Dostrzeganie bliźnich i odkrywanie wartości. Materiały na wesoło i na bardzo poważnie, o nas, dla Was i o całym świecie. Nieoficjalna strona katolicka (także dla niekatolików i wątpiących).
Duszek Strona Duszyczek i Duszków - Internetowa wspólnota pomocy i wsparcia duchowego. Rozmowy, wartości, intencje
DUSZKI.PL
a tak dokładnie to Duszyczki i Duszki (*) - czyli "Duszkowo" :-)
Dzisiaj jest: 2024-03-29 08:17:18 Aktualizacja dnia: 2024-03-23 09:47:09
Duszka
MiloscMilosc Gdy oczekujesz pomocy lub sam(a) chcesz innym pomagać. Albo chciał(a)byś porozmawiać o czymś ważnym lub choćby tylko o wczorajszym podwieczorku :-) Dla wszystkich, w każdym wieku - od 0 do 201 lat ;-)
[an error occurred while processing this directive]
Strona główna Teksty i inne Intencje Dla Gości Dla Duszków Poczta Duszków Kontakt i Info
Modlitewnik Archiwum Dodaj intencję Galeria i eKartki O Duszkach Forum Księga Gości
Rocznica 18 lat oficjalnego działania Duszków w dniu 01.11.2023 i 17 lat strony Duszki.pl! (*):-) Serdecznie zapraszamy!
UWAGA! Ten serwis, strona i podstrony mogą używać cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)!

p
autor: Ireneusz Broda

Krzyż jest znakiem naszego zbawienia, sztandarem każdego katolika, znamieniem naszej wiary. Czyniąc pobożnie i prawidłowo znak Krzyża Św. zyskujemy odpust cząstkowy, rozważamy i czcimy tajemnicę Trójcy Przenajświętszej, jak również Mękę i Śmierć Pana Jezusa dla nas poniesioną.

Znak Krzyża Św. powinniśmy czynić często, a zwłaszcza gdy nie chcemy ulec jakimś pokusom.
Powinien on być pierwszą naszą czynnością po przebudzeniu się, a ostatnią przed zaśnięciem.
Niektórzy wchodząc do kościoła, nie czynią tego znaku wodą święconą, a niektórzy nie czynią go wcale.
Miłujmy Krzyż, nośmy go zawsze przy sobie, całujmy go często, kłaniajmy się Panu Jezusowi ukrzyżowanemu i rozmyślajmy o Jego cierpieniach.
Obecnie jakże łatwo można zauważyć wielu katolików, którzy przechodzą obojętnie obok Krzyża, obok nieskończonej Miłości i Miłosierdzia. Dlaczego? Czyż współcześni ludzie, w tym także katolicy, są tak zagonieni, że nie widzą stojącego Krzyża? Czyż tak mało u nich pokory, że wstydzą się przeżegnać? Czyż tak bardzo liczy się dla nich wzgląd ludzki, że zaniedbują tę praktykę, którą Kościół Św. obdarzył odpustem? Nie wstydźmy się publicznie oddawać czci Panu Jezusowi. Bądźmy odważni, lękajmy się tchórzostwa, bo Pan Jezus powiedział: „Do każdego więc, który się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznani się i Ja przed Moim Ojcem, który jest w Niebie. Lecz kto się Mnie zaprze przed ludźmi, tego zaprę się i Ja przed Moim Ojcem, który jest w Niebie" (Mt 10, 23-33).
Aby dojść do chwalebnego zmartwychwstania, do życia wiecznego, musimy kroczyć drogą Krzyża, drogą przykazań Bożych, przyjmując ochotnie wszystkie cierpienia fizyczne i duchowe, jakie Bóg na nas zsyła. Łatwo nam będzie pójść tą drogą trwając z różańcem w ręku przed Najświętszym Sakramentem. Św. Faustyna opisuje dwie drogi, którymi ludzie kroczą w swoim życiu: „W pewnym dniu ujrzałam dwie drogi: jedna droga szeroka, wysypana piaskiem i kwiatami, pełna radości i muzyki i różnych przyjemności. Ludzie idą tą drogą tańcząc i bawiąc się - dochodzili do końca, nie spostrzegając się, że to już koniec. A na końcu tej drogi była straszna przepaść, czyli otchłań piekielna. Dusze te na oślep wpadały w tę przepaść, jak szły, tak i wpadały. A była ich tak wielka liczba, że nie można było ich zliczyć. I widziałam drugą drogę, a raczej ścieżkę, bo była wąska i zasłana cierniami i kamieniami, a ludzie nią szli ze łzami w oczach i różne boleści były ich udziałem. Jedni padali na te kamienie, ale zaraz powstawali i szli dalej. A w końcu drogi był wspaniały ogród przepełniony wszelkim rodzajem szczęścia i wchodziły tam te wszystkie dusze. Zaraz w pierwszym momencie zapominały o swych cierpieniach". (Dz. 153)
Naszym zaś znakiem, teraz i na wieki, niech zawsze pozostanie znak Krzyża Świętego:
„W Imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen".


p
autor: Ireneusz Broda



Litania do Jezusa Ukrzyżowanego        

(na podstawie Pisma Św. i prywatnych objawień sługi Bożej Katarzyny Emmerich)
(do prywatnego odmawiania)

Kyrie eleison, Chryste eleison, Kyrie eleison,
Chryste usłysz nas, Chryste wysłuchaj nas,
Ojcze z nieba Boże – zmiłuj się nad nami
Synu Odkupicielu świata Boże –
Duchu Święty Boże –
Święta Trójco Jedyny Boże –
Jezu, przywleczony na miejsce kaźni, powalony na ziemię ciężarem krzyża, zmuszony do powstania przez siepaczy szarpaniem za powrozy, poraniony i pokrwawiony jak straszliwe widmo –
Jezu, rzucony brutalnie i rozciągnięty na krzyżu dla oznaczenia na nim miejsc, gdzie miały być przybite ręce i nogi –
Jezu, poderwany bezlitośnie z ziemi i wtrącony do groty, gdzie byłeś przetrzymywany na czas przygotowania do egzekucji –
Jezu, zamknięty w ciemnej grocie, modlący się do Ojca o siły do zniesienia męki krzyża i ofiarujący się Mu za grzechy świata –


Jezu, wyciągnięty nieludzko z groty i odarty z własnych szat przez siepaczy, którzy zerwali Ci cierniową koronę rozdzierającą rany, aby swobodnie ściągnąć pośród przekleństw i szyderstw suknię utkaną przez Najśw. Matkę oraz tunikę –
Jezu, cały drżący, pokryty krwią, obrzękami, sińcami i otwartymi ranami, szczególnie bolesną na ramieniu od niesienia krzyża, pozbawiony nawet opaski na lędźwiach –
Jezu, najczystszy i najskromniejszy przeżywający niewypowiedziane udręki z powodu całkowitego obnażenia, posadzony na kamieniu przez siepaczy i na nowo męczony wtłoczoną cierniową koroną na głowę –
Jezu, któremu siłą kaci naciągali ręce i nogi do wprzód wywierconych otworów w krzyżu i przybili je z całej mocy długimi trójgraniastymi gwoźdźmi, co spowodowało, że z Twoich piersi wydobywały się jęki niewypowiedzianego bólu –
Jezu, któryś wśród przytłumionych jęków modlił się ustawicznie wypowiadając urywki psalmów i ksiąg prorockich zapowiadających Twoją mękę i śmierć krzyżową –
Jezu, którego krzyż oprawcy całym ciężarem wsunęli w otwór w skale z taką siłą, że zadrgał od dołu do góry a z Twoich piersi wydobył się bolesny jęk niewyobrażalnego cierpienia –
Jezu, którego szatami podzielili się żołnierze a o tunikę rzucali los –
Jezu, wiszący na krzyżu w samotności, pogrążony w bezdennej otchłani niewypowiedzianych cierpień, przedstawiający sobą jedną wielką ranę, któremu przez rozdartą na piersi skórę wyzierały żebra a wszystkie cząstki ciała widniały jak pokiereszowany gruchot –
Jezu, którego wyszydzali arcykapłani, uczeni w Piśmie i faryzeusze, natrząsali się i pogardliwie ironizowali a którym w tym procederze wtórowali także i żołnierze –
Jezu, z którego naigrawał się także jeden z ukrzyżowanych złoczyńców –
Jezu, któryś wyraził przebaczenie swoim prześladowcom w słodach: „Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią” –
Jezu, któryś do drugiego skruszonego złoczyńcy powiedział: „Zaprawdę powiadani ci: dziś ze Mną będziesz w raju” –
Jezu, któremu wiszącemu na krzyżu towarzyszyły niezwykłe zjawiska przyrody jak zaćmienie słońca, zalegające ciemności i pojawienie się na firmamencie niebieskim gwiazd błyszczących krwawym blaskiem –
Jezu, któryś z wysokości krzyża spojrzał na ukochaną Matkę i wskazując oczyma na stojącego obok Niej umiłowanego ucznia powiedziałeś do Niej: „Niewiasto, oto syn Twój”, a następnie do ucznia: „Oto Matka Twoja” –
Jezu, skatowany sadystycznie przez oprawców, doznający gehenny cierpień fizycznych i moralnych a równocześnie odmawiający fragmenty psalmów, które obecnie się spełniały na Tobie –
Jezu, ogarnięty uczuciem zupełnego opuszczenia, przeżywający straszliwe udręki człowieka bez ludzkiej i Bożej pociechy, wołający do Boga słowami psalmu: „Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?” –
Jezu, krańcowo wyczerpany dający znać szeptem wyschniętymi wargami do stojących pod krzyżem najbliższych: „Pragnę” a dowódca straży na ich prośbę nasączył gąbkę octem i na włóczni podał Ci do ust –
Jezu, spływający zimnym potem po całym ciele rzekłeś: „Wykonało się” a unosząc głowę zawołałeś: „Ojcze, w ręce Twoje oddaję ducha mego” i opuściwszy głowę na piersi skonałeś –
Jezu, na Twój przedśmiertny okrzyk odpowiedziała nie tylko ziemia wstrząsem, zachwianiem się ścian świątyni, rozdarciem na dwoje jej zasłony, zawaleniem się budowli, popękaniem gór, ale i ludzie rozdzierający swoje szaty, posypujący głowy popiołem, przerażeni pojawieniem się powstałych z grobów umarłych –
Jezu, któryś obdarzył łaską nawrócenia setnika widzącego owe nadzwyczajne zjawiska przy Twojej śmierci i stwierdzającego fakt: „Istotnie, Ten był Synem Bożym” –
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Jezu,
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Jezu,
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.
Módlmy się.
Jezu, któryś posłuszny woli Ojca Niebieskiego z miłości ku nam podjął dzieło Odkupienia poprzez swoją mękę, agonię i śmierć na krzyżu, spraw, abyśmy skorzystali z owoców Twej ofiary a rozważając Twoje boleści i zadane moralne cierpienia potrafili szczerze dziękować Ci za niewysłowioną Twoją miłość i starali się naśladować Cię w doskonałym poddaniu się Woli Bożej. Który żyjesz i królujesz z Bogiem Ojcem w jedności Ducha Świętego przez wszystkie wieki wieków.
Amen.  
 


p
autor: Ireneusz Broda



Modlitwa do Jezusa Konającego

O Jezu, w nadmiarze Twej miłości i dla przezwyciężenia twardości naszych serc, udzielasz wiele łask tym, którzy rozważają i rozszerzają nabożeństwo do Świętej Twej Męki w Getsemani. Proszę Cię, racz usposobić moje serce i duszę, abym wielokrotnie w ciągu dnia rozważał Twoje tak bardzo bolesne konanie w Ogrodzie Oliwnym, abym wzruszony współczuciem, jednoczył się jak tylko to możliwe z Tobą.
O Jezu błogosławiony, który tej nocy dźwigałeś ciężar wszystkich naszych grzechów i w pełni za nie wynagrodziłeś, udziel mi wielkiego daru doskonałej skruchy za moje liczne grzechy, które były przyczyną, że Ty Krwią się pociłeś.
O Jezu błogosławiony, przez Twoją ciężką walkę w Getsemani, daj mi siłę, abym całkowicie i zdecydowanie odnosił zwycięstwo nad pokusami, zwłaszcza nad tymi, na które najbardziej jestem narażony.
O Jezu cierpiący, w imię niezmierzonych i niewymownych walk śmiertelnych i najbardziej gorzkich lęków Twej duszy w tę noc zdrady, oświeć mnie, abym poznał i wypełniał Twoją wolę i spraw, abym nieustannie myślał o Twej strasznej walce i rozważał, jak chwalebnie ją przetrwałeś, aby nie Twoja, ale Twojego Ojca wola była wypełniona.
Bądź błogosławiony Jezu za Twoje wzdychania podczas tej Świętej Nocy i za wszystkie łzy, które wylałeś.
Bądź błogosławiony Jezu za Krwawy Pot i straszliwą śmiertelną walkę, którą wycierpiałeś w całkowitym opuszczeniu w niepojętej samotności.
Bądź błogosławiony najcichszy Jezu, napojony śmiertelną goryczą - za Twoją bardzo ludzką i Boską modlitwę, która wyrywała się z Twojego konającego Serca.
Trójco Przenajświętsza spraw, aby poznanie i miłość Świętej Męki Jezusa w Getsemani rozszerzały się po całym świecie.
Spraw Jezu, aby wszyscy, którzy spoglądają na Ciebie Ukrzyżowanego, miłowali Cię i pamiętali o Twoich niesłychanych cierpieniach w Ogrodzie Oliwnym i za Twoim przykładem nauczyli się dobrze modlić, walczyć i zwyciężać, aby mogli Cię kiedyś uwielbiać w niebie. Amen.

p
autor: Ireneusz Broda



Koronka do Najświętszych Ran Pana Jezusa
 


ułożona z aktów strzelistych, podanych w objawieniu przez Pana Jezusa Siostrze Marii Marcie Chambon,
zmarłej w opinii świętości w klasztorze Sióstr Wizytek w Chambery.
Odmawia się na zwykłym różańcu złożonym z pięciu dziesiątków.
Można rozpocząć następującą modlitwą:
 
O Jezu, Boski Odkupicielu, bądź nam miłościw, nam i całemu światu, Amen.
Święty Boże, Święty Mocny, Święty Nieśmiertelny, zmiłuj się nad nami i nad całym światem. Amen
 
Przepuść, zlituj się, mój Jezu, w otaczających niebezpieczeństwach Krwią Twoją Najdroższą osłoń nas. Amen.
Ojcze Przedwieczny, okaż, nam miło­sierdzie, przez Krew Jezusa Chrystusa, Syna Twego Jedynego, błagamy Cię, okaż nam miłosierdzie Amen. Amen. Amen.
 
Na dużych   paciorkach:
V. Przez Niepokalane Serce Marii Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Rany Pana naszego Jezusa Chrystusa,
R.   Na   uleczenie   ran   dusz   naszych.
 
Na małych paciorkach:
V. O mój Jezu, Przebaczenia i Mi­łosierdzia!
R. Przez zasługi Twoich Świętych Ran.
 
Na zakończenie koronki odmówić trzy razy:
Ojcze Przedwieczny, ofiaruje Ci Rany itd.
 
 
OBIETNICE PANA JEZUSA dane S. Marii Marcie Chambon:
1. Przyjdźcie do Ran Moich, z sercem pałającym miłością. Przez Rany Moje otrzymacie wszystko, bo zasłu­ga Krwi Mojej jest nieskończonej ceny. Mając moje Rany i Moje Najświętsze Serce, możecie wszystko wyjednać, Najświętsze Rany   dają moc nad sercem Boga.
2. Kto jest w jakiejkolwiek potrze­bie, niech z wiarą i ufnością przycho­dzi czerpać ustawicznie ze skarbu Mo­jej Męki, z Moich przebitych Ran Udzielę wszystkiego, o co Mnie kto prosić będzie przez Moje Święte Ra­ny. Trzeba rozszerzyć nabożeństwo do nich.
3. Moje Rany Najśw. uświęcają du­sze i zapewniają im postęp w dobrym. Z Moich Ran rodzą się owoce świę­tości. Ci,   którzy czcić je będą dojdą do prawdziwego poznania Mnie.
4. W moich Ranach zawsze oczyś­cić się możecie. Moje Rany uleczą wasze grzechowe rany. Moje Rany pokryją wszystkie wasze przewinienia Nabożeństwo do Moich Ran jest lekar­stwom na te czasy nieprawości.
5. Wszystkie wasze sprawy, nawet najmniejsze, skoro zostaną zanurzone w Mojej Krwi, nabędą przez to nie­skończonej zasługi i sprawią pociechy Mojemu Sercu. Zanurz wiec sprawy twoje w Moich Ranach, a będą miały wielką wartość.
6. Ofiaruj mi Rany Moje za grzesz­ników, bo ja pałam żądzą zbawienia dusz. Za każdym słowem wymówio­nym przez was w koronce spuszczam kroplę krwi Mojej na duszę grzesznika. Grzesznik wyjedna dla siebie nawróce­nie przez odmówienie następującej modlitwy: „Ojcze Przedwieczny ofia­rowuję Ci Rany Pana naszego Jezusa Chrystusa na
uleczenie ran dusz na­szych."
7. Moc Moja jest w Moich Ranach. Posiadając je, potężnym się stajesz i możesz otrzymać wszystko. Masz na­wet więcej mocy ode Mnie, bo możesz rozbrajać sprawiedliwość Moją. Moje Święte Rany podtrzymują świat.
8. Mając Moje Rany, macie wszy­stko. Przez nie dokonywa się grun­townych dzieł; nie przez kosztowanie pociech, ale przez cierpienia. Trzeba się modlić, ażeby znajomość Moich Świętych Ran rozszerzona była po całym świecie.
9. Wezwania do Najśw. Ran wyjed­nywać będą Kościołowi nieustanne zwycięstwa. Powinniście ciągle czer­pać z tych źródeł ku triumfowi Mego Kościoła. Trzeba się bardzo modlić za Kościół Święty. Dopóki Rany Moje bronić was będą, nie macie się czego lękać, ani dla siebie, ani dla Kościoła.
10. Gdy doznajecie przykrości lub gdy cierpienie was przygniata, złóżcie to czymprędzej w Moje Rany, a ból się uciszy. Trzeba często przy chorych powtarzać „O mój Jezu, przebaczenia i miłosierdzia przez zasługi Twoich świętych Ran". Ta modlitwa ulży duszy i ciału chorego.
11. Gdy ofiarujesz Moje Święte Ra­ny za grzeszników, nie zapominaj czy­nić tego i za dusze w czyśćcu, bo mało jest osób, które by myślały o przyniesieniu im ulgi. Najśw. Rany są dla dusz czyśćcowych skarbem nad skarby. Ofiaruj swoje cierpienie w połączeniu z Moimi Boskimi Ranami za dusze czyśćcowe.
12. Dusza, która za życia swego śmiertelnego czciła Rany Pana naszego Jezusa Chrystusa, korzystała z ich za­sług i ofiarowała je Ojcu Przedwiecz­nemu za dusze czyśćcowe, będzie miała przy sobie w chwili śmierci Najśw. Maryję Pannę i Aniołów a Pan Jezus Ukrzyżowany w całym blasku Swej chwały przyjmie ją i ukoronuje wieńcem niebieskim jej czoło.
 
NIHIL OBSTAT
cenzor:  X. Dr Jan Korzonkiewicz
W Krakowie, dnia 12 stycznia 1932
wik. gen. X.Stanistaw, Bp.
 
Kochany Jezu, wszystko z miłości ku Tobie.
Całe nasze życie i naszą śmierć za­nurzamy w Twojej Krwi i Ranach Przenajświętszych i ofiarujemy Bogu Ojcu za umierających.
***
Przez Najświętsze Serce Jezusa i Nie­pokalane Serce Marii niech będzie Trójca Przenajświętsza uwielbiona!
Konające i zmartwychwstałe Serce Jezusa, przez Niepokalane Serce Marii, ratuj cały świat!
 
P
Kiedy przechodzisz obok krzyża westchnij:
Któryś cierpiał za nas rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami!
I Ty, któraś współcierpiała Matko Bolesna przyczyń się za nami.


P

Modląc się z rozkrzyżowanymi rękami, bardzo miłą oddajemy usługę Chrystusowi Panu.

Św. Gertruda mówiła do Chrystusa Pana: „Ach najukochańszy Mistrzu i Nauczycielu mój! Proszę Cię, naucz mnie choćby jednego dobrego czynu, jaki bym na pamiątkę Męki Twojej najdroższej wypełnić mogła". Na to Pan Jezus jej odpowiedział: „Módl się z podniesionymi w kształcie krzyża rękami, przedstawiając obraz Męki Mojej Bogu Ojcu, łącząc się z tą miłością, z jaką dozwoliłem Ręce swoje przybić na Krzyżu. Kto tak będzie się modlić w
obecności drugich, nie zważając na urąganie, jakie by na siebie ściągnął, ten odda Mi taką cześć, jaką by uczcił króla, osadzając go uroczyście na tronie".


Modlitwa do Pana Jezusa na Krzyżu

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami
Oto ja, o dobry i najsłodszy Jezu, upadam na kolana przed obliczem Twoim i z największą żarliwością ducha proszę Cię i błagam, abyś w me serce wlać raczył żywe uczucia wiary, nadziei i miłości, wraz z prawdziwą za grzechy moje skruchą i mocną wolą poprawy. Podczas gdy z wielkim wzruszeniem i głęboką boleścią duszy mojej Twoje pięć Ran rozpamiętywani i myślą się w nich zatapiam, mam przed oczyma to, co już w usta twoje, o dobry Jezu, włożył prorok Dawid: „Przebili ręce moje i nogi moje, policzyli wszystkie kości moje" (Ps 21,17).

P

W CIERPIENIU

Pan Jezus do Św. Faustyny: „...córko Moja, rozważaj często cierpienia Moje, które dla ciebie poniosłem, a nic ci się wielkim nie wyda, co ty cierpisz dla Mnie. Najwięcej Mi się podobasz, kiedy rozważasz Moją Bolesną Mękę; łącz swoje małe cierpienia z Moją Bolesną Męką, aby miały wartość nieskończoną przed Moim Majestatem". (Dz. 1512)

Św. Faustyna: „Jezu mój, podtrzymuj mnie, kiedy przyjdą dni ciężkie i chmurne, dni doświadczeń, dni próby, kiedy cierpienie i znużenie zacznie przygniatać ciało i duszę moją. Podtrzymuj mnie Jezu, daj mi moc do znoszenia cierpień. Połóż straż ustom moim, aby nie wyszło żadne słowo użalania się do stworzeń. Cała nadzieja moja to Serce najmiłosierniejsze Twoje, nic nie mam na swoją obronę, jedno miłosierdzie Twoje, w nim cała ufność moja". (Dz. 1065)

P
Chrystus rzekł do Św. Mechtyldy: „Ilekroć przy nabożnym rozpamiętywaniu Męki Mojej, serdecznie kto westchnie, tylekroć wdzięcznie łagodzi Rany Moje. W tejże też chwili wypuszczam strzałę miłości w serce jego. Zaprawdę, powiadam, że ktoby z nabożeństwa ku Męce Mojej choćby jedną łezkę uronił, tak Mi jest miłym, jak gdyby za Mnie by podjął męczeństwo".


Modlitwa

Panie mój i Boże, pragnę stale czcić Twoje nieznane 15 tortur i Twoją Przenajdroższą Krew tam przelaną. Ile ziaren piasku na ziemi, ziaren zboża na polach, źdźbeł traw na łąkach, liści na drzewach, kwiatów w ogrodach, gwiazd w niebie, Aniołów w niebiosach i stworzeń na ziemi, tylekroć tysięcy razy bądź uwielbiony, pochwalony i uczczony mój Panie Jezu, miłości
najgodniejszy. Niech tyle tysięcy razy Najświętsza Maryja Panna, chwalebne Chóry Aniołów i wszyscy Święci czczą Ciebie, Twoje Serce Przenajświętsze, Twoją Krew Najdroższą, Twoją ofiarę za ludzkość i Twój Przenajświętszy Sakrament. Chwałę, cześć i uwielbienie niech oddadzą Ci wszyscy ludzie i teraz, i na wieki. Tyleż razy, o mój Jezu, pragnę Ci dziękować, składać cześć i uwielbienie, na wynagrodzenie Ci za wszystkie przez Ciebie doznane zniewagi i chcę do Ciebie należeć ciałem i duszą. Tyleż razy żałuję za me grzechy. Przepraszam Ciebie, o mój Jezu, Panie i Boże mój i proszę o przebaczenie i miłosierdzie nad nami. Twoje nieskończone zasługi ofiaruję Ojcu Przedwiecznemu na wynagrodzenie za moje grzechy i za kary zasłużone przeze mnie. Mocno postanawiam zmienić moje życie i proszę o Panie, aby ostatnia godzina mojego życia, moich najbliższych, oraz wszystkich grzeszników całego świata była pełna szczęśliwego pokoju. Proszę także o uwolnienie dusz czyśćcowych, tych mi najbliższych, jak i wszystkich w Czyśćcu cierpiących. To miłosne uwielbienie i wynagrodzenie ponawiać pragnę każdej godziny dnia i nocy, aż do ostatniej chwili mojego życia. Proszę Cię mój Najukochańszy Jezu, byś to moje szczere pragnienie w Niebie zatwierdził i nie pozwól, aby ani ludzie, ani szatan w tym mi nie przeszkodził. Amen.

P


Dostrzeganie bliźnich i odkrywanie wartości. Materiały na wesoło i na bardzo poważnie, o nas, dla Was i o całym świecie. Nieoficjalna strona katolicka (także dla niekatolików i wątpiących).
Powrót na stronę główną      Info o stronie, kontakty, prawa autorskie itd.      Legalność materiałów i oprogramowania na stronie Duszki.pl
Wszelkie prawa zastrzeżone (o ile nie zaznaczono inaczej) co do materiałów umieszczonych na stronie, podstronach, skrótach - zarówno jeśli chodzi o teksty, rysunki, muzykę, filmy - są one wytworem i własnością zespołu redakcyjnego Duszki.pl. Pozostałe materiały umieszczamy za zgodą ich twórców.
Warunki korzystania z materiałów na stronie Duszki.pl
Informacje o ochronie, przetwarzaniu danych osobowych, zapytania i zgloszenia
Ochrona danych osobowych na stronie Duszki.pl
Prywatne serwery Zbigniewa Kuleszy zjk.pl. Aktualny dostawca Internetu - Vectra.pl, Wszelkie prawa zastrzeżone. Zespół redakcyjny duszki.pl: redakcja@duszki.pl
W sprawie treści i działania strony oraz w sprawie funkcjonowania i udostępniania treści na serwerach duszki.pl - kontakt z administratorem: duszek@duszki.pl lub zjk7@wp.pl

Valid HTML 4.01 TransitionalValid XHTML 1.0 TransitionalPoprawny CSS!Poprawny CSS!

Copyright (c): Zbigniew Kulesza, Sieradz 2006-2021