DT 8 sierpnia

Bracia i siostry, podsumowanie 8 sierpnia.

 

Złe wieści:

1. Jeśli Putin wyda rozkaz o wprowadzeniu na Ukrainę swoich okupantów pod postacią tzw. „sił pokojowych” (a prawdopodobieństwo tego jest wystarczająco wysokie), to początkowo będzie to wariant ubezpieczania przez rosyjskich wojskowych tak zwanej „pomocy humanitarnej” z Moskwy na Donbas, która będzie wwożona przez odcinki granicy, kontrolowane przez bojówkarzy. W związku z powyższym „pomoc” będzie przeznaczana wyłącznie dla mieszkańców rejonów kontrolowanych przez prorosyjskich terrorystów.

Zamiar jest jasny: jeśli zginie choć jeden rosyjski „błękitny hełm”, Kreml zacznie jazgotać o rozstrzelaniu przez „juntę” misji humanitarnej, co może być pretekstem do otwartej agresji ze strony Rosji. Jeśli Ukraina nie zareaguje na tę prowokację, to może to się stać pretekstem do wprowadzenia pełnowartościowego „kontyngentu pokojowego”, aby wziąć część Donbasu pod kontrolę.

Środki polityczne mające na celu zerwanie tego planu zostały już powzięte – w szczególności oficjalny Kijów dał jasno do zrozumienia, że wszelkie „siły pokojowe” z Rosji zostaną uznane za bezpośrednią agresję wojskową Moskwy. Zaś Zachód w pełni podtrzymał taką ocenę.

Czekamy na rozwój wypadków – a raczej ich brak. Hałdy Donbasu, chociaż nie są rajską szklaną plażą wyspy Kaua’i, to mimo wszystko chyba nie warto zanieczyszczać je mogiłami zbiorowymi putinowskich wojowników.

2. Dziś otrzymaliśmy dane od lekarzy wojskowych. Potwierdzili, że w okresie OAT podczas transportu zmarło nie więcej niż 7 żołnierzy ukraińskich (wcześniej w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony mówili, że według stanu na dzień 5 sierpnia było 5 zgonów podczas transportu, czyli dane w przybliżeniu zgadzają się).

Jest nam bardzo przykro z powodu zgonu żal każdego naszego żołnierza i oficera, poległego zarówno na polu boju, jak też zmarłego w wyniku odniesionych ran. Trudno jednak zrozumieć spekulacje związane z tymi zgonami.

Sprawdziliśmy informacje na temat zmarłych podczas transportu dlatego, że o setkach takich zgonów kilka dni temu informowali nie jacyś tam anonimowi użytkownicy portali społecznościowych, lecz niektórzy politycy ukraińscy. Skąd czerpią oni informacje – nie wiadomo. Tak jak i nie wiadomo,dlaczego je rozpowszechniają, powodując panikę.

3. Komitet Śledczy Rosji złożył wniosek o aresztowanie pięciu wojskowych z ukraińskiej 72. Brygady, a sąd rosyjski, rzecz jasna, do wniosku się przychylił. Rosyjscy śledczy opowiadają, że nasze wojsko używało amunicji „fosforowej”.

Trzeba dokładnie wczytać się w oficjalne powiadomienie rosyjskiego Komitetu Śledczego: „… Jest mało prawdopodobne, że zaczadzeni nacjonalizmem ukraińscy żołnierze udając się na operację pacyfikacyjną mogli sobie wyobrazić, że za wszystkie swoje zbrodnie, prędzej czy później przyjdzie im odpowiedzieć. A teraz, zamiast brawurowych marszów na ich cześć na Majdanie, o których zapewne rmarzyli, zamiast obiecanych nagród czeka na nich banalny sąd…”.

Ludzie dobrzy, i to mówi śledczy? Czy to jest styl prawnika? Czytam i widzę bełkot pyskacza-propagandzisty lub prostytuującego się dziennikarza brukowca, ale w żadnym razie prawnika.

Rzecz w tym, że Putin nie tylko rosyjską Temidę przekształcił w osobistą podściółkę. Cała Rosja dzisiaj jest tanią farsą, w której bez ustanku grane jest to samo przedstawienie pod tytułem „Show potworów”.

 

Dobre wieści:

1. Po przerwie operacyjnej siły OAT zaczęły działać bardziej zdecydowanie i efektywnie.

Dzisiaj faktycznie doprowadzono do finału blokadę „donieckiego” ugrupowania bojówkarzy. Rozpoczęto poważne „rozdrabnianie” pozostałych ugrupowań i ich blokowanie.

W dalszym ciągu trudna jest sytuacja na terenach wyzwolonych – bardzo często „pojawiają się” tam niedobici terroryści i grupy dywersyjne. Otwarty pozostaje problem granicy z Rosją. Oznacza to, że siły OAT mają problemów powyżej uszu. Ale nasze wojska posuwają się do przodu, a to jest bardzo ważne.

2. Przy okazji kilka słów o wyzwolonych miastach. Działają w nich specjalne grupy robocze MSW, wyłapujące terrorystów i osoby, które aktywnie z nimi współpracowały. Jak donosi Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, rozpoczęto etap zatrzymywania tych osób.

Tymczasem, według naszych danych, poważnym problemem jest klasyfikacja działań przedstawicieli władz lokalnych, którzy współpracowali z terrorystami. Widzimy, że wielu z owych panów powraca teraz do swoich gabinetów, w których pod rządami terrorystów nie ukrywali swoich sympatii wobec nich. Obawiam się, że przed nami jest jeszcze wiele pytań do tegoż MSW dotyczących tego niezdrowego zjawiska.

3. Przewodniczący Medżlisu Refat Czubarow oświadczył, że naród krymsko-tatarski będzie miał swoich kandydatów w przedterminowych wyborach do Rady Najwyższej Ukrainy.

Musimy pamiętać, że to właśnie Tatarzy Krymscy pozostają jedną z nielicznych drobnych nici, które wiążą dzisiaj Krym z Ukrainą. Musimy pielęgnować tę więź. Bowiem jedynie wzmacniając ją, integrując ludność Krymu z przestrzenią ogólno ukraińską w każdy możliwy sposób, możemy odebrać Krym złodziejowi Putinowi.