img
21
www.kuriergalicyjski.com * Kurier Galicyjski * 30 lipca­15 sierpnia 2019 nr 14 (330)
Ulwowiciel kabaretu
do znanych melodii przez anonimo-
i Jakub Rollauer, przyjaciel Adama,
wych tekściarzy.
literat i tlumacz, syn ostatniego wla-
Wedlug Stanislawa Wasylew-
ściciela slynnej knajpy Sznajdra przy
skiego Zagórski ,,buchal humorem"
Akademickiej 7, w której do pierwszej
Codzienność rzadko zajmuje poczesne miejsce w historii,
i prezentowal pewien szczególny typ
wojny gromadzila się artystyczna cy-
,,lwowskiej zuchowatości", a piosenkę
ganeria.
pamięć ludzi i narodów przez cale stulecia napędzają wielkie,
batiarską ,,propagowal świetnymi in-
Dlaczego kryli się pod pseudo-
często brutalne tryby polityki. Podobnie sztuka towarzysząca
terpretacjami i występami". Nie dziwi
nimem? Otóż podobno, jak można
codzienności, czyniąca ją odrobinę lepszą, latwiejszą do prze-
zatem, że jako jeden z pierwszych we
przeczytać w owym wstępie, ,,batiary
Lwowie myślal o stworzeniu kabare-
lwowskie patrzyly zbójem, że ich się
życia, uważana za ,,niską", przemija zazwyczaj bezpowrotnie.
wyśmiwa pu kabarytach, a już się na
tu. Oprócz niego bodaj najaktywniej
Trwają slynne dziela, te naprawdę wielkie i te wielkie tylko na
dzialal Henryk Zbierzchowski, który
serio rozwściekli slysząc, że to ma
być wydrukowane na fest. Ówczesna
pozór, które ludzą po wsze czasy.
jednak, przynajmniej w pierwszych
lwowska chanson candineile miala
latach, stawial na ,,import" wzorów
paryskich. Tymczasem Zagórski za
urok i walor dla przedmieścia, póki jej
w Londynie napisze, jak to kiedyś,
SLAWOMIR GOWIN
nie sprofanowali kafary z miasta".
,,kastalskie źródlo" kabaretu uważal
wlaśnie przy Sokola, muza...
Zdarza się jednak, że jakąś ulot-
lwowski folklor miejski, spontaniczną
No cóż, na pierwszy rzut oka
...,,Ty, Maniek! Stój" ­ rozkaże
ną wartość doceni uważny czlowiek.
twórczość przedmieść, organiczny
wygląda to na inteligencką legendę,
Malemu bękartowi:
Poświęci swój czas i talent, by utrwa-
humor batiara, który, jak napisal Wasy-
która miala podnieść atrakcyjność
,,Pisz do śmierci piosenki!
lić jej urok, przenieść w czasie ponad
lewski ,,śpiewać uczyl się od sąsiadów
zbioru jako dzielka wyklętego, na-
A szczególni o Lwowi!
pędzącymi wydarzeniami, które tępią
Ukraińców i od grajka wędrownego z
znaczonego groźbą kabaretowej
naszą wrażliwość na rzeczy male, a
Czech, i z malpowania kupletów wie-
(sic!) dintojry. Dużo bardziej prawdo-
cenne.
deńskich, i od siebie samego także".
podobne jest, że Rollauer, zarabia-
­ bierzmy pod uwagę, że dzia-
Lwów, choć nieźle wziąl w skórę
Zdaniem Zagórskiego to, co
jący na życie jako stateczny belfer w
lala także za sprawą uczącego tam
od polityki, mial szczęście do poetów
przywożono ze scenek warszawskich
gimnazjum, i nie zamierzający fachu
wówczas Zagórskiego.
i bardów, którzy nie obawiali się
wypadalo ubogo i konwencjonalnie w
porzucać, wolal się nie wystawiać
Adam Zagórski byl więc postacią
hańbić pióra flirtując z lekką muzą.
żywiolowym Lwowie, który sam w so-
na karcące spojrzenia przelożonych
na wskroś modernistyczną, arcyl-
Niektórych czcimy i pamiętamy, inni
bie byl swoistym kabaretem. Zbieral
i rodziców swoich wychowanków.
wowskim intelektualistą, który potrafil
zagubili się w pamięci, ale ich daw-
więc, spisywal i opracowywal wszyst-
Zagórskiemu w szkolnych murach
rzetelnie podchodzić do dziedzin po-
Adam Zagórski
na pracowitość i skrupulatność slużą
ko, co wpadlo mu w ucho, lub co pod-
od dawna bylo duszno, slyszano
dejmowanych zawodowo, nie uno-
nam do dziś, choć rzadko zdajemy
sunęli mu kamraci z odwiedzanych,
zresztą już nie raz jak publicznie
wane ręką autora zasililo panteon
sząc się przy tym z dętą i koryfejską
sobie z tego sprawę, i przywolujemy
czasem najmroczniejszych i najod-
śpiewal wiele z tekstów zamiesz-
niespelnionych.
miną wysoko nad lwowską ulicą.
ich z imienia.
leglejszych szynków i mordowni, w
czonych w ,,zbiorze Wędrownego",
Cóż więc czyni Zagórskiego
Jako syn Albina Zagórskiego,
Do tej konfraterni dobrych lwow-
których cieszyl się autorytetem nieco
bynajmniej nie pomijając najbardziej
bohaterem lwowskiej legendy? By
znanego we Lwowie architekta (i
skich duchów należy bez wątpienia
egzotycznego, uczonego swojaka.
obscenicznych fragmentów, których
to pojąć trzeba sięgnąć do waż-
powstańca styczniowego), prowa-
Adam Zagórski, któremu w 90. rocz-
Gromadzil te rymowane smakoly-
w druku publiczności oszczędzono.
nych dla niego lat poprzedzających
dzącego wiele inwestycji w mieście,
nicę śmierci należy się slowo na ga-
ki, jak pisze Wasylewski ,,z ambicją
W ciężkich latach wojennych
wybuch pierwszej wojny, które byly
Adam od dziecka chętnie przebywal
licyjskich lamach.
ulwowienia kabaretu".
ukazaly się ciekawe zbiorki piosenek
zarazem barwne i gorączkowe, nie-
w pobliżu podlegających ojcu brygad
Urodzil się w 1883 roku we Lwo-
Pierwszy lwowski kabaret powstal
żolnierskich także redagowane przez
pokojące i ekscytujące. Caly ferment
robotników budowlanych. W ówcze-
wie, a więc jego dzieciństwo i mlodość
w 1911 roku pod nazwą ,,Ul". Często
Zagórskiego. Zebrane w nich teksty
przelomu wieków niektórym zdawal
snym, gwaltownie rozbudowującym
przypadly na czas modernistycznego
zmieniali się jego glównodowodzący,
byly tyleż przezeń zaslyszane, co w
się pienić jak szampan, inni prze-
się Lwowie bylo to środowisko na-
dojrzewania miasta, które, przyjmując
wśród nich przez pewien czas byl tak-
wielu przypadkach gruntownie opra-
czuwali falę gwaltownych, acz ożyw-
dające ton na ulicach miasta, domi-
symbolicznie, rozpoczęlo się wraz
że Zagórski. W 1912 byl jednym z za-
cowywane, a niektóre podobno wy-
czych zmian, jeszcze inni wieszczyli
nujące w śródmiejskich szynkach,
z Powszechną Wystawą Krajową z
szly wprost spod jego pióra. W1915
apokalipsę. Nikt nie byl bez racji,
roku 1894. Zaledwie kilka lat mlodszy
roku oglosil ,,Polskie pieśni wojenne
a każdy szukal innych sposobów
od Leopolda Staffa, byl uczestnikiem
i piosenki obozowe", a rok później
wyrażania zbiorowych emocji. Glos
i beneficjentem tej intelektualnej in-
,,Żolnierskie piosenki obozowe. Zbio-
zabierali literaccy katastrofiści, ra-
kubacji, z której na przelomie stuleci
rek najnowszy".
dykalni rewolucjoniści czy polityczni
wylanialy się najwybitniejsze kręgi
,,Żolnierska muza to nie wy-
wizjonerzy. Dobre czasy dla kaba-
lwowskiej inteligencji. To ci ludzie po-
chowana w klasztorze panna, ma
retu, który pociągal artystyczną brać
budzali spoleczną i kulturalną energię
raczej w sobie coś z Szekspira, lubi
w calej Europie. Byl nie tylko formą
nie tylko Lwowa, ale calej wolnej Pol-
kontrasty. Sentyment rozprasza drwi-
rozrywki, ale swoistym przejawem
ski, która niebawem miala się odro-
nami ­ lzę osusza dowcipem" ­ pisal
kontestacji tamtych czasów. Mlo-
dzić.
w przedmowie i zapewne tę samą
de elity, czerpiąc ­ w największym
Ksztalcil się we lwowskich i kra-
miarę przykladal do muzy batiarskiej,
uproszczeniu ­ z kultury i obyczaju
kowskich gimnazjach, studiowal
którą z takimi honorami podejmowal
przedmieść, slumsów, ulic, szynków
filozofię we Lwowie i Berlinie, gdzie
na kabaretowych scenkach.
i zamtuzów, dostrzegaly świat w jego
poznano go jako wnikliwego badacza
U progu wolnej Polski, w 1920
wielobarwnej postaci, nie wybielając
wielu dziedzin nauki, a także aktyw-
roku ukazal się we Lwowie jeszcze
przy tym najbardziej ponurych od-
nego uczestnika życia studenckiego
jeden zbiór, który przypisuje się Za-
cieni. Opuszczano salony w prze-
i gorliwego konsumenta uciech fin de
górskiemu, zatytulowany ,,Piosenki
konaniu, że toczą się w nich ledwie
siecle u. Po studiach pracowal w VII
z przedmieścia z muzyką". W roz-
pozory życia, w otoczeniu udrapo-
Lwowskim Gimnazjum imienia Tade-
dzialach ,,Milość apasza", ,,Pieśni
wanym i przenikniętym hipokryzją.
usza Kościuszki przy ulicy Sokola. W
ponure", ,,Pieśni wesole" i ,,Lyczaków
Oprócz czystej ciekawości, potrzeby
końcu rzucil tę pracę i do końca życia
na wojnie" umieścil kilkanaście utwo-
kontaktu z czymś nieznanym, często
zajmowal się już tylko publicystyką.
rów powstalych w latach 1911­1920.
zakazanym, kierowalo nimi przeczu-
Byl zarówno świetnym satyrykiem jak
Dodano też nuty i choć muzycy dziś
cie, że jest to forma zdolna uczynić
wytrawnym krytykiem, wrażliwym tlu-
bardzo na nie narzekają, to zbiorki
sztukę prawdziwie egalitarną. Czy
maczem i zdolnym scenarzystą. Pisal
zrodzone z pasji Zagórskiegocen-
się te nadzieje spelnily ­ to już temat
na scenę, estradę, dla filmu, tworzyl
nymi zabytkami, bez których znane
do calkiem innych rozważań.
wlasne oryginalne dziela i znakomicie
nam dzieje piosenki lwowskiej bylyby
Adam Zagórski mial, by tak rzec,
recenzowal wspólczesną literaturę.
nieporównanie uboższe.
organizm szczególnie podatny na ka-
Jego teksty można bylo spotkać nie-
Sam podpisal się bodaj pod jed-
baretowe mikroby i zostawil w dzie-
mal we wszystkich pismach popular-
nym tekstem, który każdy leofil zna
jach lwowskiego obyczaju niezatarte
nych i w najpoważniejszych czasopi-
doskonale. Ilekroć więc uslyszymy
ślady swojej obecności. W szkicu
smach krytycznych. W latach 20. XX
albo zanucimy historyjkę o ulanie,
,,Mój Lwów" Józef Wittlin, niby to tlu-
wieku, jak wielu innych ludzi kultury,
lożycieli ważnego kabaretu ,,Wesola
który ,,na Wysokim Zamku siedzial z
macząc się z wlasnego zamilowania
gwarne, rozgadane i rozśpiewane.
wyjechal do Warszawy, gdzie oprócz
Jama". Również w tym roku ukazala
mamką" lub, wedle innej wersji, ,,zy
do lwowskiej pieśni batiarsko-krymi-
Murarze uchodzili za plebejską elitę,
pisania kierowal teatrami, reżysero-
się osobliwa książeczka: ,,Śpiewają-
swuju kuchanku", pamiętajmy, że te
nalnej, pisal: ,,w pierwszych latach
latwiej znajdowali pracę i zarabiali
wal filmy, angażowal się w organiza-
ce przedmieście. Piosenki, wiersze,
slowa, brzmiące jakby wprost z lwow-
mojego kochanego [XX] wieku ­ w
dużo lepiej niż inni robotnicy, przez
cję kinematografii. Mial wiele talentów
melodie". Zawierala wstęp podpisany
skiego szynku wybiegly, zostawil nam
gimnazjum przy ulicy Sokola ­ mia-
co stać ich bylo na alkohol i rozryw-
i ogromną wiedzę, rosnący autorytet
przez Stefana Wędrownego i 29 ba-
wyrafinowany intelektualista ze Lwo-
lem zaszczyt być uczniem Adama
ki. To przede wszystkim oni tworzyli
i wszelkie atuty, by wyraźnie i trwale
tiarskich piosenek. Sklad glówny byl
wa. Autor dziesiątek dziel doprawdy
Zagórskiego, największego w Polsce
lwowski folklor tamtego czasu, mieli
zapisać się w dziejach polskiego slo-
w księgarni Karola Juffego.
mądrych i wytwornych, które jednak
znawcy literatury i muzyki tego ga-
wlasnych idoli ­ silaczy, spryciarzy,
wa. Jednak w wieku zaledwie 46 lat
,,Wędrowny" to rzecz jasna pseu-
duszą się w bibliotecznym kurzu i nie
tunku".
oryginalów i świrków wszelkiej maści,
pokonala go choroba. Zmarl w War-
donim. Wstęp napisali, zapewne w
dzielą szczęśliwego losu z tą plochą,
Warto  tu  przypomnieć,  że
którzy wiedli swoje legendarne żywo-
szawie, w sierpniu 1929 roku, a jego
dużej mierze pospolu, prawdziwi au-
acz nieśmiertelną śpiewką, hulającą
uczniem tego gimnazjum byl również
ty opiewane w pospolitych plotkach,
dzielo rozproszone i nie uporządko-
torzy tego wyboru ­ Adam Zagórski
wciąż po batiarskich pacalychach.
Marian Hemar. Jeśli więc po latach,
anegdotach i piosenkach pisanych