img
20
Polacy na Ukrainie
28 sierpnia–14 września 2015 nr 16 (236) * kurier galicyjski * www.kuriergalicyjski.com
W pamięci Polaków Siemianówki
Nowy proboszcz parafii w Siemianówce ks. Bazyli Pawełko zapro-
ponował parafianom wspólną modlitwę za zamordowanych 26 lipca
1944 roku Polaków z Siemianówki.
Błażeja Jurasza wtargnęli do kościo-
KONSTANTY CZAWAGA
ła uzbrojeni mężczyźni, przebrani w
tekst i zdjęcia
mundury niemieckie. Sterroryzowali
Siemianówka do zakończenia
zebranych, wypędzili ze świątyni,
II wojny światowej była polską wsią
ustawili trójkami, razem z księdzem
liczącą 2 tysiące mieszkańców. Po-
96 osób w tym 9 mężczyzn. Napast-
łożona jest nieopodal miasteczka
ników było 36 na koniach, otoczyli
Szczerzec, w odległości około 29
swoje ofiary i skierowali na drogę
kilometrów na południe od Lwowa.
prowadzącą do lasu. W czasie prób
Mieszkający tam ludzie szczęśliwie
ucieczki zginęli Helena i Maria Czu-
przetrwali okres pierwszej okupacji
bate z dzieckiem, Janisiów z Nowo-
sowieckiej w latach 1939-1941, prze-
siółki, ranna została Marysia, służąca
trwali też omalże cały okres okupacji
Chorkawego i Jan Oleszczuk, który
niemieckiej. Powojenny los ludności
zmarł po dwóch dniach. Na polanie
polskiej i ukraińskiej na ziemiach poło-
pod lasem stało się coś nieoczekiwa-
żonych na zachód od Zbrucza został
nego. Przybyli miejscowi Ukraińcy, z
wyznaczony na konferencji aliantów
sołtysem Ptasznikiem i greckokatolic-
w Jałcie. Tymczasem, pod okupacją
kim księdzem Bereziukiem z Polany
niemiecką zbrojne oddziały polskie i
i wstawili się za polskimi sąsiadami.
ukraińskie toczyły na tych ziemiach
Swoją postawą uratowali życie Pola-
Ks. Bazyli Pawełko z parafianami
zawziętą walkę „o wolność i swoje
kom. Napastnicy zadowolili się oku-
przyszłe niepodległe państwa”. Pod
skłonnościami do samowoli i war-
rego Rosjanie rościli sobie pretensje
Polacy pochowali się w piwnicach
pem: trzema parami koni z saniami,
wpływem nacjonalistycznej propa-
cholstwa. „Decydująca dla dalszych
(…) Po drodze podpalono zabudo-
i podusili się. Rankiem już przyszli
znaczną ilością chleba i dziesięcio-
gandy pierwszym wrogiem stawał się
losów Siemianówki okazała się
wania ukraińskiej wioski Chrusno.
Sowieci, wszystko się uspokoiło”.
ma tysiącami złotych. Po napadzie,
najbliższy sąsiad innej narodowości.
polska „akcja prewencyjna”, podję-
Po spotkaniu z Armią Czerwoną w
życie we wsi zamarło. Mężczyźni
83-letni Bronisław Szachnowski
ta nocą z 23 na 24 lipca przeciwko
okolicach Starego Sioła, siemianow-
kryli się po schronach, a niektóre
Jako mniejszość polska
posiada świadectwa, spisane rów-
ukraińskiej wsi Miłoszewice, skąd
skie zgrupowanie AK zostało rozbro-
Stefania Bernat opowiada, że po
rodziny opuściły wieś”.
nież w „Zeszytach Siemianowskich”
padały pojedyncze strzały – czyta-
jone i rozwiązane”.
wymuszonej ekspatriacji większości
Do grona sprawiedliwych Ukra-
ułożonych przez Bolesława Bed-
my dalej we wspomnieniach: „Akcja
Front był już w okolicach Lwo-
Polaków do powojennej Polski, do
ińców można by zaliczyć też grec-
narskiego, który zgromadził wspo-
SS Galizien w Siemianówce dnia 26
wa, gdy 26 lipca w godzinach poran-
Siemianówki przesiedlono Ukraiń-
kokatolickiego księdza (nazwiska w
mnienia żyjących w Polsce rodaków,
lipca 1944. – Podejrzewano, że sta-
nych została przeprowadzona akcja
ców z terenów Lubaczowa, Toma-
tym spisie świadectw nie podano),
dokonał analizy tragedii w Siemia-
cjonujący w folwarku Radwan wła-
przeciwko Polakom Siemianówki.
szowa, Jarosławia, Włodawy, Łem-
który przed cerkwią w Leśniowicach
nówce i okolicy. Według wspomnień
sowcy planują ze swej strony napad
Żyjący, ocaleni z pogromu, nadal
kowszczyzny. „Jak przyjechali, to ich
odmówił błogosławieństwa zbrod-
starszych mieszkańców wsi, poczu-
na północną cześć Siemianówki”.
twierdzą, że był to oddział dywizji
niarzom: „Upadł przed nimi na kola-
cie bezpieczeństwa jej mieszkańców
Razem z kilkoma Ukraińcami został
SS Galizien, który wydostał się z ko-
na mówiąc, że jeśli chcą mordować
tła w bitwie pod Brodami oraz rabu-
sie z sąsiednich ukraińskich wiosek.
W wyniku tej akcji śmierć poniosło
30 osób. Spalono też kilkadziesiąt
zagród.
„Ja miałam wtedy 11 lat – wspo-
mina Stefania Bernat. – Pamiętam
wszystko jak się tutaj paliło. U nas
Bogu dzięki, na Zagreblu (przysió-
łek Siemianówki), jakoś ani jednej
chałupy, bo my tam osobno żyli.
Ale wszystko co w domu było nam
zabrali. Ubrania. Rabowali wszyst-
ko. A chłopi pouciekali, nie było ich
w domu. A my schowali się pod po-
rzeczkami, w krzakach. Do naszej
chałupy sprowadzili dużo ludzi. Ob-
macali, czy ja czasem czegoś nie
mam. To byli sami sąsiedzi. Moja
mama nieboszczka poznała z Ostro-
wa coś trzech. Ze Szczerca, i innych
wiosek też. Wszystko nam pozabie-
Kościół św. Marcina w Siemianówce
rali z domów”.
zabity też Polak Michał Szachowski,
„Do dzisiaj pamiętam ten strach
zwiększał fakt, że pod koniec zimy
Polaków w Pustomytach, to żeby za-
który zginął z rąk własnych rodaków.
dziecięcy” – mówi Janina Wołoszyn,
1944 roku, w jej południowej części
częli od niego. Ta postawa duchow-
„Były to działania (…), podejmowane
która miała wtedy niecałe pięć lat
zakwaterowany został niewielki od-
nego ostudziła morderczy zapał na-
w większości przypadków zapewne
i bawiła się na ulicy z dziewczynką
dział Wehrmachtu. Ich dowódca, po-
pastników i zapewne ocaliła dalsze,
bez wiedzy miejscowych dowódców
z polskiej rodziny, która znalazła
chodzący z okolic Kluczborka, mówił
potencjalne ofiary” – twierdzą Polacy
AK; akcje tyleż nieskuteczne co nie-
schronienie w Siemianówce.
i rozumiał nieco po polsku. Zarówno
z Siemianówki.
celowe i szkodliwe – czytamy dalej. –
„Po zakończeniu mszy św. w
on, jak i podlegli mu żołnierze, cie-
Te nieroztropne działania przesądzi-
kościele, esesowcy zabrali około150
szyli się pewną sympatią ze strony
Kainowy dzień
ły niewątpliwie o ostatecznym losie
zakładników na podwórze dawnej
miejscowych. Ich obecność była bo-
Niestety nie wszędzie tak było.
Krzyż pamięci ofiar
Siemianówki, i to w ostatnich niemal
karczmy wraz w dwoma księżmi Ada-
wiem gwarancją, że do napadu nie
Narastała psychoza strachu i terroru.
godzinach okupacji niemieckiej. 23-
mem Habratem i Wojciechem Ślęza-
dojdzie.
Ze względu na narodowościowo jed-
dzieci rozmawiały z nami po polsku”
go lipca 1944 roku ( w ramach Akcji
kiem, który odmówił słowa spowiedzi
nolity charakter Siemianówki przez
– wspomina.
„Burza” – red.) wyszedł ze wsi od-
powszechnej – wspomniał Bronisław
cały czas okupacji niemieckiej roz-
„Przyzwyczaili się jedni do dru-
Sprawiedliwi Ukraińcy
dział AK w kierunku wschodnim, na
Szachnowski. – Później przyjechał
W zapisanych przez Bolesława
wijała się działalność konspiracyjna
gich, zżyli. Ten idzie do cerkwi pra-
Bóbrkę i Stare Sioło, na spotkanie
na motocyklu jakiś oficer niemiecki
AK. Miejscowi Polacy posiadali broń.
Bednarskiego wspomnieniach świad-
wosławnej, ten do greckokatolickiej,
ze zbliżającymi się oddziałami Armii
i przerwano akcję, która trwała od
Nie brakowało też luźnych uzbrojo-
ków czytamy, że 26 marca 1944
my do kościoła” – stwierdza Broni-
Czerwonej, dla zademonstrowania
rana gdzieś do godziny trzeciej. Od-
nych grup, nie podporządkowanych
roku, w położonej niedaleko stąd
sław Szachnowski.
polskiej obecności na terenie, do któ-
chodząc podpalili budynki. Niektórzy
żadnemu dowództwu, niekiedy ze
wsi Rakowiec: „W czasie kazania ks.
Polskiej szkoły już nie było i nie