img
kurier kulturalny
36
17 grudnia 2010 – 13 stycznia 2011 * Kurier Galicyjski
europejska ukraina lwowskiego
malarza Wołodymyra Łypowego
wywołała dyskusję i ogromne zainte-
KONSTANTy CZAWAGA
resowanie wśród badaczy sztuki, lite-
tekst i zdjęcia
ratów, historyków, polityków. W latach
- Przecież na tych ziemiach już
1992-2002, Łypowyj pobił swoisty
„Dominus illuminatio mes”
ponad tysiąc lat kwitnie kultura bizan-
rekord: w ramach projektu „Zachód-
(„Panie, oświeć mnie”) – pod
tyjska i łacińska, wzbogaca nas jedna
Wschód” w 36 miastach obwodowych
tym tytułem w muzeach Lwo-
i druga – mówi Wołodymyr Łypowyj
i większych eksponowano jego wysta-
wa, Kijowa oraz innych miast
– Najlepiej to się odczuwa w moim
wę „Ukraina w sercu”, którą obejrzało
Ukrainy była eksponowana
rodzinnym Lwowie.
ponad pół miliona osób.
wystawa60-letniegolwowskie-
Pokazał też kilka obrazów nostal-
- Zdołałem wtedy pokonać ponad
go malarza Wołodymyra Łypo-
gicznych, o przedwojennym Lwowie.
3 tys. kilometrów – wspomina autor –
wego, który przez ostatnie 10
W ramach projektu artystycznego
Zwróciłem uwagę rodaków na zapo-
lat realizuje swój twórczy pro-
„Kroki do Europy”, Wołodymyr Łypo-
mniane w czasach komunistycznych
jekt: „Kroki do Europy”.
Już od dłuższego czasu, malarz
wyj zamierza zorganizować nowe wy-
postacie działaczy historii i kultury -
Wołodymyr Łypowyj, prowadził wy-
stawy w Kijowie, Lwowie, Krakowie
rycerzy, hetmanów, kozaków, poetów,
kłady rysunku we lwowskim collage-
i Warszawie. Ma poparcie środowiska
pisarzy.
u plastyki dekoratywnej im. Iwana
inteligencji ukraińskiej.
W każdym z muzeum zostawił
Trusza, na Politechnice Lwowskiej
Jeden z utworów jest to dyptych o
po jednym obrazie oraz wszędzie
Wołodymyr Łypowyj opowiada o swoich obrazach
oraz w Akademii Sztuk Pięknych we
nazwie „Umowa Hadziacka – 1658 r.”
prowadził lekcje i warsztaty. Stało się
Lwowie. Przyłożył się do wychowa-
- Jest to nasze wspólne i bezcen-
to możliwe, dzięki jego przyjacielowi
nia wielu malarzy, rzeźbiarzy i archi-
ne dziedzictwo – powiedział dla „Ku-
Jurkowi Suchowijowi, dyrektorowi
tektów, jednak rzadko oglądano jego
riera Galicysjskiego” Wołodymyr Ły-
lwowskiego stowarzyszenia „Twór-
osobiste prace artystyczne. Do dzisiaj
powyj – Działalność hetmana Iwana
czość”, który ciągle poszukuje róż-
unika plenerów, należy bowiem do tej
Wyhowskiego i jego stosunki z Pol-
nych sponsorów.
kategorii artystów, którzy budują teo-
ską – to historyczny przykład dążenia
Kolejny cykl twórczości Wołody-
retyczną koncepcję każdego nowego
Ukrainy w kierunku europejskiego
myra Łypowego, to 40 komponowa-
utworu i tworzą go wyłącznie w pra-
wektora polityki. Chciałbym nawiązać
nych obrazów pod tytułem „MILLE-
cowni.
kontakt z odpowiednim środowiskiem
NIUM” z okazji 2000-lecia od naro-
Pierwsza wystawa ponad stu obra-
w Polsce, by wspólnie realizować pro-
dzenia Chrystusa. W swoich licznych
zów Wołodymyra Łypowego, w więk-
jekt „Kroki do Europy”.
pracach o tematyce religijnej, artysta
szości o tematyce historycznej, była
przedstawia Ukrainę chrześcijańską,
kG
jak wybuch w kręgach artystycznych,
która oddycha dwoma płucami.
pamięci ireny jaworskiej
Swoje prace często dawała znajo-
JURiJ SMiRNOW
mym w prezencie. Chciała dawać
tekst i zdjęcia
ludziom radość, czerpała z tego
niesamowitą satysfakcję.
W niedzielę, 5 grudnia
Hasłem spotkania były słowa ks.
2010 r. szkoła plastyczna
Jana Twardowskiego „Spieszmy się
„Wrzos” i gazeta „Lwowskie
kochać ludzi. Tak szybko odchodzą”.
Spotkania”  zorganizowały
Prawie każdy z zabierających głos,
spotkanie artystyczno-lite-
czytał wiersze. Wiersze autorstwa
rackie, poświęcone irenie
ks. Jana Twardowskiego, Zbigniewa
Jaworskiej, zmarłej równo
Herberta, Beaty Obertyńskiej, Józe-
rok temu. Była ona jednym
fa Stadnika (kościelnego z parafii
z najbardziej aktywnych
Marii Magdaleny). Zapoczątkowała
i oddanych uczestników
czytanie poezji Bożena Rafalska,
„Wrzosu”. W organizacji
wierszem Z. Herberta „Co robią
spotkania aktywny udział
nasi umarli”. I jakby odpowiedziała
wzięła też jej rodzinamąż i
od razu na to pytanie: „Wracają za-
córka Anna. Na artystycz-
wsze do nas. Pomagają.”
nym poddaszu przy ul. Ry-
Konsul Maciej Obcowski zwrócił
lejewa zebrało się ponad
się z ciepłymi słowami do Anny Ja-
50 osób. Każdy z nich znał
worskiej. U wielu obecnych stanęły
i bardzo cenił sobie panią
w oczach łzy. To była niezwykła at-
irenę, każdy chciał powie-
mosfera, atmosfera wspomnień o
dzieć kilka słów, przekazać
człowieku, którego wszyscy cenili,
innym właśnie swoje wspo-
kochali. O człowieku z sercem sa-
mnienia o niej. Przyszli rów-
Obrazy ireny Jaworskiej
marytanina, zawsze spieszącym z
nież pracownicy Konsulatu
Generalnego RP we Lwowie
na czele z konsulem Macie-
jem Obcowskim.
Bardzo udanym wspomnieniem
o pani Irenie była wystawa jej prac ar-
tystycznych, które wykonała podczas
zajęć w szkole „Wrzos” i w domu, w
wolnych chwilach. Nie mniej cieka-
wą była wystawa kolorowych arty-
Bożena Rafalska (od lewej), Adam Tajner, Anna Jaworska,
stycznych fotografii Ani Jaworskiej,
irena Strilciw oraz mąż ireny Jaworskiej
która zajmuje się nimi już od lat. O
potężną kopułę opery lwowskiej sta-
ka artystyczna szkoły „Wrzos”, Irena
jej sukcesach KG pisał kilka razy.
skromna. Do pędzla i ołówka pod-
nowi nie byle zadanie.
pomocą. Nigdy o nic nie trzeba ją
Strilciw – Zbieraliśmy się w szkole nr
Tym razem, uwagę zwróciła seria
chodziła bardzo poważnie. Robiła
- Osiem lat temu zaczęliśmy zaję-
było prosić, sama odnajdowała po-
10. Bardzo różnie nam szło, ale nie
zdjęć z dachu lwowskiej opery. To,
koraliki, do czego potrzeba cierpli-
cia w naszej szkole. Na początku było
trzebujących i wyciągała pomocną
tylko sukcesy zawodowe były najważ-
że są niezwykle oryginalne – to
wości co nie miara. Na ścianie mo-
nas zaledwie 10 osób, wśród nich
dłoń. Ważne, byśmy pamiętali, że ci
niejsze. Pani Irena była dobrym du-
jedna sprawa, inną jest samo ich
żemy zobaczyć kilka jej rysunków.
Irena Jaworska – mówiła kierownicz-
ludzie wracają.
chem naszego towarzystwa. Bardzo
wykonanie – wejście na dach i na