img
33
www.kuriergalicyjski.com * kurier galicyjski * 14 grudnia 2012–14 stycznia 2013 nr 23-24 (171-172)
Polacy z Mińska
Jest kilku nauczycieli przysłanych
tym, co widzieli, odmienieni. Kon-
z Polski, są polscy księża. Czasa-
frontowali swoje polskie wspomnie-
mi ich praca budzi podziw, niekiedy
nia z rzeczywistością rosyjskiej pro-
jednak ujawniają oni różne słabostki,
wincji. W ich oczach wtedy pojawiało
po raz pierwszy
w końcu są tylko ludźmi. Ale dobrze,
się coś dziwnego, jakaś mgła, zacie-
że głoszą polskie słowo. Zagląda tu
kła determinacja. Szukali w sobie tej
także coraz więcej turystów z Polski,
polskości uśpionej, szarpali dawno
we lwowie
a każda taka wizyta, to taki drobny,
zabliźnione rany, jakby chcieli zrzu-
lecz ważny, znak solidarności, rze-
cić z siebie tę narosłą od pokoleń
czywistego braterstwa. Przywożone
skorupę, piętno zesłańców...
Niedawno, przedstawiciele mińskiego oddziału
Bóg się rodzi
są też bez ograniczeń książki pol-
Uważam się za Polaka, jednak
skie. Może jakieś czasopismo przy-
Związku Polaków na Białorusi, razem z panią
czy uznaliby mnie za swojego ziom-
dla nas wszystkich,
dałoby się dla tutejszych Polaków, bo
ka mieszkańcy Polski? Czasem się
w stajni płacze
prezes Heleną Marczukiewicz oraz młodzie-
wielu z nich z internetu przecież nie
nad tym zastanawiam i ogarniają
tak ukradkiem...
korzysta? Jest wprawdzie kwartalnik
mnie wątpliwości. Ale to nie zmienia
żowy chór „Tęcza”, pod kierownictwem Tatiany
wydawany przez jedną z syberyj-
faktu, że jestem dumny z Polski i z
Znów odwiedzisz
Wołoszynoj po raz pierwszy odwiedzili Lwów.
skich organizacji polonijnych, ale to,
tego, że jest wreszcie niepodległa. To
swoich bliskich
co zamieszcza, rozmija się często z
olbrzymia satysfakcja.
Miasto sprawiło na gościach z Mińska wielkie
naszymi oczekiwaniami.
Słyszałem o Karcie Polaka, lecz
i podzielisz się
wrażenie. Mówili, ze na zawsze zapamiętają
to nie dla mnie. Mnie i tak zagran-
Wiem, że niemal od dziesięciu lat
opłatkiem...
paszportu nie dadzą, po co ja będę
istnieje uchwalona przez polski sejm
przepiękne kościoły i... wąskie ulice.
EUGENIUSZ SAŁO
tekst i zdjęcia
– Pomysł przyjazdu do Lwowa
podpowiedział nam konsul Tomasz
Janik, który przedtem był konsulem
generalnym RP w Łucku. Miński
konsulat RP udzielił nam też wspar-
cia przy organizacji wyjazdu. Nigdy
wcześniej nie byliśmy we Lwowie, a
wiemy że mieszka tu sporo Polaków,
dlatego chcieliśmy tu być – powie-
działa Helena Marczukiewicz, prezes
mińskiego oddziału Związku Polaków
na Białorusi.
30 listopada, wczesnym rankiem,
40-osobowa grupa Polaków z Mińska
Lucyna Botwina, Eugeniusz Sało i Helena Marczukiewicz
przyjechała do Lwowa i zatrzymała się
Wieczorem w galerii „Własna
w „Domu Pielgrzyma” w pobliskich
Wołoszynoj. Takiego wewnętrznego
Strzecha”, na ul. Rylejewa 9, odbyło
Brzuchowicach. Swoje pierwsze kroki
zadowolenia już dawno nie odczuwa-
się spotkanie z młodzieżą Lwow-
goście z Mińska skierowali na Cmen-
łem po koncercie. Pozytywna energia
skiego Klubu Stypendystów „Semper
tarz Łyczakowski, który zachwycił
i szczerość przekazu po prostu wlały
ustawa o repatriacji. Jej wykonanie
Polonia”. Przy herbacie i ciastkach
więc po próżnicy konsulowi głowę
ich swym ogromem, różnorodnością
nowe życie w dobrze znane wszystkim
napotyka na opór, grzęźnie w urzę-
rozmawialiśmy o działalności or-
zawracał? Pracowałem kiedyś w
pomników i grobowców. Niesłychane
piosenki „O mój rozmarynie”, „Szła
dowych procedurach – tutaj i tam.
ganizacji polskich na Ukrainie i na
takim jednym mieście, dość dużym
wrażenie sprawił też Cmentarz Orląt
dzieweczka do laseczka”, „Gdybym
Polacy z Syberii są nierzadko utalen-
Białorusi. Przykro było słyszeć, kiedy
nawet. Mogę wymienić jego nazwę,
Lwowskich, bo właśnie tu spoczywają
miał gitarę” i inne. Zabrzmiały rów-
towani, a młodsi z nich również pełni
z żalem mówili, jak nam jest dobrze, że
pan odszuka na mapie miejscowość
lwowscy Polacy, którzy bronili swojej
nież ludowe piosenki białoruskie
zapału. Choćby niektórym z nich war-
możemy się spotykać w swoim gronie
o takiej nazwie, ale to miejsce leży
ziemi.
i rosyjskie.
to umożliwić powrót do kraju przod-
zupełnie gdzie indziej. Znajdowały
ków, przydadzą się tam z pewnością.
się tam tajne zakłady zbrojeniowe.
A tu się marnują, podlą. Nie jesteśmy
Miasto było ściśle zakamuflowane,
zagrożeniem, nie rzucimy się maso-
nie można było wjechać do niego
wo do wyjazdów, nie najedzie „polska
lub opuścić je bez specjalnej prze-
Azja” pogrążonej w kryzysie Rzecz-
pustki. Musiałem podpisać zobowią-
pospolitej. Polsce też wyjdzie na
zanie, że o tym, co tam robiłem i wi-
dobre, jeśli będzie pamiętała, że my
działem, nie powiem nikomu. Więc
tu jesteśmy... Syberyjscy Polacy to
za granicę mnie nie wypuszczą.
ludzie z krwi i kości, a nie niewyraźne
Nie wiem, czy chciałbym poje-
obrazki z podręczników historii.
chać do Polski. Z jednej strony na-
Sąsiada mam, zawziętego takie-
turalnie ciekaw jestem bardzo kraju
go. Powiedział, że jeszcze Polska
moich przodków. Z drugiej zaś – w
przyjdzie łaski moskiewskiej prosić.
głębi duszy boję się rozczarowania.
Kiedy zaczęły się te pierepałki z do-
Bo ja przecież mam tę swoją własną
stawami gazu do Europy, to mnie pyta
Polskę, budowaną w marzeniach
z ironicznym uśmiechem: „A co – nie
przez całe życie.
miałem racji?”. Pomylił się, naturalnie.
Dwadzieścia lat temu praw-
On ciągle myśli według bolszewickich
dziwa Polska zaczęła tu docierać,
schematów: jak przechytrzyć, jak być
sączyć się, przenikać aż tak dale-
górą. Nie wie, co znaczy prawdziwa
ko. Zdaję sobie sprawę, że trudno
wolność, skupia się tylko na jej anty-
żądać cudów. Są w Polsce swoje
Młodzieżowy chór „Tęcza” pod kierownictwem Tatiany Wołoszynej
tezie, na niewoleniu innych. Cieszę
problemy, ważne, palące. My tutaj,
się, że za mojego życia Polakom
– Czegoś takiego, u nas, na Bia-
i rozmawiać w języku polskim, a u nich
Cały sobotni dzień był wypełniony
tak daleko od ojczyzny, nie oczeku-
znów dane było zakosztować swobo-
łorusi nie ma. To nie cmentarz, a całe
dla zorganizowania takich spotkań
wycieczkami po Lwowie. Polacy z Miń-
jemy zbyt wiele. To zrozumiałe, że
dy. Ale wolność potrzebuje ciągłego
muzeum. Znalazły tu wieczny spo-
trzeba wymyślać różne wymówki, żeby
ska zwiedzili katedrę św. Jura, rynek,
po latach zniewolenia nie stać odro-
pielęgnowania, ukochania jej. Bywało
czynek takie wybitne osoby jak Maria
nie podpaść władzom.
katedrę ormiańską, operę lwowską.
dzonej Rzeczpospolitej, aby przyjąć
przecież, że wymykała się Polakom z
Konopnicka, Stefan Banach, Karol
– Nie możemy tak otwarcie dzia-
Zobaczyli katedrę łacińską i kaplicę
wszystkie swoje dzieci, które los
rąk. Oby więcej się to nie zdarzyło.
Baliński, Iwan Franko, Salomea Kru-
łać, dlatego najczęściej działamy przez
Boimów. Ostatnim punktem wycieczki
rzucił do północnej Azji. Na to mogły
Na razie satysfakcję mam ogrom-
szelnicka i wielu innych – opowiadała
śpiew – powiedziała Helena Marczu-
był pomnik Adama Mickiewicza.
sobie pozwolić bogate Niemcy czy
ną: że jest, że jeszcze nie zginęła. Ta,
studentka Uniwersytetu Lingwistycz-
kiewicz, prezes mińskiego oddziału
W niedzielę rano, po Mszy św.
Izrael. I tak dobrze, że teraz polskie
do której miłość przekazał mi mój brat,
nego w Mińsku Włada Niewierowicz.
Związku Polaków na Białorusi. – Mamy
w języku łacińskim, goście z Mińska,
dzieci z Syberii mogą wyjeżdżać do
a w nim zaszczepili ją nasi rodzice...
– Zwiedziliśmy Cmentarz Obrońców
dużo zespołów muzycznych i chórów.
wąskimi uliczkami Lwowa, wyruszyli
kraju przodków na studia, na od-
Lwowa, który przypomina nam, jak
Jeden z nich usłyszeliście dzisiaj.
w kierunku Białorusi.
poczynek. Polskie firmy już trochę
wielu Polaków, tu na Ukrainie i u nas
Wspólny piątkowy andrzejkowy
Było to pierwsze spotkanie Po-
inwestują w Rosji, może z czasem
www.poland.gov.pl,
na Białorusi zginęło broniąc swojej
wieczór umilał nam młodzieżowy chór
laków Mińska i Lwowa. Miejmy na-
uda się im dotrzeć także na Sybe-
www.niepoprawni.pl/blog
Ojczyzny – dodała.
„Tęcza” pod kierownictwem Tatiany
dzieję, że nie ostatnie.
rię...
ilustracje