Dostrzeganie bliźnich i odkrywanie wartości. Materiały na wesoło i na bardzo poważnie, o nas, dla Was i o całym świecie. Nieoficjalna strona katolicka (także dla niekatolików i wątpiących). | ||
Strona Duszyczek i Duszków - Internetowa wspólnota pomocy i wsparcia duchowego. Rozmowy, wartości, intencje DUSZKI.PL a tak dokładnie to Duszyczki i Duszki (*) - czyli "Duszkowo" :-) Dzisiaj jest: 2024-12-05 00:05:02 Aktualizacja dnia: 2024-12-01 09:22:56 |
|
|
Gdy oczekujesz pomocy lub sam(a) chcesz innym pomagać. Albo chciał(a)byś porozmawiać o czymś ważnym lub choćby tylko o wczorajszym podwieczorku :-) Dla wszystkich, w każdym wieku - od 0 do 201 lat ;-) |
Strona główna | Teksty i inne | Intencje | Dla Gości | Dla Duszków | Poczta Duszków | Kontakt i Info |
Modlitewnik | Archiwum | Dodaj intencję | Galeria i eKartki | O Duszkach | Forum | Księga Gości |
Dokąd idziesz, Ukraino?
Urodziłam
się we Lwowie, tam przeżyłam 36 lat, które generalnie wspominam dobrze,
tam
pracowałam w mediach polskich, tam mieszkają Rodzice – więc nie jest mi
obojętne to, co się dzieje na Ukrainie. Wydarzenia ostatnich dni każą
mi się
niepokoić. Dlaczego?
Prezydent Ukrainy
Wiktor Janukowycz od
dłuższego czasu zachowywał się tak, jakby chciał upiec dwie pieczenie
na jednym
ogniu – czyli dobrze, gdyby Ukraina była w Unii Celnej z Rosją, ale
dobrze też,
gdyby była w Unii Europejskiej. Wiadomo jednak, że jedno wyklucza
drugie.
Władze Ukrainy, jej Prezydent i rząd, wybrały to pierwsze. Mówią, że
to, co
proponuje Rosja (przede wszystkim chodzi o tańszy gaz) jest bardziej
obiecujące
i stabilne. Czyżby?
Nie od dzisiaj
wiadomo, że władze Rosji
– nieważne, czy to carowie, czy sekretarze generalni partii, czy
„demokratycznie wybrani prezydenci” (cudzysłowu użyłam nie bez kozery)
od
zawsze chciały podporządkować sobie sąsiadów z Zachodu i Wschodu. Nie
chcą one
mieć „pod nosem” kraju europejskiego, silnego gospodarczo, który „nie
daj Boże”
zechce wejść również do NATO. „Nie pozwolimy!”, - zdają się mówić
władze Rosji
i wyciągają w kierunku Ukrainy ochłap w postaci taniego gazu niby „od
zaraz” –
a przecież wiadomo, że pieniądze unijne nie popłynęłyby na Ukrainę tak
od razu.
Władze Ukrainy rzuciły się na ochłap i zawiesiły rozmowy o integracji
europejskiej na czas nieokreślony.
Jednym z warunków,
stawianych Ukrainie
przez UE, było ułaskawienie byłej premier Julii Tymoszenko lub też
skierowanie
jej na leczenie za granicę (w tej sytuacji brano pod uwagę dwie
możliwości –
albo wypuszczenie Tymoszenko po leczeniu na wolność, albo też
sprowadzenie jej
z powrotem do kolonii karnej w Charkowie, przy czym pobyt na leczeniu
nie byłby
wliczony do odbywanej kary). Wiadomo już, że prezydent Janukowycz nie
zaakceptował żadnej możliwości i Julia Tymoszenko pozostaje za
kratkami. Były
głosy o tym, że Unia jest gotowa podpisać umowę stowarzyszeniową bez
uwzględnienia „sprawy Tymoszenko” i specjalnej ustawy o leczeniu
skazanych za
granicą, ale skoro władze tego państwa mówią – „nie chcemy do Unii…”
I teraz sprawa
zasadnicza. Nagłówki
gazet i wiadomości telewizyjnych głoszą, że „Ukraina nie chce do Unii”
lub
„Ukraina wybrała kierunek: Rosja” etc. Stop! Władze Ukrainy – to nie
cały naród
i nie wszyscy mieszkańcy tego kraju. Od pierwszych godzin po „słynnym”
już
posiedzeniu parlamentu Ukrainy w dniu 21 listopada br. (ten dzień
portale
opozycyjne natychmiast określiły jako „czarny czwartek”) świadomi
społecznie
obywatele Ukrainy różnych narodowości zwołują się na wiece, które
odbywały się
we Lwowie i Kijowie także w nocy z czwartku na piątek – z 21 na 22
listopada.
Główne manifestacje pod hasłem: „Nasz dom – Europa” mają się odbyć w
sobotę i
niedzielę ź23 i 24 listopada) na Majdanie Niepodległości – słynnym od
czasów
„rewolucji pomarańczowej” w obronie demokracji i przejrzystości wyborów
Prezydenta Ukrainy. Od tamtych wydarzeń minęło 9 lat, poprzedni
prezydent,
Wiktor Juszczenko, zawiódł wielu (z wyjątkiem może skrajnych
nacjonalistów),
więc Ukraińcom słowo „majdan” może się źle kojarzyć. Owszem, wielu
osobom, tęskniącym
za „objęciami Rosji” kojarzy się ono źle, niemniej jednak w dzisiejszej
sytuacji ludzie się gromadzą na wiece nie w obronie jakiejś osoby,
tylko dążeń
do lepszego życia i sprawiedliwości społecznej (Czytelnicy zrozumieją
to, gdy
przeczytają, że obecnie minimalna emerytura na Ukrainie stanowi
równowartość
100 złotych, a pensja minimalna – niewiele ponad 300 – i takie samo
jest
minimum egzystencji).
Owszem, już można
słyszeć głosy „niech
Ukraina zostaje tam, gdzie jest” (w domyśle – nie trzeba nam
konkurencji na
rynku pracy w Europie). Naturalnie, nie każdy chce mieć konkurenta, ale
nie
zapominajmy, że umowa stowarzyszeniowa – to jeszcze nie rzeczywiste
członkostwo
w UE i nie umowa z Schengen o braku granic. Doceńmy raczej dążenia
Ukraińców do
tego, że chcą żyć w państwie demokratycznym, korzystać z funduszy
europejskich,
rozwijać się, kształcić na dobrych uczelniach, uczyć się języków… Tak
wielu
dziś na ulicach miast Ukrainy studentów (9 lat temu byli jeszcze
dziećmi), ale
na „Euro-majdan” – tak z marszu określono Majdan Niepodległości –
wybierają się
też emeryci, chcący lepszego jutra dla swoich wnuków. Zwołują się
zarówno przez
portale społecznościowe, jak i „pocztą pantoflową”.
Pomóżmy im modlitwą
i wspierajmy dobrym
słowem. Nie traktujmy też prezydenta Putina jako całego narodu
rosyjskiego i
nie mówmy, że „ci Rosjanie tak zawsze”. Jest mnóstwo tzw. „zwykłych
Rosjan”
ceniących dobre stosunki z Polską i krajami UE, również chcących
dobrobytu i
spokoju w swoim kraju, gdzie od lat władza należy do biznesu i
oligarchów, a
połączenie wyrazowe „wybory demokratyczne” istnieje raczej na papierze.
Gdy piszę te słowa,
towarzyszy mi
niepokój, ale również nadzieja – że mieszkańcy Ukrainy potrafią działać
mądrze
i rozważnie. Wiem, że rozliczą władzę, którą wybrali i dopilnują, żeby
w 2015
roku wybory prezydenckie przebiegły demokratycznie. Wyegzekwują od
władz jej
obietnice, dotyczące integracji z Unią Europejską i oby im się żyło
lepiej…
Duszyczka
Irenka
Dostrzeganie bliźnich i odkrywanie wartości. Materiały na wesoło i na bardzo poważnie, o nas, dla Was i o całym świecie. Nieoficjalna strona katolicka (także dla niekatolików i wątpiących). | ||
Powrót
na
stronę główną
Info
o stronie, kontakty, prawa autorskie itd.
Legalność
materiałów i oprogramowania na stronie Duszki.pl Wszelkie prawa zastrzeżone (o ile nie zaznaczono inaczej) co do materiałów umieszczonych na stronie, podstronach, skrótach - zarówno jeśli chodzi o teksty, rysunki, muzykę, filmy - są one wytworem i własnością zespołu redakcyjnego Duszki.pl. Pozostałe materiały umieszczamy za zgodą ich twórców. Warunki korzystania z materiałów na stronie Duszki.pl Informacje o ochronie, przetwarzaniu danych osobowych, zapytania i zgloszenia Ochrona danych osobowych na stronie Duszki.pl |
||
Prywatne serwery Zbigniewa Kuleszy zjk.pl.
Aktualny dostawca Internetu - Vectra.pl,
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zespół
redakcyjny duszki.pl: redakcja@duszki.pl W sprawie treści i działania strony oraz w sprawie funkcjonowania i udostępniania treści na serwerach duszki.pl - kontakt z administratorem: duszek@duszki.pl lub zjk7@wp.pl |
||