img
14
Kurier kulturalny
29 października­14 listopada 2019 nr 20 (336) * Kurier Galicyjski * www.kuriergalicyjski.com
Kornel Makuszyński jako recenzent teatralny
Slowa Polskiego" (cz. I)
,,ludzie, którzy nie powinni umierać, którzy nie pasują do śmierci, o których trudno myśleć jako o zmarlych. Do
takich należal Kornel Makuszyński. Pogodny epikurejczyk, uśmiechnięty, caly w doczesnym szczęściu" ­ te szczere
slowa, wypowiedziane przez rodaka Makuszyńskiego, polskiego pisarza, Kazimierza Wierzyńskiego, bardzo precy-
zyjnie, a także z dużą dozą uczuciowości kreślą wizerunek jednego z najbardziej interesujących polskich twórców
kresowych. Badacze twórczości Kornela Makuszyńskiego zazwyczaj skupiają swoją uwagę, co jest zresztą kwestią
zrozumialą, na jego poezji bądź też na utworach adresowanych do dzieci. Jednakże na dorobek artystyczny Maku-
szyńskiego skladają się nie tylko wiersze i proza dla dzieci; autor uprawial również inne formy rzemiosla pisarskiego
­ formy, których wartość nie zostala jeszcze ­ jak się wydaje ­ należycie oceniona. Chodzi tutaj przede wszystkim
o jego dzialalność jako recenzenta teatralnego lwowskiej gazety ,,Slowo Polskie" w latach 1905­1914.
ży po Europie, w latach 1908­1909
torach, o cyganerii artystycznej, o Ży-
OLGA CIWKACZ
drukuje Listy z Paryża, które również
dach i o Zakopanem, a także o sobie
byly recenzjami teatralnymi, tyle że
i o swojej lysinie". Jednakże czytelni-
Jak wiadomo, gazeta ,,Slowo
sztuk wystawianych w teatrach pa-
kom ,,Slowa Polskiego" kojarzyl się
Polskie" ukazywala się we Lwowie
ryskich, bądź też opisami i ocenami
Makuszyński w pierwszej kolejności z
w latach 1896­1915, a później od
najciekawszych wydarzeń kultural-
niezwykle interesującymi i oryginalny-
1919 do 1939 roku. Jerzy Jaro-
nych odbywających się we francu-
mi recenzjami teatralnymi. Kazimierz
wiecki zaznacza, iż ,,Slowo Polskie"
skiej stolicy. W latach 1905­1909 byl
Wierzyński wspominal, że: ,,Jako sta-
od 1897 r. jako pierwsze na terenie
Makuszyński jedynie nieetatowym
ly czytelnik lwowskiego dziennika
Galicji zaczęlo ukazywać się dwa
pracownikiem ,,Slowa Polskiego",
,,Slowo Polskie", w którym Makuszyń-
razy dziennie ­ poranne wydanie,
jednak po powrocie do Lwowa w
ski byl recenzentem teatralnym [...]
jeśli chodzi o naklad, bylo mniejsze,
1910 r. otrzymuje stalą posadę i pra-
roslem przez moje lata gimnazjalne
natomiast wieczorne ­ większe. We
cuje dla periodyku ­ z przerwami ­
w promieniu jego slawy". Swoje re-
Lwowie byla to najbardziej europej-
do 1939 roku. Sam Makuszyński tak
cenzje oraz inne utwory drukowal Ma-
ska gazeta, a miano to zawdzięcza-
oto napisal o owym fakcie w swoich
kuszyński na lamach ,,Slowa Polskie-
la swoim korespondentom, którzy
wspomnieniach: ,,zostalem stalym
go" obok artykulów wybitnych postaci
nadsylali telegraficznie wszelkie in-
wspólpracownikiem lwowskiego ,,Slo-
ze świata literatury i teatru. A recenzje
formacje ze wszystkich stron Polski
wa Polskiego", prowadząc po ustą-
teatralne, jak wiadomo, w latach
i z zagranicy. I wlaśnie ów telegraf
pieniu Jana Kasprowicza dzial krytyki
1905­1909 pisal dla lwowskiego cza-
nadzwyczajnie sprzyjal szybkości
teatralnej".
sopisma Jan Kasprowicz, a także
przekazywania wiadomości.
Niniejszy artykul traktować-
wybitny dramaturg i prozaik ­ Jan Au-
Jaskrawo wyrażane demokra-
dzie przede wszystkim o wspólpracy
gust Kisielowski, recenzje sztuk ope-
tyczne zorientowanie tego periodyku
Kornela Makuszyńskiego ze ,,Slowem
rowych pisal utalentowany krytyk
znacząco wplywalo na czytelników
Polskim", i to wlaśnie jako recenzen-
sztuki ­ Stanislaw Niewiadomski, dru-
,,Slowa Polskiego" i jego naklad się-
ta teatralnego, w latach 1905 ­ 1909.
kowane również byly artykuly popu-
gal dwudziestu tysięcy egzemplarzy
W przeciągu pierwszych pięciu lat
larnego na terenach Galicji reżysera
wydawanych w ciągu dnia. Swój
wspólpracy wydrukowal Makuszyń-
teatralnego ­ Zygmunta Wasilewskie-
sukces ,,Slowo Polskie" zawdzięcza-
ski na lamach ,,Slowa Polskiego" 75
go. Należy przypuszczać, że Maku-
lo m.in. wybitnemu dziennikarzowi ­
recenzji teatralnych, 9 cyklów wier-
szyński-recenzent mial dobrych na-
Tadeuszowi Romanowiczowi, ponad-
szy o różnej tematyce, 4 duże nowe-
uczycieli. Prawda i teatr w życiu kultu-
to z czasopismem wspólpracowali
le, 4 artykuly publicystyczne, 4 szkice
ralnym Lwowa zajmowaly bardzo
Tadeusz Rutowski i Witold Lewicki,
Kornel Makuszyński
podróżne, 18 artykulów z cyklu Listy
ważne miejsce. Repertuar Lwowskie-
poslowie Sejmu Galicyjskiego, któ-
z Paryża oraz jeden List z Anglii, a
aby strawić takie menu z dwunastu
go Teatru Miejskiego (oddzialu dra-
i umial, szelma, przepowiadać po-
rzy ksztaltowali niejako progresywny
ponadto ­ dużą liczbę przeróżnych
dań, przy muzyce raz smutnej, raz
matycznego) w latach 1905­1909 byl
godę lepiej od Pima, orientowal się
charakter gazety. W redakcji praco-
szkiców z życia Lwowa (zazwyczaj
wesolej, z divertissment baletowym
dosyć różnorodny. Lwowscy widzo-
bowiem wedle ,,darcia w nogach".
wal również poeta i felietonista ­ Sta-
ich nie podpisywal). W sumie na-
na deser". Także zakończenie, już po
wie w pierwszej kolejności mieli moż-
Każdy zresztą mial jakąś zreumaty-
nislaw Rossowski, czlonkiem redak-
zwisko autora pojawia się w gazecie
analizie wszystkich numerów przewi-
liwość poznawać komedie, farsy, jed-
zowaną babkę, która mu nieomylnie
cji byl niezwykle zdolny krytyk sztuki i
ponad 200 razy (!), a należy zwrócić
dzianych w programie, jest typową
noaktówki (krotochwile) popularnych
podpowiadala. Radio czasem lże,
dziennikarz ­ Stanislaw Niewiadom-
w tym momencie uwagę na fakt, iż w
dla pisarza zabawą leksykalną: ,,Ale
francuskich autorów ­ Genneguina
babka nie lgala nigdy. My umieliśmy
ski, który przez dlugie lata odpowie-
1905 r. ukończyl on zaledwie 21. rok
dobrze, że takie obfite przedstawie-
i Bilgauda, Franka de Kurela, Kisso-
wszystko i nie tylko wierzyliśmy w to
dzialny byl za redagowanie stron po-
życia i byl jedynie studentem oraz
nia odbywają się tylko raz na rok i że
na i Silvyni, rzadziej można bylo obej-
sami, najważniejsze jest to, że wie-
święconych przeglądowi oper wysta-
nieetatowym pracownikiem ,,Slowa
raz na rok jest tylko nowy rok".
rzeć sztuki Bernarda Shawa i Oscara
rzyli w to lagodni nasi czytelnicy". O
wianych w teatrze lwowskim. W tejże
Polskiego". Trudno sobie wyobrazić,
W tym momencie należy zwrócić
Wilde a, od czasu do czasu także ­
napięciu oraz szybkości, z którą bar-
samej redakcji pracowali wreszcie
jak w praktyce wyglądala ta dzienni-
uwagę na fakt,mial Makuszyński
dramaty Henryka Ibsena, Gerharta
dzo często przychodzilo pracować
Bronislaw Laskownicki, Józef Bern-
karska praca mlodego pisarza. Sam
rzadki dar ­ lekkie pióro mianowicie,
Hauptmanna, Anatola France a, Hen-
mlodemu dziennikarzowi, świadczyć
stein, Konstanty Srokowski, Leopold
Kornel Makuszyński wspominal, jak
co nagminnie bylo wykorzystywane
ry ego Bernsteina, Hermana Zuder-
może między innymi następujący
Szendrowicz i Antoni Choloniewski.
funkcjonowala na początku XX wieku
w redakcji lwowskiego czasopisma:
manna. Polska dramaturgia niezwy-
fakt: 1 stycznia 1907 roku w pierw-
Wybitny literaturoznawca i profesor
redakcja gazety. Uczynil to między
,,W mlodych latach; kiedy zajmowa-
kle rzadko gościla na scenach teatrów
szym numerze ,,Slowa Polskiego"
Uniwersytetu Lwowskiego, Juliusz
innymi po to, aby: ,,opisem jej zdu-
lem się dziennikarstwem, pisalem
lwowskich. Spomiędzy polskich dra-
Makuszyński drukuje recenzję-spra-
Kleiner, systematycznie drukowal na
mieć mlode dziennikarskie pokolenie
wszystko; pisalem przeto: felietony,
maturgów niekiedy wystawiano sztuki
wozdanie z noworocznej sztuki te-
lamach ,,Slowa" swoje artykuly pu-
wielkich panów, mających na swe
wiersze uroczyste, krytyki teatralne,
Adama Mickiewicza, Juliusza Slo-
atralnej ­ tak zwanej tradycyjnej ,,Re-
blicystyczno-naukowe. Oprócz tego,
uslugi ajencje prasowe, linotypy,
opisywalem pogrzeby i pożary, ,,robi-
wackiego, Stanislawa Wyspiańskie-
duty" ­ ,,Rok 1906. Przegląd scenicz-
należy dodać, najbardziej utytulowa-
telefony, radio, telefotosy, rotacyjne
lem" kronikę miejską, odbieralem te-
go, Gabrieli Zapolskiej, Jerzego Żu-
ny w 12 odslonach". Aby napisać taki
ni ówcześni polscy pisarze starali się
maszyny i sto innych wynalazków.
lefony, bardzo się to podobalo krwio-
lawskiego, Jana Nepomucena Ka-
artykul, przede wszystkim należalo
o to, by ich utwory byly drukowane
Tylko siąść i pisać, a potem usmażyć
pijcy redaktorowi". I nawet Jan Za-
mińskiego, Karola Irzykowskiego i in-
obejrzeć sztukę, która rozpoczynala
we lwowskim periodyku.
to w roztopionym olowiu. Nie takie
hradnik w swym zlośliwym artykule o
nych. Taka polityka repertuarowa te-
się niemalże o pólnocy, zachować
W tym szacownym towarzystwie
książęce mieliśmy życie, my stare
dzialalności Makuszyńskiego-felieto-
atru niepokoila mlodego recenzenta.
jasny umysl, szybko opisać to, co się
od 1905 r. rozpoczyna swoją pracę
W swoim artykule Uwagi nad repertu-
redakcyjne konie, chodzące przez
nisty ,,Slowa Polskiego" akcentowal
obejrzalo, zanieść treść do redakcji,
literacką i dziennikarską w ,,Slowie
arem Kornel Makuszyński pisze,
dzień i noc w skrzypiącym kieracie.
ten szczególny dar pisarza: ,,Nikt, tak
gdzie z maksymalną szybkością byla
Polskim" Kornel Makuszyński, który
Nieprawdaż, stary reporterze, któ-
jak on, nie potrafi w dwie godziny
repertuar Lwowskiego Teatru Miej-
ona drukowana, by ukazać się w po-
byl jeszcze w owym czasie studen-
ry byś wstal z trumny, aby wlasny
kropnąć felietonu o Reymoncie, czy o
skiego w sezonie 1907­1908 podob-
rannym wydaniu czasopisma. I ­ jak
tem Wydzialu Filozoficznego Uniwer-
opisać pogrzeb?". Z tych slów latwo
malżeńskiej zdradzie, o mah-johu czy
ny byl do bardzo wychudzonego czlo-
zawsze ­ artykul ten byl napisany w
sytetu Lwowskiego. W latach 1908
zrozumieć, jakie predyspozycje, ta-
o wyścigach, o tym, jak żyć bez pie-
wieka, który pokutuje za swoje grze-
blyskotliwy sposób ­ z charaktery-
­ 1910 przebywa pisarz we Francji,
lenty powinien posiadać ówczesny
niędzy i o tym, jak dać zarobić lu-
chy, wygląda zaś: ,,jak spichlerz pol-
styczną dla stylu Makuszyńskiego-
gdzie kontynuuje naukę w paryskiej
dziennikarz: ,,Za naszych czasów
dziom, którzy żyją z kradzieży cu-
skiego szlachcica, który się zrujnowal
recenzenta lekkością; artykul ten
Sorbonie, nie traci jednak kontaktów
[...] dziennikarz byl encyklopedią,
dzych pieniędzy. Przede wszystkim
na jakąś wesolą wdówkę". Przyczyną
byl oryginalny i zawieral sporą dozę
ze ,,Slowem Polskim" ­ wysyla redak-
polihistorem, politykiem, felietonistą
zaś pisze Makuszyński o teatrze i ak-
tego stanu rzeczy jest, jego zdaniem,
humoru: ,,Trzeba mieć strusi żolądek,
cji czasopisma swoje szkice z podró-