img
22
Okruchy historii
30 lipca­15 sierpnia 2019 nr 14 (330) * Kurier Galicyjski * www.kuriergalicyjski.com
Ostatni bój stanislawowskiej fortecy  (cz. II)
Dalsze wydarzenia, opisujące zajęcie stanislawowskiej fortecy, zaczerpnęliśmy ze wspomnień dwóch osób.
Pierwsze napisal Polak, ukrywający się pod pseudonimem ,,F.C.". W 1809 roku byl jeszcze chlopcem, ale
wszystkie wydarzenia dobrze zapamiętal i gorąco sympatyzowal ze swoimi rodakami. Kolejne wspomnienia
należą do nieznanego mieszczanina, którzy zachowywal wierność Habsburgom. Z sarkazmem odnosi się za-
równo do Polaków, jak i do żolnierzy austriackich, ma ponadto wspaniale poczucie humoru...
na początku bitwy, a drugi zmarl
IWAN BONDAREW
wkrótce, ciężko raniony w kolano.
tekst
Wreszcie konnica austriacka prze-
ilustracje z archiwum
szla most przez Bystrzycę i odstąpila
autora
do Tyśmienicy.
W czasie walki kawalerzystów,
Samotny Żyd z pistoletem
Przed poludniem 26 czerwca,
od Stanislawowa nadeszla uzbrojo-
w powszedni pochmurny dzień
na mlodzież, która otoczyla karczmę.
mieszkańcy Stanislawowa wysypali
Gdy powrócili tam strzelcy konni,
się gromadnie na waly przy bramie
którzy przepędzili huzarów, żolnierze
Halickiej. Tlum wykrzykiwal:
skapitulowali.
­ Polacy! Polacy idą od Kalusza!
Opis biegu tych wydarzeń ba-
Pośród tlumu byl również mlody
zuje na wspomnieniach ,,F.C.", na-
,,F.C.", któremu matka uszyla ulański
tomiast jego oponent przedstawia je
mundurek. Mijaly godziny, a ,,Polaków
nieco inaczej:
W czerwcu 1809 roku do-
od Kalusza" wciąż nie bylo. Ludzie
­ Nasi panowie dowódcy byli na
wódcą korpusu rezerwowe-
powoli zaczęli się rozchodzić. Wrócil
obiedzie u celnika rogatki i dobrze się
go w Galicji byl hrabia Mak-
do domu również nasz kronikarz.
stalo, że rogatka byla zamknięta. Pan
symilian von Merfeld
Oczekiwani goście zjawili się
porucznik od huzarów dopadl swego
dopiero po poludniu. Okolo godziny
konia w karczmie za rogatką, wy-
na cmentarzu, zauważyli go i do-
trzeciej do bramy Halickiej przyby-
strzelil kilka razy i uciekl ze swoimi.
nieśli na niego jako wierni poddani
lo 26 dragonów 1 pulku Księstwa
Tylko jeden z husarzy postąpil lepiej
Saksończykom, którzy natychmiast
Warszawskiego pod dowództwem
­ zastrzelil jednego z Saksończyków,
przybiegli i wyciągnęli komendanta
sierżanta Antoniego Szumlańskiego.
ale i sam polegl od kuli.
z grochu.
Oddzial rozdzielil się przed bramą na
Porucznik od piechoty drzemal
dwie grupy. 12 kawalerzystów zro-
przy stole po obiedzie ­ co nie jest
Stanislawów znów polski
bilo zwrot na lewo i ruszylo wzdluż
dziwne, bo byl skwarny dzień letni,
W ten sposób 26 Polaków w
murów fortecznych na przedmieście
gdy zazwyczaj śpi się po dobrym
ciągu godziny zajęlo dobrze uforty-
Zablotowskie. Reszta wjechala do
obiedzie ­ ten nieborak, przestra-
fikowane miasto: wzięli do niewoli
Dzielni austriaccy husarzy po prostu uciekli
miasta i mijając galopem Rynek,
szony ze snu, chwycil ze stolu nóż
100 piechurów, a 30 huzarów zmu-
zatrzymala się dopiero przy bramie
bramą Tyśmienicką (obecnie w tym
watele, Austriacy już zwyciężeni". Ale
i widelec, ale zobaczywszy, że źle
sili do ucieczki. Do Austriaków jest
Tyśmienickiej.
miejscu stoi gmach glówny Akademii
nasi mieszczanie tego nie zrozumieli,
się dzieje, uciekl tylnymi drzwiami do
wiele pytań. Dlaczego, wiedząc o
Stala tam straż, skladająca się
Medycznej ­ aut.) i widzę, że idący
gdyż broni nie mieli, chyba lopaty i po-
z pięćdziesięciu kordonierów pod
do miasta ludzie uciekają, krzycząc,
grzebacze, i wcale nie chcieli zbroić
dowództwem porucznika Gatwani.
że przez miasto pędzi konnica. Scho-
się przeciwko swemu rządowi, z któ-
Sierżant rzucil zdecydowanie; ,,Pod-
walem się przy domu, stojącym kolo
rego dotychczas byli zadowoleni".
dać się! Rzucić broń!". Rozkaz po-
mostu. Aż tu na koniach wylatuje
Autor trochę zmyśla. W porzu-
slusznie wykonano. Po czym kawale-
saksońska kawaleria, na przedzie
cone rusznice kordonierów szybko
rzyści pogalopowali dalej w kierunku
brodaty Żyd, ślepy na jedno oko, z
uzbroili się studenci gimnazjum i
Tyśmienicy.
pistoletem w ręku...
najbardziej aktywni mieszczanie.
,,Proaustriacki" kronikarz te wy-
Prosty lud i studenci patrzą, co
Zamknęli jeńców w budynku straży
darzenia opisuje tak:
to będzie za gra. Pan Kajetan Ho-
i wystawili wartę.
­ Poszedlem ze sprawunkami
rodyski biega z palaszem w ręku na
do miasta. Wszedlem na most przed
swoim koniku i wola: ,,Do broni oby-
Komendant ukrywal się
w grochu
Tymczasem dragoni szykowali
atak. Tam, gdzie przedmieście Ty-
śmienickie styka się z Zablotowskim
(okolice końca dzisiejszej ,,stumetrów-
ki" ­ aut.) obydwa oddzialy polączyly
się i skierowaly do karczmy Kajetana
Horodyskiego z Pacykowa, stojącej
naprzeciw żydowskiego cmentarza.
Jeżeli myślicie, że odważni kawa-
lerzyści chcieli ,,ugasić pragnienie",
jesteście w blędzie. W tej karczmie
pozycję obrony zajęlo 50 żolnierzy
(batalion rezerwowy) 58 pulku pie-
choty pod dowództwem porucznika
Murmana i 30 huzarów porucznika
Magiara. Bez likwidacji tego austriac-
kiego przyczólku przejęcie pelnej kon-
Polscy dragoni udowodnili, że zwycięża się nie liczbą,
troli nad miastem bylo niemożliwe.
lecz sztuką
Drogę zagradzala rogatka (tzw.
zbliżaniu się wroga, nie zdobyli się
ogrodu, przeskoczyl plot i schowal
,,szlagbaum"), przy której pobierano
przynajmniej na to, by zamknąć bra-
się w życie. Żolnierze bez dowódcy
oplaty od chlopów za wozy wjeż-
my miasta? Nie dość tego ­ w cza-
zmuszeniu byli się poddać. A co, mie-
dżające do miasta. Niemiecki straż-
sie, gdy trwala walka przy karczmie
li dać się zasiekać?
nik zobaczyl jeźdźców i wystrzelil w
na rogatce Tyśmienickiej, w samej
Odważny porucznik Murman le-
powietrze. Piechota otworzyla ogień
Tyśmienicy stal silny oddzial gen.
żal w życie i nikt o tym nie wiedzial.
z okien karczmy, a z bramy do ata-
Kesslera ­ straż tylna korpusu księ-
Myślano, że zginąl w walce. Pod wie-
ku na dragonów ruszyli husarze.
cia Hohenlohe. General nie mógl
czór podniósl się, a widząc, że wokól
Niebawem wzdluż drogi rozpoczęla
nie slyszeć wystrzalów, ale nawet
jest spokojnie, chcial schować się w
się walka kawalerii. Oddzial Szum-
nie ruszyl palcem, by przyjść swo-
grochu kolo żydowskiego cmentarza.
lańskiego stracil jednego dragona,
im z odsieczą. Nawet gdy wrócil do
Na nieszczęście Żydzi, którzy byli
jeden z huzarów zostal zastrzelony
Piechota austriacka