img
28
Po polskich tropach
Kurier galicyjski * 29 czerwca–16 lipca 2012 nr 12 (160) * www.kuriergalicyjski.com
Lackie-Szlacheckie – dziś łypiwka
Kilka kilometrów od Iwano-Frankowska (dawnego Stanisławowa) leży duża, kiedyś polska wieś Lackie-
Szlacheckie. Dziś wieś nazywa się Łypiwka, a po mieszkających tu niegdyś Polakach pozostały tylko wspo-
mnienia. Niedawno przewodniczący rady wiejskiej Igor Góral i historyk Igor Lubczyk zaprosili „Kurier Galicyj-
ski” aby podzielić się swymi planami w zakresie przyszłej współpracy z instytucjami z Polski na rzecz rozwoju
terenów wsi.
Później, w 1728 roku, ludzie prze-
saBina rÓŻycKa
nieśli cerkiew na nowe, specjalnie
tekst i zdjęcia
przygotowane, miejsce. Obecnie
cerkiew położona jest na usypanym
szlachta od zawsze
Mężczyźni spotkali się ze mną
sztucznym pagórku i jest widoczna
koło siedziby rady wiejskiej. Pokazują
zewsząd. Jej obecny wygląd nie
okolice, z żalem wspominają dawne
odpowiada pierwotnemu kształtowi.
dni. „Pierwsza wzmianka o wsi pocho-
Pierwotnie była mniejsza. Niestety
dzi z roku 1390, – mówi dr historii, ad-
– o budowniczych świątyni nic nie
iunkt ukrainistyki iwano-frankowskie-
wiadomo. Jednak gdzieś w latach
go Uniwersytetu Medycznego Igor
czterdziestych ubiegłego wieku, gdy
Lubczyk. – Pierwotna nazwa brzmiała
naprawiano krzyż na centralnej ko-
Lackie, bo wieś zamieszkiwali Lachy
pule, znaleziono notatkę na cielęcej
– Polacy, a później – także szlachta,
skórze, w której zapisano, że krzyż
widok na polską dzielnicę wsi
stąd druga część – „Szlacheckie”.
ustawiał mistrz Antoniuk.
Ta nazwa przyjęła się w połowie
w swoim obejściu dużą pasiekę,
Obecnie przypominają o tych
XIX wieku. Wprawdzie i ukraińskiej
ogród, a sam pan Julian zadziwiał
czasach tylko polskie groby i góru-
szlachty tu nie brakowało – miesz-
miejscowych kąpielami zimą w
jąca wieża kościoła. W archiwach
kali tu też potomkowie galicyjskich
wiejskim stawie. Wśród służby miał
znaleziono księgę metrykalną ko-
bojarów. Wieś o tej nazwie zaczęła
cieśli, kowali, stelmacha, strażników
ścioła wsi Lackie-Szlacheckie, którą
przeszkadzać sowieckim dygnitarzom
leśnych. Dobrze im płacił. Później
prowadzono od 1872 roku. Być może
i w 1946 roku została przemianowana
w Lackiem-Szlacheckim powstał
właśnie w tym roku została zakoń-
na Łypiwkę (od lipy)”. Przeszły wieki,
jeszcze dom pana Kniaginickiego.
czona budowa kościoła. Po prawej
miejscowość zmieniała właścicieli,
A solidnych rodzin było we wsi bez
stronie świątyni była dzwonnica, która
ale zawsze był to ośrodek polskiej
liku: Łuccy, Małeccy, Uhorniccy, Be-
niestety nie zachowała się do dziś. W
kultury, chociaż obok Polaków, w Lac-
rezowscy, Golińscy, Dragomireccy,
1939 kościół został zamknięty. Po
kiem-Szlacheckim mieszkali Ukraińcy,
Goszowscy, Matkowscy. W 1929
odzyskaniu przez Ukrainę niepodle-
Żydzi i Niemcy. Pierwszym niemiec-
roku, podczas kadencji wójta Piotra
głości kościół wznowił swą funkcję.
kim właścicielem we wsi był Gotfryd
Łuckiego, gminna rada zatwierdziła
Teraz działa tu też niedzielna szkoła.
Sittauer. Z jego niemieckiej kolonii
plan budowy „Domu Strzeleckiego”.
„Pracując w archiwach Warszawy,
powstała nazwa Sitanerówka. Przy
Budowę kontynuowano do 1938
Przemyśla, Krakowa, Lwowa – kon-
Dawny Dom strzelecki – polski klub, dziś jest tu rada wiej-
wjeździe do kolonii Niemcy wybudo-
roku. Dom został zbudowany tak
tynuuje pan Lubczyk – znalazłem in-
ska, poczta i przychodnia
wali drewnianą kirchę, która stoi tu
solidnie, że do dziś tu znajduje się
formację, że mieszkało u nas 170 (!)
do dziś.
rada wiejska, poczta i przychodnia
rodzin szlacheckich. Mieli swe „Koło
Do matki Boskiej
Starzy mieszkańcy, pamiętali
lekarska. Po II wojnie światowej,
Szlachty Zagrodowej”. Jaka wioska
szlacheckiej
W istniejącym prawie od 300. lat
bogatych dziedziców, którzy dbali
Polacy, głównie szlachta zagrodo-
może się tym pochwalić? I często
sanktuarium znajduje się ikona Mat-
o kulturę, dawali przykład zdrowego
wa herbu Sas oraz Niemcy opuścili
zwracają się do mnie ludzie z Polski,
ki Boskiej na ciekawym tle: klasztor,
trybu życia. W uroczysku Zabereż,
wioskę. W latach powojennych do
by znaleźć swoją rodzinę, a miesz-
błękitne niebo, zielony las, z którego
w początkach XX wieku, boga-
byłej kolonii niemieckiej, przesiedlo-
kańcy z Łypiwki chętnie zapraszają
wypływa źródło. Pod obrazem – na-
ty ziemianin Julian Małecki miał
no z Polski Łemków.
byłych mieszkańców i chcą wydać
pis: „To ród poszukujących Pana.”
Początkowo przechowywana była
w sanktuarium pw. Świętej Trójcy w
klasztorze, który działał we wsi w la-
tach 1711-1724. Kiedy kościół klasz-
torny został rozebrany i przeniesiony
do wsi, co stało się w kilka lat po
zamknięciu klasztoru, przeniesiono
tam i ikonę. Według legendy, ikona
wójt łypiwki igor Góral
trzykrotnie powracała na stare klasz-
mnichami rozpostarł się widok na
torne miejsce i pływała po wodzie
piękną zieloną dolinę, gdzie do Wro-
źródła, a mieszkańcy znowu i znowu
ny z dużym hałasem wpadała druga
uroczyście przenosili ją do cerkwi. W
rzeka. U jej brzegów pływały dzikie
1887 r. postacie Maryi i Jezusa zo-
łabędzie. Mnisi nazwali tę rzekę Le-
stały otulone w srebrne koszulki ze
bediwka. Podeszli słudzy boży do
złotymi koronami. Korony ozdobiono
cudowna ikona matki Boskiej
źródła, aby napić się wody i odpo-
dziewięcioma klejnotami. W kościele
z lackiego-szlacheckiego
cząć. Tam zmorzył ich sen. We śnie,
Zmartwychwstania Chrystusa ikona
pojawiła się nad źródłem Matka Bo-
Dziewicy pozostawała na ołtarzu, a
album starych fotografii szlachty z
ska z Dzieciątkiem na ręku. Po obu-
w 2003 została po raz pierwszy zdję-
Lackiego. Zebraliśmy już ponad 120
dzeniu mnisi postanowili zbudować
ta i mieszkańcy Łypiwki i okolicznych
starych fotografii”.
obok źródła klasztor z kościołem. Z
wiosek przenieśli ją na coroczną mo-
czasem ludzie zaczęli przychodzić
dlitwę w miejsce objawienia w lesie,
Do klasztoru
do tych leczniczych źródeł. Niektó-
w pobliżu starego dębu i źródła.
po wodę leczniczą
rzy, po napiciu się wody ze źródła
Podczas renowacji artysta-kon-
Przy wjeździe do wsi widoczny
odczuwali wzmożoną siłę ducha i
serwator Walery Twerdochlib znalazł
jest las, który przyciąga swoim pięk-
lekkość w sercu”.
cztery warstwy malowideł. Restau-
nem. Wśród miejscowej ludności ten
Urzekała swym pięknem cer-
ratorzy chcieli zakryć krajobraz, ale
las jest owiany wielką liczbą legend.
kiew, zbudowana w 1700 roku z bali
wspólnota wsi sprzeciwiła się temu.
„Według jednej z nich, trzej mnisi z
dębowych. Dziś przy źródle odbywa-
Przecież widok klasztoru ma wielką
Podola, przez kilka tygodni szli do
ją się nabożeństwa, a do naszych
wartość historyczną. Jest jedynym
Halicza – mówi dziennikarce Kuriera
czasów przetrwał tylko jeden dąb.
potwierdzeniem, że opowieść o cu-
wójt Łypiwki Igor Góral. – Pragnie-
Cerkiew stała w lesie po zamknię-
downym obrazie zaczęła się właśnie
nie i zmęczenie skierowało podróż-
Dawny kościół
ciu klasztoru jeszcze cztery lata.
tutaj.
nych do rzeczki Wrony. Nagle przed