img
16
Nasz przewodnik
31 stycznia–13 lutego 2014 nr 2 (198) * kurier galicyjski * www.kuriergalicyjski.com
Mariampol – miasto pojednania
W Mariampolu pod Stanisławowem – dzisiejszym Iwano-Frankiwskiem – od kilku lat stoi pomnik pol-
sko-ukraińskiego pojednania. Zbudowali go wspólnie Polacy i Ukraińcy. Dawni i obecni mieszkańcy tego
miasteczka. Za wzorzec dla pomnika posłużyła mała statuetka, wręczona przedstawicielom społeczności
miasta przez samego papieża – Jana Pawła II. Na jej podstawie widać napis w języku polskim i ukraińskim:
pojednanie.
urządzić np. muzeum, a obok – re-
szło na początku lat dziewięćdzie-
jąc tu przez dziesięciolecia, nie mogą
MARCIN ROMER
staurację, by muzeum miało, z czego
siątych – wspomina prof. Bociurko.
opanować języka ukraińskiego”.
tekst i zdjęcia
żyć”.
– A w 1995 roku do Mariampola
Pani Lesia jest jedyną wśród
W skład prezydium stowarzy-
Musi pan tam pojechać. To nie-
zajechały dwa autokary z byłymi
gospodarzy osobą, która ma polskie
szenia wchodzi oko koło dziesięciu
słychane. Dziwne, że nikt o tym nie
mieszkańcami Mariampola.
korzenie – po babci. Kiedyś to było
osób – w tym, żona mera Stanisła-
pisze.
Powitanie przed cerkwią było
powszechne. Małżeństw mieszanych
wowa – Lidia Anuszkieviczius.
Pojechaliśmy razem z panią Wie-
bardzo uroczyste, z chorągwiami
było sporo. Wszak miłość nie wybiera.
Jest osobą powszechnie lubia-
sławą Holik, która od kilku lat pomaga
i ikonami. Dawnych mariampolan
Wysadzaną starymi drzewami
ną. Pochodzi z Mariampola.
ojcom franciszkanom z pobliskich
przywitał chlebem i solą ówczesny
aleją idziemy w kierunku niewielkie-
Powstały komitet działa niezwy-
Bołszowiec w odbudowie tamtej-
wójt Mariampola Wołodymyr Ho-
go wzgórza. Po drodze zwiedzamy
kle aktywnie. Wiele już zrobiono.
szego sanktuarium. Właśnie do niej
łowczak i ksiądz greckokatolicki Igor
wielki budynek szkoły, postawiony
Miasteczko jest czyste, pobielone
zwrócili się przedstawiciele miejsco-
Bałanda. Zobaczyć można było łzy,
jeszcze przed wojną. W nim izbę pa-
krawężniki. Oczyszczony stary pała-
wego Stowarzyszenia Odrodzenia
ociekające po policzkach gospoda-
mięci – zalążek przyszłego muzeum.
cowy park. Za resztkami pałacu, tuż
rzy i „gości”. Stronę „gości” z Polski
Mariampola.
Pełno w nim dawnych dokumentów
za miejscem, gdzie po wojnie władze
Stajemy w centrum pod budyn-
reprezentowali Bronisław Jarosławski
– świadectw wspólnej przeszłości.
sowieckie rozebrały niedobudowany
kiem Rady Wiejskiej. Naprzeciw Dom
i ks. Stanisław Pawlaczek. To oni do-
Są listy z różnych stron świata, w tym
do końca kościół katolicki, powsta-
prowadzili do pierwszego spotkania.
Kultury – kiedyś polski Dom Ludowy.
od byłych mieszkańców – żołnierzy
je kaplica ekumeniczna wszystkich
generała Andersa.
chrześcijańskich obrządków. Stąd
Jest też rzecz najcenniejsza –
rozciąga się przepiękny widok na
wspomniana na wstępie statuetka
zakola Dniestru.
– podarunek papieża.
Pałac – tak kiedyś wyglądał
„Witamy was w Mariampolu”
- Witajcie w domu – tak zwrócił
Ruiny pałacu Jabłonowskich
– zaczyna powitanie prezes sto-
się do „przyjezdnych” wójt Hołow-
warzyszenia Wołodymyr Bociurko,
czak. – I my i wy zostaliśmy przed
Mariampol znaczy po prostu Mia-
Idziemy dalej, by po niewielkiej
a zarazem profesor i szef katedry
laty wygnani ze swojej ziemi. Nie
sto Maryi. Kilka lat temu przywrócono
chwili znaleźć się u stóp resztek pa-
Pomnik polsko-ukraińskiego
endokrynologii Akademii Medycz-
stało się to ani z waszej, ani z naszej
starą nazwę i herb. Za czasów so-
łacu Jabłonowskich. Właśnie hetman
pojednania
nej w Stanisławowie. „Stoimy pod
winy.
wieckich miejscowość nazywała się
Jabłonowski był faktycznym fundato-
Marynopil. – Nie wiadomo od jakiej
budynkiem, jaki wybudowali miesz-
Wśród czekających na nas człon-
racką polszczyzną, na pytanie, skąd
rem miasta. Po wiktorii wiedeńskiej
Maryny powstała nowa nazwa – żar-
kający tu kiedyś wasi rodacy. Dalej
ków Stowarzyszenia Odrodzenia
taka dobra znajomość tego języka,
przekazał miastu sławny obraz Matki
dobrze służy mieszkańcom naszego
Mariampola jest też wójt miasteczka
odpowiada: „Nie, nie mam Polaków
Boskiej zwanej od tego czasu „Het-
tuje ksiądz Dziubak.
miasteczka. Zawsze pamiętamy o
– pani Lesia Szkawritko oraz młody
nawet wśród dalekich przodków. Po
mańską”.
Komitet ma jeszcze jeden po-
tych, którzy tu mieszkali. Mamy dziś
proboszcz miejscowej parafii grec-
prostu ukończyłem teologię na KUL-u
Zapaleńcy ze Stowarzyszenia
ważny problem. W budynku byłego
żywe kontakty z nimi, z ich potom-
kokatolickiej – ksiądz Roman Dziu-
w Lublinie. Jestem dumny, że znam
Odrodzenia Mariampola mają wobec
kościoła i klasztoru jest dziś więzie-
kami. Czasem to już trzecie poko-
bak. Rozmowa przebiega w dwóch
język, kulturę polską. Nie wstydzę się
zamku wielkie plany. „Szukamy inwe-
nie dla kobiet.
lenie. Spotykamy się przynajmniej
językach – przeważa jednak polski.
rozmawiać na Ukrainie po polsku.
stora. Najpierw trzeba zabezpieczyć
„Warto by się pozbyć tego mało
dwa razy w roku. My jedziemy do
Ksiądz Roman, mówiący piękną, lite-
Niech się wstydzą ci, którzy, mieszka-
to, co zostało. Można by tu przecież
sympatycznego lokatora. Z drugiej
Wrocławia, gdzie w kościele NMP
strony więzienie daje pracę miesz-
na Piasku znajduje się oryginał ob-
kańcom miasteczka. Można by
razu Matki Boskiej Mariampolskiej,
urządzić w tym miejscu np. hospi-
zwanej też Hetmańską. Jego kopia,
cjum. Wszak przez lata w budynku
podarowana przez Polaków, wisi w
klasztornym siostry szarytki prowa-
naszej cerkwi greckokatolickiej.
dziły szpital. Dawny klasztor wrócił-
Byli mieszkańcy Mariampola też
by do swego poprzedniego przezna-
do nas przyjeżdżają. Często miesz-
czania” – mówi profesor Bociurko.
kają w domach, w których kiedyś
Pan profesor jeździ, pisze, prze-
mieszkali – oni sami, ich rodzice,
konuje. – Myślę, że w końcu się uda.
dziadkowie.
Takie były początki naszej znajo-
Osiem lat temu wspólnie posta-
mości. Od tego czasu odwiedzałem
wiliśmy, tu, na centralnym skwerze,
Mariampol wiele razy. Za każdym
pomnik polsko-ukraińskiego pojedna-
razem witano nas niezwykle miło.
nia. Za wzorzec dla jego wykonania
Piszę – nas, bowiem nigdy nie przy-
posłużyła mała statuetka, wręczona
jeżdżałem tu sam. Międzypaństwo-
przedstawicielom społeczności mia-
we komisje od lat radzą, co czynić by
sta przez samego papieża – Jana
doprowadzić do polsko-ukraińskiego
Pawła II”.
porozumienia. Zbierają się historycy,
Jak to się stało? Do pierwszych
publicyści. Tymczasem dzisiejsi i byli
kontaktów między „nowymi” a „sta-
mieszkańcy Mariampola dawno mają
rymi” mieszkańcami Mariampola do-
już to za sobą.
Figura MB Mariampolskiej. W tle dawny klasztor, dziś więzienie dla kobiet