img
23
www.kuriergalicyjski.com * kurier galicyjski * 30 listopada­18 grudnia 2017 nr 22 (290)
Święty arcybiskup Zygmunt Szczęsny Feliński ­
niespodziewanie ruszyl i już nigdzie
nie zatrzymując się dlużej, dowiózl
świadek śmierci Juliusza Slowackiego
nas prawie do linii demarkacyjnej".
Po przybyciu do Warszawy zostal
redaktorem naczelnym pisma ,,Tygo-
Co jakiś czas powraca w naszym życiu temat śmierci. Dzieje się tak w tym
dnik Polski", wydawanego do 1923
roku, gdzie wiele pisal i przestrzegal
szczególnym miesiącu listopadzie, gdy nawiedzamy groby naszych bliskich
przed okrucieństwami nowej wladzy
zmarlych. Co jakiś czas przeżywamy śmierć najbliższych. Przychodzi wówczas
w Rosji. Jako publicysta dawal odpór
pragnienie, by chwili naszej śmierci towarzyszyl nam ktoś bliski. Jako ludzie
ideologii bolszewickiej, poświęcając
opisowi tamtejszej rzeczywistości
wierzący mamy nadzieję na spotkanie z Bogiem w wieczności. Tak wlaśnie wy-
szereg artykulów. Podobnie też wie-
glądala śmierć polskiego poety, Juliusza Slowackiego.
le pisal od 1923 roku w ,,Kurierze
Porannym". W nowej rzeczywistości
nastąpil w Kozlowskim zauważalny
s. ELŻBIETA ŚLEMP
zwrot poglądów ku religii i katolicy-
Zgromadzenie Sióstr
zmowi.
Franciszkanek Rodziny
Od stycznia 1926 roku wiele cho-
Maryi
rowal. Po przeprowadzonej operacji
,,zdrowie jego na krótko się poprawi-
Ciężko chory Slowacki dal przej-
lo, poczem z jednej choroby wpadal
mujące świadectwo wiary i doświad-
w drugą i do śmierci swojej loża pra-
czenia bliskości milującego Boga w
wie nie opuszczal". W tym czasie na-
ostatnich chwilach swego życia. Choć
pisal szereg artykulów, przepojonych
od ukochanej matki, od Krzemieńca,
katolickim duchem. Najbardziej po-
dzielily go setki kilometrów, znalazl
pularnym byl ,,Salve Regina". Zmarl
się ktoś, kto pomógl i byl blisko w
w Warszawie 3 września 1927 roku.
tym decydującym momencie. Osobą,
Pisarze znający osobiście Ko-
która towarzyszyla poecie i przygo-
zlowskiego, zarówno, Polacy, Rosja-
towala go na przejście, byl Zygmunt
nie, jak i Żydzi, podkreślali jednoglo-
Szczęsny Feliński, późniejszy kaplan
śnie, że byl to czlowiek: ,,cichy, skrom-
w Petersburgu, arcybiskup Warsza-
ny, malomówny, pociągal wdziękiem
wy w czasach powstania styczniowe-
niezmiernej dobroci, która malowala
go, zeslaniec w gląb Rosji, zalożyciel
się na twarzy jego, w oczach, w
zgromadzenia Sióstr Rodziny Maryi,
uśmiechu, w glosie ­ w calem zacho-
ogloszony przez świętego Jana Paw-
waniu się".
la II blogoslawionym, a przez papieża
Wobec niesprawiedliwości i okru-
Benedykta XVI świętym.
cieństwa nowej wladzy bolszewickiej
Zygmunt Szczęsny urodzil się
byl ,,nieublaganym w swoim wielkim
1 listopada 1822 roku w Wojuty-
i świętym gniewie". Przestrzegal
nie na Wolyniu. Jego rodzice: Ewa
Polaków i rząd przed nową stwo-
z Wendorffów i Gerard, posiadali
rzoną po rewolucji październikowej
dwa niewielkie majątki w Wojutynie
Rosją. Mówil, że Rosja jest ,,groźna
i Zboroszowie. Ojciec pelnil obo-
Zygmunt Szczęsny Feliński (od lewej) i Juliusz Slowacki
dla nas; groźną jest czerwona dżu-
wiązki deputata Sądu Glównego
ma, czerwona śmierć ­ która pędzi
Wolyńskiego i mieszkal na stale w
lomea Bécu przekazala synowi list i
sownie do zaslug, nie oddalbym go
a Feliński wraz z Francuzem Péti-
stamtąd".
Żytomierzu. Gospodarstwem rolnym
od tego pierwszego spotkania mlody
z taką ufnością, z jaką dziś oddaję w
niaud czuwali w drugim pokoju.
Obecnie po uplywie 90 lat od
i wychowaniem dzieci zajmowala się
Feliński zaprzyjaźnil się z Juliuszem
ręce mego Stwórcy".
Na chwilę Slowacki chcial nawet
śmierci tego wielkiego, jak go na-
na co dzień matka, kobieta pracowi-
Slowackim. Poeta tak pisal do matki:
Po spowiedzi Juliusz Slowacki o
powrócić do przerwanej pracy nad
zwal prof. Marian Zdziechowski,
ta, czula na potrzeby innych, gorliwa
,,Felusia ci polecam także, który jest
wlasnych silach ukląkl na lóżku i przy-
poematem, ale w końcu stwierdzil:
szermierza patriotyzmu narodowego
chrześcijanka i gorąca patriotka.
ze mną, czystym brylantem i skarbem
jąl Komunię świętą, a także sakrament
,,Wszystko to glupstwo!". Feliński
­ Leona Kozlowskiego, na jego po-
Ona wpajala dzieciom idealy chrze-
moim. Prawdziwie mi takiego potrze-
namaszczenia chorych, caly czas
pomagal mu zmienić pozycję, w
glądy należy spojrzeć po nowemu,
ścijańskie, ofiarność, życzliwość do
ba bylo". ,,Ukochany to jest chlopiec
byl świadomy i spokojny. Jak opisal
końcu podtrzymywal glowę poecie
gdyż jego slowa nie stracily niczego
innych i umilowanie Ojczyzny. Bole-
­ już z chlopca czlowiek! Wszyscy go
Feliński w liście do wuja poety, Teofila
i tak na jego rękach Juliusz Slowac-
ze swej aktualności, chociaż może
snym przeżyciem dla wszystkich byla
tu ukochali, szanując ­ postępki jego
Janiszewskiego: wówczas ,,gorączka
ki umarl. Po chwili Feliński zamknąl
się wydawać, że komunizm i Zwią-
śmierć ojca, w 1833 roku.
anielskie, wiedza rozkwitająca: stanie
oczy poecie. Zająl się też pogrze-
zek Radziecki to dawne przeżytki.
Feliński opisując po latach meto-
się kiedyś chwalą naszą". Wraz z po-
bem i porządkowaniem rękopisów
Szczególnie ważne są te slowa,
dy wychowawcze matki, podkreśla jej
etą Zygmunt Szczęsny wziąl udzial
poety. W liście do swej matki Zyg-
które mówią o niebezpieczeństwie
rozsądek, spokój, umilowanie prawdy
w powstaniu w Wielkopolsce w 1848
munt Szczęsny stwierdzil: ,,Od daw-
skrajnego nacjonalizmu, depczące-
i świadomość, że ostatecznym ,,ce-
roku i po powrocie utrzymywal bliski,
na wiedzial o swoim bliskim zgonie,
go inne, odmienne przekonania. O
lem wychowania jest wyksztalcenie
serdeczny kontakt, który mial wplyw
ale tak spokojnie mówil o tym, że
takich postawach Kozlowski z obu-
dziecka na cnotliwego i pożyteczne-
na poglębienie religijności poety.
sluchając go, śmierć mniej straszną
rzeniem mówil, że wynikają z prze-
go czlonka spoleczeństwa". W trosce
Wiosną 1849 roku Zygmunt
się zdawala".
konania, że ,,czlowiek jest sędzią
o wychowanie i ksztalcenie dzieci
Szczęsny wrócil z podróży zleconej
Feliński często chodzil na grób
ludzkości, że nie ma potrzeby radzić
matka przeniosla się w 1836 roku
przez opiekuna i zastal w Paryżu bar-
przyjaciela, gdy znajomy Stanislaw
się innych zdań prócz wlasnego
wraz z dziećmi do Krzemieńca. Tam
dzo chorego Juliusza. Feliński chcial
Tchórzewski chcial go zaprosić do
umyslu, że wziąwszy swój rozum
chlopcy korzystali z prywatnych lekcji
nawet zamieszkać u Slowackiego,
siebie, stwierdzil ,,lepiej mi teraz
za osobisty cyrkiel, może wymie-
u profesorów Liceum Krzemieniec-
ale ten nie przyjąl propozycji, każdą
wśród zmarlych, niźli pośród ży-
rzać pochód historyczny wszystkim
kiego. Rodzina Felińskich (matka,
jednak wolną chwilę Feliński spędzal
wych". Prawie trzydziestoletni Zyg-
narodom i wedle wlasnego zdania
babka i sześcioro dzieci) nawiązala
w mieszkaniu poety. Jeszcze 1 kwiet-
munt Szczęsny Feliński od dziecka
wyrokować, co jest szczęściem in-
liczne znajomości, ale szczególnymi
nia Slowacki dyktowal mu fragmenty
pragnąl przeżyć życie zgodnie z wy-
nych. Ta do najwyższego stopnia
więzami przyjaźni związala się z Sa-
poematu ,,Król-Duch" i prosil o na-
maganiami wiary i z pożytkiem dla
Arcybiskup Zygmunt Szczę-
posunięta pycha i zarozumialość
lomeą Bécu, tym bardziej, że miesz-
niesienie poprawek. W końcu i to
ojczyzny i spoleczeństwa. Śmierć
sny Feliński
indywidualna daje początek energii
kali w tym samym domu.
zajęcie bylo ponad sily bardzo już
poety postawila przed nim mocno
gwaltownej, nie oglądając się na nic,
W Krzemieńcu Ewa Felińska
oslabionego poety. Gdy 3 kwietnia
pytanie o sens życia i sposób za-
opuścila go zupelnie, oczy się rozja-
depczącej przeszlość, wywracającej
zaangażowala się w dzialalność spi-
rano Feliński przyszedl do przyjacie-
angażowania się dla dobra uciemię-
śnily i na pogodnej twarzy uśmiech się
wszystko; stąd nienawiść ku wszyst-
skową prowadzoną pod kierownic-
la, Slowacki prosil o księdza i Feliń-
żonej Ojczyzny. W czasie dlugich
ukazal tak lagodny i ujmujący, że nie
kiemu, co religijne, moralne, wynikle
twem Szymona Konarskiego i zosta-
ski zaraz go sprowadzil. Gdy ksiądz
chwil refleksji Feliński zrozumial, że
można bylo oderwać wzroku od tego
z życia calego spoleczeństwa".
la sekretarką związku. Po wykryciu
poszedl po Najświętszy Sakrament,
niewczesne porwanie się narodu do
oblicza cudownie pięknego świętym
W obliczu wielu teraźniejszych
spisku w lipcu 1838 roku, aresztowa-
Slowacki stwierdzil: ,,Wiara w nie-
broni, bez moralnej odnowy, będzie
zachwyceniem. Po chwili takiego sku-
zagrożeń warto na nowo odkryć tę
no ją i po roku więzienia wywieziono
śmiertelność ducha i sprawiedliwość
tylko kolejną stratą, a najlepszą for-
pienia wewnętrznego, wyciągnąl ręce
postać i starać się wszelkimi sposo-
na Syberię. Osieroconymi dziećmi
Bożą jest nowym darem Stwórcy
pomocy Ojczyźnie jest podjęcie
do nas i z lagodnym uśmiechem po-
bami ratować wspólne dziedzictwo
zajęli się krewni i przyjaciele rodziny.
nam udzielonym. Ta wiara tylko po-
slużby kaplańskiej. Po powrocie do
wiedzial ,,Niech będą dzięki Stwórcy,
narodowe i wolność. Zatem można
Szczęsnego wziąl pod opiekę zamoż-
zwala spokojnie śmierć przyjąć. (...),
kraju wstąpil do Seminarium Du-
że pozwolil mi przed zgonem przyjąć
żywić nadzieję, że niniejszy przy-
ny obywatel ziemski z Podola, Zenon
dziś ja ufam w sprawiedliwość Bożą,
chownego w Żytomierzu i tak rozpo-
Sakramenta; myślalem często o tym,
czynek znajdzie dalszą kontynuację
Brzozowski, który wyslal go na studia
bo ją pojmuję; tak ufam, że gdybym
częla się jego droga życia poświę-
czy też tej laski dostąpię".
w postaci opracowań naukowych i
najpierw do Moskwy, potem do Pa-
mógl powierzyć ducha mego w ręce
conego Bogu, która doprowadzila
Następnie Slowacki wypil tro-
publicystycznych.
ryża. Korzystając z okazji, pani Sa-
matki, aby ona wynagrodzila go sto-
do chwaly oltarzy.
chę gorącej herbaty i odpoczywal,