img
20
kurier kulturalny
31 października–13 listopada 2014 nr 20 (216) * kurier galicyjski * www.kuriergalicyjski.com
Budapeszt po raz trzeci
Polski Teatr Ludowy ze Lwowa po raz trzeci gościł w Budapeszcie. Ponownie
zaprosiło Teatr Stowarzyszenie Polonia Nova. Tym razem węgierskiej Polonii
zaprezentowana została sztuka Sławomira Mrożka „Na pełnym morzu”.
od roku i pani Maria zaproponowała
KRZYSZTOF SZYMAŃSKI
przyjazd do Budapesztu. Określiła, że
tekst i zdjęcia
jesień byłaby najlepszym terminem.
Wspomniałem te wspaniałe warunki,
Droga do Budapesztu zajęła 15
które stwarzano teatrowi podczas
godzin. Początek podróży po sto-
poprzednich pobytów, wspaniałą
sunkowo dobrych drogach polskich,
publiczność, tę atmosferę na spekta-
następnie przez okropne słowackie
klach i chętnie przystałem na tę pro-
(czasami miało się wrażenie, że je-
pozycję. Pobyt w Budapeszcie ma i tę
dziemy po polnej drodze), a na ko-
dobrą stronę, że organizatorzy mają
niec – po wspaniałych autostradach
tu nieduży, ale niezwykle przytulny i
węgierskich. Ulokowani zostaliśmy
gościnny Dom Polski, gdzie można
w Domu Polskim w Budapeszcie.
się zatrzymać na te kilka dni. Jest to
Tu czekała niespodzianka – okazuje
ogromny plus organizacyjny. Wybór
się, że powiedzenie „Polak, Węgier
padł na kolejny raz na sztukę Mroż-
– dwa bratanki” dotyczy też Polaków
ka – na jedną z naszych ostatnich
ze Lwowa. Teren przekazany Pola-
premier: „Na pełnym morzu”. Stało
kom przez władze miasta pod budo-
się tak z wielu względów. Po pierw-
wę kościoła polskiego w X dzielnicy
sze – jest to przedstawienie bardzo
Budapesztu – Kőbányi, poświęcił
udane, aktualne, jak wszystkie dzie-
w 1915 roku sufragan archidiecezji
ła Mrożka i dowcipne. Po drugie –
lwowskiej ks. Władysław Bandurski.
mam możliwość zaprezentowania
To właśnie archidiecezja lwowska,
całego zespołu. Jest to ważne, żeby
jej biskupi szczególną opieką ota-
przybyła publiczność zobaczyła jak
czali Polaków na Węgrzech. Na
największą ilość wykonawców. „Na
terenie przylegającym do kościoła w
pełnym morzu” jest spektaklem bar-
latach 90. XX wieku został wybudo-
dzo prostym w transporcie i insta-
wany Dom Polski, jako dar polskie-
lacji praktycznie na każdej scenie.
go rządu.
Więc taka decyzja zapadła i poparli
Pierwszego dnia pogoda dla nas,
– kawka z pierścieniem w dziobie, a
różnym wieku. Publiczność wspa-
ją organizatorzy. Bardzo przypadła
oraz Grecy. Z tego okresu pochodzi
zmęczonych długą podróżą, nie
na parapecie podmurowania siedzi
niała. Żywiołowo reagowała na tekst
im do gustu nasza poprzednia pro-
spora część zabytkowej zabudowy
okazała się łaskawa – lało od sa-
sobie jej żywa odmiana z frytką –
Mrożka, który ma wiele podtekstów
pozycja – „Serenada” i „Polowanie”
– barokowe budynki z elementami
mego rana. Nie odbył się więc pla-
pożywniejsze to od złota. Przepych
i ukrytego sensu. Po spektaklu były
tegoż autora.
charakterystycznymi dla południo-
nowany „spacerek” po Budapesz-
architektury na miarę królewską, ale
brawa, owacje, kwiaty dla aktorów.
Tym razem graliśmy na innej
wej Europy i prawosławne świątynie.
cie. Wprawdzie niektórzy, bardziej
dopiero dech zapiera jak ogląda się
I jeszcze jedno, co rzucało się w
scenie, bo ta poprzednia, w teatrze
W XIX wieku część Serbów zaczęła
wytrwali i rządni wrażeń, jednak po
to wszystko podświetlone w nocy z
oczy: po spektaklu nikt nie uciekał
„Merlin”, zmieniała właścicieli i nie
wracać do ojczyzny. Obecnie jest
południu wypuścili się na miasto. Za
drugiego brzegu Dunaju – z Pesz-
do domu. Ludzie stali w grupkach,
działa. Jest to scena w centrum mia-
to perełka turystyczna, ale i miasto
to poranek następnego dnia był cał-
tu. Po trzech dniach spędzonych w
dyskutowali, rozmawiali, tak, że de-
sta. Jest teatr zawodowy i mam na-
artystów, którzy mają tu swoje pra-
kowicie odmienny – ciepły, pogodny,
stolicy Węgier widziałem na ulicach
montując dekoracje musieliśmy prze-
dzieję, że daliśmy z siebie wszystko,
cownie. Jednak klimat miasteczka
słoneczny. Nawet kurtki, wzięte prze-
wiele różnych aut. Jedne w lepszym
praszać widzów przy wynoszeniu
żeby wypaść jak najlepiej i nie za-
oraz jego architektura przyciąga
zornie, pozostały w autokarze.
stanie, inne w gorszym; luksusowe li-
rekwizytów. O czym mówiono trud-
wieść publiczności i organizatorów.
głównie turystów. Dla nich są liczne
Tego dnia zostaliśmy przekazani
muzyny i te „na zakupy”. Jeden jedy-
no dociec, bo młodzież przeważnie
Droga do Budapesztu nie jest ła-
sklepiki z upominkami, rękodziełem,
pod opiekę przewodniczki, uroczej
ny raz zauważyłem tak popularne na
rozmawia po węgiersku, starsi – po
twa, z tego względu, że mamy do po-
starociami i naturalnie z rozmaitymi
pani Agaty, która miała nam pokazać
Ukrainie „jeepy”. No cóż – inny świat,
polsku, ale nie wypadało podsłuchi-
konania daleką drogę i trzy granice.
wersjami wspaniałego węgierskiego
kolejne atrakcyjne miejsca. Na ten
inna mentalność, inne wartości.
wać. Takie odniosłem wrażenie, że
Jednak poszło nam bardzo sprawnie
Tokaju – bo wiadomo, że „nie masz
dzień przewidziana była wycieczka
Niestety ten dzień był ostatnim
radzi byli spotkać się przy okazji tej
i dotarliśmy szczęśliwie.
wina nad węgrzyna”. Zmęczony tu-
do miejscowości Szentendre (czyli
dniem luzu – nazajutrz mieliśmy
imprezy, a po niej trochę porozma-
rysta może odpocząć w mnóstwie
po prostu Święty Andrzej). Miejsco-
Dwa razy były spektakle
spektakl. Wyjazd o poranku, ma-
wiać, podzielić się wrażeniami czy
knajpek, kafejek i lokalików, serwu-
wość ta leży jakieś 20 km od cen-
Mrożka, a jaki był pierwszy
newrowanie potężnym autokarem
po prostu poplotkować. Budapeszt
jących dania lokalne. Niektóre są
trum Budapesztu, ale zajechać tu na
wyjazd do Budapesztu?
po wąskich i zastawionych autami
jest dość rozległym miastem. Polacy
Pierwszy wyjazd był wyjazdem
ulokowane w zupełnie niespodzie-
prawdę warto. Po drodze mijaliśmy
uliczkach Budapesztu, wyładowy-
zamieszkują różne jego dzielnice,
szczególnym, bo otrzymaliśmy za-
wanych miejscach – idzie się ulicz-
ruiny rzymskiego miasta, akweduktu
wanie, montaż dekoracji i próba na
a jak nadarzyła się okazja imprezy
proszenie aby uświetnić naszym wy-
ką tak wąską, że trudno byłoby się
i teatru – wprawdzie to nie Koloseum,
scenie.
kulturalnej – wszyscy na nią zjechali
stępem obchody jubileuszu bodajże
wyminąć dwojgu ludzi, aż tu raptem
ale zawsze wieki tchną z tych kamie-
Tym razem organizatorzy wy-
się. Miło było i widzom i aktorom.
25-lecie Polskiego Towarzystwa Kul-
podwórko, dwa stoliki i wspaniałe
ni. A co najważniejsze, nie zostało
najęli dla nas bardzo kameralną
Po spektaklu krótki spacer „Bu-
turalnego na Węgrzech. Było wtedy
pieczone placuszki według przepisu
to zniszczone, a zachowane tak, że
scenę w hotelu obok gmachu par-
dapeszt by night” i w drogę powrotną
wiele zespołów artystycznych, a my
kuchni serbskiej do „konsumpcji na
nawet akwedukt trafił pomiędzy dwa
lamentu węgierskiego – w samym
do Lwowa. Znów wspaniałe autostra-
w tym programie prezentowaliśmy
miejscu i na wynos”. Trzeba przy-
pasma autostrady.
sercu miasta. Starą XIX wieczną
dy węgierskie, „bezdroża” słowackie
program o Lwowie – Lwów w piosen-
znać, że ceny tu też były niższe niż
Pierwsza wzmianka o Szenten-
budowlę zmodernizowano – mieści
i dobre polskie drogi. A we Lwowie
ce, wierszach i skeczach. Był to taki
w Budapeszcie. Jedno, co zaszoko-
dre pochodzi z roku 1009. Miesz-
się tu hotel, a przy okazji przeróbek
deszcz, wspomnienia i pamiątkowe
program w rodzaju „Pod Wysokim
wało wycieczkę, to parkomat. Cena
kały tu wcześniej też różne ludy,
wygospodarowano trzecie piętro na
zdjęcia.
Zamkiem”.
za postój – 1600 forintów (około 4
bo okolica nadawała się wspaniale
pomieszczenia wystawowo-galeryj-
Ten nasz wyjazd był bardzo pa-
euro) do opłacenia wyłącznie w bi-
na zasiedlenie – wyspa na zakolu
no-teatralne. Idąc amfiladą można
miętny i dla nas ważny, wzruszający.
lonie. Wprawdzie są monety i po
Dunaju i wzgórze otoczone spły-
Zbigniew chrzanowski,
obejrzeć np. wystawę artystyczną,
Obecny był na tych uroczystościach
200 forintów, ale ile trzeba ich tam
wającymi z okolicznych gór stru-
reżyser Polskiego Teatru
w barku w holu wypić lampkę wina,
prezes Stowarzyszenia „Wspólnota
nawrzucać! Okoliczne lokale nie
mieniami. Rzymianie w I wieku n.e.
Ludowego we Lwowie
a na zakończenie wylądować we
Polska” prof. Andrzej Stelmachow-
prowadzą wymiany papierowych
założyli tu obóz wojskowy Ulcisia
współczesnej sali teatralnej. Wspa-
ski. Po naszym występie określił
pieniędzy na bilon – radź sobie jak
Castra (wilczy zamek). Po odejściu
Dlaczego właśnie do Bu-
niale wyposażonej i posiadającej
nasz teatr jako „zawodowych wyci-
umiesz. Ale zawsze są dobrzy lu-
Rzymian okolice w IX wieku zasie-
dapesztu?
zaplecze, pozwalające organizować
Budapeszt już po raz trzeci…
skaczy łez”, bo potrafiliśmy wzruszyć
dzie i wspomogą utrudzonych wę-
dlili Madziarzy. Nazwa miejscowości
tu różne imprezy. Sala rozliczona na
Decyzja o naszym zaproszeniu do
publiczność i jego.
drowców.
pochodzi od kościoła św. Andrzeja,
około 100-150 miejsc, ale można tę
Budapesztu zapadła w maju w szcze-
Przy każdej okazji naszego tu
Po Szentendre wracamy do
który jako pierwszy stanął na szczy-
ilość powiększyć, dostawiając krze-
gólnym miejscu. Spotkaliśmy się z
pobytu nadarza się okazja na zwie-
Budapesztu (raczej do Budy, bo tak
cie wzgórza.
sła. Na naszym spektaklu krzesła
Marią Felföldi 2 maja na dziedzińcu
dzenie tego wspaniałego miasta.
nazywa się prawobrzeżna część
W średniowieczu zaczęli na-
dostawiano.
Pałacu Prezydenckiego w Warszawie
Wybrzeże Dunaju, wzgórze zamko-
miasta) i zwiedzamy jego najstarszą
pływać tu Serbowie uchodząc ze
Widzami byli Polacy, mieszka-
przy okazji odebrania nagród pań-
we, mosty, budynek Opery, Pomnik
część – starówkę z zamkiem kró-
swojego kraju przed Turkami, a
jący od lat na Węgrzech – osoby w
stwowych. Nie widzieliśmy się gdzieś
Bohaterów, katedra św. Stefana
lewskim. Wita nas tu herb Arpadów
później Chorwaci, Niemcy, Słowacy