img
19
www.kuriergalicyjski.com * kurier galicyjski * 20 grudnia 2013–16 stycznia 2014 nr 23–24 (195–196)
Ut unum sint!
patriarchy na konferencji naukowej
upamiętniającej arcybiskupa Józe-
Abp Józef Teodorowicz
fa Teodorowicza. Wręczając medal
św. Wartana Mamikoniana jedne-
mu z Ormian polskich patriarcha
odczytał laudację skierowaną do
wobec spraw trudnych
Macieja Bohosiewicza, który swoim
osobistym wieloletnim zaangażo-
waniem doprowadził do ponowne-
w relacjach polsko-ukraińskich
go pochówku arcybiskupa Józefa
Teodorowicza w 2011 r. Patriarcha
wymienił jego zasługi w działalno-
ści na rzecz środowiska ormiań-
Śmierć 75 lat temu ostatniego ormiańskiego pasterza Lwowa oznajmiła o tym, że przestała istnieć pewna
skiego Polsce.
Od 6 lat Maciej Bohosiewicz w
harmonia, która utrwaliła się na tych ziemiach od wieków, kiedy w jednym grodzie w zgodzie ze sobą re-
ramach działalności Fundacji Or-
zydowali aż trzej katoliccy arcybiskupi-metropolici. Po arcybiskupie Józefie Teofilu Teodorowiczu już nigdy
miańskiej KZKO organizuje obozy
nie został mianowany pasterz nielicznej wspólnoty ormiańskiej – barwnej i swojskiej w wielokulturowym
dla wolontariuszy – uczestniczy w
nich młodzież, pochodząca z rodzin
i słynącym z tradycji tolerancji mieście. W czasie II wojny światowej i zmianach, które nastąpiły po niej na
Ormian polskich. Wśród wielu celów
skutek układów pojałtańskich wierni obrządku ormiańskiego zostali wypędzeni ze swych ojczystych ziem
tych wyjazdów są dwa najważniejsze:
bądź też eksterminowani.
inwentaryzacja, porządkowanie i re-
nowacja grobów Ormian polskich roz-
stya nienawiści, idąc z pism i broszur,
WłODZIMIERZ OSADCZY
rzuconych na Kresach oraz integracja
nagromadziła już tyle palnego mate-
młodych potomków Ormian polskich.
riału wśród pewnych sfer młodzieży,
Specyfiką charakteryzującą ży-
Spędzając wakacje na Kresach mło-
tak owładnęła uczuciem, że już się
cie polskich Ormian było to, że w cią-
dzież poznaje historię, kulturę i tra-
nie umie nawet zapytać, czy ta zbrod-
gu wieków całkowicie zasymilowali
dycje swoich przodków oraz bardzo
nia ma cel jaki, bodaj taki, jaki ma
się oni z polską większością języko-
ciężko pracuje na cmentarzach. Co
każda zbrodnia czy też nie; nie umie
wo i kulturowo, pozostając wiernymi
roku odkrywamy nowe miejsca zwią-
się już trzymać pewnej etyki, jeśli tak
Kościoła katolickiego, ale w swym,
zane z ormiańskimi przodkami. W
rzec można, zbrodniczej, i pewnej
ormiańskim obrządku. Scalili się oni
2013 roku, który chyba jest szczegól-
idei interesów, jaka podobnymi czy-
z narodem polskim i jak spuento-
ny, być może prowadzeni niewidzial-
nami zbrodniczymi kieruje. Za ślepym
wał ten fakt Stanisław Wasylewski
ną ręką arcybiskupa Teodorowicza,
tu się idzie szałem namiętnego uczu-
„zastrzyki ormiańskie nie psuły rasy
odnaleźliśmy na cmentarzu w Śnia-
cia, co zwykł straszliwe tylko wokół
polskiej i nigdy na złe nie wychodziły.
tynie płytę nagrobną z 1797 roku z
rzucać słowa: bić i mordować, nie
Raczej na dobre”.
inskrypcją w języku ormiańskim. Jest
pytając o to, co, kiedy i kogo”. Spo-
Takim też „gente Armenus natio-
to pierwsze takie odkrycie poza grani-
łeczeństwo ruskie powinno w tych
ne Polonus” był ostatni ormiańskoka-
cami Lwowa.
okolicznościach byłoby jednoznacz-
tolicki pasterz Lwowa, który zasiadł
nie i radykalnie potępić zbrodnie, zdo-
na stolicy katedry w 1902 r. Objęcie
Konferencji upamiętniającej ar-
być się na „[…] odrzucenie precz od
przez biskupa urzędu w ówczesnym
cybiskupa Józefa Teodorowicza to-
siebie solidarności ze złem, a przez
Lwowie wybitnie podkreślało wielo-
warzyszyła wystawa „Ormianie sem-
to samo rozdzielenie jasne w życiu
narodowy charakter katolicyzmu w
per fidelis”, której autorami są Marta
społecznym i politycznym pomiędzy
mieście zawsze wiernym, gdyż jako
i Maciej Bohosiewiczowie z Fundacji
integralnym radykalizmem, a między
współkonsekratorzy występowali ar-
Ormiańskiej KZKO.
zdrową miłością ojczyzny i swego na-
cybiskupi „polski” – Józef Bilczew-
Wystawa „Ormianie Semper Fide-
rodu”. Razem z tym abp Teodorowicz
ski, metropolita obrządku łacińskie-
lis” pokazuje dzieje Ormian polskich –
apelował o wzmocnienie prawdziwe-
go i „ruski” – Andrzej Szeptycki,
od przybycia do Lwowa wygnańców z
go „pierwiastku patriotyzmu” – „dumy
metropolita obrządku greckiego. Ra-
ormiańskiego królestwa Ani, aż po za-
narodowej” – wyrastającego z etycz-
zem jako episkopat galicyjski biskupi
gładę społeczności w okresie II woj-
Abp Józef Teofil Teodorowicz
nych przesłanek i „opartego o chry-
trzech obrządków stanowili pewną
ny światowej i czasy współczesne.
stianizm”, który miałby się stać „osią
całość oraz harmonię, występowali
klasowymi, historycznymi. Rozwią-
wolno, by Polacy obarczali odpowie-
Ormian polskich możemy traktować
krystaliczną w ruskim narodzie”.
w organach politycznych, reprezen-
zanie tych napięć – zgodnie z na-
dzialnością za zbrodnie wszystkich
jak podwójnych Polaków. Swoim
Jako głos rozsądku przywołuje
towali majestat Kościoła.
uką hierarchy – ma nastąpić na dro-
Rusinów. Z innej zaś strony Rusini, w
świadectwem i patriotyzmem zapisali
abp Teodorowicz słowo abp Andrze-
W myśl abp. Teodorowicza nie-
dze chrześcijańskiej miłości i nauki
obawie o posądzenie o brak patrio-
się pięknie na kartach polskiej histo-
ja Szeptyckiego, przestrzegającego
liczny obrządek ormiański miał być
społecznej: „Jakże więc potrzebna
tyzmu milczeli, do głosu zaś docho-
rii, jednocześnie pielęgnując kulturę
swych wiernych przed strachem pu-
naturalnym ogniwem łączącym ła-
w takich razach polityka Ojczenaszu,
dziły jedynie skrajne rozpolitykowane
i tradycje przodków. Miejsca, gdzie
blicznego potępienia zbrodni. Wobec
cinników i grekokatolików, Polaków
jak ją nazywał Pius IX, a za nim lubił
środowiska zawłaszczające prawo
osiedlali się Ormianie (czyli przede
zła, które przybiera cechy czynu pa-
i Rusinów. „Obrządek nasz jakby kli-
powtarzać śp. ks. Isakowicz. Jakżeż
reprezentowania narodu. Arcybiskup
wszystkim kresy Polski) oraz sylwet-
triotycznego, nie można być obojęt-
nem się wciska między dwa inne ob-
potrzebny jest pewien związek ludzi
pisał: „Politycy poważni gdzieś się
ki wybitnych Ormian działających w
nym. Niesie ono wielką demoralizację
rządki w tym kraju – pisał arcybiskup
ze strony Polaków, któryby miał tę
pousuwali i milczą jakby się przelękli
służbie Rzeczpospolitej to treść wy-
i wypacza samo pojęcie patriotyzmu.
w swym pierwszym liście pasterskim
misję, by w pożyciu Polaków z Rusi-
terroryzmu, a pod adresem mordercy
stawy. Na wystawie nie mógł się nie
Podsumowując, należałoby pod-
skierowanym do diecezjan. – Gdyby
nami baczyć szczególniej na zasady
idzie tyle pochlebstw, tyle hołdu, tyle
pojawić temat współczesnych dzia-
kreślić, że w bardzo trudnych, nace-
jego tu brakło, brakłoby może jakie-
szersze, by w ciąż usiłować stosunek
tkliwego współczucia, że doprawdy
łań potomków rodzin ormiańskich
chowanych rozjątrzonymi emocjami
goś pośredniego tonu, któryby zlewał
wzajemny oprzeć o sprawiedliwość” .
trudno cofnąć określenie, jakie mi
na Kresach. Kiedy oprowadzałam
czasach, kiedy dawne tradycje wie-
nierówności, a gładził napięcia. Ma
Wielkim wyzwaniem dla społecz-
się przed chwilą na pióro nasunęło:
patriarchę po wystawie widziałam
lokulturowości i tolerancji ustępowały
on już w swoim charakterze liturgicz-
ności galicyjskiej stał się mord popeł-
gloryfikacya. Taka sytuacja jest groź-
smutek na jego twarzy, gdy oglądał
miejsce nacjonalizmom wraz z niena-
nym coś pośredniego między dwoma
niony przez studenta ukraińskiego na
ną nie tylko z racji na demoralizację
obecny stan kościołów ormiańskich
wiścią wobec sąsiadów, z którymi
liturgiami, w tradycji zaś naszych ka-
namiestniku Andrzeju hr. Potockim.
życia politycznego, ale i powszechne
w Horodence czy Śniatynie i radość
od wieków zamieszkiwano te same
płanów i naszych biskupów obrządek
Była to nowa jakość w relacjach mię-
wypaczenia w życiu rodzinnym i spo-
widząc młodzież pracującą przy
ziemie, abp Teodorowicz potrafił bu-
nasz tę misję swoją rzeczywiście
dzynarodowościowych gdyż został
łecznym. Abp Teodorowicz zwraca
porządkowaniu nagrobków ormiań-
dować swój patriotyzm na zasadach
spełniał, a miałby w sobie zawsze
uruchomiony nieznany dotąd w życiu
się: „Lecz czy sądzicie, że mord, któ-
skich w Kutach.
chrześcijańskich, te też zasady
wielkie warunki, by ją spełniać nie-
politycznym kraju terroryzm. Najgor-
ry wkracza w życie publiczne da się
Potwierdzeniem  sformułowa-
miały, jego zdaniem być wytyczną w
porównywalnie lepiej, dla obu stron
szym jednak wynikiem tego zajścia
odłączyć od życia wewnętrznego, od
nia „Ormianin to dwa razy Polak”
kształtowaniu relacji między naroda-
korzystniej” .
było to, że społeczność ukraińska w
życia rodzinnego, od życia moralne-
niech będą słowa, które powiedział
mi. Mimo doświadczonych krzywd,
W tym samym liście pasterskim
Galicji nie osądziła tej zbrodni, a część
go? Czy sądzicie, że z dekalogu moż-
patriarcha po otrzymaniu „Złotego
mimo, iż jedna ze stron znalazła się w
abp Teodorowicz odnosił się do za-
jej nawet entuzjastycznie poparła.
na tak bezkarnie wymazać przykaza-
Dyplomu” – „Nie odczytuję tego dy-
sytuacji zwycięzcy, a druga – zwycię-
ogniających się relacji między Pola-
Abp Teodorowicz w związku z zaist-
nie „nie zabijaj” i zastąpić je apoteozą
plomu, jako wyróżnienia dla siebie,
żonego, nigdy nie należało zatracać
kami a Rusinami/Ukraińcami w Gali-
niałą sytuacją napisał osobną pracę
morderstwa?”.
ale dla wszystkich Ormian, którzy
ludzkości. Na trudne czasy, nazna-
cji. Rok wstąpienia na stolicę biskupią
„Obecny moment kwestyi Polsko-
Z perspektywy okrutnych do-
od wieków są związani z historią
czone rozlewem krwi pobratymczej
nowego ormiańskiego pasterza był
ruskiej” w której profetycznie prze-
świadczeń II wojny światowej, które
Rzeczpospolitej. Wielu z nich wpi-
abp Józef Teofil Teodorowicz nie mógł
przecież rokiem niebywałej eskala-
strzegał oba narody przed wielkim
naznaczyły wielowiekową polsko-
sało się mocno w dzieje waszej Oj-
zaproponować nic innego, jak powtó-
cji napięć i animozji między obiema
niebezpieczeństwem wynikającym z
ukraińską koegzystencję piętnem
czyzny, walczyło o jej wolność i nie-
rzyć nakaz Chrystusa – Ut unum sint,
narodowościami od wieków miesz-
radykalizmu, terroryzmu i braku mo-
niespotykanego ludobójstwa, zdu-
podległość, służyło swoimi talentami
którym zamknął w 1908 r. swą pracę
kających na tych ziemiach. Każda
ralnego osądu zbrodni. Pasterz wołał
miewająco brzmi przestroga zawar-
i czuło się Polakami ormiańskiego
o stosunkach polsko-ruskich.
ze stron swe krzywdy i roszczenia
do obu narodowości by nie milczeć
ta we wnikliwej analizie ormiańskiego
pochodzenia”.
uzasadniała racjami narodowymi,
i nie poddawać się emocjom. Nie
pasterza: „Widać bowiem, że sugge-
kg