DT 6 sierpnia

Bracia i siostry, podsumowanie 6 sierpnia.

 

Złe wieści:

1. W ostatnim czasie obserwujemy dość skuteczne działania terrorystów, jeśli chodzi o opór w trakcie operacji rajdowych OAT.

Nie wiemy, czy należy mówić o “sprzedawaniu” bojówkarzom informacji, dotyczących działań naszych pododdziałów (miejmy nadzieję, na to pytanie znajdzie odpowiedź kontrwywiad). To, że planowanie i prowadzenie operacji wymaga od kierownictwa OAT wysiłku i profesjonalizmu, a od dowódców – inicjatywy i umiejętności wzięcia odpowiedzialności na swoje barki, przy czym kilkakrotnie większej, niż kilka tygodni temu – jest faktem bezspornym.

2. W Mikołajowie (mieście obwodowym na Południu Ukrainy; istnieje też miasto Mikołajów, będące centrum powiatu na Ziemi Lwowskiej – red. Duszki.pl) odbył się więc protestacyjny “przeciwko podwyższeniu opłat za czynsz i media”. Niby nic strasznego, tym bardziej, że przyszło bardzo mało ludzi, niemniej jednak organizatorem wiecu był “Instytut Wpływów Międzynarodowych”. Wcześniej media informowały o tym, że ów Instytut wspólnie z Ołegiem Cariowym (byłym już posłem) wymagał oj Janukowycza,
by ten nagrodził “Berkut” za pacyfikację Majdanu.

Ciekawe, że wczoraj taki sam wiec odbył się w Chersoniu. Dziennikarze zrobili materiał potwierdzający, że po zakończeniu wiecu organizatorzy rozdawali uczestnikom pieniądze. Wymogi były te same: pod przykrywką pilnego rozwiązania problemów socjalnych od władz lokalnych wymaga się niepodporządkowywania się Kijowowi, uprawiającemu “politykę przeciw narodowi”. Chcąc pokazać ładniejszy “obrazek”, protestujący wymachują transparentami w języku angielskim. Gdy się ich jednak poprosi o
przetłumaczenie tego, co tam napisano, mamroczą coś niezrozumiałego.

Nie jest tajemnicą, że dziś Ukraina musi zdać egzamin z przedmiotu o nazwie “przetrwanie i utrzymanie suwerenności państwa”. Mamy do czynienia z wrogiem – bardzo sprytnym i podstępnym. Jeżeli nie będziemy się bronili przed Hydrą moskiewską, jakkolwiek będzie wyglądała, – nieważne, czy to będzie uzbrojony przez Putina terrorysta na Wschodzie, czy też opłacony przez FSB “pokojowy protestujący” na Południu kraju – nasza niepodległość nie będzie warta złamanego szeląga. Nie należy wmawiać
sobie, że wszystko OK, bo protestujących jest mało – obrazek się zmienia natychmiast, gdy Moskwa zaczyna szczodrze płacić.

3. Z tej samej bajki – o “piątej kolumnie”. Rada Miasta Charkowa nadała tytuł “Honorowego Obywatela Miasta Charkowa” członkowi Rady Federacji Rosji Aleksandrowi Szyszkinowi. Oficjalny powód wyróżnienia: ten “dobroczyńca rosyjski” był inicjatorem budowy świątyń.
Wiemy dobrze, jak ważną rolę w propagandzie antyukraińskiej pełnią cerkwie Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Moskiewskiego. Wiemy też o tym, że klasztory tej Kościoła są bazami terrorystów. Bardzo dobrze wiemy również o tym, że właśnie Rada Federacji, reprezentowana przez Szyszkina, zezwoliła Putinowi na wkroczenie wojsk do Ukrainy.

Usiłujemy zrozumieć, jaka jest rola Rady Miasta Charkowa i władz miasta w systemie rozbicia Ukrainy od środka. Oczywiste, że autorami tego systemu są służby specjalne Rosji.

Tu jednak musimy dodać, że prokuratura natychmiast zaprotestowała przeciwko nadaniu Aleksandrowi Szyszkinowi honorowego obywatelstwa Charkowa. Brawa dla prokuratorów!

 

Dobre wieści:

1. Mieszkańcy Donbasu aktywnie “przekazują” terrorystów i ich popleczników strukturom siłowym.

W RBNiO Ukrainy powiedziano nam, że w ciągu doby na “telefon zaufania” sztabu OAT w Mariupolu nadeszło 45 informacji o osobach, uczestniczących w działalności terrorystycznej. Sztab otrzymuje też informacje o posterunkach ogniowych terrorystów.
Nie chodzi już o bardzo ważną i potrzebną pracę, którą od początku OAT wykonała mocna grupa patriotów na Donbasie, zdobywająca te informacje. Mamy do czynienia z ruchem obywatelskim na wielką skalę. Można powiedzieć, że jest to informacyjny oddział ochotniczy Donbasu.

2. Prezydent Ukrainy kazał Ministrowi Obrony zwolnić dwóch kierowników departamentów w Ministerstwie – departamenty te są związane z zakupami broni – za nieskuteczne wykorzystanie pieniędzy z budżetu. Przy tym Prezydent powołał się na odpowiednie śledztwo Prokuratury Generalnej.

Jakoś nikt nie ma wątpliwości co do tego, że urzędnikom wojskowym już dawno pora urządzić “czystkę kadrową”. Problem leży gdzie indziej. W minionych latach wielokrotnie byliśmy świadkami głośnych dymisji wysokich urzędników (w tym z Ministerstwa Obrony) z powodu różnych nie bardzo wspaniałych działań. Znamy jednak przypadki, gdy ci urzędnicy podawali do sądu i z powodzeniem wracali na swoje stanowiska – co prawda, już bez reklamy. Chcemy wierzyć, że ten przypadek nie należy do tamtej
kategorii, natomiast zwolnienia mają podstawę prawną.

W tej sytuacji jednak nie wiemy, czy będzie jakaś kontynuacja “zabawy” – czy zwolnienie na pewno jest wystarczającą karą za “nieskuteczne wykorzystanie pieniędzy z budżetu”? To już są pytania do prokuratury.

I jeszcze jedna uwaga. Ważne jest nie tylko to, kto został zwolniony, ale też, kto będzie mianowany. Wg naszych informacji, na bardzo wysokie stanowisko w MO Ukrainy pcha się jeden z popleczników Sałamatina – będącego jednym ze strategów Janukowycza. Jeżeli on i jemu podobni dochrapią się do stanowisk, taka zamiana siekierki na kijek wywoła, mówiąc delikatnie, parę pytań.

3. Trochę o naszych sukcesach na froncie dyplomatycznym. Ostatnie posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ doskonale zatkało nienażartą gardziel Putina. Chodzi o to, że Rada Bezpieczeństwa nie poparła wysłania na Donbas, rozstrzeliwany z rosyjskiej broni przez rosyjskich najemników, konwojów z rosyjską “pomocą charytatywną”.

Nie-szanowny panie Putin. Niech wezwie pan swego posługacza, który wystąpił z pomysłem “pomocy charytatywnej” i zdejmie z niego skalp – ku przestrodze innym rosyjskim urzędasom. Biorąc pod uwagę podstawowe artykuły spożywcze, zależność Rosji od dostaw z-za granicy stanowi od 20 do 60%. Znacznie przekracza to próg bezpieczeństwa żywnościowego. Proszę zachować pomoc charytatywną dla samych Rosjan. Ukraina zaś, jeśli Pan da jej wreszcie spokój, sama się wyżywi, ale też innych nakarmi.

Zamiast słuchać dobrej rady, Putin podpisał dekret o zaprzestaniu zakupów żywności w karach, które przyjęły sankcje przeciwko Rosji. Facet ma duże poczucie humoru. Szanowni Rosjanie, szykujcie się do wyjazdów do sąsiednich krajów – na zakupy do supermarketów. Wasz prezydent pragnie, ażeby rosyjscy turyści byli od dziś określani w świecie mianem “szarańczy”.