Dostrzeganie bliźnich i odkrywanie wartości. Materiały na wesoło i na bardzo poważnie, o nas, dla Was i o całym świecie. Nieoficjalna strona katolicka (także dla niekatolików i wątpiących).
	Strona Duszyczek i Duszków - Internetowa wspólnota pomocy i wsparcia duchowego. Rozmowy, wartości, intencje DUSZKI.PL a tak dokładnie to Duszyczki i Duszki (*) - czyli "Duszkowo" :-) Dzisiaj jest: 2024-04-27 06:50:48 Aktualizacja dnia: 2024-04-07 10:17:04
Gdy oczekujesz pomocy lub sam(a) chcesz innym pomagać. Albo chciał(a)byś porozmawiać o czymś ważnym lub choćby tylko o wczorajszym podwieczorku :-) Dla wszystkich, w każdym wieku - od 0 do 201 lat ;-)

Rocznica 18 lat oficjalnego działania Duszków w dniu 01.11.2023 i 17 lat strony Duszki.pl! ^(*):-) Serdecznie zapraszamy!

UWAGA! Ten serwis, strona i podstrony mogą używać cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)!

Młodzież i Religia

Jestem młodym człowiekiem, a nawet bardzo młodym. Dla mnie religia znaczy wszystko, religia jest całym moim życiem i chciałbym związać z nią przyszłość. Lecz smuci mnie, gdy widzę, że jestem jednym z niewielu, którzy tak bardzo przywiązują się do Boga. Najbardziej smuci mnie obojętność młodzieży, czyli moich rówieśników…
Dużym problemem wśród młodzieży jest lenistwo. Do kościoła, na Mszę Świętą powinno chodzić się jak wybrańcy Boga, nieprawdaż? Jednak dzisiejsza młodzież czuje się jak jacyś skazańcy. „O nie, znowu do kościoła" – takie teksty słyszy się od młodzieży mającej iść do bierzmowania. Podczas wakacji bardzo trudno było zobaczyć niektóre osoby w kościele – były w nim po 3-4 razy przez ponad 2 miesiące i nie mają przez to zbytnich wyrzutów sumienia. Odkąd zaczęła się szkoła i spotkania młodzieży idącej do bierzmowania, te osoby chodzą do kościoła, gdyż chcą przyjąć „to" bierzmowanie i mieć spokój. Spokój, to znaczy pójście do kościoła od święta, spowiedź 2-3 razy do roku. Część świeżo bierzmowanej młodzieży właśnie tak robi.
Okropnie denerwuje mnie też, ze moi koledzy przypominają sobie o Bogu gdy coś się stanie. Pasuje tu przysłowie „Jak trwoga to do Boga".
Bardzo martwą mnie też nałogi moich rówieśników. W III gimnazjum nie raz dzieje się tak, że osoba która nie pije, jest gorsza, nie ma dla takich miejsca w grupie. Ognisko nie może obejść się bez piwka i papierosów. Są też oczywiście osoby które potrafią się oprzeć namowom starszych kolegów :-).
Mój 18-letni kuzyn powiedział mi kiedyś, że nie wierzy w Boga, bo : „Wierzy tylko w to co widzi". Oczywiście ja, jako chrześcijanin nie zgadzam się z tym, gdyż Boga można dostrzec wszędzie – w każdym człowieku, w każdym stworzeniu, w każdym powiewie wiatru.
Część osób „interesuje" się pentagramami itp. Jest to trochę irytujące, gdyż z jednej strony wierzą w Boga, a z drugiej emocjonują się pentagramami, a czasami(!) wyśmiewają się z Osób Świętych. Pamiętam jak 8 lub 9 chłopaków z 2 gimnazjum klęczało pod ścianą i „modliło" się. Niestety, nie była to szczera modlitwa, a raczej „kabaret".
Lecz nie wszystko jest stracone! Uważam, że nadal jest w Polsce wiele głęboko wierzącej młodzieży. Znam takich ludzi i dzięki temu wiara Polskiej młodzieży nie jest taka zła. Moi znajomi bardzo licznie chodzą na KSM (Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży) lub Oazy. Dla przykładu w mojej małej miejscowości z ok. 70 gimnazjalistów na KSM chodzi ok. 15-20 osób, a to naprawdę dużo.

Wróć do strony głównej