img
12
Po polskich tropach
kurier galicyjski * 16–29 marca 2012 nr 5 (153) * www.kuriergalicyjski.com
CzortKóW:
cztery wieki nad Seretem
Miasteczko otacza wspaniała przyroda, posiada ono dziesiątki świątyń, cieknie przez nie spokojna rzeka Seret. Splotła się
tu historia i przepełniona lokalnym nacjonalizmem współczesność. Lokalną polityką interesują się tu chyba nawet dzieci.
Czasami wszystko określa się tu według tego czy jesteś miejscowy, „deportowany” czy jesteś przyjezdnym. Ukraińców
deportowanych tu z terenów Polski nie brakuje. Są przyjaźni, uparci, chętni do polityki i biznesu. Tym różnią się od spokoj-
nych miejscowych mieszkańców. Mieszkańcy Czortkowa podkreślają swą gościnność, ale jakimś szóstym zmysłem
wyczuwa się, że przyjezdnych tu nie lubią.
więzienie, gdzie trzymano polskich
SABINA RÓŻYCKA
powstańców. Ostatni z rodu Sadow-
tekst i zdjęcia
skich – Hieronim, przekazał swój ma-
jątek i zamek klasztorowi sióstr kar-
melitanek. Jedynym warunkiem było
Polacy założyli,
stworzenie tam muzeum. Zakonnice
Polacy rozbudowali
nadal dzierżawiły zamek kupcom
Polskie ślady w Czortkowie wi-
żydowskim na magazyny. Ludzie
doczne są na każdym kroku. „Pierw-
wspominali, że Hieronim był niskiego
sza pisemna wzmianka z roku 1522
wzrostu i do tego garbaty, a jedna
roku świadczy, że wtedy osada była
z jego sióstr (osoba niezamężna)
własnością Jerzego Czortkowskiego.
była wysokiego wzrostu. Hieronim
Król Zygmunt III Waza nadał osadzie
wraz z siostrą często jeździli do ko-
Czortkowice prawo magdeburskie,
ścioła karetą, wywołując zdziwienie
– opowiada dziennikarce Kuriera
mieszkańców. Zakonnice wykonały
Galicyjskiego dyrektor muzeum kra-
Herb rodu Golskich
jeden z punktów testamentu Sadow-
joznawczego Jaromir Czorpita. – Na
skiego – otworzyły sierociniec. O
początku XVII wieku właścicielami
tym opowiedziała panu Jaromirowi
Czortkowa byli Golscy, którzy wybu-
Czorpicie jego matka Emilia Choło-
dowali tu zamek z wieżami w naroż-
wińska – uczyła się w szkole razem z
nikach i potężną bramą wjazdową. Z
dziećmi z sierocińca. Z czasem sio-
czasem miasteczko przeszło w ręce
stry-karmelitanki zaczęły opiekować
Potockich, a pod koniec XVIII wieku
się starcami i kalekami. W latach 30.
– Sadowskich. Ostatnim właścicie-
Towarzystwo Krajoznawcze, które-
lem miasta był Hieronim Sadowski”.
go przewodniczącym był profesor
Miasto przetrzymało najazdy tu-
gimnazjum Józef Opacki, starało się
recko-tatarskie, wojny kozackie. 16
Waza z końca XIV w.
odnowić zamek. Rząd polski obiecy-
stycznie 1699 roku według umowy
wał pieniądze na odnowienie zamku,
karłowickiej miasto wróciło do Rze-
ale do wojny nic z tego nie wyszło. W
czypospolitej. Z latami władza się
wieży jest zegar. Wieżę zbudowano
czasach władzy sowieckiej na zamku
zmieniała: austriacka, rosyjska, so-
w latach 1905-08 z inicjatywy burmi-
był magazyn gazu.
wiecka. Miasteczko rozbudowywało
strza Ludwika Nossa. Budowa zo-
Obecnie mury czortkowskiego
się. Była tu cegielnia, tłocznia oleju,
stała zakończona w latach 1922-24.
zamku są na liście narodowego re-
młyn, fabryka narzędzi rolniczych,
„Ciekawa jest historia zegara, – mówi
zerwatu „Zamki ziemi tarnopolskiej”.
rumu i likierów. Przez Czortków prze-
pan Chrystawka. – Wykonano go w
W ciągu siedmiu lat Jaromir Czorpita
biegała linia kolejowa Tarnopol-Sta-
Szwajcarii w firmie „Aoasta” według
Wieża ratuszowa ze starym szwajcarskim zegarem
obija progi różnych instytucji, żeby
nisławów. „Najbardziej zasłużonym
projektu inżyniera Frankela Gotten-
wienia teatralne lokalnych amatorów.
Na występy gościnne przyjeżdżali ar-
tyści ze Lwowa, Lublina, Stanisławo-
wa, Tarnopola, Drohobycza, Przemy-
śla. Mieściła się tu biblioteka z czy-
telnią, księgarnia, klub Towarzystwa
Kasynowego, gdzie grano w szachy,
bilard, domino. Założono tu też i po-
wiatowy oddział Polskiego Towarzy-
stwa Turystyczno-Krajoznawczego.
Dziś mieści się tu Budynek Kultury
im. Katry Rubczakowej.
Jakby kamienie
mogły mówić
U podnóża Wygnańskiej Góry za-
Stulecia historii w kilku salach muzeum
chowały się resztki dawnych murów –
niegdyś potężnego zamku Czortkow-
schaftena. Burmistrz Noss zamówił
jakoś ten status wykorzystać. Fun-
skich. „Wybudował go na przełomie
go w Bernie. Wieża jest na tyle ory-
dusze, wydzielane przez państwo
XIV-XV wieków Jerzy Czortkowski, –
ginalną, że przyciągnęła filmowców
na zabytek są mizerne. Na terenie
opowiada zastępca czortowskiej rady
z Odessy, którzy robili tu zdjęcia do
zamku znajduje się wiele niebez-
rejonowej Lubomir Chrystawka. – Na
piecznych podziemi i lochów. Tury-
kilku filmów o dawnych czasach.
Małżeństwo Jaromir i Olga Czorpita opowiadają o historii
kamienny przebudował go Stanisław
stów jednak nie brakuje, szczegól-
miasteczka
Golski. Wnętrza pałacu były bogato
nie z Polski.
Kościół św. Stanisława
dekorowane freskami, a dziedziniec
12 ze składek Polaków budynek „So-
budowniczym miasta jest jeden z
Potężnego czortkowskiego ko-
obudowano pomieszczeniami z arka-
koła”. Odbywały się tu zajęcia gimna-
jego burmistrzów, Ludwig Noss, –
ścioła św. Stanisława, który ustępuje
Czas na wieży
dowymi galeriami”.
styczne dla uczniów polskiego i ukra-
opowiada pracownik muzeum Olga
jedynie lwowskiej katedrze, trudno nie
czas wieczności
Mijały lata i właściciele zamku
ińskiego gimnazjum, w których nie
Czorpita. – W czasie jego kadencji
W centrum miasta wpada w oko
zauważyć. Jednak, idąc do świątyni,
Sadowscy dzierżawili go pod maga-
było własnych sal gimnastycznych.
rozbudowano Czortków. Dziś na jego
jeszcze jedna oryginalna budowla:
goście miasta ryzykują by nie trafić
zyny wojskowe i handlowe kupcom
Odbywały się uroczystości, narady,
cześć nazwano jedną z ulic”. Jego
ratusz miejski z czworokątna wieżą,
pod koła samochodów miejscowych
żydowskim. W 1863 roku było tu
imprezy okolicznościowe, przedsta-
zasługą jest powstały w latach 1908-
zakończoną ostrym dachem. Na
kierowców, którzy, wbrew wszelkim