img
10
26 maja 11 czerwca 2009 * Kurier Galicyjski
LWÓW W OBJĘCIACH
HASZKOWE
WARSZAWY Z RUBINSTEINEM W TLE MYŚLI
EUGENIUSZ NIEMIEC
„…nie ma piosenki bez po-
ezji”. Wyznanie owo oœmieli³o
Kurier Galicyjski w œwi¹-
ALEKSANDER SZUMAÑSKI
mnie znowu:
tecznym numerze (nr 7/2009,
str. 22-23 ) wydrukowa³
Gdy 18 kwietnia 2009
Matka bia³o-czerwona
artyku³ pt: „Haszek i Szwejk
roku w piêknej warszaw-
Popatrz mamo na £yczaków
w jednym stali domu”, przy-
skiej sali teatralnej parku
Tam brzmi chór
bli¿aj¹cy Czytelnikom postaæ
bielañskiego zapowiedzia³em
czerwonych maków
i dzie³o Jaros³awa Haszka,
Kingê Dobosz w piosence
Tam jest Polska u twych
którego ¿yciorysem mo¿na by
Mariana Hemara „Panna
stóp
obdzieliæ tuzin innych ludzi.
Mania gra na Mandolinie”,
Tam jest kraj jedyny Lwów
Dziêkujê Autorom (Tadeusz
warszawska publicznoϾ
Nie p³acz mamo ja wnet
Zubiñski i Jurij Smirnow) za
zareagowa³a spontaniczny-
wrócê
przypomnienie nietuzinkowej
mi brawami. Brawa trwa³y
Lecz na chwilê odejœæ muszê
tak d³ugo, ¿e biedna Kinga,
Karol Wróblewski, organiza-
powtórzê wiêc to, co napisa-
Nie p³acz mamo w mej
nie doœæ, ¿e stremowana, to
tor festiwalu, prezes Fundacji
³em o nim w poprzedniej ko-
czerwieni
w dodatku nie mog³a odna-
„Ocalenia kultury kresowej”
respondencji z „III Festiwalu
To Lwów tylko siê zieleni
leŸæ mandoliny. I tak radoœnie
powiedzia³: brawa by³y na-
Piosenki Lwowskiej i „Ba³aku
Lwów nasz ¿yje polski
rozpoczê³a siê Warszawska
le¿ne obu panom i Paw³owi
Lwowskiego”, zamieszczonej
Rota
ods³ona III Ogólnopolskiego
Bieñkowskiemu. No tak,
w „Kurierze Galicyjskim”:
Nic ¿e dzisiaj krwi golgota
Festiwalu Piosenki Lwow-
mo¿e, ale dlaczego bisowano
„…sam mistrz piosenki, pieœ-
Nic ¿e dzisiaj st¹pasz
skiej i „Ba³aku Lwowskiego”.
wpadkê?
niarz /o Lwowie/, tymczasowo
cieniem
Wspania³a warszawska
A póŸniej ju¿ ze swobod¹
œpiewaj¹cy w Krakowie o Lwo-
Ja to z obroñcami zmieniê
publicznoœæ oczywiœcie na
zapowiedzia³em piêkn¹ i m³o-
wie, solista opery i operetki
Nie p³acz mamo na m¹
spektakl przyby³a w nadkom-
dziutk¹ Karolinê Janociak
w Krakowie Franciszek Ma-
duszê
plecie i zabrak³o miejsca na
w jej s³ynnym ju¿ „aj sy git”/
kuch”.
Ja na chwilê odejœæ muszê
sali, licz¹cej ponad 200
po polsku „placmuzyka”/.
Jak pan Franciszek zaœpie-
By powróciæ do twych
miejsc. Kinga Dobosz tak
Wczeœniej „na piechotê do
wa³ dwie obowi¹zkowe piosenki
stóp
piêknie zagra³a na odnale-
Lwowa” siê nie wybra³em, tak
„Boston o Lwowie” Mariana
I zobaczyæ polski Lwów
zionej wreszcie mandolinie, i¿
by³em wpatrzony w pani¹
Hemara i „Mój sen o Lwowie”
pannê Maniê zmieni³a na
Karolinê. Nawet moja ¿ona
Wanata i Jerzego Kopiñskiego,
Co by³o póŸniej? Wydaje
Jaros³aw Haszek w ostatnim
pannê Mariannê, ale okaza³o
Alina, zwykle w takich sytu-
to siê dopiero rozkrêci³ kil-
siê, ¿e s³usznie pojawi³ siê po
roku ¿ycia
siê, i¿ tak sobie ¿yczy³ autor
acjach bezlitosna, dobrze
koma piosenkami, zmianami
raz nastêpny Wojciech Ha-
tekstu Marian Hemar, twier-
mnie zrozumia³a. Chyba jed-
g³osu, ubrania, kapelusza i
bela, aby wprowadziæ publicz-
postaci œwiatowej literatury,
dz¹c w pierwszym wersie, i¿
nak by³em w b³êdzie, ponie-
zapewne fryzury, wszystko
noœæ w Inny nastrój swobody
do której wszed³ g³ównie za
„Panna Marianna jest bardzo
wa¿ bola³y j¹ nogi/moj¹ ¿onê,
jak leci, jak przysta³o na mist-
estradowej, w krainê szmon-
spraw¹ wykreowania dobrego
muzykalna”.
nie Karolinê/.
rza. A publicznoϾ? Nie
cesu /jak to ostatnio bywa
wojaka Szwejka, który pozwala
Oczywiœcie, na samym
Ale co siê dzia³o dalej na
chcia³a go wypuœciæ ze sceny,
w zwyczaju pana Wojciecha.
jego entuzjastom „...nosiæ ze
wstêpie zaznaczy³em trady-
estradzie? Oj dzia³o siê wiele,
podobnie zreszt¹ jak przed-
Po¿egnaliœmy wiêc na chwilê
sob¹ zawsze zdrowych myœli
cyjnie, i¿ we Lwowie muzy
gdy publicznoœci przypom-
tem Wojtka Habeli, który by³
ba³ak, aby po raz kolejny
miskê i raczyæ siê z niej sma-
œpiewa³y zawsze, a ¿e Leopolis
nia³em, i¿ Lwów i Warszawa
we Lwowie na imieninach
wys³uchaæ skeczu, czy mono-
kiem filozofii czystej: na agre-
semper fidelis, to przecie¿
dwa bohaterskie miasta,
z Feliksem Konarskim i za-
logu, jak kto woli, artystycznie
sjê, na pod³oœæ, arogancjê,
wszyscy wiedz¹. A potem,
jako jedyne w kraju odzna-
œpiewa³: ….„In¿ynier „s” pod-
zatytu³owanego  „Rubin-
chciwoœæ, na intrygê i wszelk¹
potem z kolei ja stremowany,
czone zosta³y Krzy¿em Virtuti
pali³ trzy firanki….”/ „Party
stein”. Oj, co to siê nie dzia³o
cudz¹ niegodziwoœæ, na cham-
jak to zwykle bywa przed t a
Militari, Bohaterskie war-
w Londynie” Feliksa Konar-
na widowni, w momencie, gdy
stwo, na g³upotê ta jest medy-
a a k ¹ publicznoœci¹ mia³em
szawskie dzieci, to dzieci, które
skiego”/, na czym najbardziej
durny Icek dosta³ od taty po
cyna - niebieskich oczu uœ-
zapowiedzieæ urocz¹ i piêkn¹
posz³y w bój z innym przecie¿
ucierpia³em ja w swoim ga-
mordzie, za to, ¿e nie idzie siê
miech zachowaæ kretyna...”
Karolinê Janociak, która przy
wrogiem, ni¿ Orlêta Lwowskie.
dulstwie z wpadkami /zapla-
uczyæ gry na fortepianie.
(cyt. za Mieczys³awem Czum¹).
akompaniamencie Maestro
Ale czy by³ wœród bohaterów
nowanymi?/. Oczywiœcie, by³o
Rubinstein idzie mieæ w ban-
Poni¿ej proponujê przegl¹d
Paw³a Bieñkowskiego, sta-
warszawskich rówieœnik An-
nale¿¹ce mi siê zadoœæuczy-
ku sto tysiêcy dulary, auto
25 myœli Jaros³awa Haszka,
³ego akompaniatora Mieczys-
tosia Petrykiewicza, zreszt¹,
nienie, tym razem z ³ezk¹:
szed³ kupiæ za 50 tysiêcy, a za
wybranych spoœród 144 myœli
³awa Œwiêcickiego, mia³a
jak dwa nasze miasta, rów-
jeden koncert to ma... I tato…
pisarza, w przek³adzie Anto-
Na szczycie Kopca
zaœpiewaæ tym razem po pol-
nie¿ odznaczonego Krzy¿em
ano buch nastêpnie drugi raz
niego Kroha. Na³óg alkoho-
Unii Lubelskiej
sku „placmuzyka” /„aj sy git”/,
Virtuti Militari, tego nie wiem.
Icka w mordê.
lowy, brak stabilizacji mate-
ale nie rozpoczê³a, pomimo
No i teraz by³a ju¿ prosta
Na szczycie kopca
Gdy Icek szed³ trzeci raz
rialnej i birbancki tryb ¿ycia
rozpaczliwego „klawiszowa-
droga do konderskiej pio-
Nikt mnie nie wita
dostaæ w mordê za to, ze mo¿e
sprawi³y, jak mo¿na mniemaæ,
nia” Paw³a Bieñkowskiego.
senki lwowskiej i tej warszaw-
Tylko bia³o-czerwona
nie zostaæ Rubinsteinem, to
¿e Haszek zszed³ z tego œwiata
Nie mog¹c sobie poradziæ
skiej, stanowi¹cej przecie¿
Kirem spowita
ja przypomnia³em sobie orto-
m³odo, bo w 40 roku ¿ycia.
z prostym przecie¿ scena-
orê¿ do walki z okupantem
I inne twarze
doksyjnego, pejsatego hande-
W ostatnich dwu latach
riuszem, zapowiedzia³em…
hitlerowskim.
Rozpacz¹ obce
³esa, który na „Krakida³ach”
¿ycia pisa³ swe najwiêksze
siebie, ale te¿ nie wiedzia³em
Przypomnia³em równie¿
Lecz polska ziemia
sprzedawa³ kolorowe pocz-
dzie³o „Osudy dobrého vojáka
powszechnie znane teksty pio-
z czym, etc.
I polskie kopce
tówki. Jedna przedstawia³a
Švejka za svtove války”. Œmieræ
senek, œpiewane przez ca³¹
Sytuacjê powita³a wytwor-
I polski pejza¿
brodatego ¯yda, maj¹cego
pisarza (1923r.) przerwa³a
Warszawê w czasie okupacji
na warszawska publicznoϾ
U progu stóp
z lewej po¿ar, z prawej zaœ
pracê nad ksi¹¿k¹ w po³owie
hitlerowskiej np. „siekiera, mo-
szczer¹ weso³oœci¹, a potem,
I inna mowa
rycz¹cego lwa. Napis pod pocz-
IV tomu. Wiele myœli i pogl¹dów
tyka/pêdzel, alasz/przegra³
nie rozumiem dlaczego, bra-
Ciernisty g³óg
tówk¹ w wybranym jêzyku
autora zachowa³o ponadcza-
wojnê g³upi malarz/, /siekiera
wami. Wpadkê uratowa³ na-
Tu by³y grudnie
brzmia³: „Nysz ta hir, nysz ta
sowe przes³anie i aktualnoœæ
motyka/ bimber, szklanka/
tychmiast niezast¹piony Woj-
Tu by³y maje
hir”, co oznacza: ani têdy, ani
do naszych czasów.
W nocy nalot, w dzieñ ³apan-
ciech Habela, który zaznaczy³,
Wolnoœci orlej
têdy. Pocztówki sz³y jak woda,
ka/i inne.
¿e teraz wybieramy siê wszyscy
Bystre ruczaje
a ja dzisiaj myœlê: znajdŸcie
A oto niektóre wybrane myœli:
Nadesz³a oczekiwana pora
na piechotê do Lwowa z pio-
Tu by³a strzecha
mi goja, który tak potrafi
1. Wielkie czasy wymagaj¹
na prezentacjê mistrza pio-
senk¹ Wiktora Budzyñskiego
Czeremchy pola
handlowaæ.
wielkich ludzi.
senki, zreszt¹ nie tylko lwow-
„Wio na piechotê do Lwowa”,
I zapach Wilna
A kto wyst¹pi³ w Warsza-
2. Gdyby wszyscy ludzie
skiej, Franciszka Makucha,
któr¹ zaœpiewa³ z towarzy-
I œpiew Podola
wie? Spieszê z informacj¹ i¿:
chcieli jak najlepiej, to by siê
solisty krakowskiej opery
szeniem akompaniamentu
Tu by³a Polska
zespó³ „Chawira” w sk³adzie:
raz dwa wzajemnie zagryŸli.
i operetki. Przed wejœciem na
Paw³a Bieñkowskiego. Pub-
U stoku Lwów
Karol Wróblewski, Grzegorz
3. Cz³owiek znajduje siê
estradê by³ stremowany/jak
licznoϾ warszawska zareago-
Jak w tej piosence
Wróblewski, Stefan Czy¿, Jerzy
niekiedy w takiej sytuacji, ¿e
zreszt¹ wszyscy/ i prosi³: „Alek,
wa³a natychmiast brawami
Co chcesz to mów
Skrejko oraz Wojciech Habela,
zostaje mu jedynie nadzieja.
nie mów nic o mnie, podaj
na stoj¹co i bisami, ale do
Franciszek Makuch, Pawe³
4. Rób co chcesz, ale mów o
tylko nazwisko”. Oczywiœcie
A potem Karol Wróblewski
dzisiaj nie wiem na pewno,
Bieñkowski, Karolina Jano-
sobie zawsze tylko jak najlepiej.
mia³ racjê, nazwisko przecie¿
ze swoim zespo³em zagra³
czy brawa dotyczy³y piosenki
ciak, Kinga Dobosz, a tak¿e
5. Nie wstydŸmy siê przyzna-
samo mówi, nie potrzebna
i zaœpiewa³ „Tylko we Lwo-
Wiktora Budzyñskiego w wy-
dziêkuj¹cy Pañstwu za cierp-
waæ publicznie do swych zalet!
wiêc oracja.
wie” znamienitego duetu
konaniu Wojtka Habeli, czy
liwoœæ i wyrozumia³oœæ Alek-
6. Wszyscy jesteœmy w rêku
Nie stosuj¹c siê jednak do
Henryka Warsa i Emanuela
wrêcz znakomitej mojej
sander Szumañski.
Boga, ale ja prócz tego by³em
KG
decyzji pana Franciszka,
Schlechtera i powiedzia³:
dezorientacji w programie.
w rêkach lekarzy.