img
25
Kurier Galicyjski * 7 23 kwietnia 2009
DO DUSZNIK ZDROJU NA SPOTKANIE Z CHOPINEM
HALINA P£UGATOR
tekst i zdjêcia
Nie tak dawno ca³y œwiat
muzyczny, a zw³aszcza Po-
lacy obchodzili kolejn¹
rocznicê urodzin wielkiego
polskiego kompozytora
romantyka, Fryderyka Cho-
pina, klasyka, którego utwory
na zawsze wesz³y do œwia-
towego skarbca kultury.
Czaruj¹ nawet tych, którzy
w swoim ¿yciu nie mieli nic
wspólnego z muzyk¹. Krótkie
¿ycie twórcy by³o niezwykle
intensywne. Komponowa³
swoje utwory, kocha³, kon-
certowa³ po ca³ej Europie.
Nigdy jednak nie zapomina³
gielskiej królowej Wiktorii. Do
o swoim pochodzeniu i o
Pary¿a powróci³ ju¿ ca³kowicie
swojej OjczyŸnie.
wyczerpany. W ostatnich mie-
Korespondentka „Kuriera
si¹cach jego ¿ycia by³a przy
Galicyjskiego” odwiedzi³a
nim jego siostra Ludwika, która
Autorka artyku³u (od lewej), burmistrz Dusznik Zdroju Grzegorz Œredziñski oraz O³ena
niedu¿e polskie miasteczko
przyjecha³a z Polski w listopa-
Tretiakdyrektor radia „We¿a” ze Stanis³awowa obok obelisku Chopina
Duszniki Zdrój, w którym
dzie 1848 r. Wielki kompozytor
ka¿dego roku odbywa siê
szawy, gdzie ojciec podj¹³ siê
osierocaj¹c czwórkê dzieci.
pocz¹tek szczêœliwego ¿ycia
zmar³ 17 paŸdziernika 1849 r.
Miêdzynarodowy Festiwal
pracy nauczyciela jêzyka fran-
WiadomoϾ o tym bardzo
rodzinnego. Zarêczyny odby³y
w swoim paryskimmieszkaniu.
Chopinowski. W³aœnie tu, do
cuskiego w jednym z liceów.
szybko siê rozesz³a po ca³ym
siê w Dreznie. Jednak rodzice
Na czeϾ artysty w 1897 r.
tego malowniczego kurortu,
Od samego dzieciñstwa
mieœcie. Bogaci wczasowicze
Marii, dowiedziawszy siê o cho-
postawiono obelisk z jego
po³o¿onego u podnó¿a gór
Chopin by³ bardzo zdolnym
postanowili zorganizowaæ kon-
robie narzeczonego zmusili j¹
popiersiem oraz napisem w
orlickich i bystrzyckich, przy-
dzieckiem. By³ bardzo wra¿-
cert i zebraæ pieni¹dze dla
do zerwania zarêczyn. Kilka
jêzyku ³aciñskim nastêpu-
by³ w 1826 r. szesnastoletni
liwy i móg³ p³akaæ s³uchaj¹c
dzieci. Na koncercie wyst¹pi³
miesiêcy póŸniej dziewczyna
j¹cej treœci: „Fryderykowi
kompozytor.
muzyki mamy. Coœ niezrozu-
m³ody geniusz. Po wystêpie
wysz³a za m¹¿.
Chopinowi, który w Duszni-
„Jesteœmy z tego najbardziej
mia³ego i niepoznanego uno-
bito gromkie brawa. Dzieci
Chopin by³ rozczarowany.
kach w roku 1826 sw¹ sztuk¹
dumni”, - uœmiechaj¹c siê,
si³o go ku niebiosom, kr¹¿y³o
otrzyma³y pieni¹dze, miasto
Jednak jesieni¹ 1836 r. pozna³
prawdziw¹ i wysok¹ kultur¹
mówiburmistrzDusznikZdroju
w tañcu, a potem lekko opusz-
natomiast zyska³o s³awê,
pisarkê George Sand (Aman-
szlachetny duszy charakter
Grzegorz Œredziñski, prowa-
cza³o na ziemiê. Jednak
pierwszej sceny na której wy-
dine-Aurore-Lucile Dupin),
w zaraniu m³odoœci okaza³,
dz¹c nas do niedu¿ego, ³ad-
muzyka siê koñczy³a i trzeba
st¹pi³ Chopin”.
kobietê otoczon¹ nimbem skan-
pomnik ten ku wiecznej rzeczy
nego budynku, który tu jest
by³o wracaæ do rzeczywistoœci.
Niebawem kompozytor
dalu, która nosi³a mêskie gar-
pamiêci za pozwoleniem w³adz
nazywany Dworkiem Chopina.
Ka¿dej nocy po cichu wsta-
wyjecha³ do Pary¿a, w którym
nitury, pali³a, przeklina³a,
miejskich Polak Polakowi
– Jeszcze ojciec Fryderyka
wa³, otwiera³ fortepian i stara³
rozpocz¹³ nowe ¿ycie. W salo-
zachowywa³a siê jak mê¿-
wystawi³”. Obelisk ufundowa³
spolonizowany francuz Miko-
siê powtórzyæ te czaruj¹ce
nach, przesi¹kniêtych dymem
czyzna. W tamtych czasach to
wielki meloman Wiktor Mag-
³aj by³ wielkim i znanym cz³o-
dŸwiêki. O zdolnym oœmiorocz-
cygar i perfum czeka³a na
by³o coœ niezwyk³ego. Owe
nus, a medalion z br¹zu zosta³
wiekiem swojej epoki, chocia¿
nym ch³opczyku, który kom-
niego s³awa. W 22 urodziny
spotkanie zmieni³o ca³e ¿ycie
wykonany przez rzeŸbiarza
pochodzi³ z rodziny ch³op-
ponuje polonezy, pisa³y
odby³ siê pierwszy koncert
kompozytora. Mia³ wtedy 28
Romana Lewandowskiego.
skiej. Ale czy to jest tak wa¿ne?”
wszystkie warszawskie gazety.
Fryderyka. Mia³ osza³amia-
lat, madame Aurore – 34.
W dniu dzisiejszym o po-
Przyjechawszy do Polski,
Debiut odniós³ sukces.
j¹cy sukces. Jednak w póŸ-
Mia³a bogate doœwiadczenie
bycie poety w Dusznikach
kapitan Miko³aj Chopin bra³
Jeden ze swoich pierwszych
niejszym okresie prawie nie
mi³osne. Fryderyk te¿ uwa¿a³
Zdroju œwiadczy kilka tablic
udzia³ w powstaniu koœciusz-
koncertów Chopin zagra³ w
wystêpowa³ przed parysk¹
siê za lowelasa. S¹ zakochani,
pami¹tkowych, dwa pomniki,
kowskim. PóŸniej, nawet po
Dusznikach Zdroju. W dzieciñ-
publicznoœci¹. Najczêœciej
m³odzi, na swój sposób szczê-
jego imieniem nazwano Ÿród³o
pora¿ce postanowi³ pozostaæ
stwie mia³ suchoty, wiêc przyje-
gra³ dla nielicznego grona
œliwi. Osiem lat mieszkali w
wody mineralnej, alejê, znany
w dobrze mu znanych miej-
cha³ tu by oddychaæ leczniczym
polskiej i francuskiej arysto-
Noane, w rodzinnym maj¹tku
budynek w centrum miasta,
scach. Zosta³ nauczycielem
górskim powietrzem, popiæ
kracji. W jednym z salonów
George Sand.
w którym odbywaj¹ siê ró¿ne
w maj¹tku Skarbków.
wody mineralnej,koziegomleka.
pozna³ braci Wodziñskich.
W 1838 r. Chopin ze swoj¹
imprezy, hotel. Pierwszy
Tutaj pozna³ swoj¹ przysz³¹
Takie leczenie doradzi³ mu na-
Niebawem odby³y siê zarêczy-
kochan¹ kobiet¹ i jej dzieæmi
Festiwal odby³ siê w dniach
¿onê, Justynê z Krzy¿anow-
uczyciel Józef Elsner.
ny kompozytora z ich siostr¹
z pierwszego ma³¿eñstwa wy-
25-26 sierpnia 1946 r. w 120
skich i wkrótce siê o¿eni³.
„Ów koncert móg³ siê nie
Mari¹.
ruszaj¹ na Majorkê. Jednak
rocznicê dusznickich koncer-
Urodzi³a siê im czwórka dzieci:
odbyæ, gdyby nie to, ¿e w³aœnie
Przed tym m³ody ch³opak
czêste k³ótnie i z³a pogoda
tów genialnego muzyka. W
Ludwika, Izabela, Emilia i Fry-
wtedy w miasteczku zdarzy³o
mia³ ju¿ romans z jedn¹ ze
bardzo Ÿle wp³ywaj¹ na zdro-
dusznickich festiwalach
deryk. Matka, która mia³a
siê nieszczêœcie”, - opowiada
studentek z warszawskiego
wie kompozytora. Ma gruŸlicê.
udzia³ wziê³o wiele s³aw œwia-
bardzo piêkny g³os i ³adnie
burmistrz. „Podczas pobytu
konserwatorium. Maria by³a
Jego stosunki z George Sand
towej pianistyki, którym bij¹
gra³a na fortepianie, przeka-
Chopina wraz z mam¹ i sio-
bardzo mi³¹ dziewczyn¹. S³u-
podobnie jak i sam kompo-
brawa, jak kiedyœ Chopinowi,
za³a dzieciom swoj¹ mi³oœæ do
strami w Dusznikach Zdroju
cha³a z zachwytem ka¿dego
zytor prze¿ywaj¹ agoniê.
wdziêczni melomani w naj-
muzyki. Po urodzeniu siê syna
zmar³ ubogi sukiennik, Czech
s³owa Fryderyka, który ju¿
Po raz ostatni Chopin gra³
wiêkszych salach koncerto-
rodzina przenios³a siê do War-
z pochodzenia, Józef Schoora,
z niecierpliwoœci¹ czeka³ na
w listopadzie 1848 r. dla an-
wych œwiata.
IKONA
chocia¿ od rana pokrapia³
niach s³onecznych. Uœmiecha³a
wróci³a w ramy oszklonej
Janowi Paw³owi II
siê do Jurka. Jej oblicze by³o
ikony. Jurek poczu³ siê ni st¹d
wiosenny, ciep³y deszcz. Jurek
poœwiêcam
ni zow¹d tak szczêœliwy, jak
w swoim sercu odczuwa³ na
dobre i podobne do twarzy
Eugeniusz Tuzow-Lubañski
mamy Katarzyny, gdy Jurek
nigdy w ¿yciu i przekroczy³
przemian radoϾ i smutek.
ale nigdy nie zap³aka³, jak
Kijów, 7 kwietnia 2005 r.
próg bramy monasteru.
M³ode listki na kasztanowych
chorowa³. Chcia³ pójœæ, bo
rozstrzeliwa³ strza³em w ty³
ga³¹zkach i pierwsze wiosen-
Wiktor go wo³a³ z sadu monas-
Kiedy wszed³ za Wiktorem
g³owy wrogów ludu w kijow-
Nadesz³a pierwsza Wielka-
ne kwiaty wype³nia³y pokój,
skich piwnicach przy ulicy
teru, ale nie móg³. W pauzie
przez zielon¹ drewnian¹ furtkê
miêdzy uderzeniami dzwonów
do klasztornego sadu, usypa-
noc bez ojca. Ma³y Jurek wsta³
w którymrodzinnieobchodzono
Korolenki 13. Wiktor zapropo-
us³ysza³: „PrzyjdŸ do mnie
nego bia³ymi kwiatami, do
o œwicie. Wyniós³ klatkê z czy-
Zmartwychwstanie Pañskie.
nowa³ pójœcie do monasteru
ch³opców podesz³a mniszka
¿ykiem na balkon i otworzy³ j¹.
RzeŸkie powietrze by³o przepe³-
ch³opcze, b¹dŸ moim synem”.
Matki Bo¿ej Pokrowskiej, ¿eby
Nieco zdezorientowany ptaszek
nione zapachami nieznisz-
Ikona coraz bli¿ej opada³a
ubrana na czarno i poczêsto-
popatrzeæ jak mniszki œwiêtuj¹
po chwili namys³u wyfrun¹³
czalnego ¿ycia.
z nieba w stronê Jurka. Teraz
wa³a ich pasch¹, która pach-
Paschê. W chwili, gdy ch³opcy
i znikn¹³ z oczu. Matka Jurka,
Kiedy Jurek wyszed³ na pod-
zbli¿ali siê do bram prawo-
widzia³ tylko jej wielkie i smut-
nia³a cudownymi korzeniami.
Katarzyna przygl¹da³a siê
wórze od razu spotka³ swego
ne oczy na tle granatowego
Jurek powiedzia³ odruchowo,
s³awnego klasztoru, ze wszyst-
nieba i z³ocistych szat. Nagle
¿e tak chyba musi pachnieæ
zajœciu szykuj¹c œwi¹teczne
kolegê Wiktora, syna enkawu-
kich stron uderzy³y potê¿ne
raj. Mniszka uœmiechnê³a siê
œniadanie z poœwiêcon¹ pasch¹
dzisty Iwana, który, jak opo-
z gniazda pod bram¹ klasztorn¹
dzwony. Jurek podniós³ g³owê
do niego tak samo jak Matka
i kolorowymi jajkami, ozdo-
wiada³a Jurkowi mama,
wyfrunê³a jaskó³ka i skrzyd-
ku niebu i zobaczy³ nad czar-
bionymi iglist¹ traw¹. Dzieñ
p³aka³ na sentymentalnym
³em lekko musnê³a g³owê
Bo¿a Pokrowska przy bramie
kopu³¹ bramy monasteru
zapowiada³ siê s³oneczny,
filmie indyjskim „W³óczêga”
ikonê Matki Bo¿ej w promie-
Jurka. Matka Bo¿a znowu
wejœciowej.