DT 22 maja

Wiadomości Dmytro Tymczuka

Tłumaczenie Pawło Kost, az

Bracia i siostry, podsumowanie 22 maja.

 

Złe wieści:

1. Dzisiejszy dzień jest jeszcze jednym czarnym dniem dla Ukrainy. W ciężkim boju z terrorystami pod Wołnowachą zginęło wielu naszych żołnierzy i oficerów. Wielu jest rannych.

W tej tragedii jest więcej pytań niż odpowiedzi. Prokuratura Generalna już wszczęła postępowanie karne w oparciu odda artykuły Kodeksu Karnego Ukrainy: art. 258 („Akt terrorystyczny, który doprowadził do śmierci ludzi”) i art. 425 („Zaniedbanie służbowe”).

Nie będę komentował tej tragedii. Mam ku temu powody natury moralno-etycznej. Zacisnąłem zęby, przemilczę. Ale bezgranicznie żal, że Ojczyzna traci swoich synów.

Nich spoczywają w Pokoju.

Najmocniej pragnę tego, bym już więcej nie miał powodów kiedykolwiek powtarzać tej frazy.

2. Około 50 tysięcy metrów sześciennych gazu codziennie kradną rosyjskie władze okupacyjne Krymu ze złóż w Obwodzie Chersońskim. Mówiąc prościej: Putin ukradł Krym, a na dodatek nie krępując się kradnie Ukrainie gaz. Zaradny chłoptaś, nie powiem.

Rosyjscy wojskowi urządzili blokady nieopodal Mierzei Arabackiej na terytorium Obwodu Chersońskiego i w ten sposób osłaniają miejsce, z którego kradną gaz. Kijów w żaden sposób nie reaguje – nawet słowami. A to bardzo dziwi.

3. Mamy wielką tragedię. Organa ochrony prawa „nakryły” redakcję gazety „Wiesti”. Podczas przeszukania w gabinecie redaktora naczelnego I. Hużwy skarbówka znalazła 1,5 miliona hrywien. Nieźle jak na redaktora.

Niemniej jednak i wbrew faktom zespół gazety twierdzi, że trwa walka z wolnością słowa, a władze ukraińskie wyrywają z korzeniami kwiat ukraińskiego dziennikarstwa.

Od siebie chcę dodać, że zasadniczo nie kontaktuję się z dziennikarzami „Wiestiej”. Co prawda, nie ze względu na zwyczaj pana Hużwy, polegający na ukrywaniu w skrytce milionów. Dziennikarzom „Wiestiej” wyjaśniam: nie mam o czym rozmawiać z tymi, którzy na stronach swego wydania, wybaczcie,grają na putinowskiej fujarce. Na to można było przymykać oko w czas pokoju, ale nie teraz, gdy Rosja napadła na mój kraj.

Każdą tkanką ciała i całą duszą opowiadam się za wolnością słowa i druku. Niech „Wiesti” drukują swoje prorosyjskie artykuliki i manipulują faktami w parze z Kremlem – nie ma problemu. Ale wydaje mi się, że byłoby bardziej na miejscu gdyby robiły to w sąsiednim kraju. Który leży na północny-wschód od Ukrainy.

Umieszczam ten komentarz w dziale „złe wieści” tylko dlatego, by nie podpaść „Reporterom Bez Granic”. Taki ze mnie hipokryta.

 

Dobre wieści:

1. Wydarzenia w Wołnowasze, przy całym ich niewyobrażalnym tragizmie, poruszyły ukraińskie resorty siłowe.

Oświadczenie naczelnika Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy, że „Rubikon został przekroczony” i armia odpowie na tę krwawą rzeź terrorystów jest tylko małym szczegółem. Według naszych danych szykowana jest rzeczywiście odpowiedź na wielką skalę. I to już nie będzie falstart.

Szczerze wierzę, że każdy z Bohaterów, którzy zginęli będzie pomszczony. Inaczej nie można.

2. Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy [Andrij] Parubij oświadczył, że Rada inicjuje stworzenie szerokiej koalicji antyputinowskiej z NATO i UE.

Przekaz właściwy: jeżeli nie powstrzymamy Putina teraz, nie wiadomo, gdzie jutro się znajdą rosyjskie czołgi i łapy Władimira Władimirowycza., pragnącego zagarnąć jak najwięcej.

Parubij poinformował, że w Brukseli chce omówić tę kwestię z przedstawicielami NATO i UE. Jednak nie jest jasne, w jakim stopniu tę ideę jest gotowy wesprzeć Zachód . Jest oczywiste, że w słowach można zadeklarować wszystko. Ale zwykle w takich przypadkach problemy i refleksje się zaczynają, gdy się przechodzi do dzieła.

Będziemy się spodziewali adekwatnego stanowiska liderów zachodnich.

3. Dowódca Batalionu Obrony Terytorialnej Obwodu Donieckiego „Donbas” [Semen] Semenczenko poinformował dzisiaj: Rejon Wołodarski Obwodu Donieckiego został odbity z rąk terrorystów.

W planach batalionu jest również przejęcie kontroli nad głównym miastem regionu – Donieckiem.

W dniu, w którym przelana została krew naszych wojskowych w Wołnowachach, chcę zaapelować do „Donbasu” o najważniejsze: uważajcie na siebie, chłopcy. Jesteście potrzebni Ukrainie.