img
18
nr 8 (420) |28.04.­15.05.2023
Okruchy historii
www.kuriergalicyjski.com
Z życia studentek wszechnicy lwowskiej
Więc wybaczcie:
kochać tylko rodzinę
i cztery ściany domu,
w oderwaniu od
spoleczności narodowej
i ludzkiej, to rzecz za
mala w stosunku do
nieskończoności duszy
czlowieczej, a więc
i duszy kobiecej ­ takie lub
podobne myśli krążyly
zapewne w glowach
grupy mlodych lwowskich
studentek początku XX w.
A choć Maria Dulębianka
skarżyla się, że studentki
­ jako żywiol mlody
WEJŚCIE GLÓWNE W GMACHU SEJMU LWOWSKIEGO. (1882,
i postępowy powinnyby
LITOGRAFIA WG FOT. ED. TRZEMESKIEGO)
zrozumieć potrzebę walki
o prawa swej plci i gorący
hasla pracy i wiedzy, boju ze
lwowski nie znajdowal cza-
wziąć w niej udzial...
zlem i walki o dobro".
su czy też ochoty, by dopomóc,
W 1909 r. studentki uniwer-
choćby udzielając grunt pod
Tymczasem obserwujemy
sytetu lwowskiego postano-
budynek. Sprawa ciągnęla się
u nich brak glębszego
wily odlączyć się od ,,Czytelni
latami i jeszcze w latach 20. XX
zainteresowania, to
Akademickiej" i zalożyć wlasne
w. nie zaprzestawano wysil-
jednak nie do końca miala
stowarzyszenie. Szalę goryczy
ków, by pozyskać odpowiednie
w tym rację. Byly przecież
przepelnilo pominięcie przez
fundusze. Wydaje się, że koniec
wśród nich umysly
zarząd ,,Czytelni Akademickiej"
końców do powstania domu dla
ich postulatów w zawiezionym
studentek nie doszlo. Pierw-
,,buntownicze". Dzisiaj
do Wiednia memoriale w spra-
szym prezesem Towarzystwa
o jednej z nich.
wie potrzeb Uniwersytetu. Co
byl prof. Józef Kallenbach, na-
postanowily, tego dokonaly i ­
stępnie prof. dr Bronislaw Dem-
ANNA KOZLOWSKA-RYŚ
ELIZA (OD LEWEJ) I HERTA, SIOSTRY SOBLÓWNY
E
jak donosila krakowska ,,Nowa
biński; do czlonków honoro-
Reforma" ­ nie pomogla mobi-
liza Soblówna, a wlaści-
wych należal m.in. rektor prof.
lekcji prywatnych, posad, ta-
Józefa. W tym samym roku za-
lizacja bojówki wszechpolskiej
wie Elżbieta ­ używala
Adolf Beck, a w sklad powola-
nich mieszkań, urządzając po-
pisala się na Wydzial Filozo-
na wiec studentek, ani brutal-
imienia Eliza być może ze
nej w 1913 r. rady nadzorczej
gadanki, zebrania towarzyskie
ficzny Uniwersytetu Lwow-
ne i nietaktowne wykluczenie
względu na osobę swojego ide-
wchodzili: księżna Lubomirska,
i udzielając informacji w spra-
skiego i... z entuzjazmem rzucila
przewodniczącej Kólka Studen-
alu, Elizy Orzeszkowej ­ wy-
profesorowa Maria Opolska,
wie studiów. Zarządowi To-
się w wir coraz żywszego ruchu
tek z ,,Czytelni Akademickiej"
chowywala się w lwowskiej
prof. dr Stanislaw Gląbiński,
warzystwa udalo się zapewnić
emancypacyjnego studentek
jako rzekomo dzialającej na
zamożnej rodzinie mieszkającej
prof. dr Eugeniusz Romer i pan-
swoim czlonkom również zniż-
lwowskiej wszechnicy.
szkodę towarzystwa oraz od-
przy ul. Kopernika. Obydwoje
na F. (Fanny?) Fleckówna. To-
ki w miejscach kąpielowych
Gdy w lipcu 1908 r. powolano
danie jej pod sąd honorowy. Po
rodzice Elizy byli rodowitymi
warzystwu patronowala Eliza
i bezplatną lub z 50-procentową
Towarzystwo Polskiego Domu
lwowianami, choć część swo-
latach jedna z dzialaczek stu-
Orzeszkowa. W swoim liście do
zniżką pomoc lekarską. Sprawa
Sluchaczek Szkól Wyższych im.
jego doroslego życia spędzili
denckich, Romana Pachucka
studentek, dziękując za przy-
domu dla studentek byla istot-
Elizy Orzeszkowej, nie moglo
poza rodzinnym miastem. Oj-
jęcie na czlonka honorowego
wspominala dzień powolania
w nim zabraknąć i Elizy, a jako
ną, bowiem w większości byly
ciec, Norbert (Naftali ­ imię
Polskiego Zjednoczenia Stu-
i nadanie przyszlego Domu jej
to jednak kobiety niezamoż-
że byla jedną z aktywniejszych
zmienil w latach późniejszych),
dentek Wszechnicy Lwowskiej:
ne. Nie mogly liczyć na pomoc
imieniem, pisala: ,,Szczerość
czlonkiń, to w kilka lat później,
syn lwowskiego kupca, absol-
,,Wychodzimy z sali. Koledzy
i zapal, które brzmią w Wa-
w marcu 1913 r., wybrano ją ­
stypendialną, gdyż stypendia
went Wydzialu Filozoficznego
wcześniejopuścili. Na dlu-
szych slowach, pożyteczność
dla kobiet byly nieliczne i ni-
już zresztą jako mężatkę ­ do
na uniwersytecie lwowskim,
i piękność rozpoczętego przez
gim korytarzu uniwersytec-
zarządu Towarzystwa. Towa-
skie. Budowa domu dla studen-
seminarzysta prof. Ksawere-
Was dziela, w blyskawicowym
kim ustawili się szeregiem pod
tek wlokla się w nieskończo-
rzystwo choć w dużej mierze
go Liske, obroniwszy w 1881
ścianami. Oczy palają gniewem,
ogniu ukazują mi gmach przy-
ność ­ mimo wielokrotnych
skupione na idei wybudowa-
r. na uniwersytecie wiedeń-
zlością, nienawiścią, w rękach
apeli, zbiórek, poparcia rek-
szlości. I widzę na frontonie
nia domu dla studentek, sta-
skim pracę doktorską z zakre-
palki. Idziemy wolno, skupio-
gmachu tego slonecznem zlotem
tora Ludwika Finkla i profe-
ralo się w różny sposób poma-
su germanistyki (praca do tej
ne w szeregu, znów przygoto-
wypisane trzy najogromniejsze
gać koleżankom z lwowskiej
sorów uniwersyteckich m.in.
pory wznawiana drukiem),
slowa mowy ludzkiej: Bóg, Oj-
wane na razy koleżeńskie. Ale
wszechnicy ­ udzielając bez-
prof. Bronislawa Dembińskie-
znalazl zatrudnienie w jednym
nie, nie pobili nas, tylko znów
czyzna i Cnota, a wewnątrz jego
procentowych pożyczek, po-
go i Eugeniusza Romera, petycji
z towarzystw ubezpieczenio-
zahuczaly gwizdy, wycia, wa-
do Rady Miejskiej. Magistrat
slyszę wytrwale rozlegające się
średnicząc w wyszukiwaniu
wych i wspinal się po kolej-
lenie i tupot w podlogę lasek,
nych stopniach urzędniczej
kijów i butów, padlo wreszcie
kariery ­ najpierw w Wied-
kilka zgnilych jaj. Te nam wiel-
niu, potem w Pradze. Do Lwo-
kiej szkody ani krzywdy nie
wa wrócil w 1905 r., nomino-
wyrządzily. I teraz nie bylo we
wany na stanowisko dyrektora
mnie lęku, gdy szlyśmy razem
lwowskiej filii ,,Asscurazio-
wśród dwu rzędów uzbrojonych
ni Generali. Eliza ­ urodzona
mężczyzn, nioslam w cichym
w Kralovskich Vinohradach na
triumfie egzemplarz uchwalo-
obrzeżach Pragi ­ byla osóbką
nego statutu i czulam wstyd za
rezolutną i energiczną. Może
tych kolegów, co gwizdem i pal-
cechy te odziedziczyla po mat-
bronią wstępu swym sio-
ce, Marii Teresie Falkowicz,
strom i narzeczonym, a później
znanej w praskim środowisku
córkom do przybytku wiedzy,
mieszczańskim z charytatyw-
do pracy, której tak bardzo kraj
nej dzialalności? Uczyla się
nasz potrzebowal".
znakomicie i z odznaczeniem
Zjednoczenie z zalożenia
ukończyla w 1907 r. Prywat-
bylo stowarzyszeniem nieza-
ne Gimnazjum Żeńskie Zofii
leżnym i bezpartyjnym, a za
Strzalkowskiej. Byla jedną z 32
cel przyjęlo ,,rozszerzenie praw
uczennic zdających egzamin
polskiej sluchaczki na uniwer-
dojrzalości organizowany po
sytecie i teoretyczne przygoto-
raz pierwszy przezszkolę,
wanie dla przyszlej dzialalności
do tej pory bowiem dziewczęta
w walce o prawa kobiet". Z pro-
skladaly maturę w C.K. Gim-
jektem statutu studentki uda-
nazjum Męskim im. Franciszka
ly się do Marii Konopnickiej,
GMACH GLÓWNY UNIWERSYTETU LWOWSKIEGO