img
36
Okruchy historii
19 grudnia 2014–15 stycznia 2015 nr 23–24 (219–220) * kurier galicyjski * www.kuriergalicyjski.com
Józef gozdzki
już okrążony przez jego ludzi, jed-
statusem społecznym i majątkowym.
nocześnie podsyłając mu zaufanego
Dowiedziawszy się o tym Gozdzki
Żyda, który miał go z opresji wyrato-
postanowił uratować biedną kobietę
wać. Podstęp się udał. Przestraszony
i napadł zbrojnie na zamek Potockie-
urzędnik, przebrany w stare łachma-
go w Zbarażu, porywając mu żonę.
ny przedzierał się opłotkami, przez
Ta, zupełnie nieświadoma, że ma zo-
Jedną z ciekawszych postaci związanych ze Lwowem i Kresami
błoto i rynsztoki, aż wydostał się z
stać uratowana, błagała o darowanie
miasta. Nie zdążył jednak opuścić
życia. Gozdzki odwiózł ją do Lwowa
w XVIII w. był Józef Gozdzki. Jego przodkowie pochodzili
ziem Gozdzkiego, kiedy zatrzymała
i umieścił w klasztorze benedykty-
z miejscowości Gózd na Mazowszu. Józef, przez intrygi rodzinne
go straż dworska. Austriak obawiał
nek. Długo tam jednak nie zagrzała
się ujawnienia swojej tożsamości,
miejsca, bo Potocki, dowiedziawszy
pozbawiony majątku, ale nie honoru, większość życia spędził
więc jako żebrak i włóczęga został
się gdzie jest żona, napadł na klasz-
odstawiony do Lwowa przed oblicze
tor i ją odbił. Nie zdążył jednak do-
we Lwowie i pobliskim Jaryczowie, gdzie kupił niewielki majątek.
swoich kolegów. Gozdzki co prawda
wieźć do domu, gdyż na odpoczywa-
zapłacił i za to słoną karę, ale uważał,
jące w drodze oddziały jeszcze pod
Jego rodzoną siostrą była Karolina Nassau-Siegen, o której przy-
że cała akcja była tego warta.
Lwowem napadł ze swoimi ludźmi
Jak widać, nasz bohater miał
Gozdzki i ponownie porwał Potocką.
godach pisaliśmy W KG nr 209 (13/2014).
sporo wydatków, a jego majątek nie
Tym razem jednak benedyktynki nie
przynosił wystarczających docho-
zgodziły się na przechowanie jej,
dów. Z tego powodu puścił Jaryczów
więc Gozdzki postanowił umieścić
KATARZYNA ŁEBKOWSKA
w dzierżawę i przeniósł się do Lwo-
kobietę u siebie w domu, w Jaryczo-
Urodzony około 1730 r. był czło-
wa. Mimo, iż nie prowadził wystaw-
wie. Dwór był dobrze strzeżony i Po-
wiekiem typowym dla epoki sarmaty-
nego życia, często musiał prosić o
tocki rozumiał, że odbić żonę tym ra-
zmu – porywczy, odważny, stoczył w
kredyt. Pewnego razu bawił się z
zem będzie ciężko. Dwa razy próbo-
życiu trzydzieści pojedynków; pełen
przyjaciółmi, kiedy w środku biesiady
wał wziąć szturmem Jaryczów – bez
fantazji, wielki patriota, ale w od-
zabrakło wina. Wysłał więc swoich
skutku. Groził nawet Gozdzkiemu, że
różnieniu od innych postaci z epoki
ludzi do ormiańskiego kupca, Warta-
spali cały jego majątek, ale zmienił
– prawy i szlachetny, w swoich wy-
nowicza, aby taką beczkę, na kredyt,
zdanie, gdy usłyszał w odpowiedź, że
brykach nigdy nie przekraczał pew-
dał. Wyrwany ze snu w środku nocy
w odwecie też będzie co palić – Po-
nej granicy. Kochał muzykę, grał na
Wartanowicz odmówił. Następnego
tocki był jednym z najmajętniejszych
skrzypcach, koncertował publicznie.
dnia znów przyszli do niego ludzie
przedstawicieli swego rodu.
Życie Gozdzkiego przypadło tak-
Gozdzkiego, bez słowa wywlekli go
W efekcie, jak twierdzi pamiętni-
że na czasy szczególnie burzliwe –
z łóżka i zaciągnęli do piwnicy. Kiedy
karz z epoki, pani Potocka spędziła
upadek Rzeczpospolitej, rozpaczliwa
biedny kupiec już płakał i żegnał się
w Jaryczowie kilka lat, w czasie któ-
próba ratowania jej poprzez reformy
z życiem, okazało się, że kara nie
rych zaprzyjaźniła się z Gozdzkim.
Sejmu Wielkiego i Konstytucję 3 Maja,
będzie aż tak sroga: miał tylko wy-
Ten nigdy nie uchybił jej czci.
wreszcie rozbiory i utrata niepodle-
nieść beczkę najlepszego wina na
Nie wiadomo, jak zakończyłaby
głości. Nasz bohater, który chlubił się
ulicę i siedząc tam, częstować nim
się ta historia, gdyby nie przypadek.
pokrewieństwem z polskimi królami
przechodniów do ostatniej szklan-
Pewnego razu Gozdzki, przejeżdża-
– Sobieskim i Wiśniowieckim – nigdy
ki ze słowami „głupi Wartanowicz,
jąc przez Gliniany, dowiedział się,
nie zdradził ojczyzny. Swego czasu
Gozdzkiemu wina pożałował”.
że w pobliskiej karczmie przebywa
był jedynym, który głosował na sejmie
Porywczy, ale prawy charakter
Potocki ze swoją świtą, wszyscy już
przeciwko nadaniu carycy Katarzynie
Józefa Gozdzkiego sprawił, że jego
nieźle pijani. Korzystając ze sposob-
tytułu Imperatorowej Wszechrusi, co
największym wrogiem stał się staro-
ności napadł na nich i wziął Potockie-
otworzyłoby jej drogę do interwencji
sta kaniowski Mikołaj Potocki, podob-
go do niewoli, wymuszając na nim
na ruskich ziemiach Rzeczpospolitej.
ny mu awanturnik, ale warchoł i pijak,
zawarcie pokoju. Warunki tego poko-
Król Stanisław August Poniatowski,
do tego słabego charakteru i bojaźli-
ju były dość osobliwe. Potocki zobo-
któremu na tej uchwale szczególnie
wy, skory do bitki tylko kiedy otaczała
wiązał się rozwieść z żoną i wypłacić
zależało ze względu na jego osobiste
go wierna straż kozacka. O postaci
odszkodowanie jej ojcu. Gozdzki, ze
stosunki z carycą, przekonawszy się,
tej pisaliśmy w KG nr 184 (12/2013).
swojej strony, miał ożenić się z nie-
że Gozdzkiego nie da się przekupić,
Wzajemna niechęć obu panów prze-
wiastą i zabezpieczyć ją materialnie,
ani tym bardziej zastraszyć, pilnował,
kształciła się nawet w regularną
zaś Potockiemu zwrócić zdobyte na
aby ten nigdy więcej nie został po-
wojnę, w której ścierały się prywatne
nim armaty. Obaj panowie wymienili
słem na Sejm.
oddziały obu szlachciców, a kością
się swoimi portretami i obiecali sobie
Kobieta i mężczyzna w strojach z XVIII wieku. Pocztówka
Wspomnieliśmy, że Gozdzki do-
niezgody była... cześć kobiety.
dozgonną przyjaźń. I choć niektó-
(ok. 1880 – 1920 rok)
brze grał na skrzypcach. Umiejęt-
Starosta kaniowski, choć lubił
re źródła twierdzą, że szczęśliwe
zabawa znudziła mu się i postanowił
ności tej jednak nie wyniósł z domu
kobiety, nie miał u nich powodzenia.
zakończenie jest tylko legendą, to
chwilę burd w gabinetach austriac-
zakończyć ją definitywnie. Puścił plot-
rodzinnego. Nauczył się tego... w
Ożenił się późno, z córką własnego
chcemy wierzyć, że rzeczywiście
kich urzędników. Kiedy zabroniono
kę w miasteczku, że planuje zamach
więzieniu. Pewnego razu przebywa-
ekonoma. Żonę wciąż poniżał, uwa-
tak było, a Gozdzki był szczęśliwy w
noszenia broni i urządzania po-
na życie Austriaka, a Jaryczów jest
jąc w Kamieńcu Podolskim Gozdzki
żając, że nie odpowiada mu ona
małżeństwie!
jedynków, stwierdził, że na takich
umilał sobie czas po pijanemu strze-
błaznów jak radcy gubernialni wy-
lając do pomarańczy. Został za to na
starczy kij.
noc – do wytrzeźwienia – osadzony
Szczególnie poszkodowany oka-
w areszcie. Takiej zniewagi porywczy
zał się jeden z urzędników austriac-
szlachcic nie mógł puścić płazem. W
kich, który postanowił przechytrzyć
odwecie, wraz z 80-osobową załogą
Polaka. Wiedząc, że Gozdzki unika
napadł na 300-osobowy garnizon ka-
wizyt urzędowych i zawsze opuszcza
mieniecki, siejąc taki popłoch, że sam
majątek, spodziewając się nieproszo-
komendant twierdzy ukrył się między
nych gości, przyjechał do niego bez
trumnami w krypcie w kościele kar-
uprzedzenia, ulokował się we dworze
melickim. Za ten wybryk o mało nie
i zaczął się układać do snu, rozmowy
zapłacił życiem, litościwie zamieniono
z dziedzicem zostawiając na następ-
mu karę śmierci na dwuletnie więzie-
ny dzień. Nie dane mu było jednak
nie, w którym, jak widać, nie marno-
spokojnie zasnąć. Gdy już przebrał
wał czasu.
się w piżamę i szlafmycę i zapalił
Po pierwszym rozbiorze Polski,
wieczorną fajeczkę... do pokoju we-
kiedy Lwów znalazł się w państwie
szło 30 osób, cała dworska służba,
Habsburgów swoje awanturnicze
wszyscy w szlafmycach i z fajkami,
skłonności Gozdzki wykorzystywał
we wszystkim naśladując gościa,
do aktywnej walki z zaborcą. Ni-
oczywiście na polecenie gospodarza.
gdy nie płacił żadnych podatków
Austriacki urzędnik wyniósł się z noc-
ani należności, za to skrupulatnie
legiem do pobliskiego miasteczka, a
opłacał wszystkie nakładane na
rano nadesłał do dworu wezwanie dla
niego z tego tytułu kary. Wierzył, że
Gozdzkiego. Za każdą godzinę spóź-
wkrótce wróci polskie panowanie,
nienia – kara 25 zł. Gozdzki oczy-
a on wówczas wykaże się nieugię-
wiście się nie stawił, ale co godzinę
tością wobec zaborców. Znany był
przysyłał umyślnego, który opłacał
Panowie i damy w strojach z końca XVIII wieku na przechadzce
w całym mieście z urządzanych co
karę. Po pewnym czasie jednak ta