img
23
www.kuriergalicyjski.com * kurier galicyjski * 31 października–13 listopada 2014 nr 20 (216)
Przasnysza. Dzięki zapobiegliwości
innymi Stanisław Firlej. Zaznaczam,
dym razie byłem tam tylko tydzień
przyczyny do spotkania ze wspo-
zów przydrożnych kapliczek, mogiły
ojca i wsparciu krewnych wraz z bra-
ze przed śmiercią nie znałem go, nie
a później wywieziono nas do Rów-
mnianym kolegą przechowującym
stoi niewielka ławeczka. To właśnie
tem opuścił rodzinne strony, aby zdo-
był ze mną w żadnym obozie jeniec-
nego. Przed wyjazdem ja jednak z
pamiątki po mężu nie doszło? Może
na niej muszą przysiadać wraz z
być wykształcenie. W chwili wybuchu
kim. W trzy dni po zbombardowaniu
kolegą moim go chowałem i wtedy
liczyła nadal, że zmarłym nie był
dziećmi i wnukami wspomniane ko-
wojny zamieszkiwał w Warszawie.
wkroczyli do Skwiry Niemcy i mnie
właśnie ktoś mówił, że nazywa się
jednak jej mąż? A może po prostu
biety. Dobrze, że jest ktoś, kto dba o
Będąc absolwentem prestiżowego
przypadło pochować owego Firleja.
Stanisław Firlej, rok urodzenia 1907,
pragnęła ustalić dokładne położenie
grób i odwiedza to miejsce.
Wydziału Elektrycznego Państwo-
Od kolegów dowiedziałem się, że
a dnia i miesiąca nie pamiętam, ale
jego grobu? Dzisiaj już się, niestety,
W roku 2012, wkrótce po ujaw-
wej Wyższej Szkoły Budowy Maszyn
pochowany jest Stanisławem Firle-
wiem, że na tablicy było napisane.
tego nie dowiemy. Anna Hawryluk
nieniu domniemanej lokalizacji mo-
i Elektrotechniki im. H. Wawelberga
Owinięty był w prześcieradło i w
jem, że prawdopodobnie pochodzi
podaje w swoim artykule, że zbioro-
giły, informację o niej przekazałem
i S. Rotwanda od blisko dziesięciu
koc, ja jeszcze wszedłem do grobu,
z Warszawy i że urodził się w 1907
wa mogiła Polaków „nie została za-
ROPWIM. Jakiś czas potem na
lat pracował wówczas w warszaw-
żeby szczelnie wszystko zakryć. O
r. Od siebie mogę jedynie dodać, że
pomniana. „Wdowy, po tych, którzy
miejsce udał się pracownik polskie-
skich Tramwajach Miejskich. Żonaty
ile sobie przypominam to był dość
był on dość wysoki – około 170 cm.
zginęli w czasie wojny lub przepadli
go konsulatu, który potwierdził jej
z Heleną z domu Łakomską miał
wysoki. (…)”. Informacje te, na co
Pochowaliśmy go na łączce, owi-
bez wieści przychodzą na nią, aby
istnienie. Z lokalnymi władzami prze-
jedno dziecko – urodzoną w roku
wskazuje dalsza korespondencja,
1938 córkę Ewę.
nie zdołały rozwiać wątpliwości Zofii
O ich udziale w działaniach
Firlej, która nadal biła się z myśla-
wojennych 1939 roku oraz okolicz-
mi, czy na pewno wzmiankowanym
nościach dostania się do niewoli
przez Menesiaka zmarłym, był jej
sowieckiej w zasadzie nic nie wia-
ukochany mąż.
domo. Według przytaczanych przez
Blisko ćwierć wieku wcześniej, w
członków rodzin informacji po wy-
marcu 1942 roku, Kierowniczka Biu-
buchu wojny, mający za sobą kurs
ra Informacyjnego PCK udzielająca
w Centrum Wyszkolenia Łączności
odpowiedzi żonie drugiego ze zmar-
w Zegrzu, Marian Stefaniak miał
łych, Mariana Stefaniaka, napisała,
zgłosić się do wojska na ochotnika,
iż mąż jej „(…) zmarł dnia 14 lipca
Stanisław Firlej walczył natomiast
1941 roku w szpitalu w Skwirze, na
w rejonie Modlina. Jako zwiadow-
skutek odniesionych ran w czasie
ca wykazał się męstwem, za które
nalotu lotniczego na prowadzony
odznaczono go Krzyżem Walecz-
transport jeńców polskich. Pocho-
nych. Zatrzymany w nieznanej lo-
wany został na cmentarzu w Skwi-
Karta pocztowa adresowana do żony, wysłana przez Stani-
Marian Stefaniak (zdjęcie ze
kalizacji przez Sowietów przebywał
rze, woj. Kijowskie, koło kościoła, po
sława Firleja w dniu 20 kwietnia 1941 roku, obóz Zborów
zbiorów Michała Pawlaka)
następnie w obozach w Równem,
lewej stronie, mogiła 1, oznaczona
Hoszczy, Zborowie oraz w Brodach.
krzyżem”.
prowadzono wstępne rozmowy ma-
niętego w prześcieradło i koc. Na
opłakiwać niewinne ofiary: obcych
Przez cały okres niewoli, kiedy tylko
Przeglądając zachowaną kore-
jące na celu wybadanie nastawienia
mogile utknęliśmy krzyż, na którym
ludzi, czyichś synów. Może gdzieś
było to możliwe, słał do ukochanej
spondencję rodzinną okazuje się,
do projektu ewentualnego przeba-
napisaliśmy imię i nazwisko. Chował
w dalekim kraju na groby ich bliskich
żony i dzieci pełne troski karty oraz
że o dacie i okolicznościach śmierci
dania mogiły i upamiętnienia pole-
go ze mną znajomy z mojej miejsco-
tak samo ktoś przychodzi”.
obszerne, zapisane drobnym macz-
swego męża Helena Stefaniak do-
głych. Niestety, do chwili obecnej
wości (…)”.
Otoczony białym drewnianym
kiem, listy. Będąc człowiekiem głę-
wiedziała się już blisko rok wcześniej.
nie zostało to zrobione. W dalszym
Wkrótce po wysłaniu powyż-
płotkiem z furteczką, porośnięty bar-
boko religijnym wierzył, iż dzięki bo-
Zaświadcza o tym jej poruszający list
ciągu szczątki pogrzebanych tam
szego listu do drzwi wrocławskiego
winkiem grób, położony jest po lewej
skiemu wsparciu przetrwa wszystko
adresowany do brata zmarłego.
ludzi oczekują na ekshumację, która
mieszkania Menesiaka zapukała
stronie, patrząc w kierunku Skwiry,
i wróci do nich.
„(…) Smutne w tym roku mamy
umożliwiłaby określenie ich liczby (a
siostra Zofii Firlej. Na skutek zbiegu
drogi wśród drzew, na skraju upraw-
W dniu 10 marca 1968 roku na
Zaduszki. Wczoraj dowiedziałam
może nawet tożsamości poległych)
okoliczności do spotkania jednak
nego pola. Od zabudowań wioski
przedostatniej stronie warszawsko-
się, że Marian nie żyje już od dn. 14
i godny pochówek. Na odszukanie,
nie doszło. Chcąc upewnić się, że
dzieli go odległość około trzystu
wrocławskiego Tygodnika Katolików
– lipca 41 r. Piszę ten list do Ciebie,
przeprowadzenie badań i upamięt-
nie ma mowy o pomyłce, na miejscu
metrów. W jakimś czasie ustawiono
ukazała się niewielka objętościowo
bo nie wiem jak matka i ojciec prze-
nienie czekają również pochówki
pozostawiła przedwojenną fotografię
na nim krzyż, który poświęcił prawo-
wzmianka zatytułowana „Okoliczno-
niosą tę straszną wiadomość. Dla
żołnierzy zmarłych z ran w pobliskiej
szwagra. W kolejnym liście adreso-
sławny duchowny. Obok, wzorem
ści śmierci Stanisława Firleja”:
mnie już wszystko umarło razem z
Skwirze.
wanym do żony Stanisława Firleja
znanych także i z polskich krajobra-
„W lipcu 1941 r. w mieście Skwi-
nim, chora jestem i ta wiadomość
Menesiak, który w ciągu kilkunastu
ra na terenie ZSRR byłem świad-
pogorszyła tylko moje zdrowie. Mnie
dni, najwyraźniej poruszony, musiał
Apel w sprawie
kiem śmierci na skutek ran odnie-
też już nie wiele, więc pamiętajcie,
wielokrotnie powracać w myślach do
sionych podczas bombardowania
że Ewą trzeba się opiekować nie
lipcowych wydarzeń, przekazał jej
Cmentarza Janowskiego
żołnierza WP Stanisława Firleja ur.
zapominajcie o tym nigdy.
nieco obszerniejszy opis. Niestety,
1907 r. Wraz z kolegą pochowali-
Szczegółów dokładnie nie znam,
wzmiankowany przez niego znajomy,
śmy go w tym miasteczku.
bo ten pan, który o tym mówił był u
u którego poszukiwał pomocy, nie
Prosimy o kontakt drogą mailo-
Zwracamy się z prośbą do
Może żyje ktoś z rodziny i nie
ojca nie u mnie, a ja narazie siły nie
zdołał przypomnieć sobie żadnych
wą: prof. Ryszard Tomczyk – rtom-
wszystkich osób, które posiadają
wie co się z nim stało”.
mam iść i pytać go o wszystko, aż się
dodatkowych szczegółów.
czyk10@wp.pl, dr Barbara Patle-
informacje na temat pochówków na
Zainspirowany przez ukazujące
trochę uspokoję. Wiem tylko tyle, że
„(…) Po napadzie Niemców na
wicz – barpat@wp.pl lub pisemnie
Cmentarzu Janowskim we Lwowie o
się cyklicznie na łamach tygodnika
oni byli pędzeni przez bolszewików
Rosję prowadzono nas w głąb Rosji
na adres: Zakład Badań i Analiz
nadsyłanie wspomnień i materiałów
podobne ogłoszenia Stanisław Me-
szosą i obstawieni ze wszystkich
przez Płoskirów, Żytomierz i jakieś 3
Wschodnich, Uniwersytet Szcze-
dotyczących jego historii oraz krót-
nesiak uznał, że spełni w ten sposób
stron zbrojnymi bolszewikami, nad-
km przed Skwirą niemiecki samolot
ciński, ul. Krakowska 71-79, 71-017
kich biogramów pochowanych na
powinność wobec rodziny zmarłego.
leciały samoloty niemieckie i myśląc,
zbombardował nas wiązkami grana-
Szczecin.
nim osób.
Będąc sowieckim jeńcem przeszedł
że to bolszewicy, bo jeńców było
tów i z karabinów maszynowych.
on przez obozy pracy w Żytyniu,
koło 15.000, zaczęły rzucać bomby
Wielu poniosło śmierć na miejscu a
POLSkI ZESPół PIEŚNI I TAńCA LWOWIACy”
Hoszczy, Ostrej Górze, Mościskach,
i ostrzeliwać. Marjan dostał w obie
około 350 zostało rannych. W pierw-
Kamionce Strumiłowej i Podwołoczy-
nogi, rękę i głowę. Ten, który mnie
szej chwili powstało wielkie zamie-
ZAPRASZA do Studium Tańców Polskich, założonego
skach. Z Firlejem zetknął się jednak
zawiadomił był jego serdecznym ko-
szanie, zdrowi i lżej ranni rozbiegli
przy PZPiT „LWOWIAcY”, dzieci i młodzież w grupach
dopiero w lipcu 1941 roku, w Skwi-
legą opiekował się nim w szpitalu, bo
się żeby się gdzieś schować, bo
wiekowych 5–8 lat, 8–12 lat, 12–15 lat
rze, w ściśle określonych okoliczno-
i sam był ranny w rękę. Stało to się
samolot krążył. Później pod wieczór
oraz do starszej grupy zespołu
ściach. Ten wydawałoby się skazany
13 lipca a 14 już nie żył, pochowali
zdrowi pomaszerowali dalej (…).
Próby zespołu odbywają się w szkole nr 10 we wtorki i czwartki, w godzi-
na niepowodzenie szlachetny ludzki
go tam ten kolega i drugi, który ma
Nas rannych (bo i ja byłem ranny)
nach od 18:00 do 21:00. Zgłoszenia przyjmujemy podczas prób zespołu lub
gest już kilka dni później zaowocował
obrączkę i drobiazgi różne dla mnie.
pozbierali, poznosili do pobliskie-
na telefon: 0-677-982-315 bądź: 233-05-70, a także udzielamy fachowych rad
korespondencją z żoną Stanisława
Pochowali go koło kościoła w znacz-
go [wyraz nieczytelny: łagieru?] a
w dziedzinie polskiego tańca i strojów ludowych.
Firleja, Zofią oraz jej siostrą. Przywo-
nym miejscu i zaopiekowała się tym
wieczorem przyjechały samochody
prezes LMDMSO Stanisław Durys,
łując w pamięci wydarzenia sprzed
grobem jakaś Polka. Podobno to
rosyjskie i podwiozły nas do Skwiry,
kierownik artystyczny PZPiT „Lwowiacy”
blisko trzydziestu lat, Menesiak napi-
jest w głębi rosyjskiej Ukrainy w
gdzie nas umieszczono w trzech bu-
sał wówczas m.in.:
miejscowości Skwirze.
dynkach byłego sierocińca.
Zapraszamy chętnych do śpiewania
„(…) W odpowiedzi na Pani list
Więcej nie mogę pisać. (…) I po-
Opieki lekarskiej nie było, bo cho-
w polskim chórze mieszanym ECHO”
podaję kilka szczegółów dotyczą-
wiedz rodzicom, że choć Marjan nie
ciaż był lekarz, ale nie miał żadnych
cych p. Stanisława Firleja. Niestety
żyje oni mi są zawsze bliscy, a nawet,
opatrunków itp. rzeczy.
Próby oraz spotkania towarzyskie – w poniedziałki i środy o godz. 18:30,
niewiele mogę o nim napisać. Około
bliżsi.
W miasteczku była zupełna dez-
pod kierownictwem profesjonalnych animatorów i pedagogów muzyki.
29 VI 1941 grupa jeńców polskich w
Nie chcieliśmy żeby zginął i on
organizacja, gdyż wszystkie władze
Jeśli masz lat 30+, 40+, 50+ itd. i możesz poświęcic czas dwa razy w
liczbie około 2 tysięcy wyruszyła z
nie musiał iść na wojnę widocznie
pouciekały ze względu na bliski front.
tygodniu na próby (2 godz.), to nauczysz się pięknego repertuaru z chórali-
Wołoczysk w głąb Rosji. Gdy doszli-
taką musiał mieć śmierć. Tylko to
Po trzech dniach wkroczyli Niemcy,
styki polskiej (i nie tylko). Jeśli jesteś młody i dysponujesz zapałem do nauki,
śmy pod Skwirę cała kolumna zosta-
tak daleko pochowany. Pomódlcie
ale też rannym wielkiej pomocy nie
to skuteczne nowoczesne pliki dzwiękowe pomogą szybko przyswoić tobie
ła zbombardowana przez samoloty
się za niego. (…)”.
udzielili.
partie głosowe.
niemieckie. Kilkudziesięciu jeńców
Nie przypominam sobie po ilu
SKORZYSTAJ Z ZAPROSZENIA!
zostało zabitych i około 350 rannych.
Jaki mógł być zatem cel jej
dniach zmarł Stanisław Firlej na sku-
Niektórzy ciężej ranni zmarli. Między
dalszych dociekań? Może z jakiejś
tek gangreny w nodze, bo ja w każ-
Edward Kuc tel.: 0665306908