img
26
Okruchy historii
30 kwietnia–14 maja 2015 nr 8 (228) * Kurier galicyjski * www.kuriergalicyjski.com
Moja przygoda z prof. Romanem Dzieślewskim
Byłem studentem Politechniki Śląskiej, który w latach 50. ubiegłego wieku wysłuchał wykładów prof. S. Fryzego i zachował po dziś dzień
w pamięci przeżycia związane z pełnymi wrażeń egzaminami zdawanymi u Profesora. Wielki uczony, pełen dynamiki, wyróżniał się wśród
profesorów wywodzących się z Politechniki Lwowskiej. Szczególnie znany ze swojej teorii mocy elektrycznych przebiegów odkształco-
nych, był wizytówką lwowskich elektryków i wydawał się nam, jego wychowankom, pionierem polskiej elektryki. Jego, pełne ekspresji,
ilustrowane pokazami wykłady, nawiązania w ich trakcie do naukowych sporów z prof. L. La Cour em, i prof. L. Staniewiczem, jeszcze
bardziej potęgowały to przekonanie.
Z kolei Roman Dzieślewski po-
przez kilkanaście lat pracowali w
JERZY HICKIEWICZ
chodził z rodziny, w której docenia-
przemyśle i energetyce. Po I wojnie
no wagę studiów (jego dwaj starsi
światowej powrócili na  lwowską
Kiedy jednak rozpocząłem zbie-
ranie materiałów do książki Polacy
bracia byli inżynierami). Otrzymał
uczelnię, gdzie jako profesorowie
zasłużeni dla elektryki (wydanej w
staranne  wykształcenie,  utalen-
oraz kierownicy katedr stali się fi-
2009 r.) i nawiązałem kontakt z dr
towany, bardzo szybko przeszedł
larami Oddziału Elektrotechniczne-
inż. Zbigniewem Białkiewiczem, od
przez studia i w wieku zaledwie 20
go. Po II wojnie światowej prof. K.
lat zajmującym się historią polskiej
lat został inżynierem. Błyskotliwie
Idaszewski był jednym z twórców
elektryki, uzmysłowiłem sobie, że
pokonywał kolejne stopnie kariery
Politechniki Wrocławskiej, a prof.
przecież przed prof. S. Fryzem kie-
zawodowej i naukowej (w wieku 28
G. Sokolnicki, w zaawansowanym
rownikiem Katedry Elektrotechniki w
lat był już profesorem). Był w pełnym
wieku, filarem Lvivskiej Politechniki.
Politechnice Lwowskiej (wówczas CK
tego słowa znaczeniu nauczycielem
Wieloletnim współpracownikiem był
Szkoły Politechnicznej) był jeszcze
akademickim, świetnym wykładow-
Kazimierz Drewnowski, który przez
ktoś inny i że ta zapomniana nieco
cą stale unowocześniającym wykła-
7 lat pracował jako adiunkt w kate-
postać prof. Romana Dzieślewskie-
dy, wprowadzającym do wykładów
drze prof. Dzieślewskiego. Opuścił
go odegrała ogromną rolę nie tylko
zarówno postępy teorii jak i nowości
Lwów w 1914 r. aby walczyć w Le-
w utworzeniu i początkowym okresie
zastosowań szybko rozwijającej się
gionach Józefa Piłsudskiego. Póź-
rozwoju tej katedry, ale również w
elektrotechniki. Posiadał doświad-
niej, przenosząc lwowskie doświad-
stworzeniu nowego kierunku kształ-
czenie zawodowe w pracy inżynier-
czenia, był jednym z pierwszych
cenia, elektrotechnika. Doprowadził
skiej i wykorzystywał je w kształce-
twórców kierunku elektrotechnika
on do powstania w 1911 r. we Lwowie
niu. Organizator nauki, jako pierw-
na Politechnice Warszawskiej i jed-
Oddziału Elektrotechnicznego, na któ-
szy, rozpoczął kształcenie polskich
nym z jej najwybitniejszych profeso-
rym rozpoczęło się kształcenie pierw-
inżynierów elektryków, organizując
rów i rektorów.
szych w historii, polskich inżynierów
kierunek kształcenia elektrotechnika.
Dzieślewski i Fryze były to za-
elektryków. Jednym z pierwszych ab-
Współtwórca, w 1894 r., pierwszego
tem dwie bardzo różne osobowo-
solwentów tego oddziału był, właśnie
na ziemiach polskich elektrycznego
ści, a łączyły ich: wielki patriotyzm,
w 1917 r., Stanisław Fryze. Był on
tramwaju. Odpowiedzialny za orga-
zaangażowanie w rozwój polskiej
też pierwszym elektrykiem, który w
nizację części elektrycznej i mecha-
elektryki, a przede wszystkim misja
Odrodzonej Polsce uzyskał stopień
nicznej wielkiej Wystawy Krajowej we
kształcenia inżynierów elektryków w
naukowy doktora na polskiej uczelni,
Lwowie, którą uczczono 50 lecie CK
Polsce. Porównując, zdałem sobie
Politechnice Lwowskiej. Wszystko
Szkoły Politechnicznej. Jak dowie-
sprawę, że wyrazista, pełna eks-
to odbywało się przy udziale i pod
działem się niedawno, z opracowania
presji postać prof. S. Fryzego mogła
patronatem prof. R. Dzieślewskiego.
Andrija Kriżaniwskiego, ukraińskiego
przysłonić nieco prof. R. Dzieślew-
Można by więc uznać Stanisława
elektroenergetyka, prof. Dzieślew-
skiego, którego wielkie zasługi jako
nicznym, w którym odegrał później
alnościami. Pierwszym takim współ-
Fryzego za jego ucznia, ale czy moż-
ski brał udział w budowie, w 1894 r.
pioniera polskiego elektrotechnicz-
znaczącą rolę jako jego sekretarz
pracownikiem był prof. Aleksander
na nazwać czyimś uczniem kogoś
pierwszej we Lwowie elektrowni prą-
nego szkolnictwa wyższego nie po-
W 1919 r. był uczestnikiem zjazdu
Rothert, który przewyższał go sławą
kto przez większość czasu studiował
du stałego. Służyła ona głównie do
winny być zapomniane. To wszystko
założycielskiego  Stowarzyszenia
w Europie, dzięki swym osiągnie-
elektrotechnikę w trakcie zaciętych
zasilania tramwajów. Był też później
zmotywowało mnie do działań, które
Elektrotechników Polskich. Angażo-
ciom w dziedzinie teorii i konstrukcji
działań wojennych na okręcie austro-
głównym decydentem przejścia na
by go przypomniały.
wał się we wszystkie ważne sprawy
maszyn elektrycznych. Rozpoczęta
węgierskiej floty wojennej (co wydaje
prąd przemienny, budowy drugiej
W  dalszych  wydarzeniach
swego otoczenia np. jako członek
w 1908 r. współpraca z nim, pozwo-
się nieprawdopodobne), korzystając
elektrowni i układu zasilania Lwowa
ogromną rolę odegrał jednak przy-
komitetu budowy Teatru Wielkiego.
liła na utworzenie kierunku kształce-
z dostarczanych mu przez narzeczo-
energią elektryczną. Wszechstron-
padek. W 2007 roku byłem na
Ciesząc się dużym szacunkiem pia-
nia elektrotechnika. Kolejno wyróż-
ną notatek z wykładów?
ny samorządowiec, wieloletni radny
rodzinnej, wycieczce we Lwowie.
stował wiele wysokich stanowisk,
nić można Gabriela Sokolnickiego
Próbowałem porównać obie te
miejski, inicjator nowoczesnego za-
Odwiedziłem Cmentarz Łyczakow-
część w drodze wyborów, jak np.
i Kazimierza Idaszewskiego. którzy
osobowości. Prof. Fryze pochodził
rządzania miastem. Jednocześnie
ski i tam w szczególnych okoliczno-
rektora czy wielokrotnie dziekana.
po ukończeniu studiów elektrotech-
z rodziny robotniczej, miał być zwy-
wyróżniał się zaangażowaniem w
ściach, po raz pierwszy trafiłem na
Prof. R. Dzieślewski nie obawiał
nicznych na niemieckich politechni-
kłym monterem elektrykiem, a tylko
sprawy społeczne działając od 17
rodzinny grobowiec prof. Romana
się współpracy z wielkimi indywidu-
kach byli jego asystentami. Później
dzięki swym wybitnym uzdolnieniom
roku życia w Towarzystwie Politech-
Dzieślewskiego. Wydał mi się trochę
oraz niecodziennym cechom cha-
zapomniany. Chyba do tego czasu
rakteru uzyskał wyższe wykształ-
nie odwiedziła go żadna oficjal-
cenie. Drogę życiową miał trudną.
na delegacja polskich elektryków.
Początkowo przez kilka lat pracował
Wzbudził też moja obawę stan gro-
jako monter elektryk. Maturę, jako
bowca. Czy wytrzyma dalszą próbę
eksternista, uzyskał w wieku 26 lat.
czasu? Pomyślałem, że to przecież
Studiował częściowo jako eksterni-
grób pierwszego polskiego profe-
sta, w trakcie służby wojskowej. Do-
sora elektrotechniki i dlatego powi-
piero w wieku 32 lat, już jako dojrzały
nien być otoczony opieką polskich
człowiek, zdobył dyplom inżyniera
elektryków. To wydarzenie skłoniło
elektryka, w znacznym stopniu jako
mnie do złożenia we wrześniu 2009
samouk. Doktorat uzyskał w 1923
r. na pierwszym Kongresie Elektryki
r., a więc w 6 lat po studiach i 3 lata
Polskiej wniosku o renowację grobu
po zakończeniu walk w Polsce. Był
prof. Romana Dzieślewskiego. Zda-
człowiekiem odważnym, nieustępli-
wałem sobie sprawę na jak wielkie
wym, zawsze przekonanym o słusz-
trudności napotkać może realizacja
ności swego dobrze przemyślanego
tego wniosku, ale przede wszystkim
i uzasadnionego zdania. Naukowiec
chciałem, aby przez nagłośnienie
z prawdziwego zdarzenia, pasjonują-
tej sprawy na kongresie, pionier pol-
cy się teoria elektrotechniki, uczony
skiego elektrotechnicznego szkol-
skoncentrowany na nauce i jej po-
nictwa wyższego i miejsce jego
pularyzacji. Wyróżniał się wśród pol-
spoczynku stały się bardziej znane
skich profesorów elektryków okresu
polskim elektrykom.
międzywojennego, wniesieniem do
Decydującą inicjatywę, o dal-
nauki oryginalnej teorii mocy elek-
szych losach wniosku o renowację
trycznych przebiegów odkształco-
grobu, podjął ówczesny prezes Sto-
nych. Teoria ta dopiero dziś nabrała
warzyszenia Elektryków Polskich
Rodzina profesora Dzieślewskiego pod jego portretem
szczególnego znaczenia.
prof. dr hab. inż. Jerzy Barglik i co