img
20
Europa w dziesięć dni
17–30 czerwca 2014 nr 11 (207) * kurier galicyjski * www.kuriergalicyjski.com
amsterdam o wielu obliczach
Amsterdam jest niczym pudełko czekoladek z różnym nadzieniem. Można próbo-
wać i rozkoszować się smakiem. Każdy znajdzie dla siebie coś wyjątkowego.
kanałów. Dlatego też miasto zwane
narkotyków. Jednak tylko w wyzna-
- Amsterdam to miasto, w któ-
Dotarliśmy do placu Dam,
EUGENIUSZ SAŁO
jest „Wenecją Północy”. Ma ponad
czonych miejscach (coffee-shopach)
rym nie ma miejsca na jakiekol-
sprzątano go właśnie po imprezie
100 kanałów, które utworzyły około
i tylko w bardzo małych ilościach (5
Amsterdam jest bardzo popu-
wiek ograniczenia. Niepodważalne
w dniu 30 kwietnia, kiedy to cała
90 wysp, ze sobą połączone są 400
gramów). Holendrzy motywują to
larnym miastem wśród turystów z
definicje są tu pozbawione sensu,
Holandia obchodzi urodziny królo-
mostami, dodają miastu wyjątkowe-
tym, że owoc który nie jest zakazany
całego świata, zwłaszcza wśród
ludzie nie boją się być sobą, a in-
wej. Holendrzy zakładają tego dnia
go uroku.
zbytnio nie kusi. Mieszkańcy Holandii
młodzieży. Niektórzy przyjeżdżają do
dywidualizm podniesiony jest do
coś pomarańczowego, bo to jej ulu-
Miasto słynie z wielkiej ilości
są mniej zainteresowani spożyciem
jednej z największych stolic handlo-
rangi religii narodowej – opowiada
biony kolor. Na placu Dam znajduje
muzeów. Jest tu Rijksmuseum (mu-
marihuany aniżeli obywatele USA
wych świata, inni do cytadeli kultury
Mike, turysta z Anglii. – Gościnność
się Koninklijk Paleis, czyli pałac
zeum narodowe, w którym znajduje
czy sąsiednich Niemiec. Ludzie zu-
i sztuki, trzecich kuszą słynne cof-
i szacunek dla rożnych poglądów są
królewski zbudowany w XVII wieku.
się ponad pięć tysięcy obrazów m.
pełnie legalnie mogą tutaj skorzystać
fee-shopy z ciastkami z marihuaną.
bardzo charakterystyczne dla tego
Do 1808 roku pełnił funkcję Ratu-
in. największe arcydzieła holen-
z „trawy”, która zdaniem ekspertów
Jeden chce zajrzeć do dzielnicy czer-
kosmopolitycznego miasta, znane-
sza. W salach znajdują się meble
derskich malarzy, a także zbiory
wcale nie jest bardziej szkodliwa od
sztuki europejskiej i azjatyckiej),
alkoholu, a znacznie rzadziej przy
Stedelijk Museum (muzeum miej-
tym używają np. heroiny, kokainy,
skie, mające jedną z najważniej-
ecstasy czy LSD. Sprzedaż i zakup
szych europejskich kolekcji sztuki
twardych narkotyków jest w Holandii
nowoczesnej), Muzeum Vincenta
surowo karana (od 8 do 12 lat wię-
van Gogha, Rembrandthuis (dom,
zienia). Natomiast każdy obywatel
w którym mieszkał Rembrandt w la-
lub turysta może mieć przy sobie 30
tach 1639-1660). A także Muzeum
gramów marihuany lub haszyszu na
Tropiku (Tropenmuseum), Muzeum
własny użytek.
Haszyszu, Marihuany i Konopi
Będąc w Amsterdamie nie można
(Hash Marihuana & Hemp Mu-
pominąć nocnego życia miasta. Jeśli
seum), Muzeum Erotyczne i wiele,
mamy jeszcze siłę, warto koniecznie
wiele innych.
zajrzeć do klubu lub na dyskote-
W najstarszej części miasta
kę. W weekendy jest ich mnóstwo.
De Wallen znajduje się jedna z naj-
Swoje podwoje otwierają o dziesiątej
większych atrakcji miasta – Dzielni-
wieczorem i czynne są do czwartej
wonych latarni, a drugi – spędzić noc
go od wieków jako miejsce spotkań
z epoki i obrazy malarzy ze szkoły
w niezliczonych nocnych klubach.
różnych ludzi i współistnienia róż-
Rembrandta. Pałac jest w posiada-
Mniej wydumane przyjemności też
nych kultur. Właśnie po uczucie wol-
niu królowej Holandii, która miesz-
dają dużo wrażeń: nawet zwykły spa-
ności przyjeżdżają tu tłumy turystów
ka z królewską rodziną w Hadze,
cer ulicami tego pięknego i przytulne-
– dodaje jego koleżanka.
a z pałacu korzysta tylko podczas
go miasta, z jego licznymi kanałami
Przyjechaliśmy w piątek rano, a
oficjalnych świąt.
i średniowieczną zabudową staje
razem z nami rzesze innych turystów.
Obok placu Dam jest słynny targ
się prawdziwą przygodą. Wszyscy,
Początek weekendu, mnóstwo ludzi
kwiatów. Można tu znaleźć wiele lo-
którzy odwiedzili Amsterdam, pod-
na ulicach. W sklepach, knajpach,
kalnych i egzotycznych kwiatów i ro-
kreślają, że miasto ma w sobie coś
kawiarniach słychać różne języki.
ślin. Wiosną, oczywiście, dominują
niezwykłego, przede wszystkim nie-
Podobno Amsterdam odwiedza rocz-
tulipany. Sprzedawcy robią dowolne
powtarzalną atmosferę. Rzeczywi-
nie ponad cztery miliony turystów. W
bukiety na każdy gust.
ście, o różnych porach dnia i nocy
mieście można spotkać takie skupi-
Amsterdam jest znany na ca-
ca Czerwonych Latarni (Red Light
– piątej nad ranem. Stroje muszą
miasto wygląda zupełnie inaczej, ale
ska ludzi, które nie są w stanie minąć
łym świecie ze swoich eleganckich
District). Słynie głównie ze swojego
być przemyślane, bo w niektórych
aura pozostaje ta sama.
się na ulicy. Robi to wrażenie.
rezydencji usytuowanych wzdłuż
rozrywkowego charakteru: licznych
miejscach przy wejściu jest selekcja:
domów publicznych (słynnych z pro-
obowiązuje określony dress code.
stytutek stojących w oknach), coffee-
Bramkarze odsyłają z kwitkiem tych,
shopów, pubów i restauracji.
którzy nie pasują do charakteru klu-
Chociaż ochrzczono go mianem
bu. Przyszliśmy do jednego z nich,
stolicy rozpusty, to Amsterdam ma
ale ochroniarz nie wpuszczał nowych
również dużą ilość kościołów. Naj-
osób, bo klub był przepełniony. Po-
słynniejszy i najstarszy jest Oude
wiedzieliśmy, że jesteśmy z Ukrainy
Kerk czyli stary kościół położony w De
– był bardzo zdziwiony. Po krótkiej
Wallen, znanej dzielnicy czerwonych
wymianie zdań z kolegą, któremu
latarni. Ogromne kościoły to również
przekazał informację skąd jesteśmy,
kościół  Południowy  (Zuiderkerk,
mogliśmy wejść do środka. Wpusz-
wybudowany w latach 1603-1611),
czając nas na imprezę, żartowali, czy
Północny (Noorderkerk, 1620-1623)
nie mamy schowanych karabinów.
oraz Zachodni (Westerkerk, 1619).
Ukrainie życzyli spokoju i ładu.
W tym ostatnim kościele został po-
Kilka godzin później, w mglisty
chowany Rembrandt, ale do dziś nie
poranek spoglądaliśmy jak miasto
jest znane miejsce jego grobu.
budzi się ze snu: powolutku odsła-
Nie jest żadną tajemnicą, że duża
niały się stare przekrzywione kamie-
ilość turystów przyjeżdża do Amster-
niczki, brukowane ulice, wysadzone
damu tylko z jednego powodu – tutaj
drzewami kanały. Amsterdam po-
dozwolona jest sprzedaż miękkich
nownie zmieniał twarz.