img
28
kurier kulturalny
15–28 listopada 2013 nr 21 (193) * kurier Galicyjski * www.kuriergalicyjski.com
Bruno Schulz w tajemniczej stolicy Europy
Nasz „drohobycki desant” wylądował w Czerniowcach na cztery niezwykle inten-
sywne dni. 21–25 października w Czerniowcach odbywały się dni Brunona Schul-
za. Miasto zachwyciło nas i oczarowało, wróciliśmy do siebie, a Czerniowce nadal
zajmują nasze myśli – zniewoliły je swoją atmosferą znaną z sennych marzeń.
LEONID GOLBERG
Drohobycz
Ten tekst powstawał tak długo,
bowiem trudno ująć było wszystkie
wrażenia  słowami, podobnie jak
u Lwa Lunza, który niegdyś pisał:
„Pozdrawiam ciebie przyjacielu, bo
pisać jest za trudno”. Wyjazd do
Czerniowiec to swego rodzaju szok
kulturowy. Wszystko w tym mieście
jest inne i panuje tam przedziwna
aura. I z Drohobyczem nie da się go
porównać.
Po pierwsze szok
Z Drohobycza jechaliśmy pięć
godzin i od razu należy powiedzieć,
że drogi w obwodzie iwanofrankiw-
skim są jednak lepsze. Miasteczka,
które mijaliśmy po drodze – Kałusz,
Broszniów czy Śniatyn – są bardziej
zadbane od tych, które przywykliśmy
oglądać. W Śniatynie, na pograniczu
z Bukowiną, uderzyły nas wysprząta-
Prezentacja ukraińskich publikacji Schulza: Wiera Meniok i Andrij Pawłyszyn
ne ulice i niewiarygodna – koło każ-
Albo pogotowie: przyjeżdża w
600-lecia miasta, na chodniku zostały
Bukowiny zna twórczość „samotnika
dego podwórka – liczba pojemników
Kawiarnia „Na Rogu” –
kilka minut po wykonanym telefonie,
zamontowane tabliczki z nazwą mia-
z Drohobycza”.
na śmieci.
„Ziemia obiecana”
Wieczorem tego samego dnia
wyposażone jest w niezbędny sprzęt,
sta w kilku językach – po ukraińsku,
Aleksander Bojczenko opowia-
Dojechaliśmy wreszcie do wy-
w jednej z najbardziej popularnych
lekarze stawiają natychmiast diagno-
niemiecku, rumuńsku, jidysz, polsku
dał o spotkaniu z dyrektorem Pol-
marzonego miasta, w którym więk-
kafejek artystycznych odbył się wer-
zę, robią EKG. Jeśli nie jest koniecz-
i rosyjsku – jest to swego rodzaju
skiego Instytutu Książki w Krakowie
szość z nas znalazła się po raz
nisaż wybitnego twórcy Olega Łub-
na hospitalizacja odwożą pacjenta
hołd wobec dawnych mieszkań-
Grzegorzem Gaudenem, jednocze-
pierwszy. Pech chciał, że w naszym
kiwskiego.
do domu lub do hotelu, jeśli jest to
ców miasta. Na początku XX wieku
śnie współorganizatorem festiwalu
busie strzeliła opona i coś dziwne-
Jak podkreślił na otwarciu literat
przyjezdny.
mieszkało tu około 15 tys. Polaków.
w Drohobyczu: podczas rozmowy
go zaczęło się dziać z hamulcami.
i tłumacz prof. Petro Rychło „Oleg
Mieszkaliśmy w hotelu „Buko-
W mieście jest wiele pomników: Jurija
przy kieliszku doszli do wniosku, jak
Rozkraczyliśmy się pośrodku ronda,
należy do tych artystów, którzy znaj-
wina”. Do niedawna był podobny do
Fedkowicza, Olgi Kobylańskiej, Paula
wiele wspólnego mają obydwa wielo-
kierowca starał się uporać z awarią.
dują swoje tematy i potem uparcie
drohobyckiego hotelu „Tustań”, po
Celana, klasyka poezji rumuńskiej Mi-
nad nimi pracują”. Przytoczył pewne
remoncie zmienił się w nowoczesny,
chaia Eminescu, cesarza Franciszka
zbieżności w twórczości Łubkiwskie-
komfortowy czterogwiazdkowy hotel
Józefa I. Dużo tu tablic pamiątkowych
go z pracami Chagalla i Schulza
z przyjazną obsługą i smakowitymi
ku czci znanych osobistości – pisa-
(pierwszy powracał do tematu baj-
śniadaniami. Ceny w obydwu hote-
rza Eliezera Sztejnberga, żydowskiej
kowego żydowskiego sztetla, a dru-
lach mamy podobne, ale warunki o
poetki austriackiej Rose Ausländer
gi uwiecznił tajemniczą „szczególną
niebo lepsze.
i współtwórcy klasycznej muzyki
prowincję” i postacie kobiece).
rumuńskiej Cipriana Porumbescu.
Malarstwo Olega Łubkiwskiego –
Oprócz ukraińskiego domu ludowe-
Czernowitz – Cernăuţi –
to swego rodzaju palimpsesty, których
go jest tu także rumuński, żydowski
Czerniowce Черновцы
tematem przewodnim są stare Czer-
i polski. Znajduje się tu też w samym
– Чернівці
niowce, fragmenty dawnych epok,
Skoro jest okazja do opowie-
centrum Literature Cafe Czernowitz.
które autor starannie pozostawia na
dzenia o dniach schulzowskich w
Z malutkiej i przytulnej księgarni na
swych akwarelach. Niedawno Oleg
mieście Paula Celana, Olgi Kobylań-
parterze, gdzie można kupić książki
Pomnik Celana w Czerniow-
Łubkiwski stworzył cykl prac inspirowa-
skiej i Rose Ausländer, należy przede
Celana, Schulza i współczesnych
cach
nych starym Drohobyczem. Podczas
wszystkim powiedzieć o samym mie-
pisarzy ukraińskich kręte schody z
Popiersie Schulza w muze-
otwarcia wystawy obiecał przedstawić
ście. Bez miasta nie byłoby poezji
czasów austriackich prowadzą do ka-
narodowościowe miasta i podobnie
um w Drohobyczu
je na kolejnym Festiwalu Schulza.
Celana. Ale i bez ludzi związanych
wiarenki, w której czas zatrzymał się
tragiczne losy łączą dwóch artystów
I tu mieliśmy okazję przeżyć pierwszy
Kierownik artystyczny festiwalu
z Czerniowcami – bez Celana, Ko-
na zawsze – stare wnętrza sprzed
– Schulza i Celana. W trakcie roz-
szok: z dużą szybkością podjechał do
i przewodniczący Stowarzyszenia
bylańskiej, Fedkowicza, bez zmarłej
1914 roku, portrety Franciszka Józefa
mowy wyniknął pomysł swego ro-
nas patrol drogówki, wyskoczyli mło-
„Festiwal Brunona Schulza w Lubli-
niedawno opiekunki pamięci między-
na ścianie. W tym bardzo przytulnym
dzaju kontynuacji Festiwalu Schulza
dzi milicjanci pytając czy potrzebna
nie” podkreślił, że twórczość Schulza
wojennych Czerniowiec Róży Cukier-
miejscu nikt nie dzieli historii i kultu-
w Drohobyczu i czerniowieckiego
jest jakaś pomoc. Jeżeli nie – to ży-
jest nieśmiertelna – odnajduje kolej-
man, współczesnych patriotów swego
ry na „swoją” i „obcą”. Szacunkiem
Meridianu.
czyli miłego pobytu w mieście. Droho-
ne życie w nowych czytelnikach.
miasta: Aleksandra Bojczenki, Olega
otaczają tu każdego (niezależnie od
Wiera Meniok opowiedziała o
byczanom odjęło wtedy mowę – nasi
Łubkiwśkoho, Olgi Czerwińskiej, Ta-
pochodzenia), kto przyczynił się do
Schulzu – najbardziej znanym na
milicjanci najczęściej są agresywni,
rasa Iwasiutyna, artysty-fotografika
rozwoju miasta i jego sławy.
świecie artyście z Drohobycza i za-
Fikcja doskonalsza
źle wychowani i mało uczynni.
Stepana Karaczka, utalentowanej po-
prosiła uczestników Dni Schulza w
od rzeczywistości
Następnie zdziwiły nas taksów-
Oficjalne otwarcie Dni Brunona
etki Iwanny Stefiuk, fotografika Kseni
Czerniowcach na kolejny festiwal
Aleksander Bojczenko:
ki czerniowieckie: w dużym mieście
Schulza w Czerniowcach odbyło się
Prokopiec i festiwalu Meridian Czer-
schulzowski do Drohobycza w maju
„Projekt powstał z moich
(250 tys. mieszkańców i 153 km²)
na Uniwersytecie Jurija Fedkowy-
nowitz – miasto byłoby zupełnie inne.
2014 roku.
rozmów z Grzegorzem
cena za przejazd wynosi 8 hrywien
cza (UCz). Dziekan wydziału filolo-
W Czerniowcach jest sporo do
Dyrektor Instytutu Książki z
Gaudenem w Warszawie”
(w Drohobyczu płacimy minimal-
gii, prof. dr Borys Bunczuk pokazał
oglądania. Zabytkowe fragmenty mia-
Dni Brunona Schulza na Bukowi-
Krakowa, Grzegorz Gauden, pod-
nie 15 „hrywienek”). Kierowcy są
gościom gmachy uniwersyteckie
sta w znacznym stopniu zachowały
nie to impreza rozbudowana i bardzo
kreślił, że honorem było przyłoże-
uśmiechnięci, życzliwi dla klienta i
– dawną rezydencję metropolitów
się i nie ma mowy o żadnych zmia-
interesująca. Wielka w tym zasługa
nie się do tak wspaniałej sprawy.
grzeczni. Wszystkie taksówki mają
Dalmacji i Bukowiny, obecnie jeden
nach, z rzeczy nieuchwytnych miasto
pisarza, publicysty i tłumacza Alek-
Uczestnicy spotkania, odpowiada-
liczniki, niezbędne dokumenty i licen-
z najciekawszych zabytków w mie-
ma wyjątkową aurę. Dawna ulica Her-
sandra Bojczenki, który był koordy-
jąc na pytania bukowińskich dzien-
cje. A takich chamskich taksówkarzy
ście usytuowanych na liście dzie-
rngasse, nosząca obecnie imię autor-
natorem i organizatorem projektu.
nikarzy, opowiedzieli skandaliczną
jakich mamy u siebie w Drohobyczu
dzictwa UNESCO.
ki „Ziemi” Olgi Kobylańskiej, jest dep-
Spotkanie „Celana z Schulzem”
historię wykradzionych 10 lat temu
w okolicy hotelu „Tustań” czy na
Gości podjął rektor UCz, prof.
takiem, strefą wypoczynkową, ulubio-
rozpoczęło się od konferencji praso-
fresków Brunona Schulza i o miej-
placu koło dworca – w ogóle tu nie
Stepan Melnyczuk. W spotkaniu
nym zakątkiem mieszkańców i gości
wej w przededniu otwarcia – 21 paź-
scu Brunona Schulza w dzisiejszym
spotkaliśmy.
uczestniczyli rektor Uniwersytetu
Czerniowiec. W 2008 roku, z okazji
dziernika. Niewielu mieszkańców
Drohobyczu.
CMYK