img
Z pamiętnika podróżnika
25
www.kuriergalicyjski.com * kurier galicyjski * 21–30 października 2014 nr 19 (215)
Amerykański kosz megalomanii
W kraju, o którym prawie każdy marzy, w kraju wolności i demokracji, pięknie
przedstawianym usa mieszkam od około trzech miesięcy. Mogłoby się wydawać,
że mogę więcej niż w Europie, ale jest to kompletna bzdura.
Problem nielegalności pobytu,
wiących odpowiednik policji, służby
PIotr zIoBEr
czy przestępstwa skarbowego, bo
granicznej, DEA, FBI, CIA i wielu
tak bym nazwał nieróbstwo i korzy-
innych, których wymienianie nie ma
Obraz USA jest tak pięknie wy-
stanie z pomocy socjalnej, to dopiero
sensu. W takiej sytuacji możemy
promowany, że każdy, kto dał radę
początek. Istnieje też inny problem.
czuć się obserwowani... chciałem
się wydostać z jakiejkolwiek miejsco-
Podobnie jak na granicy polsko-
powiedzieć bezpieczni. Mój pobyt
wości w swoim kraju, jest zachwyco-
ukraińskiej można zaobserwować
praktycznie tak wygląda, spędzam
ny nowym miejscem i zaczyna życie
zawód mrówki: tyle, że mamy tutaj
czas jedynie ze stróżami prawa.
od nowa jako ktoś inny. Jest tym
mrówkę  meksykańsko-teksańską.
Może i jest to bezpieczniejsze – nie-
samym gotowy podporządkować się
Różni je tylko przenoszony przez
daleko paszczy lwa.
ogromnej nieWOLNOŚCI. Pierwszy
granicę towar, a konkretnie – jest
Podczas jakiegoś spotkania,
z brzegu przykład paradoksu, histo-
to plecaczek z narkotykami, najczę-
przedstawiciele organów ścigania
ryjka Pawła z Ukrainy: „Wpadłem do
ściej marihuana, kokaina lub meta
narzekali na system wymiaru spra-
knajpy, żeby strzelić sobie kielicha,
amfetamina. Podróżują pieszo przez
wiedliwości. Chodzi o to, że zróżnico-
ale na jednym się nie skończyło, wy-
rzekę i góry, które zarazem stanowią
wanie kultur i kolorów, narodowe, et-
piłem kilka. Wychodzę na zewnątrz,
granicę dzielącą USA i Meksyk. W
niczne i wyznaniowe obywateli tego
a tu mi szanowni państwo munduro-
USA czekają już na nich zaprzyjaź-
kraju, wymusza jakoby różnicowanie
wi chcą wręczyć autograf jednego
nieni Meksykanie i dochodzi do wy-
prawa w każdym stanie, a nawet w
z nich za kilkaset dolarów, za prze-
miany towaru: narkotyki – żywność,
poszczególnych miastach. Doprowa-
bywanie w miejscu publicznym po
gdyż taka podróż zajmuje ok. 3 – 4
dza to do problemów np. z osądze-
spożyciu alkoholu. Zabawnie było,
dni. Część osób zostaje w Teksasie,
niem oskarżonego. Drobny przykład:
gdy zapytałem, jakim sposobem
część wraca do Meksyku i robi na-
osoba, która popełniła przestępstwo
mam się „teleportować” z restauracji
stępną rundkę.
mieszka w jednej miejscowości,
do domu nie wchodząc na teren pu-
bliczny. Niestety, takie prawo i jak w
nieudanym żarcie, nie miałem przy
sobie paszportu, bo to jedyny do-
kument jaki posiadałem. Chciałem
zaprosić panów do mieszkania by
przedstawić legalność mego poby-
tu, ale skończyło się na przejażdżce
niami, którzy zaprosili mnie do kom-
Meksyku, którzy nie zawsze przeby-
radiowozem i kilkunastogodzinnym
pletnie innej restauracji. Oczywiście,
wają tu legalnie. Da się tu odczuć
oglądaniem świata w kratkę. W tym
wcześniej trzeba tam zarezerwować
nastroje anty-meksykańskie. Obywa-
pięknym kraju masz „wolność” po-
stolik lub zgłosić przybycie telefo-
tele Meksyku przekraczają nielegal-
siadania dowodu osobistego przy
nicznie, bo widocznie jest to dosyć
nie granicę, zamieszkują teren ha-
sobie zawsze i wszędzie, żeby nie
elitarne miejsce. Kelnerzy bardzo
meryko-hamburgerii i wykorzystują
powiedzieć, że to powinność. Wtrą-
inteligentni, nie żebym był seksistą
słabość systemu. A dokładniej jeden
cę tu zdanie lorda Actona: „Wszelka
i dyskryminował kobiece kelnerstwo,
z moich znajomych, który pracuje w
władza prowadzi do zepsucia, ale
ale jakoś częściej zdarzała mi się
Drug Enforcement Administration (or-
władza absolutna psuje absolutnie”.
lepsza męska obsługa. Oprócz zgło-
ganizacja zajmująca się walką z nar-
A propos restauracyjki, długo
szenia mego przybycia zawsze pro-
kotykami), mówi: „Zostań nielegalnie
jakoś nie mogłem znaleźć takiego
siłem o kelnera, którego już znałem,
w USA, zgłosisz się po miesiącu, że
miejsca ze stołem nakrytym białym
żeby to właśnie on mnie obsługiwał.
jesteś nielegalnie, wezmą od ciebie
obrusem i obiadem podawanym na
Za drugim i kolejnym moim pobytem
odciski palców, założą ci sprawę są-
talerzu, a nie w koszyczku. W obiek-
kelner witał mnie filiżanką kawy,
dową i po czym otrzymasz prawo na
cie, gdzie pracuję, na parterze jest
gdyż jakoś średnio zadowalały mnie
przebywanie, a potem już z górki”.
restauracja, a na górze hotel. Tutaj
napoje podawane standardowo w
I podobnie wygląda z obywatelami
dostałem plaskacza w twarz, gdy
plastikowych kubkach. I co najważ-
Meksyku. Co gorsze, system jest
podano mi w czerwonym koszyczku
niejsze dostawałem szklany, a nie
na tyle otwarty dla ludzi, że zawsze,
frytki i cztery „skrzydełka” kurcza-
plastikowy kieliszek z wodą. Może
przez całe swoje życie możesz się
ka. O dziwo, oprócz frytek miałem
to wydać się chlebem powszednim
ubiegać o pomoc socjalną dla bezro-
do wyboru chipsy. Śmiałem się na
dla Europejczyka, ale gdy wszyscy
botnych. Taka demokracja, pracujesz
głos, gdy matka próbowała namówić
wokół dostają plastikowe kubki z
– płacisz podatek, więcej zarabiasz –
6-letnią córeczkę do zjedzenia obia-
nadgryzionymi brzegami – to czuje
większy podatek płacisz, nie pracu-
du. Mam właśnie na myśli kanapkę
się różnicę. I nie powiem, że restau-
jesz – jeszcze tobie za to płacą. Nie
W temacie mieszkańców Tek-
gdzie obowiązuje inne prawo jest są-
z chipsami, bo to też jedno z dań w
racja była o wiele droższa niż ta z
dziwi więc, że dług publiczny wynosi
sasu: prawie jedna czwarta (jedna
dzona w miejscowości popełnienia
menu. Codzienny widok sapiących
czerwonymi koszykami, co mnie
„tylko” niecałe 18 bilionów dolarów.
trzecia – nieoficjalnie powiedział
przestępstwa, w której obowiązuje
przy obiedzie obywateli Ameryki
niezmiernie cieszy.
I skąd ta zawyżona, niczym nie pod-
pracownik straży granicznej i nie
inne prawo. Pokombinujmy i po-
spożywających obiad paluchami z
Mieszkam w półtorej tysięcznym
parta samoocena się bierze? To py-
zaprzeczył temu pracownik biura
wiedzmy, że w miejscu popełnienia
koszyka zostawia ślad na zawsze.
miasteczku w stanie Teksas, w któ-
tanie nie daje mi spokoju. W każdym
antynarkotykowego) pracuje w ja-
przestępstwa nie ma odpowiedniego
Na szczęście poznałem trzech Ka-
rym ponad 30% stanowią obywatele
bądź razie, tanio to wygląda.
kichś służbach mundurowych stano-
organu, wię zajmuje się tym organ
nadyjczyków z ukraińskimi korze-
w innym mieście, w którym obowią-
zuje jeszcze inne prawo. Po czym
organ sprawiedliwości musi prze-
studiować prawo panujące w miej-
scowości popełnienia przestęp-
stwa i dopiero po tym sprawiedliwie
osądzić oskarżonego. Zabawniej
będzie, gdy dojdzie do naruszenia
prawa na samej granicy dwóch sta-
nów. Chyba zostawimy tę decyzję
organom ścigania i powiedzeniu
„kto pierwszy ten lepszy”.
Chciałbym zakończyć słowami
Marka Twaina: Wiele rzeczy małych
stało się wielkimi, tylko dzięki odpo-
wiedniej reklamie.
KG