img
przegląd wydarzeń
8
30 marca – 15 kwietnia 2010 * Kurier Galicyjski
Wystawa malarska rodziny Tajnerów
że są z nami państwo Tajnerowie. Są
to wyjątkowe osoby. Pani Ewa tworzy
czTery pory roku
poezję, tworzy obrazy. Rodzina Tajne-
rów zawsze trwała przy polskości, przy
kulturze polskiej” – powiedziała Bożena
Rafalska.
„Przyszliśmy do szkoły plastycznej
„Wrzos” siedem lat temu. W ogóle nie
maria BaSza
umiałam rysować, tu dopiero zaczęłam
tekst i zdjęcia
się uczyć. Córka kupowała mi farby, pa-
pier, specjalistyczne książki malarskie.
zima w tym roku – mroźna
Później  malarstwem  zainteresował
i śnieżna dała się wszystkim
się także mój mąż. Oprócz pani Ireny
we znaki, dobrze, iż wreszcie
Jaj przepięknie
Strilciw, pomaga nam bardzo pan Mie-
pożegnała się z nami. Niewąt-
malowanych,
czysław Maławski. Obraz, poprawiony
pliwie, bardzo ciepłym mo-
Świąt słonecznie
przez niego staje się jakby naszym pod-
mentem odchodzącej zimy,
roześmianych,
ręcznikiem. Malarstwo daje mi więcej
stała się ekspozycja rodziny
satysfakcji, nawet niż poezja – obrazy
tajnerów, wystawiona w sie-
W poniedziałek
są bardziej dostrzegalne. Wszystko
dzibie Lwowskiego towarzy-
dużo wody,
robię spontanicznie. Kiedy na przykład,
stwa Przyjaciół Sztuk Pięk-
zdrowia, szczęścia
siedzę w ogrodzie i pachną floksy, to
nych we Lwowie. Wystawę
oraz zgody.
układam sobie taki czterowiersz” – zwie-
zatytułowano – „Cztery pory
rzyła się „Kurierowi” pani Ewa Tajner.
roku”. Dlaczego taka nazwa?
otóżkażdy z członków ro-
dziny urodził się w innej po-
rodzina tajnerów – marta, ewa, adam oraz mieczysław ma-
rze roku. Pani ewa urodziła
ławski
się latem, pan adam na wio-
snę, córka Danuta – jesienią,
marta w zimie.
Otwierając obecny pokaz obra-
zów, prezes plastyków lwowskich
Mieczysław Maławski przypomniał,
że jest to już trzecia zbiorowa wy-
stawa rodzinna, prezentowana na
lwowskim poddaszu artystycznym.
Swoje prace wystawiała już rodzina
Iłku, Grzegockich i obecnie – rodzi-
na Tajnerów. „Każda wystawa jest
wydarzeniem. Podwójnym wydarze-
niem są wystawy zbiorowe – rodzin-
ne, jako że swoje prace przedstawia
często kilka pokoleń” – powiedział
Mieczysław Maławski. Pan prezes
zaznaczył, że trzeba patrzeć niejako
„Wszystko zaczęło się od mamusi.
co po nas zosTanie
„od środka, od wewnątrz” na obrazy,
Później ojciec się zaraził. Mieszkam
pióra ze skrzydeł –
które są tu eksponowane, jako że
w Warszawie. Odwiedzając rodziców,
które pomagały nam
emanują one dobro i ciepło. „Cza-
przyjeżdżałam na różne wystawy.
wzbić się ponad przeciętność
sem obrazy, wykonane przez zawo-
Mama mi zaproponowała żebym coś
irena Strilciw (od lewej) i Bożena rafalska
dowych artystów są zimne. Obrazy
namalowała. Miałam takie etapy w ży-
uśmiech –
artystów-amatorów, którzy wkładają
ciu, kiedy potrzebowałam kolorów. Ta
powracający
cale serce w swoje prace – potrafią
pasja przeszła na mnie. Siostra Da-
jak niespełnione dobro
nas wzruszać. Właśnie w ten sposób
nusia jeszcze wcześniej, przed nami
odbieram obecne prace” – podkreślił
wszystkimi malowała. Stąd – obrazy ca-
kilka liści –
Mieczysław Maławski.
łej rodziny znalazły się na tej wystawie.
zapisanych wspomnieniami
Irena Strilciw – wykładowca Aka-
Jestem dumna, że mam taką ro-
minionych dni
demii Sztuk Pięknych we Lwowie,
dzinę, że mam utalentowanych rodzi-
prowadzi także zajęcia z uczestnikami
ców, mam utalentowaną siostrę, że
wszystkie słowa –
grupy plastycznej „Wrzos”, której człon-
jestem Polką, zostałam wychowana
pisane przez nasze
kami są również państwo Tajnerowie,
w duchu polskości i mogę Polakom
pragnienia i gesty
powiedziała: „Powiem jako pedagog,
zaprezentować swoje prace. Ogrom-
jako nauczyciel. Gdy pani Ewa (z po-
ną dumą napełnia mnie również to,
czy wreszcie –
wodu choroby) nie mogła uczestniczyć
że czuję się polską lwowianką – z
odcisk buta Tego
w zajęciach, wówczas pan Adam, jako
krwi i kości, że wszystko mogę, bo
który nas stworzył
prawdziwy Adam przychodził, notował,
jestem stąd” – powiedziała w pry-
Członkowie szkoły „Wrzos” i zaproszeni goście
żebyśmy śladem zostali
żeby słowo po słowie przekazać swojej
watnej rozmowie Marta Tajner, która
ska, jako dowód uznania dla zasług,
jak nadzieja –
żonie. Daliśmy mu również pędzelek
również pisze wiersze, a zawodowo
Pamiątkowy dyplom rodzinie Taj-
jakie rodzina ta wkłada w rozwój kul-
która wiecznie żyje
i zachęciliśmy go do malowania. Dziś
pracuje jako asystentka osób niepeł-
nerów wręczyła red. naczelna gazety
tury polskiej. „Ogromnie się cieszę,
podziwiamy obrazy…”.
nosprawnych.
„Lwowskie Spotkania” Bożena Rafal-
marta taJNer
ojcU
wyblakłe przepisy rarytasów
dały przywołać
ŚwiętemU
mechaniczną pamięć
Jak szczęśliwą była ta ziemia
z gorączką wrażeń
Kiedyś Ty nią kroczył Góralu!
wymiecione kąty
I świeciła jej zorza promienna,
odkurzone obrazy
Błogosławiąc Gaździna Podhala.
odnalazły ludzkie twarze
Ukochany kraj, myśląc Ojczyzna
Tyś wymienił na dolę tułacza.
Byś utwierdził Mu wieże Kościoła.
Błyskawicą – my pięć lat bez Ciebie,
na stole
Twą pochodnią – ofiarna spuścizna
I nie trzeba nawet przymknąć oczy –
Co dla świata byłeś jasnym znakiem,
stroiki kraszanki
Nową drogę dziś światu wyznacza.
Wciąż Cię sercem widzim –
Światłem Ojca, Syna, Ducha
baranek wśród falban
Ojcze Święty, Tyś umiłowanie
pomnik żywy.
w niebie.
czekają na zwycięskie
dojrzałej rzeżuchy
Oraz duma nasza – Janie Pawle.
Słowackiego geniusz – sen proroczy
Ojcze Święty, ukochana twarzy,
Alleluja
Wciąż czekamy kiedy już się stanie
W cud się wcielił, jako fakt prawdziwy.
W którą bez łez patrzeć nikt
wyostrzone podniebienia
By Cię czcić w ołtarzu Pańskim jawnie.
nie zdoła!
HeNryKa DeDerKo
czyste serca
Życie nasze leci chyżym ptakiem,
Czym Cię tylko Stwórca nie obdarzył,
StaNiSłaWa NoWoSaD