś ma. „Kresy Kresów” to
prosi, by przyjeżdżać ponownie.
napluć tam. Pstrąg – to ryba
Trzeba też pilnować rury,
„Niekoniecznie u nas trzeba
bardzo wymagająca, chce
która łączy staw z rzeką. Woda
nież z „Kurierem Galicyjskim”
n i e p ow t a r z a l n a o p ow i e ś ć
coś kupować,  mówi pan My
tylko czystej wody. Nie daj Boże,
dla tej ryby królewskiej powinna
czym się szczycimy), jak wie
o Stanisławowie jakiego już nie
koła, można po prostu poga
coś będzie nie tak, w ciągu
być czysta, wzbogacona w
lokrotnie pisałem, przedsta
ma. Nie ma, a jest. A może i bę
dać w cieniu przed stawem, bo
jednej godziny pójdzie na
tlen, zmieniana kilkakrotnie
wiać nie trzeba. Tadeusz to nie
dzie. Inny, ale wciąż z cząstką
mam jeszcze wiele ciekawych
marne kilkuletnia praca mojej
w ciągu doby. Zimą trzeba
tylko legenda polskiego dzien
polskiej duszy. Dane mi było
rodziny oraz wszystkie zainwes
robić przeręble i pilnować, żeby
idei. Dla dobra ludzi i swego.”
nikarstwa sportowego, znako
czytać tę książkę w miarę pow
towane pieniądze.”
pstrągicałyczas byłydotlenione.”
KG
KG
mity „specjalista” od spraw
stawania kolejnych rozdziałów.
węgierskich, innych „spraw
To fascynująca lektura.
REKLAMA
DLA
PRZYJACIÓŁ
KURIER
wszelakich”, o sztuce kulinar
Marcin Romer
nej i jej poezji nie zapomina
GALICYJSKI
jąc.
P.S. Osoby pragnące nabyć
To dusza kresowa. Stanisła
książkę na Ukrainie prosimy
MOŻNA KUPIĆ
wowiak. To także nasz cicerone
o kontakt z redakcją naszej ga
zety.
od pierwszego numeru, wspo
w kioskach: „Wysoki Zamek”
we Lwowie, Drohobyczu, Tru-
Warszawska prezentacja książki Tadeusza Ol
skawcu, Borysławiu, Sambo-
rze, Starym Samborze, Turce
szańskiego „Kresy Kresów. Stanisławów” odbędzie
i Stebnyku oraz w kioskach„In-
się 6 października 2008 w Klubie Księgarza na
terpres” we Lwowie, w hotelu
warszawskiej Starówce (Rynek Starego Miasta 22/
„GEORGE’A”, w Katedrze Lwow-
24) o godz.18.
skiej, a także przy kościele
w Żółkwi. W województwie
Prezentację poprowadzi dziennikarz „Polityki”
Tel.: +48228513966
stanisławowskim - od Stanis-
Daniel Passent. Fragmenty książki czytać będzie
ławowa po Jaremcze i Woroch-
Tu można również przeczytać
znana aktorka Anna Seniuk. Obydwoje urodzeni
można kupić nasze pismo
i zaprenumerować „Kurier Galicyjski”
w Stanisławowie.
w kioskach „Ukrpoczty”
R
E
K
L
A
M
A
K
O
M
E
R
C
Y
J
N
A
Kantorowe kursy walut na Ukrainie
USŁUGI TURYSTYCZNE
29.09.2008, Lwów
KUPNO UAH
SPRZEDAŻ UAH
Fachowe oprowadzanie po Lwowie
5,06
1USD
5,10
Pilotowanie grup turystycznych po Kresach
7,36
1EUR
7,42
2,20
1PLN
2,27
Tel.: 0 0380679447843
9,16
1GBP
9,30
1,94
10 RUR
1,99