img
12
Śladem krakowskiej konferencji
12 25 czerwca 2009 * Kurier Galicyjski
O JEZUPOLU POD STANISŁAWOWEM, HRABIACH
DZIEDUSZYCKICH I JEŹDZIE PO DZIURACH NA ROWERZE
HALINA P£UGATOR
tekst i zdjêcia
W tej niedu¿ej wiosce na
Przykarpaciu codziennie
wspominaj¹ Chrystusa. I to
nie dlatego, ¿e mieszkaj¹
tam a¿ tak pobo¿ni ludzie.
Wiara jest obecna w ich
¿yciu, ale codzienne wzy-
wanie Jezusa wynika z tego,
¿e znane niegdyœ miasteczko
nosi nazwê Jezupol. Nazwa
pochodzi od po³¹czenia
s³ów Jezus i greckiego polis
miasto. Miasto le¿y na sa-
mym brzegu Dniestru. Po
drugiej stronie tej czarnej
rzeki le¿y miasto Mariampol,
gdzie do dziœjeszcze
ruiny, zniszczonego podczas
I wojny œwiatowej pa³acu
Jab³onowskich. Do Jezupola
wybieraliœmy siê ju¿ dawno,
jednak tak naprawdê do od-
wiedzenia tego miejsca zmo-
bilizowa³a nas niedawna
konferencja, która odbywa³a
siê w Krakowie z okazji
setnej rocznicy œmierci
Odradzaj¹cy siê koœció³ dominikanów w Jezupolu
Wojciecha Dzieduszyckiego,
przedstawiciela znanego
rodu hrabiowskiego, który
Dawny pa³ac Dzieduszyckich
pozostawi³ po sobie nieza-
tarty œlad w historii Jezupola.
nach ¿adnego remontu drogi
wiejskiej, ludzie wsiedli na
rowery. Za to Jezupol otrzy-
ma³ na Ziemi Stanis³awow-
skiej miano ma³ego Szanghaju.
„Autobusy z wioski do
centrum obwodowego je¿d¿¹
regularnie, – mówi¹ miejscowi
uczniowie, – ale tu lepiej
jeŸdziæ na dwóch kó³kach.
Tak wygodniej. Dlatego jeŸ-
dzimy do szko³y na rowerach”.
Jeœli dla doros³ych taka wy-
goda bywa konieczna, to dla
dzieci jest to kolejn¹ okazj¹
do tego, by siê spóŸniæ na
Meble z pa³acu Dziedu-
Zrujnowane mury koœcio³a
lekcje. Wieœ jest rozleg³a,
szyckich w miejscowym
Te drzewa pamiêtaj¹
muzeum
Do historii przeszed³ dowcip Dziedu-
hrabiów Dzieduszyckich
od s³ów „wyczesywaæ biesy”.
szyckiego, kiedy na zaproszeniu na
W³aœnie tak w owym czasie
porz¹dek. „Chyba mo¿e tak
Dojedziemy do Europy
nazywana by³a procedura
byæ, ¿eby w takim, chcia³oby
wspólny obiad, otrzymanym od samego
na rowerze
karania z³oczyñców, która,
siê rzec, œwiêtym miasteczku
premiera Badeniego, napisa³: DUPA.
Ze Stanis³awowa do Jezu-
jak siê zdaje, odbywa³a siê w
by³ nie³ad? – jeszcze w drodze
Wybuch³ to skandal. Natomiast w³aœ-
pola jest szybki i ³atwy dojazd.
tej miejscowoœci. Tych, którzy
mówi¹ miejscowi. Co prawda,
W ci¹gu dnia kursuje wiele
zostali z³apani za kradzie¿,
z samymi drogami w mias-
ciciel jezupolskiego maj¹tku ze œmiechem
autobusów i poci¹gów. Wiêk-
zabójstwo, cudzo³óstwo i inne
teczku, tak jak wszêdzie, nie
wyt³umaczy³, ¿e to skrót od s³ów: „Dziê-
szoœæ mieszkañców wsi pracuje
z³e uczynki, przepêdzano
wszystko jest dobrze. Roztropni
w centrum obwodowym Przy-
przez kolumnê s³ug. Ka¿dy z
mieszkañcy Przykarpacia
kujê uprzejmie, przyjdê akuratnie”.
karpacia. Jest tu bardzo czysto,
nich trzyma³ w rêku kij i bi³
zawsze sobie radz¹. W czasie,
rowerach, pozostawiaj¹c je
chaty s¹ schludne, w obejœciu
karanego. Wypêdza³wycze-
czasem uczniowie musz¹ po-
kiedy nawet nie ma w pla-
w podwórkach tych, którzy
sywa³ przez bicie „z³ego”, który
konywaæ w drodze do szko³y
„Dzieduszyccy byli we wsi bardzo
mieszkaj¹ w centrum wsi.
panowa³ w duszy i umyœle
kilka kilometrów. Zdarza siê,
lubiani, – wspomina miejscowa Polka
Parkingi rowerowenawet
karanego.
¿e dzieci i m³odzie¿ nie korzy-
obok sklepów i szko³y. Nad-
Miasto z imieniem Chrys-
staj¹ z autobusów szkolnych,
Ludwika Krzy¿anowska. – Stary hrabia
mieniæ nale¿y, ¿e nikomu
tusa wspominane jest od
pozostaj¹c wiernymi przyja-
by³ prosty, lubi³ rozmawiaæ z ludŸmi,
przez myœl nie przejdzie ukraœæ
1597 roku. Wedle legendy, het-
cio³om na dwu kó³kach.
rower. Czy¿by dzia³a³a magia
man Potocki uciekaj¹c przed
Rozpoczê³y siê ju¿ wakacje
gani³ tych, którzy zagl¹dali do kieliszka
nazwy?
przewa¿aj¹cymi wojskami ta-
i mo¿na bêdzie jeŸdziæ na
i nie chcieli pracowaæ. Lubi³ k¹piele
tarskimi rzuci³ siê do rzeki
rowerach od rana do nocy.
w Dniestrze i s³ucha³, jak s³udzy œpie-
Kiedyœ
z krzykiem „Panie Jezu, daj
Dlatego to dzieci w Jezupolu
wyganiano tu diab³a
pole” – czyli daj mi drogê.
s¹ zdrowsze, ni¿ ich rówieœ-
waj¹ pieœni ukraiñskie. M³ody hrabia,
„Niegdyœ Jezupol nazywa³
Przep³ywaj¹c przez Dniestr
nicy w innych wioskach. Dla
w przeciwieñstwie do swego ojca, zwraca³
siê nie tak piêknie i mi³o dla
modli³ siê: „ Jezus…, Maria...”
nich jazda na rowerze – to
uszu,opowiada dyrektor
Uda³o mu siê uratowaæ i odt¹d
i zabawa, i sport, i czysty
uwagê na modê i zawsze wygl¹da³
miejscowej szko³y Mychaj³o
miasto na prawym brzegu
ekologicznie œrodek lokomocji.
wspaniale. Jego ¿ona czêsto jeŸdzi³a
Truszyk. – Do 1594 roku osa-
nazywa siê Jezupol, a na lewym
Doroœli równie¿ docieraj¹ do
z mê¿em do lasu i zbiera³a œlimaki”.
da nazywana by³a Czesybiesy,
Mariampol. Na miejscu sta-
autobusu czy poci¹gu na
CMYK