img
24
Rzemiosło artystyczne
26 marca–15 kwietnia 2013 nr 6 (178) * kurier galicyjski * www.kuriergalicyjski.com
Słomiany świat Marii krawczuk
Słomianym rękodziełem ludowej artystki Marii Krawczuk z Wołynia zachwycają się mieszkańcy wielu
ukraińskich miast. Ze swymi pracami odwiedziła wystawy w Anglii, USA, Francji, Holandii, Kanadzie,
Belgii, w krajach byłego ZSRR. Do dziś wspomina pobyt w Japonii, gdzie zadziwiała zwiedzających
swymi wytworami w pawilonie Ukrainy na wystawie EXPO w Nagoi. Najczęściej pani Maria zaprasza-
na jest do Polski. Tu dzieli się tajnikami tworzenia diduchów, świątecznych pająków, zawsze jest mile
widzianym gościem.
Pani Maria zna dziesiątki tech-
AGNIESZKA rATNA
nik wyplatania, niektóre z nich są jej
tekst i zdjęcie
autorstwa. Na jej dorobek składają
się tysiące wyrobów. Słomiane bu-
Za bug, jak do siebie
kiety i wianki, kobiece postacie –
do domu
Pani Maria mówi, że jej ojciec Wa-
„bereginie” z niemowlętami, ptaszki
syl ukończył szkołę polską z wynikiem
i koniki. Wyplata też przedmioty
celującym. Służył w wojsku i po wielu
sztuki użytkowej – torebki, kapelu-
latach Polska wynagrodziła swojego
sze, grzechotki, pojemniki na chleb
żołnierza – przez jakiś czas oprócz
i słodycze, wazony, tace i inne rze-
ukraińskiej emerytury otrzymywał też
czy. Wszystkie unikatowe przed-
polską. Dziś Polska gościnnie otwiera
mioty artystki i jej utalentowanych
drzwi przed jego córką.
uczniów zebrane są w jedynym na
Wyroby ze słomy pani Maria
Ukrainie muzeum „Słomiane cuda”,
przedstawiała w Warszawie i na Po-
we wsi Kupyczów. Znana artystka-
morzu – w Gdańsku, Gdyni i Sopocie
słomkarka zadbała o zachowanie
– opowiada artystka. – Ze wszyst-
całego działu sztuki ludowej Woły-
kich  Jarmarków  Jagiellońskich
nia, rozwinęła go, stworzyła szkołę
opuściłam tylko jeden. Pod koniec
dla swych następców.
ubiegłego roku zaproszono mnie
– Utwory pani Marii – to praw-
do Woli Sękowej na Uniwersytet
dziwe artystyczne zjawisko w kultu-
Ludowy Rzemiosła Artystycznego,
rze – uważa doktor sztuk pięknych
prowadziłam cykl zajęć z plecenia
Raisa Zacharczuk-Czugaj.
ze słomy. Warsztaty trwały pięć dni
i obecnie czekam na zaproszenie
Żyto, żytko, życie…
na kontynuację zajęć.
…Powołała ją do pracy pieśń żyt-
Maria Krawczuk jest zachwy-
niego źdźbła. Na wołyńskiej równinie
cona stosunkiem Polaków do niej
aż do nieba ciągnie się niwa jak zie-
i do kultury ludowej. Artystkę cieszy
lonkawo-złote morze. Maria czuje się
fakt, że na festiwalach i jarmarkach
tam lekko i przytulnie. Jest tu prze-
jej rękodziełem interesują się ludzie
strzeń potrzebna wyobraźni, miła
w różnym wieku. Najchętniej jednak
sercu przyroda wołyńska. Czy można
pracuje z polską młodzieżą. Tak też
zamienić na uroki miasta rozległość
było na Uniwersytecie Ludowym
pól i lasów, kwiaty i zioła? Codziennie
w Woli Sękowej, gdzie większość
rano wita dzień jak każda wiejska ko-
uczestników warsztatów stanowili
bieta. – Sama sieję żyto, ścinam sier-
ludzie młodzi.
pem – mówi artystka. – Rozmawiam
z nim, proszę o wybaczenie za to, że
go ścinam. Najbardziej lubię koniec
Przez ciernie do sławy
Nasza rozmowa powraca do
maja. Żyto kwitnie, dojrzewa i kłosy
tematów ukraińskich. Moja rozmów-
pachną miodem. Przy najlżejszym
czyni wzdycha ze smutkiem: – Jak-
podmuchu pole faluje jak morze.
by na Wołyń w 1939 roku nie przy-
Można tam słuchać śpiewu ptaków,
szli sowieci, a tereny te pozostały w
śpiewać samej, marzyć i czekać na
Polsce, los rodziców nie byłby taki
natchnienie. Mam wówczas wraże-
Maria Krawczuk na Jarmarku Jagiellońskim
ciężki.
nie, że stopami wrastam w ziemię.
Jej ojciec w czasie wojny dostał
Przez jakiś czas pracowała jako
się do niewoli, a stamtąd do obozu
Jedyne muzeum
artysta-dekorator w kołchozie, na-
niemieckiego. A dalej, jak mówią,
Pomóżmy Marysi ze Lwowa
wyrobów słomianych
stępnie na poczcie, a kiedy zaczę-
W maleńkiej wiosce Kupyczów,
– z deszczu pod rynnę. W obozie
ło ją nudzić wypisywanie kolejnych
z dala od centrów artystycznych Ma-
udało mu się przeżyć, po powrocie
Marysia, to młoda Polka ze Lwo-
haseł i druczków, znalazła pracę w
ria Krawczuk założyła w 1992 roku
do domu założył rodzinę. Potem
wa, mama maleńkiej Sylwii. Od 9 lat
szkole. Zaocznie ukończyła iwano-
szkołę sztuki użytkowej, która stała
jako „wróg narodu” został zesłany
choruje na stwardnienie rozsiane.
frankiwski instytut pedagogiczny na
się sławna na cały Wołyń. Szkoła
na Syberię. Tam w baraku, w Pro-
To choroba, której nie wyleczy się
wydziale grafiki, była pierwszą oso-
istniała zaledwie rok. Lata 90. na
kopiewsku koło Kemerowa, przy-
lekami, można jednak zatrzymać ją,
bą z dyplomem na temat wyrobów
Ukrainie były bardzo trudne. Arty-
szła na świat Maria. Kiedy w 1956
stosując odpowiednią rehabilitację.
ze słomy.
stce wyjaśniono, że na utrzymanie
roku rodzina wróciła do ojczystego
Na Ukrainie nie ma zbyt wielu moż-
– Po raz pierwszy słomianą
szkoły nie ma pieniędzy, władza lo-
Tuliczowa nie mieli własnego kąta.
liwości, by walczyć z chorobą. Marysi
szkatułkę zobaczyłam w autobusie
kalna nie była zainteresowana w jej
Wybudowali dom. Było im ciężko,
potrzebna jest rehabilitacja w spe-
– kontynuuje swą opowieść artystka.
utrzymaniu. Ale Maria nie poddała
ale Maria od dziecka marzyła, że
cjalistycznych ośrodkach w Polsce.
– Dowiedziałam się kto jest jej auto-
się. Wywalczyła w szkole podstawo-
zostanie artystką.
Długa i kosztowna. Obecna sytu-
rem i pojechałam do wsi Kustycze do
wej wprowadzenie zajęć ze sztuki
Studia w liceum plastycznym im.
wpłaty na nasze konto, z dopiskiem –
acja ekonomiczna na Ukrainie, nie
dziadka, który tam mieszkał. Nauczył
użytkowej. Zaczęło działać studio
Iwana Trusza we Lwowie pozosta-
,,Maria Pyż”: BGŻ SA 23 2030 0045
pozwala na pokrycie chociażby jed-
1110 0000 0222 0700
nego kursu rehabilitacji z własnych
mnie tylko jednego splotu i smutno
dla dzieci „Żytko”. Wychowankami
wiły same przyjemne wspomnienia.
środków. Marysia jest redaktorem
powiedział: „Wszystkich uczę, ale
studia są znane plastyczki, laureat-
Monika Narmuntowska-
Obecnie pani Maria z wdzięczno-
Polskiego Radia Lwów.
Michalak
nikt nie chce tym się zająć”.
ki konkursów i wystaw. Dla nich ta
ścią wspomina swych profesorów
Wszystkim, którzy chcieliby wes-
ul. olbrychta 8/9,
To było jak iskra, rozpaliło jej
działalność stała się sensem życia,
i atmosferę. Nauczyli jej podstaw
przeć Marysię w jej walce z chorobą,
65-823 Zielona Góra
wyobraźnię niczym suchą słomę.
niezależnie od obranego zawodu.
malarstwa, grafiki, kompozycji, ale
którym nie jest obojętny los Polaków,
www.fundacjamosinga.
Zaczęła pracować, szukała nowych
Pasjonuje się pracą mamy jeden z
też odpowiedzialności za swoją
żyjących na Kresach, prosimy o
zgora.eu
splotów, form i materiałów.
synów artystki, Iwan.
twórczość.