img
30
Niepodleglość i Pamięć
30 sierpnia­16 września 2019 nr 15­16 (331­332) * Kurier Galicyjski * www.kuriergalicyjski.com
Zapomniane. Odzyskane.
Polska pamięć pokoleń
(cd. z poprzedniego nr)
mają wartość nie tylko wspomnie-
Trzymają Państwo w rękach wy-
calość tworzą obraz kresowej Polski
ne znaczenie dla wzmocnienia ich po-
rocznicy odzyskania przez Polskę
niową, ale i historyczną.
dawnictwo wyjątkowe. Wyjątkowe,
i Polaków, którzy mimo przeciwności
czucia tożsamości narodowej i świa-
niepodleglości. Byl on adresowa-
Do projektu zostalo zaproszo-
ponieważ pozwala zatrzymać czas.
i rozmaitych szykan ze strony wladz
domości otrzymania w spadku po
ny do mlodych osób pochodzenia
nych 800 uczniów polskich szkól so-
Przenieść się do świata już minio-
sowieckich próbowali zachować swo-
przodkach dziedzictwa kulturowego,
polskiego, które mialy za zadanie
botnio-niedzielnych, którzy nie ukoń-
nego i wydobyć go z zapomnienia.
ją odrębność narodową, kultywować
dla zainteresowania ich - mlodych
przeprowadzić wywiad z najstar-
czyli 25 roku życia, zamieszkalych
Przywolać dawne zdarzenia, przeży-
polskie święta, polską kulturę, trady-
Polaków, dzisiejszych mieszkań-
szym czlonkiem rodziny i na pod-
na zachodniej i centralnej Ukrainie.
cia, tragedie i radości, będące udzia-
cje i obyczaje.
ców Ukrainy - polską przeszlością
stawie uzyskanych informacji spisać
Niniejsze wydawnictwo pokazuje
lem polskich mieszkańców ziem, któ-
Co ważne, wspomnienia te zosta-
Kresów, a także zbudowania w nich
te wspomnienia. Wiele jest w tych
zaledwie malą cząstkę ich pracy, ale
re w wyniku dziejowych zawieruch
ly zebrane przez przedstawicieli naj-
dumy z bycia Polakami.
relacjach zdarzeń radosnych, wiele
jakże reprezentatywną. Zamieszczo-
znalazly się poza granicami Polski.
mlodszego pokolenia - wnuków czy
Wydawnictwo to nigdy by nie
smutnych,opowieści o zsylkach
ne w nim dokumenty i zdjęcia pocho-
Wydawnictwo to pozwala ocalić dla
prawnuków ich autorów, które dzięki
powstalo, gdyby nie projekt Fun-
do Kazachstanu czy na Syberię, o
dzą z archiwów rodzinnych.
obecnych i przyszlych pokoleń ich
odkrywaniu przeszlości wlasnych ro-
dacji Wolność i Demokracja ,,Nie-
represjach. Przeprowadzającym wy-
historie rodzinne, obrazki z życia co-
dzin dowiedzialy się czegoś więcej o
podleglość i Pamięć", zrealizowany
wiady udalo się wydobyć na światlo
dziennego, wygląd miejsc. Zebrane w
swoich korzeniach. Ma to niebagatel-
dzienne unikalne przekazy, które
w roku 2018 ­ roku obchodów 100.
LILIA LUBONIEWICZ
Przed moim domem w Gródku spilowano krzyż, ale postawilem nowy
Wspomnienia Michala Lobodźca
modlitwy po polsku na pamięć. Przez
notacja z Gródka Jagiellońskiego, że
ANIA DUTKO
dwa lata chodzilem do polskiej szkoly.
nie ma potrzeby oddawania kościola
W niej uczyliśmy się po polsku, świę-
rzymskokatolickim parafianom. Pan
Urodzilem się w Dolinianach [w
towaliśmy wszystkie święta narodo-
Ryszytyla pocieszyl nas, że niedlugo
II RP w województwie lwowskim] w
we. Przyjeżdżal wtedy ksiądz, sadzal
przyjedzie do Gródka i postara się po-
1930 roku jako drugi z trójki rodzeń-
nas na wozy i jechaliśmy do Gródka,
móc. I rzeczywiście, po jakimś czasie
stwa. Moi rodzice także pochodzili z
a tam byla parada, maszerowalo
zostaliśmy ponownie zaproszeni do
tej miejscowości. Mama Maria i tata
wojsko, grala orkiestra, dużo flag, a
gabinetu pana Hudymy. Pan Ryszy-
Józef jak prawie wszyscy w tej wsi
nam rozdawano slodycze i buleczki.
tyla zwrócil się do przewodniczącego
zajmowali się rolnictwem. Każdy mial
Pamiętam, że bylo pięciu księży: Mi-
Rajwykonkomu, że to są parafianie
po kilkanaście morgów ziemi, którą
kulski, Bilezewski, Jazlo, Demil i Żak.
rzymskokatoliccy z Gródka i ,,bardzo
uprawial. Tata pracowal też przy bu-
Gdy wybuchla wojna w 1939 roku,
proszę oddać im kościól". Po tych
dowie drogi, a potem na kolei.
szkolę zamknięto.
slowach wyszedl. Pan Hudyma po
W domu mieliśmy dużo polskich
W Dolinianach mieszkalo 370
raz kolejny kazal nam przepisywać
książek i modlitewników. Jako pięcio-
Polaków, ale potem prawie wszy-
nasz wniosek. To bylo w listopadzie.
letni chlopiec znalem już wszystkie
Uroczystości w parafii w Gródku Jagiellońskim
W grudniu znowu dowiadywaliśmy
się o decyzję we Lwowie, ale ponow-
scy wyjechali. My także chcieli-
Świadectwo o odzyskaniu
nie uslyszeliśmy, że nie ma jeszcze
śmy wyjechać. Niestety, ojciec
kościola pw. Podwyższenia
odpowiedzi z Moskwy. Często bywa-
zachorowal, przez pól roku leżal w
Krzyża Świętego w Gródku
lem we Lwowie i za każdym razem
szpitalu i ostatecznie zostaliśmy.
Jagiellońskim
przychodzilem do pana Ryszytyly
Przyjechali  Ukraińcy.  Polaków
6 lipca 1989 roku rozpocząlem
albo jego zastępcy Sawczuka, ale
zostalo kilku. Szanowaliśmy się
zbieranie podpisów o odzyskanie
wzajemnie. W 1947 roku rozpo-
naszego kościola, zalożonego jesz-
cząlem naukę w gródeckiej szkole,
cze przez króla Wladyslawa Jagiellę.
ukończylem siedem klas, a potem
Przylączyli się do mnie inni gródeccy
szkolę rolniczą.
Polacy. Udalo nam się zebrać 197
Babcia urodzila się na Czerliań-
podpisów, z którymi udaliśmy do Raj-
skim Przedmieściu w Gródku Ja-
wykonkomu. Pan Hudym, przewodni-
giellońskim. Tam byla tylko kaplica
czący Rajwykonkomu, poinformowal
z krzyżem i Matką Boską, w której
nas, że podpisynieważne. Do-
odmawiano zawsze różaniec i mo-
dal, że wszyscy widniejący na liście
dlitwy. Potem przyszla ,,ruska dżu-
Polacy powinni stawić się osobiście
ma" i wszystkie krzyże powywozili
i każdy powinien mieć przy sobie
na cmentarz. Przed moim domem w
paszport z wpisaną narodowością.
Gródku, gdzie teraz mieszkam, też
W wyznaczonym dniu stawila się
spilowano krzyż, ale postawilem
nas duża grupa, jednak tylko 36 z
nowy.
nas mialo wpisane w paszporcie: Po-
Kiedy zamknięto kościól w
lak. Ostatecznie pan Hudym przyjąl
Gródku, jeździliśmy do katedry
nasz wniosek jako wniosek komitetu
ciągle czekaliśmy na decyzję z Mo-
do Lwowa. W 1950 roku powsta-
skladającego się z 20 osób i polecil
skwy. Tak bylo aż do 11 marca 1990
la kaplica ,,Barbarka", do której
wydrukować go w 5 egzemplarzach.
roku. W ten dzień, a byla to niedziela,
przyjeżdżal ksiądz Rafal Kiernicki
Powiedzial też, że ,,na Boże Narodze-
pojechaliśmy do Lwowa. Pan Saw-
i sprawowal nabożeństwa. Pamię-
nie oddamy wam kościól". Zapytalem,
czuk poprosil, żebyśmy poczekali na
tam, że mial kalendarz, w którym
dlaczego musimy tak dlugo czekać,
korytarzu. Po chwili pani sekretarka
sprawdzaliśmy, w jakie dni wypada
na co uslyszeliśmy, że nasz wniosek
poprosila mnie do gabinetu, prosząc
Boże Narodzenie, w jakie Wielka-
musi pójść najpierw do Moskwy. Po
pozostalych parafian o poczekanie
noc, kiedy będzie Józefa, bo mój
dwóch i pól miesiącach bezowoc-
na korytarzu. Pan Sawczuk wziąl
tato mial na imię Józef i zawsze
nego oczekiwania pojechaliśmy do
papier firmowy, napisal na nim mój
świętowaliśmy ten dzień. W 1972
pelnomocnika ds. religii we Lwowie
adres, a poniżej takie slowa: ,,Kościól
roku zamknęli ,,Barbarkę" i znów
pana Ryszytyly, który wysluchal nas,
w Gródku Jagiellońskim przekazuje-
jeździliśmy do Lwowa, aż do 11
po czym polecil przynieść nasz wnio-
Rodzina Michala Lobodźca: rodzice Maria (z domu Moroz)
my na wlasność rzymskokatolickim
marca 1990 roku, kiedy zwrócono
sek zlożony wcześniej w Gródku.
i Józef oraz bracia: najmlodszy Franek, najstarszy Jan i
parafianom".
nam gródecki kościól.
Okazalo się, że widnieje na nim ad-
środkowy Michal