img
16
Przegląd wydarzeń
20 grudnia 2013–16 stycznia 2014 nr 23–24 (195–196) * kurier galicyjski * www.kuriergalicyjski.com
Bóg się rodzi”… Czyli jak to przed wiekami
w Polsce świętowano
Dziś, z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia, wpadamy niejednokrotnie w zadumę, zastanawiamy się nad
tym, co nam przyniósł kończący się kolejny rok kalendarzowy, wybiegając jednocześnie myślą do przodu i zastanawiając
się jak spędzimy nadchodzące Święta i co przyniesie nam Nowy 2014 Rok. Przyszłości oczywiście przewidzieć nie moż-
na, ale warto chociaż na chwilę spojrzeć na przeszłość, na bogatą polską tradycję świętowania Narodzenia Pańskiego
i Nowego Roku.
nie dużo, ale warto zwrócić uwagę na
GRZEGORZ CHAJKO
fakt, iż mimo tak odległych czasów
Warto też przy tej okazji dodać,
oraz różnych, nawet już wówczas
że na przestrzeni wieków zwycza-
archaicznych zachowań, elementem
je naszych przodków bardzo się
dominującym w odpowiednim prze-
zmieniały, a przez to różniły między
życiu Świąt były modlitwa, jedność
sobą. Dlatego też, dokonując wybo-
rodzinna i dobra zabawa. Dzięki ta-
ru, przyjrzyjmy się wyjątkowo tylko
kim praktykom ludność odnajdywała
najważniejszym zwyczajom staropol-
prawdziwy sens i radość z przeżywa-
skim w XVII i XVIII wieku, które jak
nia Świąt Bożego Narodzenia.
łatwo zauważyć, często posiadały
Po kolędzie na Nowy Rok idziemy,
jeszcze pogański rodowód.
Do was wszystkich, co nam dacie,
Okres świąteczny przed wieka-
weźmiemy;
mi, podobnie jak i teraz, rozpoczynał
Pół talarka, grochu miarka –
się okresem adwentu. W tym czasie
zda się to,
ludność diametralnie zmieniała tryb
Z kwika szperka, tłusta nerka –
życia, rezygnując z dotychczasowe-
zje się to.
go intensywnego życia, na rzecz wła-
Worki próżne, mamy różne, co dacie,
snego wyciszenia, modlitwy i powagi
To weźmiemy, nie wzgardziemy,
tegoż czasu. Medytacji i postom ko-
uznacie.
ścielnym sprzyjała też jesienno-zimo-
Mąki, krupy, w swoje kupy niech idą,
wa aura – długa szaruga i wieczory
Drobne kasze, sadła nasze,
oraz brak prac polowych. W zaciszu
aż przyjdą.
domowego ogniska kobiety wspólnie
I kaczora, i gąsiora weźmiemy.
zajmowały się przędzeniem, tkaniem,
A kiełbasy, te za pasy zatkniemy.
przy których śpiewały religijne pieśni.
dzielono się opłatkiem i składano ży-
dań można było spotkać tylko w naj-
otrzymując w zamian w darze słoni-
I co z grzędy do kolędy należy,
W tym też czasie, zawsze przed
czenia. Tradycyjnie zostawiano wolne
bogatszych domach. Wieczerzy wi-
nę, ser, grzyby i inne produkty.
Niech i z nami co z rogami pobieży.
wschodem słońca, ludność udawała
nakrycie dla nieobecnych i wspomina-
gilijnej towarzyszyły także rozmaite
Znane było również kolędowa-
Na odchodzić niech o wodzie
się na roraty, odprawiane w zupełnie
no tych, którzy odeszli już do wiecz-
zwyczaje. Do powszechnie znanych
nie. Przebrani za zwierzęta, np. wilki,
nie będzie,
ciemnym kościele, jedynie przy świe-
ności. Pamiętano też o zwierzętach,
należało rozściełanie na podłodze
niedźwiedzie i tury, czyli tak zwane
Niech dzban stoi, tak przystoi
cącym się na ołtarzu świeczniku.
z którymi dzielono się wigilijnymi po-
i pod obrusem słomy, co miało w
„turonie” czeladnicy, żacy i wiejscy
kolędzie.
Na wigilijnym stole dominowały
karmami, a nawet opłatkiem. Uroczy-
zamyśle symbolizować pamiątkę
parobcy, wędrowali od domu do
Niech się flaszki, a nie fraszki
przyrządzone na różny sposób ryby,
stości nocy wigilijnej sprzyjała dodat-
betlejemskiej stajenki. W rzeczywi-
domu, wystawiając przedstawienia,
pokażą,
grzyby, placki na miodzie, słodycze
kowo atmosfera, która zawsze miała
stości jednak była to pozostałość z
którym towarzyszyły także różnego
Niech się szklanki jako wianki ukażą,
oraz różnego rodzaju napoje alko-
charakter domowy i rodzinny, łączący
czasów pogańskich. W niektórych
rodzaju zabawy.
holowe. Na terenach wschodnich
wszystkich domowników.
domach pod obrusem wkładano też
Trudno wymieniać i opisywać
A my za to na to lato życzem wam
I Rzeczypospolitej tradycyjnie po-
Po wieczerzy wigilijnej, zakra-
siano, a w chatach wiejskich w kącie
tutaj wszystkie zwyczaje i obyczaje,
Zdrowia. Dobrze, żeście szczodrze
dawano kutię. Bez względu jednak
pianej często mocniej alkoholem,
umieszczano snop słomy.
które towarzyszyły staropolskiemu
radzi nam.
na region ówczesnego państwa
udawano się do kościoła na paster-
Przy stole wigilijnym zasiadali
społeczeństwu, bo było ich niezmier-
polskiego dwanaście zwyczajowych
kę, która z racji spożywania trunków
zwyczajowo wszyscy domownicy,
przebiegała zwykle w bardzo weso-
łym nastroju.
Święta Bożego Narodzenia dia-
metralnie zmieniały poważny cha-
rakter adwentowego oczekiwania.
Zmieniał się nastrój, a zamknięty
i spokojny dotąd dom otwierał się
na gości, rozbrzmiewał wesołą ko-
lędą i oferował bogate świąteczne
jadło. Zaczynał się długotrwały okres
zabaw, przedstawień, tańców, które
trwały do mięsopustów. W święto św.
Szczepana, 26 grudnia, obsypywano
się owsem, co według ludowych wie-
rzeń miało sprowadzić pomyślność
i zapewnić dobre urodzaje.
W czasach staropolskich nie
ubierano choinki, gdyż tego zwy-
czaju wówczas jeszcze nie znano.
Podobnie też nie świętowano Syl-
westra, ale w tym dniu oddawano się
różnego rodzaju wróżeniu – próbując
przewidzieć przyszłość w nadcho-
dzącym roku. Panowało wówczas
mniemanie, że jeśli komuś powie-
dzie się żartem okraść inną osobę,
to wówczas cały nadchodzący rok
będzie dla niego szczęśliwy.
W okresie między Bożym Na-
rodzeniem a Wielkim Postem miej-
scowy duszpasterz wraz z organistą
i innymi sługami kościelnymi chodzili
po kolędzie, błogosławiąc domostwa i