img
15
nr 2 (414) |31.01.­13.02.2023
Zapiski wojenne
www.kuriergalicyjski.com
cudownej ikony Matki Bożej
modlę się, każda sekunda w tym
Można go podać strzykawką
Latyczowskiej, która znajduje
miejscu jest dla mnie pelna gro-
bezpośrednio przez ubranie. Ale
się w nowym kościele na koń-
zy, a ten czlowiek po prostu je-
my tego nie potrzebujemy. Le-
cu miasta. I mój drogi przyjaciel
dzie gdzieś w interesach pusty-
piej go dostarczyć do zwyklego
Krzysztof, który ze swoją pięk-
mi ulicami, a przecież w każdej
szpitala.
ną żoną Sylwią zawsze trakto-
chwili może coś przylecieć...
Zostawiamy  tu  kupiony
wal mnie jak czlonka rodziny
Naszym celem jest kościól
w Polsce agregat i robimy zdję-
i zabieral do pięknego Roztocza
Matki Bożej Królowej Różańca
cia. Lekarze dziękują.
i do Szczebrzeszyna, który sly-
Świętego. Jest to stary kościól,
Okoliczni mieszkańcy przy-
nie z chrząszczy.
zbudowany przez miejscowych
chodzą tu od czasu do czasu.
Podobnie bylo i tym ra-
katolików w 1903 roku i odno-
Im też udziela się pomocy, jeśli
zem. Droga sercu architektura,
wiony po uzyskaniu niepod-
czas pozwala ­ bardzo często
obok dobrzy przyjaciele, dzię-
leglości. Znajduje się w pobli-
przywożą tu rannych. Jesteś-
ki którym lubelska prezenta-
żu rzeki Bachmutka, za którą
mi świadkami, jak przyjeżdża
cja na Lubartowskiej 77 odbyla
toczą się boje. Nie wolno nam
brygada z okrzykami: ,,Zra-
się w milej i luźnej atmosferze.
wychodzić z samochodu. Przez
nienie w brzuch!" Wjeżdża wó-
I wreszcie tradycyjnie dobre
częściowo otwarte okno foto-
zek z rannym żolnierzem, dla
lubelskie piwko gdzieś na Sta-
grafujemy świątynię, której
którego przygotowano już po-
rym Mieście. Jakże bez niego?
brakuje części dachu ­ pod ko-
kój. Tutaj medycy ratują ży-
Generalnie jestem fanem pol-
niec listopada rosjanie zbom-
cie, stabilizują stan rannego,
skich piw regionalnych.
bardowali kościól.
żeby następnie przewieźć go do
Dalej jedziemy tymi samymi
szpitala.
W drodze do domu
przerażającymi, opustoszalymi
Obok mnie na wózku inwa-
Mala wieś Budy w pobliżu
uliczkami w kierunku bazaru
lidzkim siedzi piękny rudy kot.
Tomaszowa Lubelskiego. An-
bachmutskiego. Dopiero tutaj
Coś jest nie tak z jego przednią
drzej z dumą pokazuje swoje
widzimy kilka osób. Nie więcej
lapą. Mówię o tym lekarzowi. ­
dzielo ­ miniatury pięknych
niż dziesięć. Bazar zniszczony
Nie uśpimy go, nie martw się ­
kresowych zamków w ska-
wojną kopalń węgla. Wyglądają
od naszego rządu. Nie podej-
i spalony. Okoliczni mieszkań-
odpowiada. ­ Zobaczymy.
li 1:30. Nigdy nie widzialem
zlowieszczo. Pędzimy przez To-
mujemy żadnych decyzji ­ jego
cy nie mają wody od maja, prą-
Nocą w mieście nie opuszcza
takiego piękna. Chyba, że na
żona odpowiada na kolejne py-
reck, który do 2016 roku nazy-
du od września. Przywożą im
mnie uczucie strachu. Od czasu
żywo. I co najciekawsze, nie-
tanie P. Bardzo dobrze znam
wal się Dzierżyńsk i zostal zdo-
chleb i artykuly spożywcze, ale
do czasu slychać potężne eks-
które z nich przedstawia-
retorykę, charakterystyczną
brakuje lekarstw, cieplej odzie-
byty przez rosjan, ale wkrótce
plozje, czasem calkiem blisko,
detale z XVIII wieku, które
raczej dla rosjan niż Ukraińców.
zostal wyzwolony. W porówna-
ży i latarek. Wedlug różnych
choć dzieli nas jakieś trzydzie-
dawno zaginęly. Na pewno tu
­ W szkole zajęcia prowa-
niu z Bachmutem jest tu znacz-
szacunków w Bachmucie, gdzie
ści kilometrów od linii frontu.
wrócimy.
dzone są w języku ukraiń-
nie ciszej, ale wybuchy wciąż
w 2021 roku mieszkalo ponad
Syreny często wyją i w prze-
Przejście na Rawę-Ruską
skim na razie online­ mówi ich
slychać niemal bez przerwy.
siedemdziesiąt tysięcy osób,
ciwieństwie do Kijowa, nie
mijamy bez korków. Jesteśmy
osiemnastoletnia córka, która
Mijamy prywatne domy, które
pozostalo tysiąc. W tym dzie-
milkną podczas calego alarmu
na Ukrainie. Znane stacje ben-
wygląda na trzynaście lat. ­
na tle innych regionów Ukra-
ci... Są to glównie osoby star-
lotniczego. Odglosom eksplozji
zynowe, zwykle znaki drogowe,
Codziennie idziemy do miasta
iny wyglądają bardzo ubo-
sze, które nie mają środków fi-
odpowiada chóralne szczeka-
a dokladniej ich brak. I niemal
po zadania, a potem w domu je
go. Trudno mi sobie wyobrazić
nansowych i boją się wyjechać
nie psów. Zwierzęta też nie lu-
natychmiast ostrzeżenie w te-
robię.
ogrody z kwiatami obok, choć
w nieznane. Prawdopodob-
bią tych ciąglych ataków.
lefonie o alarmie powietrznym.
Nie obchodzi ich, kto tu bę-
wiosną pewnie są tu różne ko-
nie cale życie spędzili w tym
W dzień jest trochę latwiej.
Jesteśmy w domu. I choć cza-
dzie. Najważniejsze, żeby nie
lory i nie jest tak szaro jak teraz.
mieście. Ale trzymać tu dzie-
Na ulicach widać dużo ludzi,
sem nie ma światla, internetu
strzelać. Slyszalem to już wcze-
Wjeżdżamy do wsi, za którą na
ci? Nie mogę tego pojąć. Pra-
kursują tramwaje i trolejbusy.
i ogrzewania, a za oknem lecą
śniej. Glównie w rosyjskich
sąsiednich wzgórzach znajdują
wie 24 godziny na dobę siedzą
Wszystkie okna w domach
rosyjskie rakiety, to nie ma lep-
mediach propagandowych.
się stanowiska moskali. Nie-
w zawilgoconych piwnicach,
zaklejone taśmami albo zabite
szego miejsca na Ziemi.
Rano jedziemy wiejską dro-
dawno trafil tutaj ich czolg. Fo-
bez ogrzewania, prądu, wody
sklejką, albo calkowicie znisz-
gą. Znów mijamy osobę na ro-
tografujemy zniszczoną przez
i lączności (nie ma tu zasię-
czone. Pociski przylatują pra-
Polowa stycznia 2023:
werze ­ to jedyny niezawodny
wybuchy miejscową szkolę ­ na
gu dla telefonu, nie mówiąc już
wie codziennie, ale życie się
Donbas
środek przemieszczania się tu-
jej ścianie widnieje jasny, pe-
o internecie). To niekończący
nie kończy. Ludziejuż przy-
­ Panie i panowie, zapinajcie
taj między wioskami. W bagaż-
len nadziei mural z dzieckiem.
się horror a nie życie...
zwyczajeni do takich warun-
pasy! Następna stacja: Bachmut
niku ­ mój generator i wiele pu-
Ale w pobliżu jest czarny znak,
Przy wjeździe do miasta ro-
ków, a wydaje się, że i do jeszcze
­ żartuje nasz kierowca-prze-
delek z lekarstwami. Kierujemy
bimy zdjęcie na tle samolo-
który mówi, że w 2018 roku
gorszych...
wodnik. Nigdy nie życzylbym
się do punktu stabilizacyjne-
zginęla tu uczennica w wyniku
tu. Wszyscy się tu zatrzymują,
Pewne bym tu po prostu
sobie takich wycieczek, ale ży-
go, dokąd dowożeniranni
ostrzalu rosyjskiego.
obok nas kolejna grupa woj-
zwariowal. Ale pamiętam ży-
cie zmusza. P. przywiózl wie-
Drogą idzie rodzina: ojciec,
z pierwszej linii. Przed domem
skowych, klikających selfie. To
cie naszych żolnierzy i rozu-
le bardzo potrzebnych rzeczy
stoi kilka brezentowych noszy
matka, córka. P. wysiada z sa-
prawie kolejka podczas dziw-
miem, że do wszystkiego moż-
swoim wojskowym przyjacio-
poplamionych blotem i krwią.
nej wycieczki, która może się
mochodu na krótką rozmowę.
na i trzeba się przyzwyczaić,
lom, którzy towarzyszą nam
Wewnątrz jest wielu żolnierzy.
skończyć w każdej chwili.
­ Nigdzie stąd nie pójdziemy.
jeśli wymagają tego okolicz-
w tych dniach. Kupiony za pie-
­ Ten lek ­ mówi nam lekarz
To nasza ziemia ­ mężczyzna
Za oknem miejscowe pi-
ności. I uświadamiam sobie, że
niądze generator przywiozlem
wyglądający jak pop, odpowia-
w mundurze ­ jest bardzo drogi
ramidy ­ terikony (haldy). Te
przyjechalem tu na kilka dni,
z prezentacji moich książek
i cudowny. Ratuje życie podczas
da po rosyjsku. ­ Nie wiemy, co
sztuczne góry żużludowo-
podczas gdy inni są tu caly
w Polsce. Wydaje się, że tutaj na
wstrząsu  anafilaktycznego.
będzie dalej. Wszystko zależy
dem funkcjonowania przed
czas, w tym napiętym, pel-
wschodzie nie ma tak wielkiego
nym niepokoju niebezpieczeń-
problemu z prądem, jak w pozo-
stwie. Czuję się skrępowany
stalej części Ukrainy, ale zna-
i zawstydzony.
leźliśmy miejsce, gdzie można
Wracamy. Kierunek ­ na za-
go dobrze wykorzystać.
chód. Po drodze mijamy miejsca
Tymczasem mijamy ostatnią
walk z lata i jesieni 2022 roku.
kontrolę. Dalej, na wzgórzach ­
Niektóre wsie zostaly calkowi-
ta część Donbasu jest niezwykle
cie zniszczone. Doslownie ­ nie
malownicza ­ widać bloki mia-
ma ani jednego calego domu, ani
sta Czasów Jar. Wkrótce mija-
jednego calego drzewa. Pomię-
my znak ,,Bachmut".
dzy tymi zgliszczami mijamy
Bylem w tym mieście la-
spalone czolgi i pojazdy opan-
tem  2020  roku.  Pamię-
cerzone. Z daleka widać, jak gę-
tam ladne domki w centrum
sto usianeeksplozjami pola.
i ogromne podziemne labiryn-
Gdzieniegdzie sterczą w niebo
ty slynnej tutejszej winiarni,
,,olówki" rakiet wystrzelonych
gdzie w czasach sowieckich
z Gradów. Nie wyobrażam so-
produkowano ,,szampana". Te-
bie, kiedy ta ziemia znów sta-
nie się spokojna, urodzajna,
raz przez Bachmut przechodzi
pozbędzie się tych przerażają-
linia frontu.
cych pamiątek wojny. Czy jej
Jedziemy bez zwalniania. Za
rany się zagoją, czy ludzie tutaj
oknem nieustannie slychać glo-
będą mogli cieszyć się życiem,
śne eksplozje. Mijamy plonący
nie slyszeć odleglych i bliskich
dom... Potem centrum, w którym
wybuchów, nie dostosowywać
nie ma ani jednego calego domu,
się do harmonogramów przerw
żadnego calego okna. Przed
w dostawie prądu i wody? Czy
nami na rowerze jedzie cywil.
szczęście będzie tu możliwe...?
Jak to możliwe?! Nieustannie