img
8
Przegląd wydarzeń
16–29 października 2012 nr 19 (167) * Kurier Galicyjski * www.kuriergalicyjski.com
Zakłamana historia w wydaniu
lwowskich przewodników
Fajnie jest mieszkać nieopodal starówki. Po pierwsze – jest to dogodne z punktu widzenia logistyki – stąd wszędzie blisko. Piechotą, góra
15 minut. Drugą zaletą jest niewiarygodna rozkosz napawania się architekturą starego Lwowa. Moja codzienna trasa wiedzie przez wieżę
Gliniańską i dziedziniec klasztoru bernardynów. Wprawdzie sama wieża i fragment murów obronnych, to rekonstrukcja z lat 70. XX
wieku, ale atmosfera starego zaułka, nie może być obojętna duszy historyka.
po głowie. Aby skryć ślady morder-
gościom Lwowa i uczniom szkół. Ci
stwa przed oczyma innych, zrzucali
przyjmują ją zapewne jak wątek z
ciała do klasztornej studni.
utworów Stevena Kinga i dlatego nie
I tu wszyscy, którzy opowiadają
wywołuje ona żadnych wątpliwości.
tą historię, powinni włączyć resztki
Najniebezpieczniejsze w tej opo-
rozumu. Niestety – „narodowa idea”
wiastce jest to, że zatruwa ona hi-
przesłania im wszystko. Nawet zdro-
storyczną świadomość dziesiątków
wy rozsądek.
tysięcy ludzi. Wyjeżdżając do swych
Pomyślmy logicznie – w oblę-
miast i wiosek opowiadają „prawdzi-
żonym mieście i klasztorze nikt nie
wą” historię polsko-ukraińskich sto-
pozbawiałby siebie ważnego źródła
sunków i niebezpieczeństwa czyhają-
wasYl RasEwYcZ tekst
wody pitnej. Jeżeli przypuścić, że
ce ze strony krwawych i podstępnych
MaRia basZa zdjęcie
mnisi z jakiejś przyczyny zaczęli za-
katolików.
bijać ludzi, to niezrozumiałe jest dla-
Na zakończenie chcę tu podkre-
Nic więc dziwnego, że liczba tu-
czego zdecydowali się zanieczyścić
ślić, że tą historię opowiada się we
rystów, odwiedzających to miejsce
trupami swoją jedyną studnię? Tym
Lwowie wszystkim ukraińskim i rosyj-
wzrosła w ostatnich latach kilkukrot-
bardziej, że to źródło dla bernardynów
skim grupom.
nie. Wędrując przez bernardyński
miało znaczenie szczególnie. We-
Co by tam nie mówili nasi miej-
dziedziniec nieraz przychodzi mi
dług legendy zaczęło bić w miejscu
scy decydenci, jakie by wspania-
przeciskać się pomiędzy tłumem tu-
pochówku św. Jana z Dukli, patrona
łe programy rozwoju turystyki nie
rystów, z uwagą wysłuchującym prze-
i obrońcy Lwowa. Studnię wykopano
opracowywali i nie starali się udo-
wodnika. Od pewnego czasu grupy
w miejscu jego pochówku. Proszę
wadniać, że „Lwów jest otwarty na
turystyczne w tym miejscu zaczęły
sobie wyobrazić – podstępni polscy
świat”, wszystko to może zniweczyć
mnie jednak strasznie denerwować.
mnisi nie tylko zarąbali masę ludzi, to
historia studni klasztoru bernardy-
Nie. W żadnym wypadku nie dener-
jeszcze zanieczyścili święte źródło.
nów. Z żalem stwierdzam, że takich
wują mnie goście Lwowa, ale jestem
Naprawdę nic świętego nie ma dla
historii jest wiele…
wprost wściekły na lwowskich prze-
tych zachodnich świętoszków!
wodników.
Otóż, taką idiotyczno-patriotycz-
Nie dziwiłem się, gdy w czasach
W wersji ukraińskiej artykuł został
ną opowiastkę fundują przewodnicy
sowieckich, nawet krajoznawstwo
opublikowany na portalu zaxid.net
opierało się na klasowym podejściu
do tematu, antyreligijności i wypacza-
Ukazał się pierwszy nr miesięcznika
niu wszystkiego, co nie należało do
socjalistycznej przeszłości. Jak się
Polak Mały”
jednak okazuje, dla lwowskich prze-
wodników, i dziś nic się nie zmieniło.
Miesięcznik „Polak Mały” skierowany jest do dzieci i młodzieży.
Moja cierpliwość skończyła się,
Drogie Dzieci! Mamy nadzieję, że znajdziecie w nim wiele ciekawych in-
gdy kilka dni temu przewodniczka,
formacji z historii Polski, poznacie różne ciekawostki i legendy. Wiersze pu-
dorosła osoba, stojąc opodal klasz-
blikowane na łamach „Polaka Małego” uświetnią organizowane przez Was
tornej studni, wlewała truciznę w gło-
akademie. Chcielibyśmy by znalazło się tam miejsce dla Waszych własnych
wy grupy otaczających ją uczniów.
materiałów, opowiadań i wierszy. Możecie przysyłać nam swoje rysunki, za-
Jak większość jej kolegów po fachu,
gadki i zdjęcia, które udało Wam się zrobić. Chcemy aby to czasopismo było
z wielką powagą przekazywała kłam-
naszym wspólnym dziełem.
Figurka św. jana z Dukli na szczycie studni przy kościele
liwą historię z okresu oblężenia Lwo-
Pismo jest redagowane przez zespół „Kuriera Galicyjskiego.
bernardynów we lwowie
wa przez wojska Bohdana Chmiel-
nickiego.
Rozumiem, że Ukraińcom trudno
studni. Potem opowiadano, że była
człowiek niewykształcony zrozumie,
jest wpisać dwa oblężenia Lwowa
zarzucona trupami aż do wierzchu.
jak można określić tych mieszczan,
przez Chmielnickiego w swoja na-
Siedzący za stołem zaczęli coś po-
którzy chcieli podstępnie otworzyć
rodową historię. Nawet, jeżeli naj-
dejrzewać. Wyszli na dwór i stali się
bramy wrogowi.
prymitywniej jak można, wszystkich
świadkami mordu. Nie mieli innego
Także uczniom jakoś trudno
rzymskich katolików nazwać Pola-
wyjścia, jak uciekać przez mury do
ogarnąć rozumem, dlaczego ci, któ-
kami, a wszystkich prawosławnych
obozu kozaków”.
rzy niewiadomo dlaczego otoczyli
określić jako Ukraińców, to i tak nic
Najsmutniejsze w tej historii jest
ich rodzinne miasto i żądali by wydać
z tego nie wyjdzie. Pozostaje jeszcze
to, że napisał ją znany ukraiński hi-
na kaźń wszystkich unitów i Żydów,
problem co zrobić z ówczesnymi gre-
storyk Iwan Krypiakiewicz. A wnioski?
a do tego domagali się ogromnego
kokatolikami i Rusinami, rzymskimi
Znaczy to, że „dowolna opowiastka”
wykupu, bo w przeciwnym wypadku
katolikami?
historyka, dla naszych obecnych
„ze Lwowa nie pozostanie kamień na
Przy tak prymitywnym określe-
patriotów, jest prawie faktem do-
kamieniu”, to bohaterowie narodowi,
niu, problemy nie tylko nie znikają,
konanym. Nie będę wdawał się w
a ci, którzy bronili własnego domu –
ale podejście to stwarza o wiele wię-
polemikę, ale przywołam na pomoc
to wrogowie.
cej logicznych pułapek, aniżeli wy-
elementarną logikę.
Początkowo, chciałem przekazać
znanie przez ukraińskich historyków
Otóż, jeżeli lwowski magistrat do-
czytelnikom prymitywną opowieść
prawdy, że historię Ukrainy tworzyli
wiedział się o tym, że w pewnej gru-
przewodniczki. Potem poszperałem
nie tylko ludzie z marginesu, bun-
pie mieszczan zapachniało zdradą, to
w internecie i okazało się, że nie tylko
townicy i grabieżcy. Nonsensem jest,
dlaczego zdrajców nie aresztowano?
przewodnicy rozpowszechniają tą fał-
gdy historycy wydzielają jedną grupę
Według legendy dowiedziały się o
szywą historię. Wszedłem na stronę
społeczną i starają się opisać tylko jej
tym nie władze miasta, a rzymskoka-
ukraińskiej Wikipedii, i z ogromnym
historię, jako historię całego narodu
toliccy mnisi. To jeszcze bardzie gma-
zdumieniem przeczytałem niemal
ukraińskiego. Takim nonsensem jest
twa sytuację i unaradawia problem,
dosłownie opowieść przewodnika. „W
m.in. przedstawianie jako „prawdzi-
bo, jak wiadomo, rzymscy katolicy
1648 roku, podczas oblężenia Lwowa
wych” Ukraińców XVII wieku wyłącz-
– to Polacy. Dalej, dlaczego ci mnisi
przez wojska Bohdana Chmielnickie-
nie kozaków Bohdana Chmielnickie-
nie zawiadomili władz o zdradzie, a
go, grupa Ukraińców zmówiła się by
go. Chcący poznać historię Lwowa
sami wzięli na siebie rolę katów? Da-
otworzyć bramy miasta hetmanowi.
czytają na stronach internetowych
lej wszystko tak, jak pisze sowiecki,
Dowiedzieli się o tym mnisi. Spiskow-
miasta takie bzdury: „Ponura legen-
ateistyczny i klasowo nieprzejednany
ców zaproszono na obiad do klaszto-
da głosi, że w 1648 roku do studni
podręcznik. Zamiast od razu znisz-
ru. W czasie obiadu wywoływano ich
wrzucono trupy podstępnie zamor-
czyć zdrajców mnisi urządzili bankiet
na dwór po kolei, podprowadzano do
dowanych Ukraińców, mieszkańców
w oblężonym mieście. Potem, po kolei
studni i proponowano by do niej zaj-
Lwowa, którzy chcieli otworzyć bra-
wyprowadzali nieszczęsnych prawo-
rzeć. Gdy człowiek się nachylał bito
my miasta Chmielnickiemu”. Nawet
sławnych do studni i rąbali siekierą
go siekierą po głowie i wrzucano do