img
22
tego nie uczono w szkołach
kurier galicyjski * 28 lutego – 15 marca 2012 nr 4 (152) * www.kuriergalicyjski.com
Co zrobiono z ciałami poległych?
cionki na wilcze doły, szybko bie-
przełamaniu którego zamierzano
nie pozostało nic żywego. Podczas
wilnych, Żydów, księży, zakonników,
– Generała Jakuba Jasińskiego, po-
gnij, skacz przez palisady, rzucaj fa-
odciąć Polaków od mostu prowa-
tego piekła, krwawy pajac Suworow,
kobiet i dzieci. Na widok tego wszyst-
ległego na swoim szańcu „Zwierzy-
szyny, wchodź do rowu, stawiaj drabi-
dzącego do Warszawy. Rozpoczęła
ubrany jak błazen, biegał po ulicach
kiego serce zamierało w człowieku, a
niec”, pochowano na cmentarzu ka-
ny, strzelcy oczyszczają teren kolum-
się walka bardziej przypominająca
Pragi, trzymając pod pachami dwa
obmierzłość obrazu duszę jego obu-
mionkowskim i jego grób znajduje się
nom, strzelaj w głowy, kolumną przez
rzeźnię, niż bitwę. Wreszcie po 4
indyki. Wrzeszczał przy tym, że musi
rzała. W czasie bitwy człowiek nie
tam do dzisiaj. Ciała ofiar masakry,
przeszkodę na wał, wspinaj się, na
godzinach nieustającego rosyjskiego
je pilnować, aby chociaż one przeży-
tylko nie czuje w sobie żadnej litości,
Rosjanie z zachowaniem najgłębszej
ataku, po trupach 9000 polskich żoł-
wale wyciągaj się w linie, warta przy
ły tę rzeź.
ale rozzwierzęca się jeszcze, lecz
tajemnicy, nocą, pochowali gdzieś
nierzy, Rosjanie wtargnęli do Pragi.
wejściach do składu prochu, otwórz
Do carycy natomiast wysłał ra-
morderstwa po bitwie, to hańba”.
skrycie, żeby nikt nie wiedział, gdzie
Rozpoczęło się odbieranie nagro-
przejścia dla jazdy, nieprzyjaciel ucie-
port: „Po przezwyciężeniu wszystkich
Przekaz płk. Christofora Andreje-
zostały pochowane.
dy. Orgia w wykonaniu pijanego żoł-
ka do miasta, jego działa zwróć na
trudności i przełamaniu zaciekłej
wicza Liwena, dowódcy pułku musz-
Polska zniknęła z map Euro-
dactwa trwała aż do wieczora! Niech
niego, strzelaj silnie w przestrzeń ulic
obrony nieprzyjaciela nasze wojska,
kieterów tulskich. „Pułkownik Lieven,
py, bo trzeci rozbiór, jaki nastąpił
jednak przemówią ci, którzy lepiej ode
[...], rozkaz wchodzić do miasta – rżnij
przełamawszy trzy linie umocnień,
który podczas szturmu dowodził
po Powstaniu, zlikwidował pojęcie
mnie opowiedzą Państwu o tamtych
nieprzyjaciela na ulicach! jazda rąbie,
wdarły się na Pragę. Straszny był
pułkiem, a później przez jakiś czas
państwa polskiego. Warszawa zna-
wydarzeniach:
do domów nie wchodzi, bij na miejscu
przelew krwi, place zasłane były
był komendantem placu na Pradze,
lazła się pod okupację pruską. Na
„Po czterogodzinnej walce było
otwartym, szturmuj, gdzie nieprzyja-
trupami, ostatnia i najstraszniejsza
odpowiadał mi, że sam pod koniec
gruzach Pragi postawiono drewnia-
po wszystkim. Suworow pozwolił
ciel się zamknął, zajmuj otwartą prze-
rzeź dokonała się na brzegu Wisły
starcia napotkał na grenadiera, który
ny krzyż. W roku 1800 w Peters-
swoim żołnierzom pastwić się nad
strzeń, stawiaj warty, niezwłocznie
w oczach ludu warszawskiego. Na
w lewej ręce miał karabin i każde-
burgu zmarł na syfilis Aleksander
ludnością cywilną. Rozpoczęła się
rozstawiaj posterunki przy bramach,
ten straszny widok zadrżeli Polacy.
go Polaka bez wyjątku nadziewał
Suworow. Można powiedzieć, że
rzeź. Pijani i zamroczeni walką Ro-
piwnicach i magazynach, nieprzyja-
Nasza artyleria polowa przybyła na
na bagnet, nie przepuszczał nawet
jak żył, tak i umarł. Nadal nie było
sjanie zaczęli rąbać wszystko co
ciel się poddał – oszczędź, mur wzię-
brzeg i działała tak skutecznie, że
ciężko rannym i siekierą, którą miał
wiadomo gdzie pogrzebano ofiary
żywe. Kolbami karabinów rozbijali
ty – po łup”.
zburzyła wiele domów. [...] Po świście
w prawej ręce, głowy rozbijał ciosem
Atak Rosjan na umocnienia Pragi
łaski. Pułkownik [Lieven] potępił jego
główki dzieci, na ostrzach bagnetów
Niech Państwa nie zmyli zakaz
nieludzkość i powiedział mu, iż może
roznosili ludzkie szczątki. Przeszuki-
zabijania cywilów i poddających się
wali zwłoki w poszukiwaniu kosztow-
zabijać uzbrojonych, ale nie rannych
żołnierzy. To są instrukcje tylko na
ności, bez pardonu dobijali rannych
i biednych bezbronnych. E panie –
czas ataku, do czasu pobicia polskie-
odpowiedział rozwścieczony – oni
i wzywających pomocy, noworodki na
go wojska, czyli instrukcje, jak wy-
Grób generała Jasińskiego na cmentarzu kamionkowskim
oczach rodziców wrzucano do płoną-
wszyscy są psami, walczyli przeciw-
konać nałożone na wojsko zadanie.
ko nam i muszą zginąć”.
cych domów, by później, po zgwał-
Dopiero potem rozpocznie się zarzy-
pocisków i łoskocie bomb, rozległ się
rzezi. Mijały lata, aż w końcu to się
Nieopodal wojsk rosyjskich były
ceniu matek i poderżnięciu gardeł
nanie cywilów, ale to już nie będzie
jęk i lament z wszystkich stron miasta.
stało! W nocy z trzeciego na czwarty
też oddziały Prusaków. Pruski ko-
ojcom i z nimi zrobić to samo. Po uli-
zadaniem, a nagrodą dla wojska i
Uderzono w dzwon na trwogę. Ten
listopada 1830 roku, a więc równo
misarz prowiantowy pisał: „Widok
cach wśród dymu, kałuż krwi i krzy-
tutaj nie potrzeba było żadnej instruk-
dźwięk ponury, zlewając się z lamen-
w rocznicę rzezi Pragi (!), nad War-
Pragi był okropny, ludzie obojga płci,
ków mordowanych biegali sołdaci
cji. To wojsko miało za sobą dobrą
tem płaczących, napełniał powietrze
szawą rozpętała się straszna burza.
starcy i niemowlęta u piersi matek
obnosząc na pikach głowy księży.
szkołę. Chociażby wymordowanie
przenikliwym jękiem. Na Pradze ulice
Wiatr łamał drzewa. Siekły strugi
pomordowane leżały na kupie; krwią
Na uliczkach rosły sterty trupów”.
mieszkańców tureckiego Izmaiłu 21
i place zasłane były ciałami zabitych,
ulewnego deszczu. Na piaszczy-
zbroczone i obnażone ciała żołnierzy,
Kilka relacji samych Rosjan.
grudnia 1790 roku. Proszę przez
krew lała się strumieniem, zaczerwie-
stych wydmach pomiędzy Białołęką
połamane wozy, pozabijane konie,
Gen. Lew Nikołajewicz Engelhard –
chwilę pomyśleć o tych żołnierzach,
nione wody Wisły niosły ciała tych,
i Targówkiem wicher i potoki wody
psy, koty nawet świnie. Tu i ówdzie
na Pradze pułkownik, dowódca pułku
którzy z wdzięcznością przyjmowali
którzy szukając ratunku utonęli w jej
odsłoniły masowe groby pomordo-
drgały jeszcze członki umierających.
grenadierów syberyjskich i bezpo-
TAKĄ nagrodę.
nurtach. Widząc swa straszną hańbę,
wanych prażan. Widać było ogromne
Całe miasto Praga stało w płomie-
średni świadek wypadków – tak opi-
zadrżała wiarołomna stolica”.
ilości ludzkich kości, miedzy którymi
niach i w dymie, a dachy zawalały się
sał to zdarzenie: „Ażeby wytworzyć
Szturm Pragi i morderstwa
Dobra caryca za tyle poświęce-
leżały całe szkielety, zwalone przez
z trzaskiem, któremu odpowiadało
sobie prawdziwy, a straszny obraz
ludności cywilnej
nia i wysiłku, awansowała genialne-
morderców na kupę do wspólnych
przeraźliwe wycie kozaków, klątwa
4 listopada, o godzinie 5 rano, a
szturmu tego po jego ustaniu, trzeba
go dowódcę do rangi feldmarszałka!
grobów. Teraz dawały świadectwo
rozjuszonego żołdactwa. Kupami le-
więc w kompletnych ciemnościach,
było być jego naocznym świadkiem.
swojego męczeństwa. Wiadomość
żały krwią zbroczone trupy zwycięz-
Rosjanie uformowani w 7 kolumn
Do samej Wisły na każdym kroku
o tym fakcie błyskawicznie rozeszła
ców [...] Nikt dotąd nie odważył się
uderzyli na polskie umocnienia.
spotkać się dawali zabici i umiera-
masowe groby
się po Warszawie. Z Warszawy, na
pokazać na Pradze; przybyło wpraw-
Głównym kierunkiem ich ataku było
jący różnego stanu ludzi; na brzegu
pomordowanych prażan
Jeszcze przed rzezią, Suworow
miejsce zbrodni ruszyły procesje ze
dzie kilku chciwych zysku Żydów, ale
lewe skrzydło polskiej obrony, po
rzeki piętrzyły się stosy żołnierzy, cy-
rozkazał rozebrać fragment mostu,
wszystkich kościołów. Tłumy gęstnia-
tych kozacy zaraz pochwyciwszy za
Podczas trwających wiele godzin mor-
żeby jakoby ochronić Warszawę
ły. Studenci zbierali rozsypane kości
nogi, tłukli łbami o mur, aż mózg wy-
przed atakami pijanych sołdatów.
i ułożyli z nich piramidę, na szczycie
trysnął, po czym znalezione pieniądze
derstw, gwałtów i podpaleń, zginęło
Oficerowie rosyjscy twierdzili coś
której umieszczono krzyż i podobi-
dzielili między siebie. Za 35 złotych i
około 20000 ludzi! Mordowano też
innego. Rozebrany most miał chronić
znę Orła Białego. Nabożeństwa pod
srebrnych zegarków zapłaciłem 35
pijanych sołdatów, zajętych gwałtami
piramidą kości nieszczęsnych pra-
rubli. Pełen kapelusz połamanego
zwierzęta, aby na Pradze nie pozo-
i rabunkiem, przed atakami polskie-
żan zjednoczyły ludność Warszawy.
srebra dostałem za 2 ruble”. (Proszę,
stało nic żywego. Podczas tego pie-
go wojska z Warszawy! A Warszawa
Wszyscy zdawali sobie sprawę z
jaki zapobiegliwy gnojek! Za byle co
kła, krwawy pajac Suworow, ubrany
po tym, jak zobaczyła rzeź Pragi,
tego, że odsłonięcie kości pomordo-
nakupił pokrwawionego „trofieju” od
postanowiła kapitulować. Warszaw-
wanych nie mogło nastąpić przypad-
morderców).
jak błazen, biegał po ulicach Pragi,
skich parlamentarzystów, wysłanych
kowo. Warszawiacy przestali się bać
Podczas trwających wiele go-
trzymając pod pachami dwa indyki.
na rozmowy o kapitulacji, witał nasz
okupanta. Te kości wołały o pomstę!
dzin morderstw, gwałtów i podpaleń,
przygłupi pajac przebrany tym razem
29 listopada wybuchło Powstanie Li-
zginęło około 20 000 ludzi! Ale tego
Wrzeszczał przy tym, że musi je pilno-
za szeregowca, całując każdego w
stopadowe!
dnia zabijano nie tylko ludzi. Mordo-
wać, aby chociaż one przeżyły tę rzeź.
usta i częstując wódką.
wano też zwierzęta, aby na Pradze
KG