DT 28 maja

Tłumaczenie: Pawło Kost, az

Bracia i siostry, podsumowanie 28 maja.

 

Złe wieści:

1. Putin nagrodził Orderem za Męstwo wspólników terrorystów z rosyjskiego kanału telewizyjnego LifeNews Sajczenkę i Sidiakina. Wcześniej ci działacze byli zatrzymani przez SBU (Służbę Bezpieczeństwa Ukrainyred.) pod Kramatorskiem. Byli w grupie terrorystycznej i mieli przy sobie przenośne przeciwlotnicze wyrzutnie rakiet.

Na czym polegają „zasługi” tych przestępców – nie wiadomo. Oczywiste jest, że „męstwo po putinowsku” polega na pomocy terrorystom w zabijaniu ludzi. Logika Kremla w całej okazałości.

2. MSZ Rosji wysłał do MSZ Ukrainy notę z propozycją dostarczenia rosyjskiej pomocy humanitarnej do wschodnich regionów Ukrainy. Rosja nie twierdzą, że do Moskwy docierają „wielokrotne apele” jakichś ukraińskich „organizacji społecznych” z prośbą o pomoc.

Drogi nasz Panie Ławrow. Ogromnie dziękujemy za Pańską życzliwość. Waszą rosyjską „pomoc humanitarną” w postaci broni i najemników terroryści donbascy otrzymują nieustannie. Tak dążycie do jej szybszego dostarczenia, że nasi pogranicznicy nie nadążają z zatrzymywaniem kolumn samochodów, jadących z ą pomocą przez granicę.

Lepiej pomóżcie swoim kundlom wiodącym rej w Abchazji. Oni z pewnością potrzebują „pomocy humanitarnej” – kryminalne pseudo-państwo wymyślone przez Moskwę leci w otchłań chaosu. A my jakoś bez Waszego podłego mieszania się damy sobie radę.

3. Jak tylko dziś zakomunikowaliśmy, że terroryści na Donbasie wykorzystują samochody pogotowia ratunkowego do przewożenia broni, amunicji i bojowników, Doniecka Państwowa Administracja Obwodowa od razu nas zdementowała. Mówią, że wszystkie „karetki” są na miejscu, nikt ich nie uprowadzał.

Jak na ironię kilka godzin później w Internecie zjawiało się video, na którym w składzie kolumny samochodów terrorystów wyraźnie widać „karetkę pogotowia”.

Jeśli Administracja Obwodowa jest pewna, że „karetek” nikt nie uprowadzał, to wniosek może być jeden: to właśnie lokalne władze same uprzejmie zapewniają terrorystom samochody, z zasady potrzebne do udzielania natychmiastowej pomocy medycznej. Innych opcji nie widzę.

Organa ścigania mogłyby wyjaśnić, skąd władze donieckie maja takie ciągotki do pomocy bojówkarzom.

 

Dobre wieści:

1. Jest nadzieja, że problem ochrony naszej granicy z Rosją jednak zostanie rozwiązany. Dopiero wczoraj dostaliśmy raport grupy „Opór Informacyjny” dotyczący tej tematyki. I wskazaliśmy, że pograniczników należy wzmocnić pododdziałami armii.

A już dziś szef Państwowej Straży Granicznej oświadczył, że w najbliższym czasie powinna zostać podjęta decyzja o wzmocnieniu oddziałów granicznych na wchodzie Ukrainy przez jednostki wojskowe. Wzmacniać będzie zarówno armia, jak i Gwardia Narodowa. Stworzą strefę buforową na terytorium przygranicznym.

Inicjatywa jest arcykonieczna i arcyważna. Najważniejsze, by została zrealizowana – im szybciej, tym lepiej.

Nawiasem mówiąc, dzisiaj pogranicznicy mają święto zawodowe. W imieniu całej grupy „Opór Informacyjny” składam życzenia tym, którzy bronią rubieży naszej Ojczyzny. Powodzenia i Męstwa!

2. Ukraińska Cerkiew Prawosławna Patriarchatu Moskiewskiego zdecydowanie odcięła się od terrorystów. Jeśli ktoś porywa zakładników i całe regiony – to czyni zło. Zakomunikował to dziś rzecznik prasowy UCP PM Heorhij Kowałenko.

Ech, chciałbym wierzyć przedstawicielowi UCP PM. Ale jakoś dziwnie to u nich wychodzi. Na słowach jedno, a w rzeczywistości przedstawiciele tej Cerkwi, duchowni, stają na czele grup terrorystycznych, klasztory Cerkwi zostały zamienione w bazy przeładunkowe bojowników, a same cerkwie ‒ w centra propagandy anty-ukraińskiej.

Ale sam fakt, że UCP PM pokazowo występuje przeciwko szumowinom na Wschodzie, jest pozytywny. Niech tylko dotrze z tym stanowiskiem do wiernych na Donbasie. Bo tam ewidentnie nie wszyscy o tym wiedzą.

3. Siły OAT jednak zneutralizowały samobieżną powietrzną broń artyleryjską 2S9 „Nona-S”, wcześniej przejętą przez terrorystów w Słowiańsku. Otrzymaliśmy komunikat na ten temat jeszcze rano, ale nie mogliśmy tego potwierdzić. Sztab OAT nareszcie to potwierdził.

Nawiasem mówiąc, to „główne siły artylerii” bojowników. Nie wiem jak oni z charakterystycznym dla siebie rozmachem nazywali tę nieszczęsną „Nonę” – korpusem artylerii czy własnym „Wunderwaffen”. Faktem jest, że, gdy używali jej terroryści, przelano niemało krwi. Dłużej tak być nie mogło.