img
12
Armeńskie wędrówki
2 13 lutego 2009 * Kurier Galicyjski
PANU BOGU TRZEBA SŁUŻYĆ JAK NAJPIĘKNIEJ
WITOLD KOCIÑSKI
tekst i zdjêcia
Armenia - to kraj piêknych,
¿yczliwych ludzi, nieza-
pomnianych widoków,
wspania³ych zabytków,
winnic i sadów, ale tak¿e
ruin poradzieckich osiedli
i porastaj¹cych agresywn¹
zieleni¹ wielkich zak³adów
pracy, budowanych dla
potrzeb sowieckiego impe-
rium, dziœ nikomu niepo-
trzebnych.
Strasz¹ rdzewiej¹ce kon-
Eczmiadzyn
strukcje obiektów, które
nigdy nie bêd¹ ukoñczone,
ogromne dŸwigi niebezpiecz-
kn¹³em, w Erewaniu powinno
nie odchylaj¹ siê od pionu
mieszkaæ oko³o 100 tysiêcy
i lada moment zaczn¹ siê
Ormian katolików. W Armenii
³amaæ.Czy tu nie ma z³o-
jest nas co najmniej 180.000,
miarzy?dziwi¹ siê moi
a od roku 1992 mamy wlasny
wspó³towarzysze podró¿y…
Ordynariat i Arcybiskupa.
Ormianie s¹ religijni, bêd¹
Komuniœci znisz-
bronili wiary chrzeœcijañskiej,
czyli piêkno
jak ma³o który naród. Nato-
miast z praktykowaniem wiary
architektoniczne
jest bardzo Ÿle. Wed³ug prze-
Erewania.
ciêtnego Ormianina, Koœció³
pe³ni rolê obroñcy tradycji i
Ormianie
Witold Kociñski
podkreœlaj¹, ¿e
Czakram w Muzeum
sobie z tym pora-
fialnym koœció³ku katolickim
ziemie przynieœli ju¿ aposto-
Ludobójstwa w Erewaniu
obrz¹dku ormiañskiego (jedy-
³owie Juda Tadeusz i Bart³o-
dz¹ i wszystko
nym w tym wielkim mieœcie).
miej, którzy, wed³ug tradycji
ju¿ zmian – podkreœla. Cierp-
odbuduj¹.
ormiañskiej, dzia³ali w Ar-
Tu by³ i modli³ siê w 2001 ro-
liwie t³umaczy szczegó³y wy-
ku nasz wielki rodak Ojciec
menii i tutaj ponieœli œmieræ
posa¿enia o³tarza. Zacieka-
Œwiêty Jan Pawe³ II.
Buduje siê du¿o, ale bez
mêczeñsk¹. Koœció³ ormiañski
wiaj¹ nas dwa s³oñca po
– Widzicie, jeszcze nie ma
gigantomanii, i ratuje to
nosi wiêc w nazwie s³owo
bokach – to starodawne instru-
„apostolski”. Nie miejsce tu,
prawdziwego koœcio³a
wszystko, co ma wartoϾ
menty muzyczne, u¿ywane
by pisaæ o jego bogatej historii
rozk³ada rêce ks. Petros
historyczn¹. Pracy jest w bród
zamiast dzwoneczków – imi-
(Piotr). Ale bêdzie! Chcemy go
i potrzeba jeszcze wielu lat, by
tuj¹ szelest skrzyde³ anielskich.
Ka¿dy Ormianin
budowaæ i bêdziemy go
Armenia w pe³ni rozkwit³a.
Na nasz¹ proœbê prezentuje
jest przekonany,
Ten niedu¿y kraj (29 800 km2)
budowali! My nie jesteœmy
szaty liturgiczne. Zmienia siê
produktem XVII, XVIII czy
o niezwyk³ej i bogatej historii
w rajskiego ptaka – bo Panu
¿e now¹ religiê
XIX wieku. Ormianie od po-
niepodleg³oœæ odzyska³ po
Bogu trzeba s³u¿yæ jak naj-
na te ziemie
cz¹tku byli katolikami. To
rozpadzie Zwi¹zku Sowiec-
piêkniej.
potem siê tak porobi³o… To
kiego w 1991 roku. Zamiesz-
przynieœli ju¿
S¹ takie miejsca
w³aœnie w Armenii mia³a miej-
kuje go nieca³e trzy miliony
aposto³owie
sce pierwsza bitwa w obronie
ludzi, z czego niemal po³owa
Ks. Petros Yesayan mówi,
w Erewaniu,
Juda Tadeusz
wiary chrzeœcijañskiej (z Per-
- to mieszkañcy stolicy –
¿e Panu Bogu trzeba
gdzie trzeba po
sami w 451 r.)… Armenia
Erewania.
s³u¿yæ jak najpiêkniej
i Bart³omiej
po³o¿ona jest pomiêdzy Per-
Komuniœci zniszczyli piê-
prostu byæ.
uciekam zatem do wspó³-
kno architektoniczne tego
wartoœci narodowych, o kate-
Ormianie s¹ reli-
czesnoœci. Na czele Apostol-
miastaOrmianie na ka¿dym
chezie ma³o kto wspomina.
W Erewaniu, szukaj¹c
skiego Koœcio³a Ormiañskiego,
kroku podkreœlaj¹, ¿e sobie z
Ksi¹dz Petros Yesayan
œladów katolickich, odwie-
gijni, bêd¹
zwanego te¿ gregoriañskim
tym poradz¹ i wszystko odbu-
pracuje tu ju¿ trzy lata. Czêœæ
dzamy katolicko-ormiañskie
bronili wiary
(ok.6 milionów wiernych na
dzieciñstwa spêdzi³ w Baku,
duj¹, jak nale¿y. – Nie wszystko
zgromadzenie zakonne, czyli
chrzeœcijañskiej,
ca³ym œwiecie), stoi dzisiaj ka-
a w czasie wojny o Górny Ka-
od razu – denerwuj¹ siê. Licz¹
mechitarzystów (to dziêki nim
na pomoc rodaków, rozsia-
tolikos Garekin II Nersisjan.
rabach wraz z rodzin¹ uciek³
pod koniec XVIII w. nast¹pi³o
jak ma³o który
nych po ca³ym œwiecie.
Rezyduje w Eczmiadzynie
do Borysowa na Bia³orusi. Do
odrodzenie kultury ormiañ-
naród. Natomiast
W 2001 roku Armenia uro-
czyli w miejscu, gdzie œw. Grze-
marianów wst¹pi³ w Polsce.
skiej), oraz misjonarki mi³oœci
czyœcie œwiêtowa³a jubileusz
gorz Oœwiêciciel za³o¿y³ pierw-
Jest ich duchowym cz³on-
Matki Teresy z Kalkuty, które
z praktykowa-
1700-lecia chrzeœcijañstwa
sz¹ siedzibê biskupi¹. Koœció³
kiem (vir aggregatus). Miesz-
opiekuj¹ siê chorymi dzieæmi
niem wiary jest
jest pierwszym w historii
ten nie podlega Rzymowi, w
ka³ i studiowa³ w Lublinie.
uœmiechniête buŸki s¹ naj-
bardzo Ÿle.
królestwem, w którym sta³o
przeciwieñstwie do Koœcio³a
Mówi po polsku bez ¿adnych
lepsz¹ rekomendacj¹ ich pracy.
siê ono oficjaln¹ religi¹. Choæ
katolickiego obrz¹dku ormiañ-
akcentowych nalecia³oœci.
S¹ takie miejsca w Erewa-
historycy nadal dyskutuj¹
skiego, który uznaje w³adzê
sami a Bizancjum i st¹d to
Zafascynowany ormiañskimi
niu, gdzie trzeba po prostu
nad konkretn¹ dat¹ – czy by³
i autorytet papie¿a. To jedyna
wszystko. Katolikosa, czyli
korzeniami, d¹¿y³ do tego, aby
byæ. Powiada siê o tym mieœ-
to rok 300 czy 301, a mo¿e
ró¿nica, i jak powiada Ernest,
patriarchê Katolickiego Koœ-
pracowaæ w Armenii wœród
cie, ¿e jest ró¿owo-zielone.
nawet 314 lub 315, nie prze-
a w³aœciwie ksi¹dz Piotr (o któ-
cio³a Ormiañskiego, mamy od
swoich rodaków. Dopi¹³ swego.
Ró¿owe od koloru kamienia,
1742 roku (jest nim obecnie
czy to faktowi pierwszeñstwa.
rym za chwilê): „Relacje miêdzy
Jest niezwykle energiczny,
z którego je wybudowano,
Nerses Bedros (Petros) XIX
Koœcio³ami s¹ dobre, nie powie-
pe³en planów i pomys³ów.
Edykt Mediolañski z 313
a zielone – wiadomo.
przyp. autora). Za Sowie-
dzia³bym, ¿e braterskie, raczej
Jestem pewien, ¿e wszystkie
roku nie og³asza³ chrzeœcijañ-
W parku Zwyciêstwa na
dobrych s¹siadów. O jednoœci
tów dzia³alnoœæ naszego Koœ-
zrealizuje. Ju¿ dzia³a przy
stwa religi¹ pañstwow¹, lecz
ogromnym postumencie stoi
na razie nie ma mowy. My siê
cio³a by³a zabroniona, a 70
jego parafii Ni¿sze Semina-
dawa³ wolnoœæ jej wyznawa-
Matka Armenia z mieczem
szanujemy, ale ka¿dy zostaje
duchownych zosta³o zes³a-
rium Duchowne, w którym jest
nia. Ta data ³¹czy siê z dzia-
i patrzy w stronê Turcji – na
przy swoim zdaniu”.
nych do ³agrów lub zamordo-
wychowawc¹ m³odych kan-
³alnoœci¹ œw. Grzegorza Oœwiê-
œwiêt¹ górê Ararat. Kiedyœ sta³
Wielk¹ radoœci¹ jest spot-
wanych. Wierzê, ¿e teraz
dydatów do stanu duchow-
ciciela, który, nawróciwszy
tu pomnik Stalina. Przy mon-
kanie kap³ana, który swojemu
bêdzie ju¿ tylko lepiej. Mam
nego.
króla Tirydatesa III, zosta³
ta¿u nowego monumentu zgi-
powo³aniu poœwiêci³ siê bez
w swojej parafii oko³o 500
Ks. Petros przybli¿a nam
pierwszym biskupem. Ale
nê³o dwóch robotników, mówi
reszty. Mieliœmy to szczêœcie
rodzin, a wed³ug badañ ame-
ka¿dy Ormianin jest przeko-
liturgiê w obrz¹dku ormiañ-
siê, ¿e nawet po œmierci Józef
w Erewaniu, w ma³ym para-
rykañskich, z którymi siê zet-
nany, ¿e now¹ religiê na te
skim. – Od XII wieku nie by³o
Wissarionowicz mordowa³.