img
40
Kurier kulturalny
29 maja­15 czerwca 2020 nr 9­10 (349­350) * Kurier Galicyjski * www.kuriergalicyjski.com
Znad Dniepru pod Tatry
O zapomnianej poetce Slawie Pruszyńskiej
i drogach jej życia (I)
Wiele lat musialo uplynąć, by udalo się przywolać postać i twórczość Slawy (Stanislawy) Pruszyńskiej, jednej z najwybit-
niejszych mlodopolskich poetek. Zlożylo się na to wiele przyczyn ­ przede wszystkim, w ciągu kilkudziesięciu lat od śmierci
Poetki w roku 1945, jej twórczość pozostawala na uboczu zainteresowań trudnej powojennej codzienności i nowej rzeczy-
wistości, jak gdyby wyrzucona na nieprzyjazny brzeg przez jej nurty, z których inne już muzy czerpaly. Ponadto, dawniejsze
publikacje Poetki, nie tylko te sprzed pierwszej wojny światowej, ale i z okresu międzywojennego, skutecznie okryla mgla
zapomnienia, co dodatkowo zacieralo jej wizerunek jako autorki. I wreszcie ­ kresowe, więc przez wiele lat ,,niepoprawne"
pochodzenie jako reprezentantki świata, który stal się nieodwolalną zaprzeszlością. A dodać także należy, że i sama Slawa
wiele z powodów osobistych czynila, by slawę swą skrywać skutecznie usuwając ramiona drogowskazów do swej biografii.
skrupulatny Tygodnik Zakopiański z
promotor jej twórczości, bardziej jako
JAN SKLODOWSKI
8 XII 1903 r. Byla to podróż dla Polaka
wielbiciel poezji niż samej twórczyni,
szczególna, gdyż prowadząca z Pol-
choć można dopatrywać się gdzieś,
Kresowe powidoki
ski, której już nie bylo, do Polski, która
Odtworzenie, także artystycz-
gdzieś w oddali, tego drugiego rodzaju
dopiero (jak slusznie przeczuwano)
nego, curriculum vitae Poetki nie
uwielbienia wespól z jawną koleżeń-
będzie, więc eskapada przelomowa,
okazalo się niemożliwe. Dzięki nie-
ską sympatią czterdziestoletniego
skrajem dwóch epok. Zakopane bylo
oczekiwanemu, ale sprzyjającemu
literata do niespelna osiemnastoletniej
wówczas miejscem kultu narodo-
biegowi zdarzeń, owemu szczęśliwe-
poetki; tak oto do niej pisze: ,,Nie
wego, do którego pielgrzymowano
mu trafowi, który to, o paradoksie, jest
wiedzialem jednej rzeczy, oto tej, że
z trzech zaborów, znosząc wytrwale
najczęściej sprawcą przetrwania, jej
w Pani jest tworzywo na dobrego
wota w postaci swego polskiego
twórczość nie ulegla zaprzepaszcze-
kolegę, na wiernego towarzysza. Co
czucia. W przypadku Polaków z Kre-
niu. Nie jest jednak w calości szerzej
za szkoda, że Pani nie urodzila się
sów bylo to pielgrzymowanie rodzaju
znana, gdyż wiele utworów wlasnych,
mężczyzną! Pójdzie Pani za mąż i cale
szczególnego, bo naznaczone, by nie
a także przekladów, pozostaje dotąd
koleżeństwo rozpadnie się na drobne
rzec ­ obciążone, doświadczeniem
w autografie. Zachowala się też, choć
kawalki...". No i wreszcie stylistyka tej
Rosji, namaszczeniem roku 1863 i
w coraz szczuplejszym kręgu pamię-
korespondencji ­ zbyt ,,Żeromska", by
późniejszych syberyjskich zsylek. Tym
tającychosób, jej legenda. Zlożyly
sądzić, iż wyszla nie spod jego pióra.
to traktem i z takim bagażem ciągnęli
się na nią wspomnienia pochodzące
Listów do Slawy Pruszyńskiej wyslal
pod Tatry i Stanislaw Witkiewicz, i
od jej przyjaciól i dalszej rodziny.
Żeromski dwadzieścia siedem w
bracia Józef i Bronislaw Pilsudscy, i
O ambitnej, ale i ekstrawaganckiej,
okresie od 16 kwietnia 1904 do jesieni
Karol Szymanowski, i Maria z Sobot-
o artystycznym zacięciu kresowej
1906 r. Nie zachowala się natomiast
kiewiczów Dembowska.
pannie, której niefortunne w oczach
jej środowiska, bo zawarte nie we
wlasnej sferze zamążpójście stalo
W kręgu Żeromskiego
Slawa Pruszyńska z matką, przelom XIX/XX w.
Zakopane, ,,letnia stolica Pol-
się skandalem w szerokich kręgach
W lóżeczku szklanka mleka i cieple,
Kozarówka (w parafii Rzyszczów,
ski", żylo wtenczas intelektualnie i
podkijowskiego ziemiaństwa. Ba,
duże ramiona
w powiecie kaniowskim na Kijowsz-
artystycznie nadzwyczaj bujnie, z tą
nawet jakoby powodem przed-
I najcudniejsza z bajek ­
czyźnie), który wraz z zagubionymi w
niewymuszoną wielkością, kiedy życie
wczesnej śmierci jej ojca, Tadeusza
owa o zlotym ptaku ­
krętych, lesistych naddnieprzańskich
kreują osobowości i osobistości zara-
Pruszyńskiego. Zachowaly się też
Zawsze niedokończona...
jarach Pszenicznikiem i Tabaczni-
zem, nigdy instytucje. Znakomitości li-
opublikowane zbiory poetyckich
kiem należal do jednej z galęzi rodu
terackie, malarskie i polityczne kuly hi-
utworów Slawy, plasujące autorkę
Z rąk Twych się dowiedzialam,
hrabiów Ursyn-Pruszyńskich, herbu
storię na spotkaniach w pensjonatach
w gronie zauważonych poetów tego
co się wcielily w klawisze
Rawicz, szeroko rozrodzonych od
i kawiarniach. Bywal na nich także
czasu. Nieocenionym świadectwem
W jesienny wieczór gwiaździsty,
kilkuset lat (i skoligaconych z licznymi
Żeromski, przybyly nie po raz pierwszy
jej zmagań na poetyckiej niwie jest
w szeroką pachnącą ciszę,
domami arystokratycznymi, m. in. So-
zresztą pod Tatry na przelomie paź-
też korespondencja, którą prowadzila
W pól zżętych dawno milczeniu,
chaczewskich i Rzyszczewskich) na
dziernika i listopada tegoż 1903 roku
ze Stefanem Żeromskim ­ kierowane
Nagrobek Tadeusza Pruszyń-
w ukojną jesienną slotę ­
poludniowo-wschodnich rubieżach
na prawie dwuletni pobyt, oraz Feliks
do niej jego listy zachowaly się w
skiego, przed 1918 r.
Z rąk Twych się dowiedzialam ­
dawnej Rzeczypospolitej. Tam to
Gwiżdż (1885­1952, w międzywojniu
odpisach Poetki.
wlaśnie, w kresowym klimacie Mohor-
jak umial tęsknić Szopen.
jej korespondencja adresowana do
posel na sejm i senator), wyksztalcony
Muza nie pyta o kalendarz, to cie-
ta ­ rapsodu rycerskiego Wincentego
pisarza, a także jakiekolwiek wiado-
Podhalanin, wtedy początkujący poeta
kawość biografa ­ tutaj nie w pelni za-
Wtulona w Twoje kolana,
mości o jej losie.
Pola, polszczyzny i polskości uczyli jej
i dramatopisarz. Tych dwu literatów
spokojona, gdyż rok urodzenia 1888
gdy wicher w okna lopoce
Wiosną Slawa powrócila w swe
od dzieciństwa najlepsi nauczyciele,
poznala garnąca się do zakopiańskiej
jest datą jedynie prawdopodobną.
Sluchalam Twojego glosu
rodzinne naddnieprzańskie strony, a
bo matka, poezja Slowackiego i mu-
bohemy Slawa Pruszyńska: pierwszy
Muzie wystarczalo, że Slawa przy-
i Slowackiego wierszy ­
w ślad za nią szly z Zakopanego listy
zyka Chopina, a wspomnienie owych
stal się opiekunem wschodzącej
szla na świat na wypelniającej duszę
lat zawarla w wierszu Dzieciństwo
I świat mi caly rozkwital, choć zima
Żeromskiego, pelne rad i koleżeń-
twórczości, prowadzącznanymi już
rozmachem i nostalgią Ukrainie, w
byla dokola ­
skiej życzliwości. 15 czerwca 1904
[fragment]:
sobie dobrze ścieżkami do redakcji
majątku Kozarynówka, zwanym też
pism ­ Ateneum, Krytyki, Lamusa
Poezją i Polską szerszy...
r. pisal: ,,Najuprzejmiej dziękuję za
czy Wędrowca ­ drugi w niedalekiej
odpis ostatniego utworu i list. Przykro
mi, że w Ateneum znalazlo się tyle
przyszlości zostal mężem poetki.
Wrażliwa panna z ziemiańskiego
blędów. Można zamieścić ich wykaz
Listy do poetki zachowaly się,
dworu, okazująca od dzieciństwa za-
w najbliższym numerze (lipcowym)
jak wyżej wspomniano, jedynie w
interesowania pisarskie i rysunkowe,
i uczynię to zaraz, jeśli Pani sobie
odpisach sporządzonych przez nią
ksztalcona we francuskim i niemiec-
życzy. Muszę jednak w interesie
przed spelnieniem prośby nadawcy o
kim, hodowala tęsknotę za Polską
naszej Slawy zwrócić uwagę, że na
ich zwrot. Odpisy te nie budzą jednak
i poezją, do której tworzenia czula się
taki spis omylek nikt z żyjących pod
podejrzeń o apokryf, nie zawierają
i powolana, i potencjalnie zdolna. Po-
księżycem nigdy jeszcze uwagi nie
bowiem ,,sensacji", którymi chcialaby
trzebowala tylko pierwszego impulsu.
zwrócil, a tymczasem redaktor, z
podkolorować swój życiorys. Znajo-
Jedni orzekną, że byl to świadomy
którego winy (jeśli nie z winy zecera,
mość Żeromskiego z mlodą poetką
wybór, inni ­ że przeznaczenie, w
albo zakopiańskiego kopisty) owe
przetrwala w przekazie ustnym, a
każdym razie przyjazd do Zakopa-
blędy powstaly, uczuje się dotkniętym
zawarte w odpisach szczególowe
nego nastąpić musial. I nastąpil w
w swej godności gramatycznej, jak
informacje i z życia autora Popiolów,
początkach grudnia 1903 r., kiedy
hipopotam raniony kulą. Może by
i o przygotowywanych przez Pruszyń-
to pod Giewont zjechala z Kijowa
tedy lepiej idealnie poprawną formę
ską utworach do druku okazaly się ze
Jadwiga Ursyn-Pruszyńska (z d. So-
Zachodu przechować do wydania
wszech miar prawdziwe. Żeromski
chaczewska) z córką, a fakt ten skru-
(co daj jak najprędzej, o Zeusie!)
jawi się tu przede wszystkim jako
pulatnie odnotowuje w ,,Liście gości"
Dwór w Kozarynówce, przelom XIX/XX w.