img
22
nr 1 (389) | 18­31.01.2022
Okruchy historii
www.kuriergalicyjski.com
Senat Rzeczpospolitej Polskiej przyjąl uchwalę
w sprawie ustanowienia 2022 Rokiem Brunona Schulza
,,Jestem z Drohobycza"! ­ oświadcza Piotr Prokopiak ­ wspólczesny polski pisarz
(W. Gombrowicz). Blądzi po jego ulicach, odwiedza domy, kawiarnie pamiętające eks-
z województwa zachodniopomorskiego i ja mu wierzę! Przecież Drohobycz Brunona
centrycznego Brunona. Rozmawia z jego przyjaciólmi i uczniami. Studiuje nowe,
Schulza nie jest konkretnym miastem na mapie ukraińskiej Galicji. To mikrokosmos
ujawnione fakty z biografii i odnalezione przez badaczy zdjęcia. Stara się nie pominąć
bez konkretnej topograficznej lokalizacji. To wszechświat, w którym jest miejsce
żadnej nowości wydawniczej dotyczącej ulubionego pisarza.
dla każdego, kto odczuwa cynamonową pikanterię opowiadań klasyka polskiej li-
Jak mówi sam autor przedstawionego czytelniczej uwadze artykulu, dla niego
teratury. Każdy, kto choć raz wglębil się w metafizyczną rzeczywistość ,,Sklepów
,,twórczość Schulza jest przewodnikiem w inny, lepszy, przyjazny świat. To powrót
cynamonowych", czy ,,Sanatorium pod klepsydrą", ma prawo czuć się mieszkańcem
do poruszeń serca z jego wlasnej genialnej epoki". Z taką cieplą rzetelnością może
(ewentualnie sytuacyjnym gościem) miasta, którego pierwotna treść dawno znikla,
odnosić się do utworów oraz biografii pisarza tylko prawdziwy znawca i milośnik.
aczkolwiek ustawicznie ożywa jako coś ponadczasowe, niepodlegle destruktyw-
Pozwolę sobie skonstatować, że pośród mnogiej rzeszy zwolenników, czyli miesz-
nym prawom ludzkiego życia.
kańców kraju, a wlaściwie schulzowego miasta (kreowanego przez wyobraźnię ge-
niusza) za jednego z jego godnych obywateli można uznać Piotra Prokopiaka.
Piotr Prokopiak ­ poeta, prozaik, autor sześciu książek poetyckich i pięciu proza-
Switlana Breslawska
torskich, czlonek Związku Literatów Polskich ­ przez wiele lat myślami i sercem prze-
pisarka, krytyk literacki, tlumaczka,
bywa w Drohobyczu, który od pierwszej do ostatniej godziny krótkiego życia byl mia-
prezes Oddzialu NZPU w Iwano-Frankiwsku
stem jednego ,,z trzech muszkieterów polskiej awangardy z okresu międzywojennego"
Jestem z Drohobycza
Na calym świecie
uświęconych przez malomia-
populacja drohobyczan
steczkową wspólnotę, nasta-
wioną na zysk, karierę i podziw.
rośnie z roku na rok.
Gdzie ze sprytnego bogacenia
Domyślam się,jest to
uczyniono cnotę. Samotność
najbardziej ,,zaludnione"
porażająca, wysysająca energię
miasto Ukrainy (cóż
witalną do granic rozpaczy. Do
z tego, że alegorycznie).
tego nielubiana praca, odrywa-
Najbardziej uczęszczane,
jąca od jedynego w swoim ro-
dzaju powolania, wykonywa-
wytęsknione, ukochane...
na tylko po to, aby podtrzymać
funkcje życiowe organizmu.
PIOTR PROKOPIAK
N
Pisarz, który zamiast oddać się
twórczej kreacji, zmuszony jest
ie inaczej jest ze mną. Je-
rozdrabniać cenny czas pośled-
stem drohobyczaninem
nim zajęciem. Podatny na de-
z litery i ducha. Ducha,
presję i calym sobą odczuwają-
który codziennie wiedzie mnie
cy ból istnienia.
ku miastu nad Tyśmienicą.
Los Bruno Schulza jest ak-
Choć nigdy fizycznie nie prze-
tem oskarżenia wobec świata!
mierzylem żadnej z jego ulic,
Bo wielu jemu podobnych do-
to jednak w oplotkach jaźni je-
świadczalo i doświadcza po-
stem tam, codziennie, niezależ-
dobnego nieszczęścia. A ilu
nie od aktualnego przebywania
zostalo stlamszonych, wdepta-
mojej cielesnej formy. Ten stan
nych w glebę powszechności? To
rzeczy utrzymuje się od ponad
oczywiście pytanie retoryczne.
trzydziestu lat. To wtedy, jako
Wróćmy do wspomniane-
nastoletni chlopak znalazlem
go zdjęcia. Patrzę na zastygle
Księgę-Autentyk, który po-
w kadrze twarze ludzi. Zastana-
zwolil przebudzić się, nawiązać
wiam się bez cienia zlośliwości.
enigmatyczną lączność z mi-
SCHULZ, AUTOPORTET
Kto (poza wąską grupą znaw-
tycznym praźródlem. To wtedy
Kiedy mówię Drohobycz,
Wladyslawa Jagielly. Twórca
ców) pamięta choćby z imie-
zostalem obdarzony ,,trzecim
ilustracją będzie przywolanie
myślę Bruno Schulz.
,,Sklepów cynamonowych" stoi
nia i nazwiska o uśmiechnię-
okiem" i zyskalem możliwość
historii  starotestamentowe-
pośrodku, w drugim rzędzie.
tych, pięknych dziewczynach
wstępu na szlak ku pierwotne-
go Izraela, który często rozmi-
W mojej świadomości
Drobny, niski, niepozorny... Jak
i przystojniakach z ostatniego
mu sensowi. To wtedy również,
jal się (nie rozpoznawal) chwi-
to dwa nierozerwalnie
gdyby dla żartu ustawiony obok
rzędu? Kto wymieni, jak się na-
po raz pierwszy ,,podążylem"
li swojego spotkania z Jahwe.
powiązane
mężczyzny o ogromnej postu-
zywali siedzący, nobliwi ka-
do krainy zamkniętej w samo-
Aczkolwiek (i chyba najważ-
z sobą elementy. Wręcz
rze, sprawia wrażenie wystra-
plani i profesorzy z pierwszego
wystarczalnym mikrokosmo-
niejsze), żeby wlaściwie odcy-
przenikające się,
szonego ptaszka (proszę wy-
(jeden z nich pysznie i dumnie
sie. Pojąlem, że nie tak mają
frować pozaslowne oświecenie,
stanowiące slowa-klucze
baczyć mi porównanie). Caly
wypina brzuch)? Kto wspo-
się rzeczy, jak widzą je źrenice
ziarno dobyte z praźródel musi
Schulz! Nawet swoją aparycją
mni towarzyszy stojących po-
profanów, że ,,coś" kryje się pod
paść na podatny grunt chlonnej
do mozaiki skojarzeń
i postawą życiową prowokujący
środku obok drohobyckiego
podszewką oswojonej i pozor-
i eterycznej istoty.
i interpretacji. Choć
czlonków lokalnej spoleczności
pisarza? Gdzie się podzialo ich
nie literalnej rzeczywistości.
w następnych latach
W lipcu ojciec mój wyjeżdżal
do drwin. Pośród nauczycieli ­
samozadowolenie i pogoda du-
Zatem korzystne jest objawie-
pojawilo się wiele
do wód...
ostatni z ostatnich. Ratujący się
cha? Tak, tak, z nich wszystkich
nie, nawiedzenie za pomocą sa-
innych, inspirujących
opowiadaniem bajek, aby przy-
ostal się tylko ten potulny, ,,sza-
kralnego obcowania z lekturą.
Tak rozpoczyna się podróż
lektur, to spotkanie
wolać do porządku rozwrzesz-
ry" Schulz. Aż ciśnie się na usta
Efektem będzie uświadomienie
w magiczny klimat olśnienia
z twórczością
czaną, krnąbrną, uczniowską
ewangeliczne  stwierdzenie,
marzeniem, stanowiący swo-
wyższego ladu, niezmiennego
czeredę. Autor dziwacznych ry-
te o ostatnich, którzy zosta-
isty interior magnetyzujących
porządku świata, który w mo-
klasyka z ulicy
sunków i niezrozumialych dla
pierwszymi. Choć wcale nie
labiryntów slownych. Każdy,
mencie iluminacji jest najcu-
Floriańskiej (obecnie
szerszej publiczności książek.
chodzi mi tu o żadną satysfak-
kto zasmakuje, kto wejdzie we
dniejszym z doznań jednostki.
Jurija Drohobycza)
Ot, Schulz! Ot, cudak! Chodzący
cję i hierarchię ważności. Ra-
wlaściwy tryb somnambu-
Ma się rozumieć, nie mam na
stanowi cezurę
pod ścianami ze spuszczoną glo-
czej o pewną koszmarną zasadę,
licznej percepcji świata, tego
myśli formuly-idei, ale pewną
i punkt odniesienia
wą. Niezbyt urodziwy, o podej-
jaką kieruje się nasz świat.
pochloną źródla, przyczyn-
postać rzeczy. Plynną, bez gra-
dla wszelkich prób
rzanych sklonnościach erotycz-
Tymczasem Bruno Schulz ze
ki do calkiem nowych kon-
nic, rozlewającą się nibynóżka-
nych. Równie dobrze mogloby
swoim skromnym (okolo 700
strukcji dziecięcych fascyna-
mi w najmniej spodziewanym
porządkowania
go nie być. Jeśliby nagle zniknąl
stron druku) dorobkiem lite-
cji. W moim przypadku stalo
kierunku, wypelniającą zalomy
zamętu otaczającej
spośród poukladanej spoleczno-
rackim, zawladnąl wyobraźnią
się tak za sprawą literackiego
i chaszcze niezliczonych świa-
rzeczywistości.
ści ­ żadna strata. Wszak niby
czytelników na calym świe-
dziela autora nieodmiennie
tów we wszechświecie. Tu nie
jest, a go nie ma. Po prostu,
Ilekroć wspominam jego
cie. Niemożliwym jest zliczyć
związanego z miastem wymie-
ma drogi na skróty. W pierwszej
drażni swoim wycofaniem.
osobę, mam przed oczami zdję-
wydań, przekladów, opraco-
nionym w naglówku niniejsze-
kolejności trzeba odczytać nie-
cie z 1937 roku. Przedstawia
Dramat cichego, skromnego
wań i sztuk ukazujących się na
go artykulu. Powinienem więc
powtarzalny czas (kairos) swo-
geniusza odstającego od norm
grono profesorów gimnazjum
temat jego twórczości. Próby
uściślić tytulową deklarację.
jego nawiedzenia. Najlepszą